czy prostytuka waszym zdaniem zasługuje na szacunek?????

u nas jest tak ze widac kto wchodzi słysze dzwonek i zawsze moge sie wychylic zza schodow i obadac sytuacje.raz mi sie zdarzyło ze przyszedł moj kolega,wtedy bez ogródek powiedzialam ze to moj znajomy i sie nie pokazuje.kazda z nas ma taka mozliwosc.wtedy facet wybiera sobie sposród tych co sa w danej chwili,a ja wtedy nap siedze sobie w pokoju i nie pokazuje sie.

tam gdzie ja akurat bylam zaproszona przez kolezanke ktora tam pracowala, przed dzwiami byla kamera rowniez dzwonek i kazda widziala kto wchodzil wiec mogla schowac sie na zapleczu miala do tego prawo oczywiscie ze tak.. tak samo nie musiala isc z kazdym, chciala to szla i tyle

Czyli jednym słowem macie prawo wyboru;-) niby to facet wybiera a jednak Wy macie to ostatnie słowo..i dobrze:-)

tak bo zdarzalo sie ze np przyszedl stary facet i na mysl robilo sie nie dobrze wiec dla dobra klienta aby poprostu nie zwymiotowac na niego lepiej bylo odmowic byly inne kobiety dla ktorych akurat ten klient byl wporzadlu i szly...

wiesz u mnie to nie jest tak jak u KOKO ja nigdy nie mialam z klienzem orgazmu,bo nie chce dla mnie jest to czysta praca. oczywiscie ze jest lepiej jak przyjdzie mily zadbany czlowiek niz jakis wstreciuch,wtedy jest mi latwiej wykonywac prace.w tej chwili pracuje sama na prywatce i tak jest lepiej dla mnie .

nie obrazajac oczywiscie starszych panow nie o to chodzilo..

Rozumie Was dziewczeta az za dobrze:-) Koko miala orgazmy ale ze swoim mezem;-) Po prostu trafila na tego jedynego i w sumie dobrze:-)

Tak. Zasługuje.

wiem rozumiem z tych dziwczyn ktore znam i z tego co mi opowiadaja to wiekszosc traktuje to jako czysta praca, nie ktore maja stalego klienta ktory robi jej dobrze i ma do nie sentyment itd ale wiekszosc zaciska zeby i patrzy na czas i na to czy juz doszedl itd.. jest to ciezka praca ja bym nie mogla zabardzo kocham swojego faceta, ale kto wie, gdyby mnie nie porzycislo i bylabym sama to byc moze tez bym to robila, szczerze i z reka na sercu szanuje te kobiety, ktore znam i podziwiam, dlatego wpadam tam czasem na piwko bo nawet szefostwo jest super ..

W sumie to mam podobnie:-) tez je podziwiam

sa to normalne kobiety.. oczywiscie tez jest i ta gorsza polka ktora niestety robi to dla przyjemnosci nie obrazajac koko chodzi mi tutaj o dziewczyny ktore raczej psychicznie nie wytrzymuja pracy bez uzywek np koka itp wtedy klient, wykorzystuje taka i zdarza sie ze robi na pokoju wszystko co chce bo ona jest na haju pijana itd, pozniej tylko slyszy sie od klientow ze ona to robi tamto itd, wtedy to jej sprawa i byc moze takie akurat niszcza opinie prostytutek...

no to co przenosimy sie wszyscy na tropik KOKO czy zostajemy tutaj????

Wiesz pytalam kiedys Koko co robila i czym sie ratowala przed wyczerpaniem sexualnym..ja mam tak po dłuzszym sexie z mezem..odpowiedziala mi ze fakt drinkami lub sciezka ale nie robila tego w ;pracy' tylko po..zeby jakos bez snu funkcjonowac.Zreszta nie jestem jej adwokatem ale lubie i cenie jej szczerosc i otwartosc..zreszta Wasza rozwniez..Umiecie bez ogrudek opowiadac o szarej stronie zycia..ja tylko moge chylic czoła,bo raczej sama nie wytzrymałabym takiego zycia:-(

ok zadnej odpowiedzi tz zostajemy tutaj

Ja zapraszam..moze tam niky nie bedzie Was oceniac po temacie..tam wchodza fakt pomarancze ale nie zwracamy na nie uwagi..popisza, przeklna i pojda..to jak dziewczynki pogadamy o sexiku?jak babki z babkami?

zaciagnac kreske to nie problem lub napic sie pare drnikow to normalne zwlaszacza ze to nocna praca ale do jakiej granicy..

ja musze niestety uciekac mam nadzieje ze kiedys jutro moze? bede miec okazje jeszcze na ten temat z wami porozmawiac :) pozdrawiam wszystkie dziewczyny i dziekuje za rozmowe :)

No włąsnie..napisala prawde ale mi tego nie polecała..zreszta jak narazie mam ten problem z głowy..juz 2 miesiac mam post:-( ech zycie

Równiez pozdrawiam..miłego wieczorku:-)

bede szczera zaczelam pracowac 5 lat temu i wyznaczylam sobie cel czyli ile mw chce zarobic i jak osiagne moj cel to przestane tak pracowac .ja nie pracuje w pl .tak jak pisala koko tam jest pol na pol .ok to co zarabiala koko w 1 mc ja mam w dobre 2 tyg . tu jest troche inaczej .prostytucja jest legalna i sa ogloszenia mieszkan dla nas dziewczyn na prywatkach .dzwonimy na ogloszenie ustalany z wlascicielem lub wlascicielka kiedy przyjedziemy i na jak dlugo,placimy z gory za tydzien lub 2 i sama robie ogloszenie .pracuje bez nacisku , bez duzej konkurencji i tak mi jast dobrze. pewnie ze nieraz wkorwi mnie jakis dupek,a przez to ze nie mam szefostwa moge go poprostu wyrzucic, moze dlatego nie mam takich problemow.

mizi69--a wkurzaja cie panie ktore np.z internetu wyrywaja facecow na seks,wiadomo,darmowy?

A nie boisz sie ze ktos moze Cie pobic? lub zgwałacic? Chyba bym stracha miala:-0

ry bede teraz zajeta 1 godz odezwe sie

mizi69 :-) musza cie dobrze wkurzac takie babki cio za darmo ida z facetem na seks,nawet nieznajomym :-) tracisz przez to zarobek

oki to czekam papa

no juz jestem a co do wczesniejszej wypowiedzi to nie mam nic przeciwko prywatnym kontaktom, i nie psuja one mojego interesu ,wrecz przeciwnie

fajnie ze jestes..mam pytanko strikte prywatne;jestes z kims czy wolna?

dwa lata temu poznalam kogos, tez w pracy jak koko , tylko ze ja pracuje dalej,tak jak pisalam wyzej mam cel na ktory potrzebuje xxx . on bardzo mnie prosil zebym zostawila ta prace, ale ja zostalam przy swoim , mial mozliwosc odejsc albo zostac .....zostal na dziem dzisiejszy jestem mezatka pracujaca ,a jak dobrze pojdzie to za rok tylko mezatka...

To sie ciesze bardzo:-) wiesz tak zapytalam bo w sumie sex bez orgazmu ..hmm chyba wiesz o czym pisze..Ale spoko ze masz faceta i udane zapewnie pozycie sexualne;-)

wiesz larwka-zycie nie jest uslane rozami , na poczatku bylo mu ciezko ,pod tym wzgledem ze nieraz nie spalismy ze soba kilka dni,ale gdy poznal moja kolezanke i zobaczyl ze ona tez ma rodzine i pracuje i tak otwarcie mowi o klientach (bo badzmy szczezy tam nie ma miejsca na milosc)np o przyszedl jeszcze jeden na pol godz a ja juz mysle co zrobic w domu na kolacje...to zaczol na to patrzyc innym okiem...teraz jestesmy bardzo zgrani w zyciu i w sypialni ,mysle ze nie na zeczy ktorych bysmy nie probowali