Odbiłam faceta ciężarnej kobiecie

Podobał mi sie od dłuższego czasu Znałam go dłużej niż ona. Wybrał ją i wpadli po jakimś czasie. Wydawał się bardzo w niej zakochany więc nie widziałam dla nas już nadziei. Po tym jak wpadli, on był zagubiony, pełen obaw czy z nią chce stworzyć rodzinę, bał sie odpowiedzialności za dziecko. Zwierzał mi się ze swoich obaw, a jej unikał, chciał przemyślec co dalej. Wykorzystałam ten moment i byłam przy nim jako przyjaciółka, powierniczka. Pocieszałam i dawałam rady, żeby nie wiązał się z nią tylko dla dziecka. Przy tym wszystkim uwodziłam go, oddziaływałam na jego zmysły. Na jednym ze spotkań u mnie poszlismy do łożka. Wiedziałam po tym , że jest już mój. Z nią urwał całkiem kontakt, nie wyjaśniając jej nic. Ona wydzwaniała, prosiła o rozmowę, o spotkanie, mówiła że ciągle go kocha ( chyba kocha to tej pory). On był obojętny na jej prośby, a ja cieszyłam się,że ją olał. Nasz związek kwitł, ciągle pokazywał mi swoje uczucia, o niej więcej nie rozmawialiśmy. Minął przeszło rok jak ją zostawił a mnie zapewniał , że ona dla niego nie ma żadnego znaczenia. O dziecku mówił, że pewnie nie jest jego i nie interesuje go ono. Od jakiegoś czasu jednak zaczęło się coś w nim zmieniać. Jest jakby nieobecny, często jest zamyślony, nie okazuje mi już tak uczuć jak wcześniej. Unika seksu i okazywania czułości. Nie dąży już do tak czestych spotkań jak kiedyś. Boję się, że on chce do niej wrócić. Ostatnio przez sen powiedział jej imię. Co robic? Nie chcę go starcić. Czy ona może mu wybaczyć i go przyjmię po tym jak ją potraktował? Pomóżcie

bądź spokojna, ona na pewno mu nie wybaczy ale zawsze będziesz juz tylko opakowaniem zastepczym

Jesli cie zostawi, to chyba rozumiesz, ze sobie na to zasluzylas. Pobawil sie i w koncu byc moze zaczello dreczyc go sumienie. Dzieki tobie i twojej przebieglosci zostawil tamta kobiete, w dodatku w ciazy. Los jak widzisz potrafi platac figle. Z drugiej strony, na miejscu tej kobietry z dzieckiem, kopnellabym delikwenta w zad, gdyby tylko pojawil sie na mojej drodze. Ty i on okazaliscie sie emocjonalnymi popaprancami, i watpliwe jest, ze bedziecie dalej razem. Oby jak najmiej takich kobiet jak ty i on. Wowczas swiat moglby byc piekny :D

mialo byc - i takich mezczyzn, jak on *)

bedzie remis

facet- świnia. i Ty też. wystarczyło wczuć się w sytuację ciężarnej, pomyśleć chwilę. jesteś beznadziejną idiotką, obyś drugiej takiej na swojej drodze nie spotkała, bo zapewne byłabyś na miejscu porzuconej. brak słów.

jedno słowo się nasuwa... szmata!

jeśli to nie prowokacja to jesteś zwykłą szmatą i ścierwem..żeby ciebie w ciąży też chłop w d*pę kopnął..bo na nic innego nie zasługujesz zobaczysz jak będzie ci miło:)

Gdyby ją kochał nie zostawiłby jej dla mnie. Ona zamilkła i wyjechała z kraju. Podobno nic od niego nie chce( tak on mówił). Czy w takiej sytuacji, gdy on będzie chciał do niej wrócić , ona może go przyjąć?

Chciałam od was rady , jak go nie starcić , a nie opluwania mnie

w tyłek i wróci do niej miałabys za swoje

Nie przyjmie go. Absolutnie się tym nie martw.

To ona chciała mu zniszczyć zycie. Jest od niego starsza. Ten związek nie miał przyszłości.

dlatego 1/10

cóż, jeśli jest mądra to go z powrotem nie przyjmie. a jak go nie stracic? moim zdaniem- nie zachódź w ciążę...

mam nadzieję, że ktoś kiedyś wykręci ci dokładnie taki sam numer... Czy to dobrze czy źle? sama oceń...

ja rozumiem takie sytuacje, że \"miłość nie wybiera\", odbić faceta drugiej kobiecie, itd; ale cieszyć się z tego, że facet nie interesuje się dzieckiem???? że raptem, jak tak dla niego wygodniej, to mu przychodzi do głowy, że \"to nie jego\", itd.. szuja, szmaciarz i mietki pisior z niego; szkoda mi w tym wszystkim dziecka, na które ojciec wypiął się, jeszcze za nim przyszło na świat... nie wiem, jak można planować układanie sobie życia z kimś takim

poza tym niepokojące jest to, że stwierdził, że dziecko go nic nie obchodzi. to nie świadczy o nim dobrze. jak się człowiek decyduje na pewne rzeczy, to powinien brać pod uwage ich konsekwencje. zastanów się czy rzeczywiście chcesz takiego faceta. możesz być w przyszłości w podobnej sytuacji.

no jasne, ona chciała mu zniszczyć życie... fajna teoria spiskowa..... boszzz, kto ci to powiedział, on?

bardzo życze tobie by ciebie nie zostawil i zebys juz zawsze miala poczucie ze jest z toba tylko dlatego, ze tamta go nie chce:P

trzeba myśleć pisdą, żeby brać się za faceta, któremu grozi placenie alimentów przez dziesiątki lat, a tym bardziej kobieta w ciąży ma taką moc,że przeklnie cię i nie będzie ci się wiodło w niczym, ni w polu ni w zagrodzie, oj głupiaś ty jak gumiak peegerusa

a co ma tu wiek do rzeczy??? ona ma 80lat a on 20l??? Dziecko umiał zrobić i wypiąć d*pę na dziewczynę..dobry koleś..a ty trzęś dupą dalej bo za chwilę inna z nim zaciąży.

To jest stara i brzydka baba. Za jakiś czas i tak by ją zostawił. Nie mam wyrzutów sumienia. Kocham go i nie chcę go starcić.

a dajcie kobiecie spokoj, zakochany facet, szanujacy swoja kobiete nnie zostawi jej i dziecka dla kochanki. Napisala przeciez, ze wpadl z tamta, ze jej nie kochal itd. Jak nie ona to i tak odszedlby od ciezarnej dla innej

nie mam dla was ani grama szacunku. jestescie obrzydliwi a ty najbardziej. uwodzilas go swiadomie

opowieść to tylko prowokacja. Pytasz o radę? Nie szukaj tu wsparcia, nie znajdziesz. Piszesz że nie chcesz aby cię wyzywano, zasłużyłaś sobie na cięgi jak mało kto. Jeśli prawdą jest twój post to zanim poprosisz o radę zrób sobie rachunek sumienia. Ten facet jest fatalny a ty w pełni na niego zasługujesz.

wpadł, a nie kutas, od czego są kondony, czy taki menel, że nie stać go na 4 zł kondony

dlaczego wszyscy sie jej czepiaja?? przeciez wszystkiemu winien jest ten zjebany koles. Zrobil kobiecie dziecko, okazal sie niedojrzaly emocjonalnie i jeszcze niby taki biedny, uwodzony przez kochanke no prosze was. Facet wbrew pozorom tez ma swoj rozum! Nie robcie z niego jej ofiary

on cie nie kochal. poprostu instynkt nim pokierowal, potrzeba odreagowania w sytuacji stresowej. przy tobie czul, ze nie ma problemow. kiedy wszystko opadlo dotarlo do niego co stracil. ona go nie przyjmie, ale twoj tez nie bedzie. nie pisze tego zlosliwie, ale dlatego, ze znam takie przypadki.