18 tydzień ciąży - czy ktoś do mnie dołączy?

Nunusia a miałas juz ta glukoze do picia?

maya jeszcze nie ale mysle ze w przyszlym tygodniu sie na nia wybiore, mam skierowanie,dostalam ostatnio,ale jakos mi sie nie spieszy robic tego... ja tez sie nudze,ale jzu chyba sie do tej nudy przyzwyczailam ale to nam sie skonczy za niedlugi czas:P

Oj tak skonczy sie;)jeszcze nie raz bedziemy chciały odpoczac...Słyszałam ze ta glukoza jest ochydna,ale jak sie cytryne doda wycisnieta to da sie wypic:)ja tez pewnie dostane skierowanie ale to jeszcze raczej nie na jutrzejszej wizycie...

Maya a co jaki czas robisz morfologie? wiem ze jak jest wszystko ok to mozna zrobic to badanie "pozniej" tak jak ja, a jak jest cos nie to robi sie je przed 24tyg, tez slyszalam o tej cytrynie ale ale ja chyba wezme zwykla wode zeby popic

Krew i mocz robilam co miesiac jak chodziłam do tamtego lekarza...wyniki moczu zawsze idealne a jesli chodzi o krew to miałam za mało krwinek i brałam biofer czyli zelazo... nowy ginekolog na pierwszej wizycie mowil zeby nie robic badan,dopiero wiem ze jutro jak pojde to mi kaze zrobic te przeciwciała i pewnie podstawowa morfologie...szyjke tez jutro ma ogladac czyli badanie ginekologiczne brrr... no i usg połowkowe,do tego wypisze mi zwolnienie wiec troszke tam jutro u niego posiedze...no i pewnie za 3-4 tyg znowu kaze przyjsc...

Ogolnie płaciłam 16zl za morfologie i mocz,a te przeciwciała to bodajze 35zl kosztuja...musze je zrobic bo mamy z K ten konflikt...a Ty nunusia czesto robilas morfologie i mocz?

mocz robie co wizyte a morfologie co druga... ja tez nie lubie tego badania ginekologicznego wiem ze lekarz juz nie jedna pipke widzial (hehe) ale jakos tak zawsze zle mi z tym... ostatnio bylam strasznie spieta a zrazem zmeczona i ciezko mu bylo sprawdzic i robil kilka podejsc... a ja juz mialam ochote wyjsc z tamtad teraz bede robic ta glukoze, morfologie i mocz i 50zl znow nie moje a w tym miesiacu mamy sporo wydatkow-wesele i wakacje a do tego jakas kreacja, buty,recepty-fak

Ja juz teraz nie bede płacic za badania;) a powiem Ci ze od lat miałam jednego gin.i teraz jak nowy gin ma mnie badac to czuje sie jakbym pierwszy raz szła;)ale przezyje.... u nas tez jutro jak sie poopłaca wszystko to pójdzie kupe kasy,no ale cóz-takie zycie..

Nunusia,a ciagnie cie brzuch?bo mnie pachwiny to bola mocno i troche dół brzucha.moze to od tego ze jak juz pisałam przktycznie przez noc brzuch mi sporo urósł...jutro zreszta zapytam lekarza czy jest tak jak mysle

no dokladnie z ta kaska to ciezko... za duzo w tym miesiacu mam, chociaz moze sukienke pozycze od kolezanki bo to cywilny wiec szalu nie musi byc jeszcze ja z brzuszkiem... i tak bede wygladac jak wielorybek:) brzuch mnie nie ciagnie nic mnie nie boli ale to dlatego ze caly czas biore ten duphaston... on tak dziala przeciwbolowo,zapytaj lekarza on napewno powie Ci co jest grane i jezeli jest cos nie tak to napewno temu zaradzi

Ja brałam duphaston jak miałam plamienie-plus luteine,ale lekarz po skonczeniu 2 opakowan stwierdzil ze nie trzeba brac na darmo...do 21 tyg nic mnie nie bolało a zaczeło ciagnac i pobolewac po tej nocy gdy mi brzuszek tak wyskoczył;)ciotka jak dzwonilam to mowila ze raczej napewno od tego i jak mocno boli to mam wziasc nos-pe i sie połozyc...nospy nie brałam bo ja wogole nie lubie brac lekow...a i to nie tyle bol byl co takie nieprzyjemne uczucie...a zreszta jutro pogadam z lekarzem na ten temat;) a Ty nunusia czemu bierzesz duphaston? i to od poczatku ciazy?

A kiecke jak masz od kogo to pozycz i juz;)

bo mnie wlasnie bolal brzuch dlatego go dostalam, po 14tyg go odstawialam i brzuch bolec zaczal... i lekarz mi go przywrocil, ostatnio pytalam lekarza ile musze go jeszcze brac bo przeciez wszystko jest ok to mi powiedzial ze w cytologi jakies nablonki wyszly czy cos takiego i dlatego ten duphaston mam brac... wydaje mi sie ze cala ciaze bede go łykac... jakby on byl tanszy to inna sprawa...

ja nie mialam zadnych plamien,nic... tylko ten bol brzucha jak przy okresie

wiem ze drogi...ja w jednej aptece płaciłam 48zl a w drugiej udało mi sie dostac za 39zl..ale na szczescie nie musialam wiecej kupowac,,,ja go brałam 1 opak,3razy1 a drugie 2razy1...po odstawieniu było ok:) i ciesze sie ze nie musze nic brac,ale jak zechce mi cos przepisac lekarz to bede sumiennie brała

ja mam tu kolo siebie tania apteke i place 34zl:) ale juz bym mogla skonczyc... jezeli ci nic sie nie dzieje to faktycznie nie ma co brac, wszystko od lekarz zalezy oni sie najlepiej znaja... jade w piatek po dresik dla synka:) znalazlam fajna okazje hihi

W sumie nic mi sie nie dzieje,tylko czasami mnie ciagnie,a to nieprzyjemnie,a ze ja boje sie o dziecko to panikuje...

Ty juz kolejna rzecz kupujesz a ja nic ;D moze na tej giełdzie cos wkoncu kupie:)a juz napewno od lipca zaczne:) bo potem nie damy rady finansowo wszystkiego na raz

no bo ja caly czas szukam,ogladam,patrze... i jak mi sie uda to biore:) powolutku kupuj,dacie rade napewno... ja wszystko raczej tanim kosztem sie staram bo po co przepłacac... napewno bede chciala kupic taki lezaczek-bujaczek ten Fisher price mi sie podoba http://allegro.pl/lezaczek-bujaczek-fotelik-3w1-t4145-fisher-price-i1670313142.html podaje tylko przykladowy link... ale niewiem czy kupie akurat ten czy jakis inny tanszy,podobny

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/db8a7693aa864526.html taki dresik

Fajny ten lezaczek:)jak nam finanse pozwola to tez kupimy...niby jest jeszcze czas na kupowanie ale ja juz chciałabym ruszyc z zakupami;) ide sie teraz połozyc troche..moj K dalej składa ten samochod i wroci jeszcze pozniej niz normalnie z pracy;( ale aby do piatku do wieczora-od wtedy do poniedzialku bede go miala przy sobie;)

Dresik boski!!!;) tez podobnego poszukam dla maluszka swojego:)

fajny bo on rosnie z dzieckiem... i ma wibracje, wiesz zawsze wsadzisz malca do lezaczka i bierzesz go ze soba do kuchni i gotujesz obiad lub nawet prysznic... bo takto to trzeba jak dziecko spi albo rozne rzeczy trzeba wymyslac... powiem Ci Maya ze takie lezaczki juz za 30zl na allegro kupisz:) ale zwykle... a za dresik ja zaplace 15zł... uzywany tylko przez jedno dziecko a ze tej pani syn mi 4msc i juz w niego nie wejdzie... wiec pewnie bedzie nowiutki! mi sie odrazu spodobał:)

Dzien dobry;) niedawno wstałam-maly mnie zbudził kopniakami;)jakie dzis plany dziewczyny?ja za niedługo wezme sie za szparagówke,potem sie zbiore i pojade najpierw do kolezanki ktora pracuje w pizzeri a potem na małe zakupy o do lekarza:)pogoda dzis ładna na szczescie:)

no tak Maya,dzis masz połówkowe... fajnie:) ja dzis w sumie zadnych planow, siedze z D wiec jakos miło zleci mi czas... moze na jakis spacer go wyciagne bo cos delikatnie slonko wychodzi:)

Dlatego dzis mam super humor:)specjalnie pozniej sie umowiłam na wizyte zeby i K zdazyl z pracy dojechac...cos mi piersi nabrzmiały mocno,ze tak troche dziwnie powiem:)tak jakby przez noc urosły sporo... a pewnie ze wyciagnij D na spacer-dobrze wam zrobi:)

hehe zobaczysz dzis długo swojego synka:) fajnie... ja cos dzis spac nie moglam,glupie sny mialam, to o ktorej wizyta?

Ja tez miałam głupie sny,ze na wizyte sie spózniłam i ze sasiadka taki brzydki wozek mi chciała dac ze szok;)spałam na szczescie dobrze...o 18;15 dopiero wizyta ale to z tego wzgledu ze bus K przyjezdza o 18;00,ale plus w tym ze prawie pod samym lekarzem K wysiadzie:)

I tak lekarz z ciotka bede czekac specjalnie na nas,bo dzis dzwoniłam i ciotka mówiła ze ostatnia pacjentka jest o 17;30 i potem az my:) no ale poczekaja-obiecali, Moze wizyty sie przeciagna i bedzie tak ze po ostatniej pacjentce my wejdziemy?zobaczymy:)

witam, Maya i jak tam? nic nie piszesz... ale u nas dzis paskudna pogoda, boze... a ja musze dzis po farbr do wlosow babci jechac a po ten dresik... atu pada wogole paskudnie jest... wczoraj przyjechala do mnie kolezanka, pogadalysmy, zrobilam obiadek i zjedlismy, fajnie było:) troche mi tego brakuje ale teraz to kazdy ma swoj swiat... bylismy z D wczoraj tez w banku zeby zaplacic rate i z takim czyms to ja sie jeszcze nie spotkalam... sluchajcie jedno okienko czynne a przy nim chlop zalatwial sobie jakos sprawe i 50min czekalismy az podejdzie druga osoba, do drugiego okienka-rozumiem ze kazdy ma przerwe ale kolejka byla zajebista,ludzie sie juz zaczeli awanturowac bo kazdy stoi i chce im zaplacic w koncu jakas baba sie wkurzyla,zaczela sie na nich tam drzec, kierownika prosic i nagle sie znalazla osoba do pracy... boze... tak sie tam nawkurzalam-nieroby piepszone! a jak ktos jeden dzien spozni sie ze zaplata to oni dzwonia i awantury robia!