prawdziw milosc zdarza sie tylko raz na cale zycie

kocha sie tylko raz 22lata przegralam zycie:O

i co w związku z tym?

pokochalam kogos jak mialam 18lat, nie wyszlo, teraz mam 22 lata i wiem ze juz sie nigdy nie zakocham, o to chodzi:O

no skoro od 4 lat do nikogo innego mi serce mocneij nie zabilo to chyba o czyms swiadczy no nie?

swieta prawda i tylko prawda - no swiadczy ze sie nikt konkretny nie trafil, ja mam to samo i co? Pociesze cie: prawdziwa milosc zdarza sie tylko raz w zyciu i zawsze działa w dwie strony lepiej? :)

jestem caly czas wolna, zyje sama dla siebie, ale zle mi z tym

tak to prawda. mam to samo. raz i na cale zycie. tez przegrałam.

Wredna Suka ---------> no właśnie: \"każda miłość jest pierwsza, najgorętsza, najszczersza\" :) i tak to jest... i z tym, że jeśli to PRAWDZIWA MIŁOŚĆ, to musi działać w dwie strony - też się w 100% zgadzam :) a Ty, autorko, to sobie takie samospełniające proroctwo robisz - fakt, jak się uprzesz, że będziesz już sama, to będziesz i Ci się sprawdzi :)

nie trzeba byc romantykiem wystarczy nawet logika zeby zrozumiec ze zakochac sie najmocniej mozna tylko raz bo kazdy jest inny. Drugiej kopii juz nie znajdziesz. co nieznaczy, ze nie mozna sobie ulozyc z kims innym zycia

swieta prawda i tylko prawda Masz racje, ja jestem facet mam 20 lat i tez kogos kocham pewna dziewczyne dla, ktorej zrobibym wszystko nie mam jednak u niej szans, ale trudno takie zycie takie czasy, ze wszyscy udaja twardzieli nie ma nawet z kim pogadac szczerze. Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie i chce bys wiedziala, ze Cie rozumiem i Ci wspolczuje.

po prostu ja wiem ze to byl ten ale on nie wie ze to bylam ta

to tak jak u mnie.

na pewno mozesz stowrzyc udany ziazek z co najmnie kilkunastom osobami na wiecie,a jesli juz brac to na statystyke/logike.. no to olicz sobiejakis ulamek z tylu miliardow ;) to o 'jedynej milsoci '' to taka sama bajka jak to,ze facet zawsze sie bedzie domyslala,czego cchesz

coś w tym jest, kocham ją nadal , zbyt wiele nas różniło, nieraz ją skrzywdziłem, zaniedbałem coś co wydawało mi się że mi się należy, zostawiłem ją bo coś mi się wydawało, teraz żałuję , nie wiem czy jest sens wracać ale póki co nie wyobrażam sobie kogokolwiek tak kochać jak jej, 9 lat razem, ehh... idę pić dalej, rano trzeba wstać i do pracy iść robić siano, pędzić za sukcesem którym i tak nie ma się z kim podzielić bo dałem plamę ,

no to mnie pocieszyliscie :O przegaralam zycie