Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość husky00
Ja w rodzinie miałam nawracające zapalenie cyca i dlatego przeszla na mm w przypadku dwoch ciaz to mowila ze trzeba bardzo dbac i nigdy zeby nie przewialo bo znow jest,trzeba sie dosyc cieplo ubierac tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chloe - tak jak pisze husky, na tą pierś musisz już bardzo uważać żadnych dekoltów, musi jej być poprostu ciepło i nie wolno dopuszczać nawet do najmniejszego przepełnienia, a jak czułam się coś nie pewnie to okładałam tą kapustą taką o temp. pokojowej owijałam pieluchą i tak chodziłam kilka godzin i był spokój. Pisałaś wcześniej że boisz się tej kapusty ale ona naprawdę pomaga teraz jak miałam to oprócz ciepłych prysznicy i ściągania pod nim to po karmieniu okładałam kapuchą i działało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Husky, kajka- dzieki :) faktycznie ostatnio moglo mnie przewiac troche ... na szczescie zbilam temperature ale wiem ze takie leczenie na wlasna reke to nic dobrego raczej eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chloe - niby racja z tym leczeniem na własną rękę. Ja jak miałam to byłam raz u lekarza i mi tabsy przepisał których nie wziełam i wtedy kapuchą wyleczyłam i przy kolejnych już nie szłam tylko tak jak pisałam sobie radziłam :) A jak synek? kolki wam w końcu przeszły? i jak tam się rozwija jakieś rzeczy już robi ? Bo moja notorycznie mi się z pleców na brzuch odwraca jak ją położę, a jak na rękach noszę to tak się odpycha ode mnie że jakbym jej mocno nie przytrzymała to by w drugą stronę się odgeła a siły ma dużo. Tylko nadal mi ulewa, czasem trochę a czasem bardzo mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eliza85
Kajka030 - zeby pomoc msluszkowi przy zaparciach jak karmisz piersia wypij sok jablkowy, zjedz surowe jablko i tak jak chloe pisala - duzo blonnika. Co do ulewania u nas byl ten sam problem - ja po karmieniu dosc dlugo corke nosilam a potem ukladalam na poduszce abtyrefluksowej - ja swoja kupilam w OdNarodzin, no i podniesione nogi lozeczka zeby bylo pod katem. Probowalas moze? U nas troche pomoglo ale tak na prawde ulewanie zaczelo sie konczyc wraz z 3 mscem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież balonik nie dostaje się do krwi a co za tym idzie do mleka. Nie twórzcie mitów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajka ja kupilam synkowi herbatke humana-zdrowy brzuszek.Daje mu 1-2 razy po ok 60-100 ml i kupy dobrze idą, jak nie daje rady to wtedy stosuje windi (sporadycznie ) Kupilam sab simplex i guuuzik dalo. Maly pewnie musi wyrosnąć. Co do postępów to moj ladnie juz wodzi oczkami za przedmiotami i ludzmi, usmiecha sie w odpowiedzi na usmiech, wydaje z siebie samogloski a nawet czasem zasmieje sie wglos, noszony na rekach tez mocno-sie odpycha i trzyma glowke juz kilkanascie sekund sam zanim mu opadnie, lezac na brzuszku potrafi podeprzec sie na raczkach i uniesc glowke i obserwowac swiat :) nie przewraca sie sam, a z lezeniem na brzuszku to w ogole mamy klopot bo-nienawidzi tego- od razu placze. Pewne wynika to z tego ze brzuszek ma duzy i go uciska?? Jak lezy juz na brzuszku to zawsze bardzo marudzi a potem ida baki ;) Nie ulewa mi raczej, ale nadal wieczorami prezy sie i poplakuje standardowo No i spanie u niego... od 18 do 24 nie da rady zeby zasnąl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajka a jak u Ciebie z wagą? Doszlas juz do wagi startowej? Mi zostalo 4 kg i za nic-nie idzie ich zbic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
olgierdaMama - jak tam u Was, lepiej już? Gaja - a u Was - też już po chorobach? chloe28 - u nas Mała też bardzo nie lubiała leżenia na brzuszku, chwila i były straszne marudy, aż przyszedł dzień kiedy sama się na brzuch obróciła i już tylko na brzuszku chciała leżeć, (miała ok 4,5mies) wczoraj zrobiłam Małej pulpeto-kluchy, wymieszałam przygotowaną kaszę kuskus z drobno startą marchewką, zmielonym mięskiem i szczypiorkiem, ulepiłam podłużne kluchy i ugotowałam na parze - chwilka roboty a Mała mogła jeść łapkami i bardzo jej smakowało,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Właśnie nie wiem co robic... w nocy jak przestał Pedicetamol działać to spał i doszło do 39,2 :/ myślałam, że zwariuje o tej 3 w nocy... na szczęście szybko spadła po nowej dawce i do teraz jest spokoj... nic innego się nie dzieje... żadnego kaszlu, kataru... bawi się normalnie, smieje... tylko jak zaczyna wracać gorączka to zaczyna być marudny... Z jednej strony czuje, ze lekarz nic tu więcej nie poradzi, z drugiej boje się, żeby się nie okazało, że to coś poważnego :/ nie wiem czy nie jechać do lekarza po sniadaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoOlgierda- jedz dla wlasnego spokoju ducha, oslucha go, moze-cos-lata w powietrzu i wiecej dzieci ma takie objawy.duzo zdrowka dla malego :) Mala-rybko- dzieki, pocieszylas mnie bo juz zaczynalam sie martwic tym lezeniem na brzuszku a raczej niechecia do niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
OlgierdaMama - może to trzydniówka? z jednej strony dobrze żeby zapytać lekarza, z drugiej ciągnąć dziecko w taką pogodę do szpitala - i tak źle i tak niedobrze:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka030
chloe - dobrze zrozumiałam mały idzie spać po 24? to nie zazdroszczę. Moja idzie o 21 i mam dość niekiedy, a aktywna od 17. No i też się uśmiecha, coś gaworzyć też się zdarza. Za przedmiotami jeszcze nie wodzi - ale rozgląda się i ja mam wrażenie że często szuka brata, poza tym widać że ona od niego uzależniona jest :). A niechęcią leżenia na brzuszku się nie przejmuj, bo mój syn też nie chciał ledwo go położyłam a ten odrazy płakał, i przez jakiś czas bawiłam się z nim w turlanie i potem położyłam na brzuchu początkowo na kilka minut a potem już ładnie leżał. Córa teraz leży ładnie ale z 10min może wytrzyma i też popłakiwać zaczyna. A co do kg to u mnie też stanęły w miejscu i ani drgną więc mam +2, a można by powiedzieć że prawie nic nie jem. Chloe a jak on ma takie kolki nie podejrzewałaś że może jesz coś co mu nie pasuje? Moja niespokojna bardzo była jak nabiał jadłam teraz odstawiłam i widzę że się uspokoiła bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Dziewczyny, polecam poczytać o tym jak powstaje pokarm... Większość ,,dobrych rad" nie ma uzasadnienia. Powinno się jeść normalnie podczas karmienia. Serio - zamiast katować się dietami warto pogadać z dietetykiem albo przeczytać coś napisanego z sensem, a nie na bazie ,,ciotka tak robiła i pomoglo". Chyba, że ktoś woli miesiącami jeść gotowana marchewkę i krupnik to co innego :P U nas już po wizycie. Lekarka mnie uspokoiła - wszystko wskazuje na trzydniowke, wiec jutro czekamy na spadek temperatury. Jeśli nie to badanie moczu musimy zrobić żeby wykluczyć infekcje dróg moczowych. Osluchowo wszystko gra. Także zbijamy gorączkę i czekamy co będzie jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OlgierdaMamo cieszę się ze już wiesz co z maluszkiem i szybkiego powrotu do zdrówka dla Was. A czy mogę zapytać jaka lekarka do Was przyjeżdża? Bo my tez ostatnio wzywaliśmy pediatrę do domu ponieważ Filip dostał gorączki i kataru dzień po szczepieniu i trochę sie zestresowałam :-/ a Nasza pediatra niestety nie robi wizyt domowych wiec zadzwoniłam do lekarza, którego poleciła mi znajoma i niestety nie jestem z niego zadowolona. Ważne ze z Filipem ok i to tylko katar ale do tego Pana doktora już więcej nie zdzwonię a dobrze mieć namiary na jakiegoś sensownego pediatrę co przyjeżdża do domu. Dziewczyny czy Wasze maluch tez miały koszmary w nocy ? Filip ostaniu zaczyna okropnie płakać przez sen i ciężko go wybudzić a jak już się obudzi to się normalnie śmieję i spokojnie zasypia, wiec myślę że to koszmary. Przepraszam za elaborat ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Dr Kaminska-Gawin 608478047. Przyjmuje we Wrzosowiaku. Pierwszy raz trafiła do nas przez przypadek - po prostu jedyna, która chciała i mogła dotrzeć. Dzisiaj była w ciągu godziny od telefonu. Za wizytę wzięła 100. Mi spasowała juz wtedy, dlatego teraz od razu do Niej dzwoniłam. Zamierzam tez przepisać do Niej Olka, tylko się jakoś zebrać nie mogę, żeby pojechać do przychodni. Dla mnie to ważne, żeby lekarz przyjeżdżał do domu, bo w ciąży nie chce latać po przychodniach, bo jeszcze sama coś zlapie... poza tym wiadomo, że tam najwięcej zarazy, wiec i Ola nie chce narażać na gorsze chorobska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OlgierdaMamo to dobrze że to tylko trzydniowka. Masz rację z tym lekarzem najlepiej by przyjezdzal do domu bo po co męczyć dziecko i Ciebie. My dziś swietujemy roczek :) w prezencie moje dziecko od mamusi dostaje już mm rano i na noc. Mimo to o 3 budzi mi sie na cyca. Nie chce smoka tylko cyca .Wrr. PocEkam jeszcze dwa dni i będę mu dawać wodę w nocy. Czy mu dawać więcej na noc . Bo rano dostaje 150 o 8.00 a tak koło 21 daje mu 210 i budzi sie koło tej 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OlgierdaMamo dziekuje. Ja tez nie chciałam z Filipem isć do przychodni zwłaszcza ze tam musiał te katar złapać jak poszlismy się szczepic. Jak zadzwoniłam do naszej pediatry to mi kazała przyjść żeby go obejrzeć a ja jej na to ze nie będę go narażać na gorsze choróbska. Ale ona na wizyty domowe nie chodzi:-( Ogólnie zamierzam zmienić mu pediatrę i chyba przychodnie też więc, narazie szukam w okolicy ale kto wie może nas gdzieś dalej wywieje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Patusia - ale ten rok szybko minął, co? :) Ja żeby młody dobrze spał przyjęłam zasadę, że mleko z racji tego, że jest kaloryczne daje jako dwa ostatnie posiłki, czyli o 16 i o 20. To ostatnie zageszczam kleikiem kukurydzianym. I śpi do 6 od tej ok20.30. O tej 6 butla tez i mamy 3 mleczne posiłki z głowy. Oczywiście wszystko tak działa, gdy jest zdrowy i nie zabkuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mały o 17 je kaszke i później mleko po 20. Teraz pójdę na roczne szczepienie to pogadam z pediatra co i jak może coś doradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombiczka
Cześć dziewczyny dawno nic nie pisałam ale staram się być na bierząco z forum. Moje drogie Panie, nie trzeba się katować aby schudnąć, i OlgierdaMama ma rację że wystarczy poszukać coś sensownego i dowiedzieć się jak powinno się jeść. Mój mąż studiuje dietetykę w Katowicach, więc wszystko mi wytłumaczył i pomógł zrzucić zbędne kg. Ja jem 4-5 posiłków dziennie, i często mam na to tylko 2-3 min szykując coś w kuchni. Dziennie zjadam około 2000 kcal i czasami ciężko jest mi to wszystko zjeść. W dniu porodu ważyłam 78kg a teraz 55kg i nadal chudnę, chciałam zaznaczyć że przed ciążą ważyłam 64kg:) wystarczy mieć odpowiednią dietę (napewno nie jest to staropolska tłusta kuchnia i słodycze oraz kupne soki, o tym wszystkim odrazu trzeba zapomnieć, nie wspominając już o różnych fastfoodach i alkoholu), spacery (w miare równym szybszym tempie, nie trzeba biegać z wózkiem tylko maszerować i nie siedzieć na ławce) po 3-4 godziny dziennie z dzieckiem. Póki karmisz piersią to dziecko wysysa z Ciebie około 500 kcal na dobę i to mnie również pomaga. Więc nie uwierzę że się nie da zrzucić wagi jak to mówią dla chcącego nic trudnego, ale wiem napewno że jak prawie nic nie jesz to właśnie od tego tyjesz. Jakby, któraś potrzebowała pomocy to mąż chętnie pomoże:) I odnośnie spacera to się piszemy tylko jak pogoda będzie trochę lepsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Bombiczka - fajnie, że jeszcze do nas zaglądasz :) mam nadzieje, ze wiosenna pora się spotkamy na spacerku w większym gronie :) Co do diety to akurat nie w kontekście chudniecia a karmienia pisałam, ale zgadzam się z Tobą :) no, może szybkość posiłków to nie moja filozofia, ale to szczegół :P zobaczymy jak mi pójdzie powrót po drugim porodzie - dobrze wiedzieć, że pomoc jest blisko :) Jak Wasza Gwiazdeczka? Ostatni raz Ja chyba na basenie widziałam - wieki temu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombiczka
Mama Olgierda - pewnie ze chetnie maz pomoze:) nasza Lala jest juz coraz wieksza, madrzejsza i cwansza:) pokazesz cos raz i juz to bedzie po tobie powtarzac, oprucz pelzania:) przemieszcza sie po mieszkaniu na d***e albo trzymajac sie za jedna reke a jakby mogla to juzz by wogule bez rak chciala chodzic :) ciagle wstaje, chodzi przy meblach nabijajac sobie coraz wiecej ,,karolów":) w przyszlym tygodniu upieke jej buleczki z Twojego przepisu z okazji 10 miesiecy :P bo chce jej wprowadzic pieczywo i maslo:) a posmaruje jej to musem z jogurtu naturalnego i jakiegos owocu, ktory bedzie akurat w domu:) co do szybkosci jedzenia to sama lubie usiasc i zjesc w spokoju ale zazwyczaj jem na stojaco w kuchni bo nie mam czasu i Lala chcialaby zjesc wszystko co mam w rekach:) mysle ze wybierzemy sie wkrotce na basen wiec mozemy sie tam spotkac, mezowie pojda plywac a my sobie wypijemy herbatke i pogadamy:) zdrowka dla Olgierda, zeby szybko wyzdrowial:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Oj,z tym basenem to nie tak szybko u nas, bo mąż nadal o dwóch kulach tylko chodzi, a ja sama z Olkiem nie pójdę juz, bo ciężko mi z tym brzuchem. Także chyba dopiero jak Franek skończy 3 miesiące to wtedy będziemy rodzinnie chodzić. Teoria o trzydniowce się potwierdza, bo ostatni czopek był o 20 i tepmeratuia nie wraca póki co. Uffff... jedno świństwo za nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość machońka
Hej,za dwa tygodnie czeka moją Lenke szczepienie,odra,świnka,rozyczka. I mam problem,bo nie wiem czy zaszczepić. Tyle teraz wszędzie mówią o tej właśnie szczepionce. Mamusie roczniakow. .. Szczepilyscie? Były u maluszków jakieś efekty uboczne oprócz tych,które przeważnie występują po szczepieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka030
dziewczyny potrzebuje szybko info na laryngologa najlepiej na nfz bo mała ma chyba ropne zapalenie ucha. do tego męczymy się z ropiejacym oczkiem i ciągłym brakiem kupy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owieczka2512
Hej dziewczyny. Nie pisalam dawno bo dopiero teraz zajrzalam na forum.W czwartek wrocilam z corka ze szpitala.Lezalysmy na Tysiacleciu.Cora dostala w nocy z niedzieli na poniedzialek temperatury wysokiej.Okazalo sie ze zalapala wirusa ostrego zapalenia gardla.W szpitalu po raz drugi dostala goraczki 40 stopni bardzo sie balam bo lezelismy z 2dzieci ktore mialy zapalenie pluc.Ale na szczescie udalo sie ja zbic ,dzis w domu leczymy juz tylko kaszelek. Ale oczywiscie nie obeszlo sie bez zalapania czegokolwiek przezemnie.Jestem na antybiotyku.Jakas plaga wirusowa. Ogolnie nie podoba mi sie jakie warunki sa w szpitalach.Sale male i do tego duszno i mnustwo osob ktorzy przychodza w odwiedziny a nie powinno tak byc bo jaki sens jest leczenie gdy bez przerwy ktos przynosi inny zarazek.Do dziecka powinny byc tylko rodzice,a nie jakies tam ciotki wojki czy kolezenstwo. Spokojnej nocy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gg1986
Mahońka ja szczepiłam i nic sie nie działo nawet nie marudziła my teraz w kwietniu bedziemy mieli szczepionke z trzema wkuciami tak jak na poczatku i tez sie obawiam jak mała to zniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Owieczka - wiem co czujesz... ja tam lezalam z 7-tygodniowym Olkiem... i położyli mnie na sali z dzieckiem z rotawirusem... jak sobie to przypomnę to aż się we mnie gotuje. Nie wspominając o zapchlonych materacach, na ktorych mają spać Mamy. Nie sądziłam, że tak może wyglądać oddział dla dzieci. Wrrr, na samą myśl mam dość. Dobrze, że już jesteście w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×