dlaczego samotne 30stki nie maja juz szans na milosc?

A może waszym problemem nie są mężczyźni ale wasze BMI? Jakie macie BMI?

ja mam 28 lat i mysle ze to nie ze za stara tylko pewnie nie spelniasz wymogów jak masz wlasne mieszkani i bardzo dobra prace i duzo kasy to znajdziesz kogos kto pokocha twoja kase faceci nie potrafia kochac manipuluja i sprawdzaja jaka jestes jak zrobisz cos nie tak to cie zostawiaja bez wyjasnien pozdrawiam tez jestem po przejsciach i stwierdzam ze nie ma faceta ktory pokocha mnie za to jaka jestem

takie jest zycie jak jestes dobra uczciwa to jestes sama a jak zołza to facet jest z tobą

BMI....pieprzysz....jestem naprawde normalna kobieta z normalnym BMI....mam juz dwa malzenstwa za soba ....nieciekawe niestety....jakis czas jestem juz sama i marzy mi sie takie uczucie jak kiedys z odrobina dreszczyku...mam i dobra prace i w miare juz dorosle dzieci....po prostu chce ZYC....chce Kochac i Byc Kochana...to jakies nienormalne????? do grobu mam sie juz zakopac czy co???

jeszcze jedno....nie potrzebuje niewyzytego 20-latka ktoremu na moj widok staje w spodniach i slina leci po wardze....takich na jedna noc jest na peczki...i w zyciu realnym a na portalach randkowych to juz mnostwo....i nie tylko pisza ale i sa realni jak najbardziej( wiem sprawdzilam)....chce kogos takiego jak ja....kto juz cos w zyciu widzial kto ma za soba jakies karty zycia....kogos wolnego ( kawaler rozwodnik wdowiec) a nie zonatego przyglupa ktorego zona akurat w tej chwili nie rozumie...sa gdzies tacy????? bo zaczynam watpic

Dla jaj se tu piszę. Nie mogę się nadziwić pustocie ludzi. Miłość przed trzydziestka. Miłość po trzydziestce. Co za problemy. Owszem, potem zawsze jest trudniej. Dla mężczyzny to problem, bo zasada jest jedna. Natura najprędzej przetrzebia rynek małżeński z tych najładniejszych i najlepszych. Te, które zostają, są - niestety - wyraźnie gorszego sortu. Jak poznawałem samotne kobiety pod trzydziestkę, nie dziwiłem się, ze są same. Większości z nich sam bym nie tknął. Więc może z pierwszą bohaterką wątku jest właśnie ten problem. Z mężczyznami pewnie jest tak samo, choć nie do końca. Po trzydziestce wchodzi się na tzw. wtórny rynek małżeński i znowu pojawiają się te ładniejsze, tyle że już starsze i z cudzym bachorem. Jest o tyle gorzej, że takie kobiety są jeszcze głupsze, ponieważ szukają takiego, który "pokocha je i jej dziecko". Tak można tylko przestraszyć. Podsumowując. Upływ czasu nie zwiększa szans. Zawsze jest gorzej. Im później, tym bardziej jesteśmy skazani na ograniczony wybór. Jeśli nie podobają się nam te ochłapy, które pozostały, zawsze możemy powiedzieć życiu "nie" i to będzie najuczciwsze. Chyba że koniecznie musimy się z kimś związać, ale to nie miłość, lecz zaburzenie neurotyczne.

Dlaczego ??? Bo byly kiedys glupie a teraz niech sie bujaja, nikt nie chce juz takich staruch

vermes - racja.

moje zdanie jest takie : dopiero wraz z wiekiem kobieta ma swiadomosc kogo chce , przed 30 wiekszosc kobiet jest jeszcze na etapie imprezowania, kariery (kasa, mieszkanie , smaochód) , lecz jesli to osiagną to juz jest troszke za pozno na szukanie miłosci z wyborem jest ja z lumpeksem - im dłuzej towar lezy tym bardziej jest przebrany, ale nikt nie lubi rzeczy zbyt uzywanych i ze zwrotów tez zawsze mawiam ze jesli ktos ma wiecej niz 25 lat i jest sam to znaczy ze cos jest z nim nie tak

Co ja za to mogę, że spora część kobiet ma neurotyczną "potrzebę kochania i bycia kochanym"? Niby to normalne. Czy nikt nigdy nie spotykał takich kobiet? Jest czasem niemało. Dochodzi do tego, że im intensywniej szukają tego "jedynego", tym bardziej zrażają do siebie otoczenie. Nie tędy droga. Autentyczne marzenia to nasz egocentryczny i subiektywny sposób postrzegania siebie i nic ponadto. Są jeszcze fakty i prawdziwy obraz nas samych. Owszem, nie można za bradzo się katowac, ponieważ pozytywny wizerunek samych sibie pozwala nam przetrwać. Pod tym względem dobre mniemanie o sobie spełnia funkcję ochronna. Jednak nie działa to już tak samo w nawiązywaniu relacji. Dziwi mnie, że kobiety nie potrafią się sobie lepiej przyjrzeć. Żaden normalny mężczyzna nie tknie kobiety z takim neurotycznym problemem na twarzy.

Tomcioszek: "tez zawsze mawiam ze jesli ktos ma wiecej niz 25 lat i jest sam to znaczy ze cos jest z nim nie tak". To chyba nie tak. Założenie, że dziecioróbstwo i życie we dwoje jest miarą człowieka, jest chybione. Co ma być nie tak? Jak ktoś się żeni w wieku 22 lat, to jest normalny? Znam wiele normalnych samotnych osób i wiele nienormalnych. Kobiety szybciej tracą kontrolę nad własnym ego, gdy są samotne. Niby żarliwie pragną miłości, ale jednocześnie poziom ich wymagań wobec potencjalnych kandydatów drastycznie wzrasta. Takie babskie nastawienie jest pułapką działającą przeciwko kobietom.

Bo sie bawia facetami a jak juz przyjdzie co do czego i stuknie trzydziestka to sie budza nagle ale to juz jest za pozno wtedy. Najlepszew sa takie rozwodki. Polecialy na cholera wie co pewnie na wyglad tylko rozwiodly sie i szukaja frajera do wychowywania nie swoich dzieci.

moje zdanie wynika z moich obserwacji zreszta wole starsze kobiety, jakos one nie sa mna zainteresowane , tylko trafiam ciagle na małolaty skoro kobieta nie moze znalezc tego jedynego i było iles tych prób i niepowodzen to moze czas zastanowic sie nad sswoimi wadami i to zmienic ?

Co ty zadna nie zastanowi sie nad wadami. Wystarczy zalozyc jakis temat mowiacy o nich. Czesc cie zmiesza z blotem, czesc przytaknie ze tak jest i tyle.

"Jak poznawałem samotne kobiety pod trzydziestkę, nie dziwiłem się, ze są same. Większości z nich sam bym nie tknął. Więc może z pierwszą bohaterką wątku jest właśnie ten problem. Z mężczyznami pewnie jest tak samo, choć nie do końca"-co przez to rozumiesz,ze mezczyznie pewnie tak samo, CHOC NIE DO KONCA" a moj punkt widzenia jest ciut inny...na swiecie jest o wiele wiecej wartosciowych, pieknych, zadbanych kobiet niz zadbanych, zaradnych i intelignetnych kobiet, ktorzy potrafia kochac.. Czesto ludzie wartosciowi i ladni zostaja samotni, bo nie znalezli sie w odpowiedniej chwili i w odpowiednim miejscu, aby spotkac swoja polowke..niektorzy maja szczescie i odnajduja wlasciwa osobe wczesnie, a niektorzy dlugo samotni, probuja roznych zwiazkow, ale to jednak nie to...i musza czekac ( szukac) dlugo, aby znalezc te odpowiedna osobe, ktora pokochaja ze wzajemnoscia..znajda ja, albo nie.. Vermes...z drugiej strony..gdyby tylko piekni i inteligentni ludzie wychodzily za maz, to nie byloby tylu par : piekna i besta i odwrotnie..a ile takich jest.Ludzie znajduja w sobie po prostu to "COS" i "kazda potwora znajdzie swego adoratora" tobie sie nie podoba, ale komus tak.. Pamietam jeszcze w LO byl suuuper przystojny i madry chlopak, chodzil on z dziewczyna gruba, pryszczata i naprawde nie grzeszaca inteligencja a swiata poza nia nie widzial.wiem,ze do dzis sa malzenstwem i to podobno bardzo zgodnym.Maja dzieci.

Gadacie panowie farmazony...nie szukam faceta do wychowywania dizeci bo sa juz dorosle, nie szukam jakiegos jedynego i wielkiej milosci bo po prostu juz w nia nie wierze,nie szukam sponsora bo kase mam....szukam i to nie panicznie mezczyzny do ...wyjscia na kolacje do kina do pogadania o wszystkim i o niczym do wyjazdu we dwoje np.na weekend czy wakacje i oczywiscie do seksu.....jeszcze moge i jeszcze chce......

najłatwiej jest narzekac i uzalac nad sobą jeszcze jedna ciekawa omoja obserwacja 90% kobiet ktore poznałem zawsze mowiła : jestem okropna , wredna , paskudna i długo ze mna nie wytrzymasz , o czyms to swiadczy równie dobrze mogłbym mowic to samo kazdej mojej znajomosci , bo potrafie urzadzic tak ze mnie długo popamieta , lecz tego nie robie tylko staram sie zrobic dobre wrazenie

"tez zawsze mawiam ze jesli ktos ma wiecej niz 25 lat i jest sam to znaczy ze cos jest z nim nie tak". To chyba nie tak. Założenie, że dziecioróbstwo i życie we dwoje jest miarą człowieka, jest chybione. Co ma być nie tak? Jak ktoś się żeni w wieku 22 lat, to jest normalny? Znam wiele normalnych samotnych osób i wiele nienormalnych. Kobiety szybciej tracą kontrolę nad własnym ego, gdy są samotne. Niby żarliwie pragną miłości, ale jednocześnie poziom ich wymagań wobec potencjalnych kandydatów drastycznie wzrasta. Takie babskie nastawienie jest pułapką działającą przeciwko kobietom. - z tym sie zgadzam!!

"tobie sie nie podoba, ale komus tak." Taka gruba kobieta to na prawde musi "wygrac los na loterii zeby ktos sie nai zainteresowal, tak samo jest z malo atrakcyjnymi mezczyznami. Niestety wiekszosc z nich jest skazana na samotnosc.

a ja zauwazylam,ze te najwieksze szare myszki najwczesniej wychodza za maz i rodza dzieci... z mojej podstwawowki wlasnie te najbrzydsze i najglupsze znalazly meza najszybciej Pamietam dziewczyne-bardzo brzydka, niezbyt madra, wygladala troche na ulomna, wszyscy sie z niej smiali a jej maz jest bardzo przystojny i calkiem do rzezcy facet:) -ona sie nie zmienila, tylek sie jej jeszcze bardziej rozrosl po dziecku, na szczescie dziecko podobne do taty:)

"Tobie sie nie podoba ale komus tak".....alez oczywiscie ze tak jest.....kazdy jest inny i ma inny gust ...a atrakcyjnosc fizyczna to rzecz wzgledna....jednemu cos sie podoba drugiemu nie...

Aga42 i pol czyli szukasz takiego chlpca do towarzystwa. Czysto przedmiotowe traktowanie. Nie zazdroszcze mu. Tym bardziej bym cie nie chcial.

hghgfg-zdziwilbys sie ile facetow uwielbia grube kobiety!!

nieatrakcyjny mezczyzna i gruba kobieta okazuja sie czasem wspanialymi ludzmi....i z wiekiem zobaczycie sami ze " nie to zloto co sie swieci"

No wlasnie z wiekiem :( marna to pociacha. czemu kobiety sa madre dopiero na starosc ??? Jak juz ich nikt nie chce ?

a gdzie Ty to wyczytales ze szukam chlopca do towarzystwa????? nic bardziej mylnego....szukam kogos z kim moglabym sie zaprzyjaznic na poczatek a potem kto wie.....

hghgfg-mam wrazenie,ze jestes jeszcze bardzo mlody..kiedys zobaczysz,ze uroda to nie wszystko

tzn wg Ciebie ja juz jestem stara i nikt mnie nie chce?????? no dzieki.....mily jestes...

Odpowiem bo kiedys byly ladne a teraz wiedza co czuja ci malo atrakcyjni, bo same z racji wieku sa jzu nieatrakcyjni.

To tylko moje zdanie, moze znajdzie sie jakis rozwodnik.