Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etera

18 tydzień ciąży - czy ktoś do mnie dołączy?

Polecane posty

wiem nunusia ze maja czas;-) najgorsze jest to ze on juz probowal stawiac kroczki i dal ich kilka i jak upadl to teraz tttylko na czworaka...no ale czekamy. patryk usnal teraz a ja zabieram sie za szykowanie na dwor. a Ty nunusia jakie plany w ten wolny dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. u Nas ok. tylko ja wiecznie w biegu. bo od poniedziałku mam rehabilitację. i trzeba posprzątać jeszcze itd. mała wczoraj dostała swój nocnik i z zapałem na niego siada. hehe napisze coś jeszcze po południu jak wrócę z rehabilitacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. ja juz spowrotem. w pl nie mialam czasu nawet sie po tylku podrapac... za malo czasu zdecydowanie. maya my latamy rayanairem. ale jak mozesz czym innym to polecam bo rayan jest strasznie ciasny. odprawa w pl to pikus i szybko, stad to juz dluzej i bardziej szczegolowo. musisz zdjac buty i kurtke, paski zegarki itp. dziecko trzeba wyjac z wozka i tez troxhe rozebarac. trocbe to klopotliwe jak teraz lecialam sama ale jak trzeba totrzeba. maxiej prYjezdza na weekend do wtorku wiec moze w sob pojdziemy do przychodni zapytac o to szczepienie. tylko kurna nie wzielam karty szczepien z pl... wiwx chyba dopiero w lutym zaczniemy szczepic dalej. Czesiek tez wlazi na kanape, i kaze sobie wszystkoa nazywac. ostatnio powtorzyl dzidzia, bo zobaczyl na opakowaniu od chusteczek. albo niania na szmatke. nareszcie tez mowi tata hehe bo nie chcial sie dac przrkonac wczesniej. mamy jezxcze na tapecie nie, baba, mama. czasem mu sie wyrwie daj jak cos chce ale to rzadko. a rak poza tym to standardowo budzi sie na picie i nad ranem na flache. juz go nieusypiam w lozku tylko wkladam do jego wyrka dostaje mleczko i zasypia. Chwilowo jeatem na internecir z tel bo lafowarks siespalila a drugidho lapka zabral maciej. ale moze dzis juz mi przyjdxie to cos jezxczr nadkrobie. strasznid nie lubie pissc z tel wiec musze sie zmusic. wybaczcie literoeki ale nie mam nerwos wszystkiego poprawiac. buuuzuaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mango ja pisze z tableta i szlag nie raz juz mnie trafil przy pisaniu😠 ja Lece z niuniem jak juz pisalam wizzairem bo znqjomi latali nim i ok. no i swidnik jak narazie nie ma zanduzo lini lot.do wyboru. no w zimie rozbierac dziecko i siebie to trche lipA no ale jak mus to mus...plus taki ze wozek za free;) mi pani z biura podrozy kazala przyjsc dwa dni przed odlotem z dokumentami to; oni mi odprawe jakas zrobia tam w biurZe i bedzie ponoc szybciej teZ tak mialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maya wozek to chyba zawsze jest za friko. tylko trzeba go ometkowac tam gdzie sie oddaje bagaz dodatkowy. ja juz w lutym tez wybiore swidnik bo ta warszawa to chyb za kare byla. a odprawe my zawsze robimy przez internet bo na miejscu to trzeba duzo doplacic. ale nie wiem czemu to tak wyglada. ogolnie sama podroz z tskim dzieckiem jest meeega uciazliwa. szczegolnie ze moja pociecha nawet 5 minut ns tylko nie usiedzi. a jak wejdziesz do samolotu to dostaniesz taki dodatkowy pas dla malego. przymocujezz go do swojego j na czas startu i ladowNia maly mudi byc przypiety do ciebiei diedziec na kolanach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mango ja to boje sie ze nie bede wiedziala gdzie pojsc.jak ometkowac wozek:( wogole boje sie...ja odprawe mam za darmo i na lotnisku mam byc 45 min przed ale wole byc godzine. a powiedz mi czy bralas jakis kosmetyk do polowy pelny np odzrywke do wlosow i nje bylo problemu? a bagaz podreczny to tylko torebka czy mala torba podrozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny .od wczoraj nie karmie cycem.zatoki tak mnie wziely ze ratuje sie silnymi lekami. we wtorek do lekarza ide bo bol jest nie do zniesienia. do tego dzis dentystka 4 zeby zrobila i dodatkowo boli szczeka: i glowa. do tego ta tesknota za mezem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas problem...Patryk dostal wyproczyn na twarzy i brzuszku.brzydko to wyglada.do tego jak zaczynal p robowac ch odzic tak przestal .ogladalAm zdjecia na necie i to wyglada na odre poronna po tej cholernej szczepionce mmr!!! boje sie o dziecko. wogole u mnie nienajlepszy teraz czas w zyciu....ehh .ja rzadko narzekam.ale musze sie troche dzis pozalc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mayu to może wybiesz się do lekarza. 3maj się kochana. raz jest gorzej raz lepiej. trzeba walczyć. będzie dobrze kochana. miałam napisać wczoraj ale wcięło mi na całe popołudnie neta. mała się lekko przeziębiała a tak to nudy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! u nas leci dzien za dniem bez zmian- kurde jak ja nie lubie zimy!!! Maya tez mysle ze warto odwiedzic lekarza, zawsze moze sie czegos dowiesz-raczej bym nie szukała informacji w necie bo to nie jest w takich przypadkach dobre zródło wiedzy. powodzenia! a Patryk predzej czy pozniej chodzic sie napewno nauczy:P zycze powrotu do zdrowia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak juz sie wali to wszystko. mialabyc praca zalatwiona i nie wyplila. i innej pracy jest mnostwo.ale moj maz za slqbo mowi po angielsku i siedzi.on tam sam a ja tu i chyba bedzie wracal za tydzien.a mialo byc tak pieknie....a wyszlo jak zwykle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o cholera Maya a jak to mozliwe ze nie wypalila?! moze jakos sie wszystko pouklada, zobaczysz bedzie dobrze, musi byc! a jak patryczek? dzis w nocy przyjezdza M na 3 dni... nie wiem czy smiac sie czy plakac, bo juz mi przez tel powiedzial ze jutro szykuje sie jakies stuff party wiec pewnie pojdzie na impreze... czasem sie zastanawiam czy on naprawde jest taki slepy??? nie byc w domu miesiac, przyjechac na 3 dni i jeszcze znalezc czas na znajomych?? tym bardziej ze mieli do nas wpasc w niedziele... chyba sie rozejrze za kims kto bedzie docenial to co ma w domu, bo przyszlosci to ja nam nie wroze juz chyba... takze u mnie niby lepiej a i tak w sumie chujnia, chyba mam dzis jakis slaby dzien :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patryczek straszniiie marudny.. te wyproczyny ma na policzkach i brodzie iii troche na czole.ale nie powieksza sie to jak narazie. w poniedzialek sie przejde z nim do lekarza. z ta praca to bylo tqk ze moj brat mu zalatwil i jak gadali przez skypa to brat sie pytal czy moj maz zna podstawy angielskiego...ale...dla mojego brata podstawy angielskiego to mowienie calymi zdaniami o sobie o swoim doswiadczeniu itp. no a moj maz rozumie angielski jak sie do niego mowi.potrafi sklecic zdanie.ale nie robi tego szybko i plynnie...no i nie przeszedl testow w agencjach...terqz siedzi i sie uczy...we wtorek ma isc do ostatniej agencji i nie przejdzie testow to raczej bedzie wracal....tyle planow mielismy.fajne mieszkanie znalazl...ja juz mam bilet...jak by sie dogadali z tym jezykiem to bylibysmy tam ustawieni....moj maz sie zalamal i; przykro mi slyszec jego smutny glos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narazie wiazemy nadzieje w tym ze we wtorek sie uda zdac testy.jak nje to do nas wroci i bedziemy bez kasy ale bedziemy kombinowac cos tu a jak maz podlapie jezyk to jeszcze sprobujemy tam. mango przykro mi ze u Ciebie tez tak lipnie.jesli moge Ci cos doradzic to jedynie szczera rozmowe z mezem o tym co Cie boli itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczeta! ale cichutko sie zrobilo... ach :/ u nas raz dobrze raz zle, byla powazna rozmowa, nawet bardzo powazna, zobaczymy czy cos z tego wyniknie... czes wlasnie zasnal mi na podlodze, juz drugi raz mi sie tak zdarzylo :D smieszne :) znowu jest troszke podziebiony, w sumie to tylo katar ma, ale nie wiem od czego, rczej nigdzie nie zmarzl... co tam u was dziewuszki? moj dzis rano pojechal, wiec leniuchuje caly dzien od rana :D czoraj sobie posprzatalam wiec dzis mam luzik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! ja mam chwilowy problem z netem stad moja nie obecnosc:/ kurde to sie u was porobiło dziewczyny! Mango kurcze ciezki temat... pojechałas tam zebyscie byli razem a mimo to jestescie osobno:/ roznie dobrze mogłabys byc w pl i na to samo by wyszło a miałąbys tu rodzine, znajomych a tam jestes sama:/ sorki ze tak napisze ale ten Twoj maz to jakis ciul! nie dosc ze go nie ma to jak ma przyjechac to on z jakas impreza wyskakuje-czy on zgupiał??? mam nadzieje ze jednak nie poszedł na nia. i co po waszej rozmowie wyszło? napewno was kocha ale jednak mieliscie bardzo dluga przerwe i on sie przyzwyczaił do innego zycia- do imrez,znajomych i wiadomo ze na poczatku ciezko sie spowrotem przestawic,moze to brutalnie zabrzmi ale moze i masz racje zeby zaczac nowe zycie skoro w zyciu Twojego meza jest tak mało dla was czasu? no chyba ze on sie zmieni ale czy warto całe zycie byc sama??? nie obraz sie o to co napisałam bo w zadnym wypadku nie chciałam Cie zranic ale kurcze strasznie mnie takie rzeczy irytuja... Maya to u was tez nie ciekawie sie porobiło-wiadomo juz cos?? a przy czym wogole maz miał tam pracowac?? kurde jak nie urok to sraczka nie?? zeby normalnie nie moc zarobic tu na miejscu tylko taki poscig za pieniadzem... u nas nic z nowosci-oprocz tego ze moja zmienniczka od wczoraj jest moja szefowa bo przejeła salon -odkupiła go od szefowej-niby ja zostaje na tych samych warunkach ona zapewnia mnie ze samym nam bedzie lepiej, mam tylko nadzieje ze sie dogadamy... bo jak była zmienniczka to było inaczej a jak teraz jest szefowa to inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny;) u nas i lepiej i gorzej...moj maz przeszedl egzamin w agencji i zeby dostac dobra stala prace musi zdac testy bhp...ponoc trudne ale bedzie probowal..narazie czeka na tel.kiedy one sa. napewno sie nie podda i nie bedzie wracal. z kolei na antybiotyku silnym bo mam zapalenie zatok i gardla.mam mdlosci po tym leku i ogolnje zle sie czuje. musialam patryczka od cyca odstawic i jade dzis po mleczko do tesco....smutno mi ale juz nje dawalam rady sie meczyc z chorobami... patryk zdrowy i radosny;) najwaznjejsze ze zaszczepiAa mi go ostatnja dawka infranix hexa przed odlotem. wieczorem cos jeszcze skrobne tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane :) Nunusia w zadnym razie sie nie obrazam!! doskonale podsumowalas sytuacje. Nie poszedl wtedy na ta impreze, ale to nie znaczy ze cos sie zmieni... mowi ze bedzie dobrze, ale to wszystko na co go stac jak na razie... ja sobie daje na luz... ze wszystkim... bedzie co ma byc :) dzis od rana chodze w dresach wlosy nie umyte, ale jakos nie mam werwy, chyba dzis wyjatkowo ssobie odpuszcze i zrobie dzien leniwca, ale taki pelna para :) obiad z mrozonki, zamiast herbatki - cola, w domu pobojowisko, bo dzis wyjatkowo czesiek moze wszystko :D chyba nawet sie poloze z mlodzieza na drzemke popoludniowa bo noc byla kiepska. takze mnie dzis wszystko lotto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia gratuluje .ale my tu wszystkie mamy ponad roczne dzieci. Mango nie doluj sie kochana.skoro byla powazna rozmowa z mezem to miejmy nadzieje ze sobie przemysli i jakos sobie poukladacie to zycie. ja bynajmniej trzymam za was kciuki. napewno zjakiegos powodu wybralas Macieja na meza.wiec napewno warto dawac sobie szanse . Jemu napewno na was zalezy jak na nikim innym.tylko ze on tyle czasu zyl innym zyciem...teraz mu sie wszystko poprzestawialo i moze on w jakims sensie jeszcze sie nie przestawil? to facet-daj mu jeszcze troche czasu a napewno nie pozalujesz;) moj maz wczoraj byl w pracy.dzis poszedl i na jutro i pojutrze tez go wpisali do pracy wiec moze bedzie ok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tak bardzo tesknie za mezem:( jeszcze 38 dni....tutaj czuje sie obco tak naprawde. Jak maz byl to czulam sie pewniejsza.a teraz nikt sie ze mna nie liczy i czasami mi dogryzaja....oj dluga historia. niby jest dobrze a tak naprawde nie do konca. staram sie miec to w dooopie ale niektore rzeczy mnie wkurzaja na maksa a jak sie zloszcze to jeszcze bardziej tesknie za mezem i kolko sie zamyka. Chcem zebysmy byli sami dlatego tak mi zalezy zebyb ulozyc sobie zycie w angli.bo w polsce nie dalibysmy rady sie utrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na razie nie wiem jak to bedzie dzieje sie teraz duzo rzeczy, ale za dlugo by o tym pisac... zozbaczymy, tak czy siak bedzie dobrze. Maya tesciowie ci dogryzaja? niby tylko sie mowi ze mlodzi powinni byc osobno, ale to chyba jednak prawda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny Iza mi pisałą ze jest z Dominisia w szpitalu ze mała ma zapalenie płuc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza trzymaj sie kochana i duzo zdrowka zyczymy Dominisi i szybkiego powrotu do zdrowia... kurcze.ale sie porobilo i to przed swietami. ...mam nadzieje ze to zapalenie pluc szybko przejdzie. u was dziewczyny tez tak zimno? ja z dzieckiem juz kilka dni nie bylam na dworze...caly czas ziab....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mango. ogolnie chodzi o to ze nikt sie tu ze mna nie liczy. z tesciami zylo mi sie ok.jakis czas.potem tesciowa jakas ugryzliwa sie zrobila.a ja nie chcialam byc taka jak ona z szacunku i dlatego tez ze to ja mieszkam u niej. podam ci dwa przyklady ktore mnie irytuja i bola. Np.siedze na dole i mowie ze ide usypiac patryczka.i to mowie to dosadnie.zeby slyszala. po kilkunastu minutach jak dziecko mi usypia albo usnelo slysze takie trzasniecie drzwiami na dole ze dziecko budzi sie lekko przestraszone i znowu meka usypiania.....a te drzwi sa z wiatrolapu do domu na korytarz jak sie wchodzi i one zle sie zamykaja.tylko ze jakos ja .moj maz i tesc umiemy je cicho zamykac a tesciowa i meza brat tak wala nimi ze u nas w drzwiach szyba sie trzesie.. i to walenie slychac non stop. do tej pory sie nie skarzylam ale teraz nie ma krzysia i jest mi wszystko jedno. drugi przyklad-palenie papierosow przy dziecku przez tescia i brata meza...tesc pali bardzo malo moze z 5 dziennie ale kiedys wychodzil a teraz czy jest maly w kuchni czy nie on odpala...bylo mowione .ale mow do slupa a slup jak dupa;/ no a brat meza pali w pokoju u siebie ale ma go kolo naszego i wychodzac z domu otwiera pokoj na roscierz i domyslcie sie gdzie idzie ten dym.... jestem wdzieczna tesciom za to ze dali nam schronienie ale na szczescie niedlugo sie wynosze:) za 37 dni.,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki. ja dzis sprzatam. na jutro zostanie mi tylko zmiana poscieli i odkurzanie. reszte tesciowa. smutno mi bo 24.12 bedzie pierwsza rocznica naszego slubu i spedzimy ja osobno..no i emek 4 stycznia obchodzi 30 urodziny bedzie je obchodzil sam....jak ja juz chcialabym byc tam z nim.przynajmniej przestalabym wam marudzic;) Mango powiedz mi gdzie trzeba isc najpierw jak sie wejdzie na lotnjsko? chodzi mi tez o to gdzie zaniesc bagaaz glowny i wozek? jak mam go ometkowac? sama mam wypisac swoje dane i przekleic do wozka? jak bedziesz miala chwile to popisz mi.bede wdziecza. No a tak wogole mial byc dzis koniec swiata i cos konca nie widac hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
not o faktycznie niby jest ok ale jakies zlosliwosci ci robia nieladnie... a niby dorosli ludzie eh :/ a co do lotnika, jeden bagaz masz podreczny do 15 kg ktory biezesz ze soba do samolotu, jak masz ten dodatkowy to najpierw idziesz do okieka przewoznzika ktorym lecisz np wizzar, tam sprawdza wage czy nie jest przekroczona, nalepia metke i puszcza dalej, a wozek ten dostaje taka metke nalepke ale to oni daja bo jam jest kod kreskowy twojego biletu w razie zgubienia. potem jak juz to zrobisz to trzeba pojsc stanac w takiej kolejce gdzie sprawdzaja twoj bagaz podreczny, ciebie i malego czy nic nie szmuglujesz :D a potem jak juz sie przejdzie te bramki to trzeba isc juz w kolejke gdzie czekaja ludzie na jeszcze jedno sprawdzenie biletow i wsiadanie do samolotu, u nas jeszcze przed tym ostatnim jest chyba kontrola paszportowa, czyli jeszcze jedna kolejka ale to zazwyczaj poprzedza ta kolejke juz do samolotu. wiem ze to strasznie zagmatwanie brzmi, ale jest tam duzo ochrony, jak zapytasz na pewno cie pokieruja wlasciwie :) bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko podreczny, glowny tez pewnie przeswietlaja, i wtedy ew wzywaja, ale tam mozesz miec prawie wszystko, a w podrecznym np plyny tylko do 100 ml i to musza byc spakowane oddzielnie w taka plastikowa dilerke. ja przewozilam ostatnio 150 ml bo tylko takie najmniejsze soczki znalazlam i nie bylo rpoblemu. pierwszym razem mialam picie dla malego w butelce to kazal wylac albo wypic bo nie moze byc, a drugim razem kazal tylko sprobowac... takze to roznie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×