Dziecko z wadą wymowy-powiedziec o tym jego mamie?

wita,,pytam Was mamusia bo nie wiem co zrobic,moja bratowa jutro wpada do nas w odwiedzinki z córką 2 latka.Mała ma chyba wade wymowy bo bardzo sepleni, nie moge jej zrozumiec....podejrzewam ze to od ssania smoczka i butelki(wciąz).Czy powinna bratowej zwrócic uwage by poszła z dzieckiem do lekarza?Wiem ze pewnie naskoczycie na mnie ze to nie moja sprawa ze to nie moje dziecko...ale jednak to rodzina a ona jest hmmm...nieco niedoświadczona.

moja ma dwa lata i mało co mówi chyba cieżko u takiego małego mówić o wadzie wymowy bo sepleni. Ona dopiero nauczyła się mówić

tak ja ne twierdze napewno ze ma wade bo to powienien ocenic lekarz ale ona sepleni bardzo,dzieci moich kolezanek i moje własne tak nie robią.W dodatku ten smok w wieku 2 lat-przeciez to moze byc od tego.Czy powinnam jej zasugerowac wizytę u specjalisty?

niektóre 2latki jeszcze w ogóle nie mówią-daj jej jeszcze czas.

delikatnie, ale w tym wieku to jeszcze zaden problem, moglaby wcale ni mowic.

to ze jedno dziecko w wieku dwoch lat mowi lepiej niz drugie to normalne - kazde dziecko jest inne dwa latka to jeszcze czas gdy dzieci dopiero zaczynaja mowic - nie mozna nazwac tego jeszcze wada wymowy

ale ona mówi juz długo chyba od roczku,no juz sama nie wiem,jesli sie odezwe pewnie sie bratowa obrazi ale sama powinna dbac o swoje dziecko.

bo to dziecko nie ma żadnej wady wymowy jest jeszcze małe to sepleni. Zajmij się swoim :)

ja nie wiem napewno czy ma wade ale chyba lepiej by było to sparawdzic i ewentualnie korygowacx wczesniej poki jest mała,no i powinna mama jej zabrac smoczka.Wiem ze brat małej kupował kubeczki zeby zrezygnował z butli ale mamuska ciagle daje ttlko butle.Brat nawet mówił ze sie wkurza ze ciagle jej wtyka tego smoczka i butlę

przyjmuje sie ,ze dziecko poiwinno dobrze , wyraznie mowic gdy ma 6 lat, potem wkracze logopeda. WIec dalabym spokoj.

Ja uważam że na tym etapie - 2 lata dziecka,nie ma co robić paniki. Mnie ogólnie drażni jak dziecko sepleni specjalnie,pieści się wtedy mówie grzecznie a stanowczo by mówił normalnie bo nie wiem o co chodzi.I może Ty tak zareaguj ?

ja sie swoimi zajmuje nie martw sie-napewno bym poszła do specjalisty gdybym zauwazyła cos takiego.No ale jak sie jest mauska w wieku 20 lat i w soboty sie chodzi na dyskoteki to nic dziwnego ze czasu na dziecko brak!

widze ze problem nie leży po stronie seplenienia tylko twojej relacji z bratową :) chyba za nią nie przepadasz i szukasz sposobu zeby jej dopiec :) Ten nie jest dobry bo dziecko jest jeszcze za małe na wady wymowy :)

Princpolo-myslisz?Moze tak zrobie?

chodzi z mala do lekarza pediatry na badania kontrolne (np. tzw. "bilans dwulatka"), lekarz sam oceni, czy potrzebna jest pomoc specjalisty. Na pierwsza wizyte do logopedy posyla sie dopiero dzieci, ktore ukonczyly 3 lata. A smoczek w wieku dwoch lat to tez nie jest tragedia. Natomiast picie z butelki powinno byc rzeczywiscie zastapione kubeczkiem.

bratowa nie ma z tym nic wspolnego,to czy ja lubie czy nie to inna sprawa.Jak miałabym jej dopiec mowiąc cos o dziecku?To powiedziałabym cos o niej!Uwazam tylko ze jest nie gotowa do bycia matką-nie z racji wieku a z zachowania.A moje kontakty z njią są prawie zadne-jestem duuuzo starsza i troszkę mam inne myslenie.

nie wiem jak wypadł jej bilans bo nie pytałam ale u mnie pamietam ze nawet lekarka sie nie odezwała do dziecka-zważyła zmierzyła i tyle...

MartaSSSS -----Jasne że tak :D Ale mów tak i przy matce. Może się połapie,taka komunikacja lepiej brzmi niż gdybyś miała sugerować matce lekarza :D Lekarz dla matek brzmi jak płachta na byka ,tym bardziej że nie masz sama dzieci.Gotowa się jeszcze na Ciebie obrazić :D Ja sama tak robie kiedy mój synek mówi po ,,chińsku" Wtedy mówie albo mówisz ładnie i wyraźnie albo w cale :P Od razu skutkuje.

MartaSSSS -----Przeprasza ,napisąłam że nie masz dzieci.A fakt taki że o tym nie wspomniałaś :D

uważam że powinnaś powiedzieć, bo to że dziecko ma 2 latka nic nie znaczy, specjalista już w tym wieku oceni czy to jest tzw. fizjologiczne seplenienie czyli normalne czy początek jakiejś wady. Ja poszłam z synem do logopedy jak miał 2 latka i 2 miesiące i teraz mały ma 3 latka i już pieknie mówi, bez wady, a gdybym zaniedbała to ta wada by mu się pogłębiała. Nasza pani logopeda powiedziała, że to co miał mój syn, że z tego się nie wyrasta. Jak dziecko wysuwa język pre mówieniu s,z,c,dz i chyba sz, rz, cz dż to wtedy potrzebny jest logopeda i nieważne ile dziecko ma lat, lepiej dla dziecka jak ma malutko

Jest róznica między wysuwaniem języka przy mówieniu, a seplenieniem. Oczywiście, nie ma niczego złego w przejściu sie do logopedy, ale zwykle tak małe dzieci kiepsko współpracują. Ale wypowiedź wyżej, że do 6 roku zycia nie ma sensu iść do logopedy to bzdura wierutna :O W tym wieku z reguły jest już 'pozamiatane', złe nawyki wpojone i wiele zrobić sie nie da

A jaka jest różnica między seplenieniem a wysuwaniem języka przy mówieniu? Jesli dziecko wysuwa język przy głoskach dentalizowanych s,z,c,dz, sz,rz,cz,dż, ś, ź ć, dź to wówczas ma wadę wymowy - seplenienie międzyzębowe i na pewno mu to samo nie przejdzie, bo trzeba dziecku pokazać Nutellą ;-) , gdzie ma być języczek przy wymawianiu każdej z głosek, jak się układają usta i zęby. Jedna dziewczyna pisała, że wystarczy jak powie dziecu żeby się nie pieściło i mówiło noramlnie. Jesli to powoduje, ze dziecko samo umie powiedziec dobrze, ale mu się w mowie spontanicznej nie chce, to nie można mówić o wadzie wymowy, ale o seplenieniu fizjologicznym (małe dziecko ma do niego prawo). Nie wiem kto Wam powiedział, ze do logopedy się idzie z dzieckiem 6-letnim :-O Ja mam w poradni NFZ (czyli ze skierowaniem od pediatry, neurologa itp) nawet 2 miesięczne dzieciątka.

I co z nimi robicie?

patrzą jakie ładne :)

to zalezy z czym dziecko ma problem, przeciez każde jest inne i ma inne problemy. Takimi najczęściej wystepującymi problemami u maluszków jest zaburzony, niepełny, płytki oddech, brak reakcji wzrokowo-słuchowych,słuch, masaże twarzy i wszystkich artykulatorów, czasami dziecko ma za duży język, który ciągle wystawia trzeba sprawić by maluch zamykał buzię i chował język, bo takie notoryczne wyciąganie języka prowadzi do różnych problemów (zapalenia oskrzeli, wady zgryzu)... często sa dzieci z rozszczepem wargi i podniebienia. Terapia zaczyna trwa przed i po operacji...

terapia zaczyna się przed i po operacji * pomyliłam się :-) a poza tym są dzieci z róznymi wadami genetycznymi, z zespołem Downa można pracowac juz z takim maluszkiem, dzięki masażom logopedycznym twarz dziecka może się wolniej deformować itp.

Nie chce mi się wierzyć, że to powyżej napisał logopeda. Jaka jest róznica między seplenieniem a wysuwaniem języka? A taka, że niektóre głoski (sz,cz, ż, dż itp) dziecko opanowuje na późniejszym etapie mowy i ich brak na wczesnym etapie nie wymaga pomocy logopedy. Tak samo, jak nie wymaga interwencji logopedy brak r w wymowie

bo to żaden logopeda :)

moja córka wyrzucila smoczek majac rok i 4 miesiace.raczej to nie od smoczka.kiedys zwrocilam uwage kolezance czy jej corka nie ma problemu z oczami bo uciekay malej wyzwala mnie od najgorszych odeszla wrocila jednak po roku z przeprosinami ale dziecko mimo 4 lat do konca zycia bedzie nosic okulary i juz mialo 2 operacje .zasugeruj cos tej twojej bratowe*jak dobrze pamietam bratowej*

myślicie, że będa walczyć o waszą wiarę? nie obchodzi mnie czy wierzycie mi czy nie :-D Wiadomo, że dziecko opanowuje jedne głoski później niż inne :-O ale jesli zamiast śnieg mówi szneg to jest ok, ale jeśli zamiast śnieg mówi sneg to na bank będzie wada wymowy ;-) ale co wy o tym możecie wiedzieć, przeciez jesteście najmądrzejsze na świecie i będziecie podważać czyjeś wiadomności tylko dlatego, że same nie macie o tym pojęcia :-O a ja i tak mam mnóstwo roboty w poradni, bo jednak niektórzy rodzice są normalni i dbają o swoje dzieci a nie gadają, że z tego wyrośnie :-O Pozdrawiam