Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pauuulla24

Powiedzcie mi co mam zrobic?

Polecane posty

Gość sarajka
a autorka postu zniknęła :) pewnie men wrócił i wszystko jest gites ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm moze ja tez jestem
to nie chodzi o to ze uczucie wroci bo czasami sie wypala na dobre u jednej u drugiej albo u obu stron na raz... ale z drugiej strony nie ukrywajmy wszyscy gadamy o sexie bo coz taka jest ludzka natura no i nie wyobrazam sobie sytuacji w ktorej opowiadam swojemu ex o bardziej intymnej sytuacji z moim obecnym albo kiedy on gada o tym ze swoją ex....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Kapitan Mózg - nie mow mi,ze to co teraz przezywam to jeszcze nie problem,moze dla ciebie nie,bo przeciez masz faceta idealnego,a ja mam w zyciu duzo problemow,ktore moze dla ciebie sa blahe,a dla mnie duze,m. in.,to,ze zastanawiam sie skad ma wziac 4000 tys na czesne za szkole,czy moja mama bedzie w koncu zdrowa,czy mama faceta pojdzie sie leczyc z alkoholizmu,i rowniez to jest dla mnie problemem,ze moj facet wlasnie mnie oklamal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarajka
wiesz, powiem Ci, że to trochę głupi powód, żeby kończyć związek. przede wszystkim dlatego, że na razie są to tylko Twoje obawy, nie masz żadnej pewności, że coś tam się stało i jak sama mówisz, po raz pierwszy zdarzyła się tego typu sytuacja. może ma jakieś powody, dla których nie chciał powiedzieć albo po prostu chciał uniknąć tłumaczenia się - faceci z reguły idą na łatwiznę, lepiej powiedzieć, że było się tam, gdzie miało się być niż tłumaczyć itp. skoro nic złego nie zrobił to po co opowiadać. gorzej jeśli się wypierał ale mimo wszystko to nie powód, żeby tak się kłócić. serio, zadzwoń do niego, niech wróci. a potem przytul się do niego i rano porozmawiajcie na spokojnie. niech Ci wyjaśni co tam się stało, że tak się tego wypiera. na pewno to nic strasznego, bo z tego co napisałaś to fajny chłopak jest. (chodzi mi o to, co odp. swojej byłej) trzymaj się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a problemy w zwiazku tez miewalismy rozne,i wiem,ze sa rzeczy gorsze niz zdrada,i sa gorsze upokorzenia,i ze nie zawsze jest tak kolorowo i fajnie,ale nie pozwole sobie na to,zeby klamstwo zagoscilo w naszym zyciu,ide juz spac,pa dziewczyny,i dzieki za rady - wszystkie. Dam znac jak sie sytuacja rozwinela,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tak to właśnie jest jak Wy, dziewczyny tak pilnujecie nas na każdym kroku, jak na nic nam nie pozwalacie, to potem tak sie własnie zrywamy ze smyczy i.. tyle nas widac :) tez mam dziewczynę, która trzyma mnie w klatce. wiecie jakie to jest męczące?! chce wyjśc z kumplami na piwo (i tylko głupie piwo) to ona tez musi ze mną iść, jadę na ryby to ona oczywiście też musi ze mną jechąc i mimo że nudzi sie tam okrponie to siedzi przy mnie i pilnuje. (jakbym miał gdzie ją tam zdradzić) zaufanie to podstawa udanego związku. bo jego brak a co za tym idzie takie właśnie pilnowanie, podejrzewanie o wszystko do niczego dobrego nie prowadzi. też mi się kilkukrotnie zdarzyło wyskoczyć z kumplami \"zabawić\' skończyło się na libacji alkoholowej bez żadnych kobiet, poźniej się przyznawałem i sie dopiero nasłuchałem, jaki to jestem niedobry i w ogole.... głupie baby... (oczywiście nie wszystkie ale...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i widać,że kolega wyzej nie czytal calego topiku-moj facet nigdy nie mial zakazow na nic,wiec nie rozumiem,dlaczego mnie oklamal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaustro
dziewczyny mają syndrom wyolbrzymiania wszystkiego. nie mówię, że zachował się w porządku, rzeczywiście może Cię dziwić jego zachowanie, najgorsze, że koleś w ogóle nie zdaje sobie chyba sprawy z tego, że zachował się nie w porządku, ale mimo wszystko nie trzeba zaraz doszukiwać się jakichś damsko-męskich powodów takiego zachowania. ludziom czasami odbija i nie mówią tego, co chcieliby powiedzieć. nawet jeśli nigdy sobie niczego nie zabranialiście to może nie chciał Ci mówić w jakim był klubie skoro wie jakie masz na ten temat zdanie (Twoja wypowiedzieć na temat klubu, do któego chodzą same małolaty). poza tym sam fakt, że był to wieczór kawalerski (wszystkim kojarzy się to z mega libacją i orgiami), może więc nie chciał się wydać podejrzany, że w taki wieczór poszli bez pana młodego do takiego klubu. nie dowiemy się jakie miał pobudki o ile sam się nie przyzna ale nie powinnaś dopisywać najgorszeg scenariusza bo być może nic tam nie zaszło i oprócz niewinnego kłamstewka niczym wobec Ciebie nie zgrzeszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja piierdziele
moj mi czasem na drugi dzien po spotkaniu z kumplami mowi ze gdzies byl i co?! mam sie fochac i obrazac?! heh wychodze z zalozenia ze jak bedzie chcial cos zmalowac to i tak go nie upilnuje.... wiesz autorko jest cos takiego jak zaufanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przynajmniej ci mowi,ze byl gdzies,ma odwage sie przyznac,a nie mi scieme wali,mimo,ze ja znam prawde,to prosto w oczy klamie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapitan Mózg
ehhh, widze ze jak grochem o sciane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula mieszasz:O Pisalas przeciez,ze sobie nie wyobrazasz,zeby Twoj maz chodzil na disco i wracal o 3ciej nad ranem:P Wroc do pierwszej strony i przeczytaj uwaznie co pisalas:P Trudno Cie zrozumiec wiec moze i Twoj mezczyzna ma z tym problem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez Paula ale 23
Dziewczyno ja Cię dobrze rozumiem. Też bym była wściekła jakby mi mój takie coś wywinął. Zresztą gdybym ja mu coś takiego zrobiła to też bym miała przechalane i to pewnie bardziej. Najlepiej by bylo gdyby Cię po prostu przeprosił, że się dobrze bawił nie chciał Cie denerwować i kopmplikować sprawy wyjaśniając przez telefon że zmiania lokal, że chciał powiedzieć Ci to w domu dokładnie na spokojnie. I byłoby pewnie git, co? Ale to że wydarł się na Ciebie, zaatakował i ściemniał, no to nie chce Cie martwic ale tu chyba jest coś na rzeczy..... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyobrazam sobie,zeby moj facet chodzil na takie dyskoteki z malolatami-znam to miejsce,kazdy w miescie zna,i wiem kto tam chodzi.wole zeby poszedl do NORMALNEGO lokalu a nie klubu dla malolatek co nawet na browara nie maja i szukaja sponsora-tego sobie wlasnie nie wyobrazam. Ty pewnie tez bys wolala,zeby twoj facet jakby juz mial isc gdzies sam to zeby poszedl do lokalu,np.z selekcją,albo wejscie od 23 lat,niz szwedal sie po lokalach dla patologii - o to mi tylko chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak wolałabym,żeby poszedł do lokalu na poziomie:) Tylko,że mój wcale nie chodzi po lokalach beze mnie:) A jak rozwiązaliście problem?Była rozmowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesio zgubił przekliniaka
Dlaczego nie poszedł do knajpy tylko od razu na dyskotekę gdzie można zapoznać dziewczyny? Nie dziwi Was to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twierdzi,ze poszedl tam za namowa kolegow,i dlatego bal mi sie powiedziec,nic wiecej nie zdazylismy pogadac,bo nie mialam czasu-mamy sie spotkac dzis i wyjasnic sobie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×