Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość gość
Husky, na rota2irusy trzeba dwie dawki podac do 6 miesiaca życia najpozniej, pneumokoki mozesz szczepic od razu, ale wowczas chyba 4 dawki sa a np po roku tylko dwie, po 2 latkach jedna. Podobnie chyba z menigokokami. Jest duzo info w necie, wrzuc w google.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
601515577 tel do ww. lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryjotka Nie mam pojęcia jak było z twoją koleżanką ale mi lekarz mówił że jeżeli nie donosze do 37 tyg. to mnie nie przyjmną na Mickiewicza.Aniula ja na twoim miejscu to wybrałabym się do szpitala sprawdzą co się dzieje a jeśli będzie wszystko ok to i tak cię puszczą do domu a z ciążą nie ma żartów co tam u was u mnie leje jak diabli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie. Możecie poradzić cos na brak kupki u tygodniowego malenstwa? W szpitalu był na małych, gotowych buteleczkach bebilonu pro Nutra czy jakoś tak. Dodatkowo dawalam mu piers. Po powrocie do domu dostawał piers, a mleko kupilismy niby takie samo ale w proszku. I jest zupełnie inne w smaku i ma inny zapach. I po dniu zaczęły się problemy z kupa...myslalam, ze ja zjadlam cos nie takiego i stad te problemy. Ale nie daje mu cyca i żadnej poprawy. Położna kazała spróbować z termometrem, ale nie pomogło. Może Wy cos doradzicie? I druga sprawa to właśnie ten Cyc. Miałam cesarke, mały był karmiony butla, po powrocie do domu nie miałam tyle pokarmu wiec był dokarmiany. Teraz mam pokarm, mały umie ssać, ale nie chce. Nawet jak mu wyciskam gotowe mleko na usta to ucieka z główka i drze się jak nie wiem. Co jest nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
To jest normalne dzieci jak butle poczuja to nie chca cyca ciagnac bo z butli leci szybciej, musisz postanowoc jak chcesz karmic I noe poddawac, bo jak Ty sie bedziesz denerwowala to malenstwo tez. U mnie tez tak bylo ale ja sie poddalam I calkiem na butle przeszlam bo te placze przy cycu pozniej kolki byly bo syn sie powietrza nalykal. Co do kupki tez byly problemy I musialam termometrem sie wspomagac bo cierpal strasznie, na mleku modyfikowanym dzieci rzadziej kupy robia, mozesz podawac wode przegotwana moze chce d pomoze. U mnie synowi pozniej wszystko sie unormowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu ja też nie miałam pokarmu w szpitalu i mały tak się przyzwyczaił do butli że zanim mi się pokarm pojawił to on już przyzwyzaił się do smoczka i jak łapał pierś to bbardzo się denerwował bo był głody a przy piersi musi się więcej napracować żeby coś poleciało a butli to miał ułatwione. Dlatego ja odciągałam pokarm laktatorem i podawałam butlą bo nie miałam siły i widziałam ze się denerwował i ja i tyle ;) U mnie podaczas karmienia pokarmem piersia Maluch robił kupke prawie po każdym karmieniu, była ładna żółta i niepachnąca, podczas dokarmiania kupki zaczęły pojawiać się rzadziej, i były już gęstsze i bardziej smierdzące. Teraz jak jest tylko na mleku modyfikowanym, kupka pojawia się raz na trzy dni - jedna wielka zielona i śśśśmierdząca ale co ważne o dobraj lepkiej konsystencji co czytałam że jest normalne. Podobno kolor zielony jest od żelaza zawartego w mleku. Ważne jest żeby kupka niebyła zbita i twarda wtedy po prostu mleko które dostaje jest nieodpowiednie, albo jest za mało dopajane wodą. Przy mleku modyfikowanym kupki są rzadziej. a czytałam że czasami tak jest że dziecko wsyztsko co zje to przyswaja i może nie być kupki pare dni. Musisz obserwować czy go brzuszek boli czy się pręży wtedy może to świadczyć o zaparciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tego uciekania od butli to ja u mojego Synka zaobserwowałam że jest taki nerwowy jak jest zmęczony i chce mieć spokój, i spać. Nawet jak się zbliżała godzina karmienia a on wcześniej np. bawił się, leżał przy nas patrzył, uśmiechał to przychodził moment że zacxzynał płakać to myśle sobie że już chce jesć a on się darł, wykręcał i płakał i butli nie chciał. Wtedty pomagało wyciszenie, uspokojenie i troszę go pobujałam, po prostu chciał spać, co było wyższą potrzebą niż jedzenie. I zdarzało się że pospał pół godziny, budził się zupełnie inny i wtedy na spokojnie zjadł butlę. Też się nadenerwowałam jak mi płakał i nie chciał jeść ale udało mi się zrozumieć co chce przekazać. Może u Twojego Maluszka jest podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAJA123
Gościu---GRATULACJE!!! Rzeczywiście Nam umknęłaś, bo tak jak pisały Dziewczyny, dużo osób pisze pod nickiem "gość" i ciężko jest zidentyfikować o Kogo chodzi, więc może wymyśl sobie jakiś, będzie łatwiej się do Ciebie zwracać:) Powodzonka przy karmieniu:) MamaOlgierda--- u mnie jeszcze nie ma żadnych oznak, siedzę sobie cichutko i czekam:) A u Ciebie jak ogólnie ze spaniem i karmieniem jak to wygląda w nocy i co ile karmisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszporek
jak czytam te Wasze opowiesci o dzieciaczkach to przeraża mnie myśl czy ja dam radę, jestem taka nieodporna na ból... i poród to jedno ale pozniej to karmienie mnie przeraża, pierwsze kąpiele, czy będę rozumieć to dziecko i wogóle tyle niewiadomych ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAJA123
Kochane, czy do szpitala zabrałyście ze sobą jakiś talerzyk, sztućce i kubek? Czy to zbędne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość -> dzięki, czyli te rotawirusy też podam, pneumokoki myślę że na pewno bo wśród znajomych zmarło na to 8 miesięczne dziecko więc myślę że warto;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Gaja--> karmię co jakieś 4 godziny. Póki co jedyny stały punkt dnia to kąpiel ok. 19 a reszta jest dość ruchoma, bo czasami mały po karmieniu zasypia w ciągu 3 minut a czasami pół godziny, więc się to różnie bywa. Nie zawsze też je tyle samo, więc bywa, że budzi się po 2,5 godzinie , bo już by coś zjadł. Ale te ,,odchyłki" to raczej w dzień. W nocy jak go nakarmię to śpi te 4 godziny, więc ja póki co też się wysypiam normalnie. U nas rytuał jest taki, że się budzi, przewijam Go, karmię i znowu przewijam , bo kupy najlepiej mu się robi podczas jedzenia ;) A potem zasypia i znowu na 4 godziny jest spokój. Na początku po powrocie ze szpitala jeszcze w dzień troszkę z Nim drzemałam, żeby odespać tamte nieprzespane noce, ale teraz już jest ok. Pytanie do innych Mam --> kąpiecie po karmieniu czy przed? bo ja nie wiem sama jak lepiej. Niby lepiej najpierw wykąpać , potem nakarmić i wtedy spać, ale mój wtedy w trakcie kąpieli jest niespokojny, szybko się denerwuje, więc próbuję odwrotnie (oczywiście z przerwą pomiędzy, żeby z pełnym brzuszkiem Go od razu do wody nie dawać). Muszę to jakoś ułożyć, ale póki co nadal dużo niepokoju jest przy tym. Zwłaszcza po wyciągnięciu z wanienki jest nerwowy i wcale nie sprawia wrażenia, że mu się podoba smarowanie itp... Macie jakieś rady? Może coś robię nie tak :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Co do talerzyka itp to jak leżałam na Parkitce na patologii to wszystko było potrzebne. Tam nic nie ma - ani kubka, ani papieru toaletowego ani mydła w toalecie. Bez komentarza... Jeszcze trochę to będą pytać pacjentek czy łóżko też ze sobą przyniosła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 33
Na Mickiewicza też trzeba mieć swoje talerze i sztućce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAJA123
MamaOlgierda, ale masz wygodę z tym karmieniem no i praktycznie przespane noce, czyli Dzidziuś nie jest zbyt wymagajacy:) Też bym tak chciała...:) Ale cóż, póki co to skupiam się na liczeniu ruchów no i brzuszek u dołu twardnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja małego dokarmiam mlekiem modyfikowanym, dostaje 1 butelkę w dzień i jedną na noc. Też jestem po cc i nie miałam pokarmu na początku, poza tym mój synek dosyć spory się urodził- 4370 i potrzebował sobie więcej zjeść. Ja go karmię w takich osłonkach na brodawki, nie miałam innego wyjścia bo mam "mało chwytne" brodawki i mały nie mógł sobie poradzić ze złapaniem. Bardzo się denerwował i panie od noworodków doradziły żeby ich używać. Czytałam, że przez nie laktacja może się zmniejszyć, próbowałam karmić bez ale mały strasznie się denerwował. Karmię już 6 tygodni i na razie jest w porządku. Co do kupek to po moim mleku bardzo ładnie mu to idzie, za każdym razem po karmieniu jest kupka. A po mleku modyfikowanym raz jest raz nie ma, ale zauważyłam że właśnie po mleku modyfikowanym jest mu ją trudniej zrobić, pręży się, płacze. Używam właśnie mleka bebilon- bo takie dawali w szpitalu. Teraz jak pójdę na szczepionki to muszę zapytać o zmianę na enfamil- słyszałam o nim dużo dobrych opinii. Co do sztućców i talerzy to trzeba mieć wszystko swoje. Rzeczywiście, chyba niedługo trzeba będzie przychodzić ze swoim łóżkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAJA123
Dzięki Dziewczynki, w takim razie nie wiem czy moja torba na kółkach to wytrzyma:) A spakowałam wszystkiego po trochu, bo nie mam takiej możliwości, żeby co 5 min. ktoś mi dowoził... Poczytajcie o szczepieniach: na stronach: dzidziusiowo.pl natemat.com.pl próbowałam wrzucić na Naszą stronkę ale się nie da - uznaje za spam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAJA123
Huskyoo---wysłałam Ci na e-maila o tych szczepieniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gaja123-> dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OlgierdaMama u mnie na początku było tak samo że mała się darła i w kąpieli i po ale teraz się oswoiła i jest ok więc może daj mu troszkę czasu na oswojenie się.Ja daje jeść po kąpieli bo się przy cycu wycisza ale mam koleżankę która daje przed kąpaniem i nie narzeka więc musisz sama wyczuć co twój maluszek lubi bardziej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Ja kape przed jedzeniem ale nie w ten czas co przychodzi pora na jedzenie tylko wiem ze np za godz bedzie glodny to kape poezy sobie pobawi, zreszta tak chlapie w wannie ze sprawia mu radosc kapiel I pozniej przy butli spi na noc. Te godziny sa ruchome bo nie da sie nic co do godziny w koncu to nie roboty :) podejrzewam ze Twoj maluszek mniej apiele lubi badz moze woda nie w tej temperaturze, trudno powiedziec musisz poprubowadz badz poczekac az sie oswoi z kapielami. Do szpitala wszstko musicie miec swoje, nawet przeciwbolowki ak jw lezwlam to na polozniczym nie mialy nic bo braklo a zastrzykow nie robia wi?c bylam po cc trzeba bylo zaciskac zeby I wstawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gaja123-> ten gość to ja, jeszcze raz dzięki, bardzo fajne te strony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusie jak wasze 2 miesięczne dzieciaczki śpią (bądź spały) w dzień, bo my od kilku dni mamy kryzys. Michałek śpi jedną długą drzemkę w dzień tak 3-4 godzinki, a oprócz tego to praktycznie nic jakieś takie przysypianie na 20 minut góra, trochę mnie martwi czy to nie za mało, w sumie na dobę to jakieś 15 godzin wyjdzie jak te małe drzemki zsumuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka moja mała za 10 dni kończy 3 msc i też ma podobnie a nawet czasami jest tak że ma 4 drzemki 20 min pzez cały dzień albo śpi cały dzień,w nocy raczej wstaje o podobnych porach czyli ok 2 w nocy i ok 5 nad ranem ale dni ma bardzo różne.Dzisiaj np przy tak paskudnej pogodzie spała prawie cały dzień z przerwami na jedzenie.a z każdym dniem będą nasze pociechy spały coraz mniej.Mój 5 -letni syn od urodzenia spał 2 razy po 30 min w ciągu dnia a w nocy może z 3 godz i chyba mu to wystarczało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 33
karmiące dziewczyny, mam pytanko. Czy unikacie kwaśnych zup typu żurek, ogórkowa, pomidorowa? Nie wiem czy mogę jeść takie zupki? Mała ma 8 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie. Dziekuję za odpowiedzi dotyczące kupki. Niestety chyba z tego stresu moja przygoda z dokarmianiem cycem się chyba konczy bo pokarmu coraz mniej;( do tego ta pogoda sprawia, że nic tylko ryczeć sie chce. Wczoraj udało nam się zrobić kupkę, a raczej kupalasa tak ogromnego, że az nie mogłam uwierzyć, że to wszystko zmieściło się w tych małych jelitkach. Ale mały przy tym krzyczał, wręcz wrzeszczał, a ja nie wiedziałam co się dzieje, bo przy tych problemach z kupką stękał i prężył się, ale jakoś specjalnie nigdy wcześniej nie płakał- bardziej mruczał jak był np głodny. Ulga niesamowita,zasnął w sekunde i widać było, że jest odprężony i zrelaksowany. Do następnego razu. Znów kupki brak, jęczy, stęka. Musze zmienić mu to mleko. Możecie jakies polecić? Tylko mój mały urodził się w 37 tygodniu z wysoką masą urodzeniową jesli ma to znaczenie przy doborze mleka. I jeszcze jedna sprawa to czy macie jakiegoś dobrego pediatrę, którego możecie polecić? Co do parkitki i jej wyposażenia to szkoda gadać....dlatego ja uciekłam na poród z Częstochowy i bardzo dobrze zrobiłam. Opiekę miałam świetną, wszystko mieliśmy zapewnione łącznie z pampersami, kremami, smoczkiemi, podkładami, pieluchami poporodowymi dla mam. Pakowałam się sugerując się wyprawką z parkitki, więc wszytsko to miałam i przywiozłam ze sobą do domu. Do tego dostaliśmy dwa pudła próbek. Jedzenie rewelacja. Nic dodać nic ująć. Ale o szczegółach porodu napiszę Wam jak sie uporam z problemem kupki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta33 ja od początku jadłam pomidorową i ogórkową ale ze swoich domowych ogórków bo kupne są na occie, żurek jadłam troszke pózniej bo jest z czosnkiem i cebulą ale musisz po troc****eść wszystko i obserwować dzidziusia bo każde dziecko jest inne.Przy starszym synu jadłam od początku praktycznie wszystko i nic się nie działo a mała już jest bardziej delikatniejsza i więcej się prężyła.Teraz ma nie całe 3 miesiące a ja jem dosłownie wszystko prócz wzdymających produktów i bardzo pikantnych.Zaczełam już nawet jeść mizerie z octem bo nie lubię z kwaskiem cytrynowym i też nic się nie dzieje.Pani dr dermatolog mówiła że spokojnie mogę jeść pomidorową tylko odradza seler do zupy bo ponoć bardzo uczula .Ja daję wszystko i por i seler i wegete i nic się nie dzieje ale twoja dzidzia jest jeszcze bardzo malutka i musisz bardzo powoli to wszystko wprowadzać i obserwować czy nic się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda16023
aniula_ i co Ci doktor powiedział, mam nadzieję że wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Gosciu', nie poddawaj sie tak latwo z karmieniem piersia, lekko nie jest ale walka warta jest poswiecenia. Ja od wyjscia ze szpitala karmie tylko piersia, ani razu nie podalam mm choc mielismy wzloty i upadki. Pamietaj zawsze po karmieniu wypic przynajmniej szklanke wody i koniecznie zjesc cos pozywnego. Wtedy zdazysz wyprodukowac kolejna porcje. A tak wogole dlaczego twierdzisz, ze pokarmu mniej? Jak duzo dokarmiasz butelka? Dajesz obie piersi? Co ile przystawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombiczka
"Gosciu" a czy można wiedzieć w którym szpitalu rodziłaś bo wkrótce i mnie to czeka a chciałabym wiedzieć gdzie jest tak rewelacyjna opieka? Ile jest miejsc i jak myślisz czy istnieje możliwość że przyjadę i nie będzie wolnych łóżek? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź i życzę dużo zdrówka dla Twojego maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×