Dziewczyny zróbcie coś na boga z tymi piętami!!!

To co zobaczyłam dziś na ulicy woła o pomstę do nieba... co druga dzieczyna, oczywiscie wymalowana, wypindrzona, fajnie ubrana... ma okropne pięty!!! Zaniedbane, zolte.. jak u babci 80 letniej! Jak to wyglada... Ladne buty, wymalowane paznokcie i takie cos... fuj, obrzydlistwo...

tez mam z nimi problem:( smaruje, kremuje i nic:(

a co zrobiży takie nie były macie jakieś super sprawdzone sposoby

:p

No to polecam Wam krem do pięt School, jest najlepszy... efekty widac po kilku dniach.

wszystko pieknie, ladnie. zaloze buty, przejde troche i znow wyglaldaja jakby o nie nie dbala. chuj mnie normanie strzela:o

dobra to trzeba sprubować bo ja mam taki problem i choć jest ciepło narazie mi nie w głowie zakładanie klapek

Tak, bardzo zwracam uwagę na pięty. Dzisiaj pewne widoki przyprawiały mnie o palpitacje serca. Dziewczyny, chcecie nam się podobac, to dbajcie o swoje pięty!!!

Dziewczyny, bo o stopy dba się cały rok, a nie dopiero kiedy nadochi lato i robi się ciepło. Trzeba używać odpowiednich kosmetykow, raz na jakis czas wybrac sie do kosmetyczki, ktora usunie skalpelem zrogowacialy naskorek.

caly dzien siedziec w domu i robic maseczki,peelingi i kapiele. :O

Niemożliwością ubrać klapki i mieć syf na stopach bleh! Nie wyobrażam sobie! Choćbym miała paść, pumeks to najwazniejszy przyrząd przy stópkach, krem (Garniera czerwona seria z syropem z klonu - polecam), pedicure, zero włosków TO PODSTAWA! Uwielbiam potem słyszeć komplementy o stópkach :-) Panie, chcecie się Facetom podobać? zadbajcie! I w drugą stronę, Panowie, Wasze stopy TEŻ z sandałów i japonek wystają.

ej, znawcy, a jaki kolor powinny miec zadbane piety? wiem juz, ze zolty nie, powiedzcie, jak wyglada pieta idealna

Nikt nie mówi, że masz cały dzień siedzieć i robić maseczki, peelingi. ale zobacz... siedzisz teraz przy komputerze.. nie mozesz wlozyc sobie nog do miski z sola i ich wymoczyc? Ja tak robię bardzo często, więc nie muszę z niczego rezygnować..

Wypielęgnowana wygląda na wypielęgnowaną!

Systematyczne dbanie o stopy - czyni cuda :D By były piękne - ważna jest SYSTEMATYCZNOŚĆ !! Królewny moje ;-) I nie chodzi tutaj o stosowanie jakiś super fantastycznych środków :p woda, mydło, pumeks :D

te verde --> idealna stopa powinna miec rozowy kolor i byc gladka. Widzialas kiedys stope od dziecka? Tak powinna wygladac... i wcale nie jest to awykonalne. Trzeba umiec o nie dbac.

taki krem w rozowym sloiczku z napisem na pekajace piety i skuteczny polecam

Draceniaa, to ja sie ciesze bardzo, bo mam rozowe wlasnie. Wcale mi to nie wyglada idealnie, ale na pewno lepsze to niz zolte :P

bluzgacie, ze na ulicy same pasztety, niezadbane, zle ubrane, z nieladnymi, paznokciami, pietami, dloniami i wylewajacym sie tluszczem, a jak na raz na kafe same pieknosci:D i nigsy ich dany temat ni dotyczy... niebywale:D kafe to nasza Ziemia Obiecana

Najwazniejsze, ze nie są zółte i popekane :) Jak miałam praktyki w salonie kosmetycznym, to przychodzily rozne kobiety i to co najbardziej rzucilo mi sie w oczy... to zaniedbane pięty, w wiekszosci u mlodych lasek. Niektore na prawde wygladaly obrzydliwie... dlatego nie pracuje w swoim zawodzie... klientki skutecznie mi go obrzydzily :o

farmazony :O cały rok dbam o pięty , nie opuszczę ani jednego dnia , moczenie , ścieranie , wklepywanie przeróżnych kremów , maści i co ? I chuj , dalej mam problem :O to że wy nie macie problemów z pietami nie znaczy że inne dziewczyny ich nie mają , tyle że ja nie założe klapek ani japonek , nie będę narażac przechodniów na ten przykry widok

dłońmi...

zaniedbane pięty wyglądają obrzydliwie, ale nie tylko z pietami Polacy (nie, nie tylko Polki) mają problemy, ja na przykład cholernie zwracam uwagę na takie rzeczy, chyba jakoś już nieświadomie i niestety muszę powiedzieć, że wielu Polaków jest strasznie zapuszczonych, niezadbane, brudne paznokcie, właśnie te nieszczęsne, popękane pięty, kurde no, czasem niektórzy nawet nie używają antyperspirantów i jazda środkami komunikacji miejskiej w lato, to sport ekstremalny :( szkoda

to dobrze, ze nie pracujesz, bo do kosmetyczki wlasnie sie idzie po to, zeby ona o nie zadbala, za to jej sie placi, a nia za ogladanie pieknych stopek:o

Ja dbałam o wszystko, ale to co zobaczylam w salonie przebilo wszystko... zeby tak sie zaniedbywac... Sa kobiety, ktore latami nic nie robia ze swoim cialem, a potem przychodza do kosmetyczki i oczekuja cudow. Popracujesz kilka miesięcy w takim salonie to zobaczysz.

nie, wyobraz sobie, ze nie popracuje tam, mam inny zawod:D jak sie zaniedbaly i chca to zmienic, to przychodza wlasnie do kosmetyczki, pozniej bedzie im latwiej pielgnowac na codzien. jak do mnie przyjdzie pacjent, to powiem mu, zeby troche sam podleczyl tego raka, a dopiero pozniej do mnie przyszedl, bo nie moge patrzec jak sie zaniedbal:o fajnie,nie?:o:D

na idealny krem do moich stóp przypadkiem - w Biedronce:D w zyciu bym się nie spodziewała, a najlepsze, że działa i bez namaczania. Wystarczy przy prysznicu lekko przejechać pumeksem i posmarowac. Wchłania się szybko i nie klei. Problem tylko, że mam naturalnie czerwone stopy i już nic tego nie zmieni, no ale chociaz nie sa zagrzybione i zrogowaciałe.

hehe wypowiedzial sie facet na temat damskich piet...... a sami chodza z paskudnymi pieciorami,nieobcietymi paznokciami a czasem i z brudnymi.... wisienka na torcie= skarpety i sandaly!!pewnie sam tak chodzi i komentuje nas;p

dokladnie. nie mozesz powiedziec tak klientowi. to tak jakbym ja powiedziala pacjentowi- przepraszam nie odbede z panem rehabilitacji-trzeba bylo sobe nie rozwalac kolana!! juz nie mowiac o innych rzecczach jakie mozna spotkac u pacjentow nie zawsze z ich winy!! nie wspomne o szpitalu-gdy pacjent jest lezacy! niektorym to by sie przydala taka terapia wstrzasowa-mniej by bylo anorektyczek, samobojcow potencjalnych innych gdyby zobaczyli prawdziwe cieprienie ludzkie!oczywiscie jestem za tym zebys powtarzala jak katarynka ze trzeba dbac,ale cos takiego powiedziec to troche dziwne. to twoja robota hehe taka sobie wybralas. raz sie trafi opryszczona twarz raz zrogowaciale stopy! i co powiesz przykro mi?