Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Saska

czy dzieci powinny byc na slubie taty z jego nową kobieta????

Polecane posty

Gość żal tak po prostu żal
jak ślepe i głupie są piszące tu baby i zero obecności ojca, zero o! taki zerowy ojciec super, zrobił swoje, zapłodnił, a głupie baby eks lub obecne niech skaczą sobie do gardeł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abababa
Ojciec na ile sobie pozwoli, na tyle ma cyrki z eksią. Niektórzy do końca życia są prowadzani na smyczy przez byłe. Za dobre zachowanie nagradzani możliwością spotkań z dziećmi, a za złe karani szlabanem. Brawo dla tekich ojców, którzy są dla dzieci, a nie dają się wodzić byłym za nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaa haaaaaaaaaaaaa haaa
ej... potrafią się zerwać ze smyczy... i wtedy prowadzi ich nowa właścicielka taki pies zawsze poszuka sobie dominującej svki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaa haaaaaaaaaaaaa haaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abababa
Nie ma takiej potrzeby by ojciec tańczył, jak zagra mu eks. A jeśli niektórzy tak robią, to potem mają rozpierduchę w obecnych związkach. Jak nie potrafią się od byłej uwolnić, to nie trzeba było się rozwodzć, a już na pewno nie wchodzić w nowe związki. Trza było siedzieć obok i być na każde pierdnięcie byłej. Wtedy nikt do nikogo nie miałby pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaa haaaaaaaaaaaaa haaa
:D płyta się biedulce zacięła jak taki pierdoła i tak się daje tej eks to się z nim rozwiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abababa
Ja na szczęście nie mam z tym problemu. :P Ja też urodziłam dziecko i je wychowuję, a nie robię syf wokół krzycząc i tupiąc, jak to mi się w życiu należy, bo URODZIŁAM. Normalnie klękajcie narody!! Śmieszne jesteście eksie!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaa haaaaaaaaaaaaa haaa
na marginesie: nie jestem eksią... ale po Twoich wpisach to wyraźnie widać jak z Ciebie dobry, spokojny i sympatyczny człowiek jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta mądralińska
ale eksie nie robią awantury o to, że urodziły, tylko o to, że mężulkowie rozstając się z nimi mają w dupencji sprawy swoich dzieci, nie wywiązują się z kontaktów, a wręcz ich unikają, albo oszukują dzieci, że po nie przyjądą i zawalają mają kłopoty z alimentami na czas chyba powinnam zacząć wpis od jestem była i jestem wredna! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abababa
I mam nadzieję, że nigdy nie będziecie eks, bo z podejściem, że jak się urodzi facetowi dziecko, to można zawładnąć jego życiem dozgonnie, nawet po rozwodzie, to eksie by z was były nieznośne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abababa
marta, ja nie o takich sprawach piszę. I uwierz, są byłe, które po rozwodzie usiłują organizować życie eks mężowi. Kiedy to i tamto i nie ma sprzeciwu, bo jak będziesz niegrzeczny, to nie dam Ci dzieci. Ja o takich sytuacjach piszę i twierdzę, że są nie fair. Czasem te matki są tak zaślepione, że naprawdę nie widzą, że dzieciom robią największą krzywdę. Ale im wolno krzywdzić własne dzieci, są przecież matkami i świat powinien się dostosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta mądralińska
ok, ale mi nowa kobieta eksa nie przeszkadza, a na ślubie mogą być, jeżeli do niego dojdzie, ona nie jest problemem w układzie ja - eks chcę tylko by on wywiązywał się ze swoich obowiązków, te kilka dni w mięsiącu to nie jest koniec świata, a alimenty też nie są wygórowane, nie mam problemów materialnych i o eksa mi chodzi, że jeżeli nowa nie chce zajmować się moimi dziećmi, to proszę bardzo, może spotykać się z nimi na neutralnym terenie, nop. u swoich rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inteligentny człowiek
chyba wszyscy (wszystkie?) zgadzamy się co do jednego - OBOJE rodzice powinni brać udział w życiu dzieci, tak? więc jeśli nagannym jest unikanie przez ojca kontaktu z dziećmi (i nie ma znaczenia powód! bo nowa partnerka może sobie krzyczeć, płakać, tupać nóżkami, a facet jeśli CHCE, z dziećmi się będzie spotykał!), tak samo nagannym jest ograniczanie przez byłą żonę kontaktów ojca z dziećmi, traktowanie spotkań jako nagrody za posłuszeństwo i uniemożliwianie spotkań jako kary za nieposłuszeństwo ex męża. chyba wszyscy się zgadzamy, że na szkodę dzieci działa zarówno ojciec nie wywiązujący się ze swoich obowiązków, jak też matka, dla której dzieci są kartą przetargową w wojnie z byłym mężem i narzędziem do karania go za to, że śmiał ją zostawić i/lub ułożyć sobie życie z nową partnerką. więc o co się w zasadzie kłócicie? są ojcowie, którzy mają w dupie dzieci i chcą je wymazać ze swojego życia. są matki, które mają w dupie dzieci i ich dobro i chcą je wykorzystać żeby dokopać byłemu. urządzamy licytację kto jest gorszą szują i bardziej krzywdzi dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poprostu baby za łby się biora
jak zwykle :) Misie tak czy siak spychają na kobiety niumiejętności swoje .Kobiety ,emocjonalnie siadają .I próbują odciążyć od problemów takiegoż delikwenta . I tak do skonczenia świata możną kłócić sie o wyższości Swiąt Wielkanocnych nad świętami Bożego Narodzenia :) Szkoda nerwów ,klawiatury . Wszyscy są przegrani .Najbardziej dzieci !!! Ani była ,ani obecna ,ani dzieci pępkiem świata nie są . Prosta a jakże mało zrozumiała dla wszystkich zrozumiała prawda . To się nazywa emocjonalne przystosowanie . I dotyczy wszystkich .Nawet małoletnich dzieci . Dopóki nie pojmą tego wszystkie zainteresowane strony ,to wracamy do (umownie mówiąc )średniowiecza ,albo i dalej wstecz . Jak kuba Bogu ,tak bóg kubie - to nie jest lek na życie . Miłego weekendu Panie . I rozmów naspokojnieszych z Waszymi Misiami . I dla byłych i dla obecnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem w tym że
toczy się dyskusja na niewłaściwym poziomie .Nie intelektualnym ,Na zwykłym społecznym..I to mylimy . Każdy wie co jest dobre .Każdy mówi co dla niego jest dobre . Dlatego nigdy porozumienia nie będzię .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ma pic to piwo
do tej co ciagel mi pisze ze jestem frustratka.Zaczynam podejrzewac cie ze jestes ex mojego meza,a to dopiero jest chodzaca frustracja ! :D Moj maz nie unika kontaktow,placenia alimentow.On chce tak samo jak ja zeby nasz dom byl domem a nie polem walki. Nie da sie wychowywac spokojnie malutkich dzieci gdy sa ciagle awantury z jego dziecmi.Ojciec mowi setki razy.Prosze chowac buty do szafki.W domu jest malenstwo ktore dopiero stawia pierwsze kroki wiec albo sie potyka na tych butach albo zlizuje z nich piasek.Ojciec prosi o sprzatniecie stolu po obiedzie,znow problem,bo one nie maja obowiazku u nas nic robic.Tak mowi im matka.(Ja w weekendy nie gotuje,to dzialka meza,chyba ze go nie ma w domu,to staje przy tak zwanych garach.) Tak samo nie piore w weekendy.W domu rodzicow tez sie nie pralo,bo sobota i niedziela to czas dla rodziny,ja tez ta sasade praktykuje i nie bedzie maz wlanczal prali dla dwoch podkoszulkow i dwoch pary majtek,bo ex chce miec po weekendzie wyprane rzeczy. te dwa dni chce spedzic z moja rodzina,wyjsc na basen czy do lasu.dzieci meza tez by mogly brac w tym udzial,ale sie poprostu nie da! Maz ma rowniez dosc.Co ma sprac te dzieci zeby sluchaly,bo rozmowa nie przynosi efektow.Umowilismy wizyte u psychologa,to ex na to ze nie bedziemy robic z jej dzieci wariatow.Z JEJ DZIECI wtedy to sa jej dzieci.Ale jak maz chcial sie z nia skonsultowac w sprawie zachowania to mowila;radz sobie sam.To TWOJ weekend. I co tu zrobic? Chyba najlepszym wyjsciem bedzie zabronienie im przychodzenia do nas.Niech sie spotykaja w pizzernii za rogiem.Chce poprostu wychowywac nasze dzieci w normalnym domu,bo maja do tego calkowte prawo i nie pozwole na to zeby ktokolwiek niszczyl im dziecinstwo z powodu zwyklych fanaberii jakiejs glupiej baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ma pic to piwo
abababa tez uwarzam ze inaczej sie nie dalo.W koncu jestem matka i mam prawo i obowiazek chronic w pierwszej kolejnosci wlasne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka poczytująca
Wypij w końcu to piwo i przestań się tak tłumaczyć, żyj i daj żyć innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i uwarzyć to możesz piwo
bo na dzieciaki to się chyba uważa :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nawet fajnie się czyta
Normalny dom, szczęśliwe dzieciństwo, troska i miłość, bo rodzina i wspólne spędzanie czasu, piękna bajka, tak, Twój mąż potrafi zapewnić rodzinie i dzieciom takie poczucie bezpieczeństwa, co prawda tylko tym, z którymi aktualnie mieszka, ale może wytrzyma z Tobą dłużej niż z tą poprzednią głupią babą. Na tyle długo, by Twoje dzieciaczki podrosły i nauczyły się być dziećmi na poziomie, ułożonymi, grzecznymi, bez fanaberii i rozrabiania. Niestety, troszkę śmiem wątpić, bo chyba wybiera na partnerki życiowe tylko głupie baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ma pic to piwo
jak cie nie interesuje,to nie czytaj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nawet fajnie się czyta
Pamiętasz co napisałaś: "Chce poprostu wychowywac nasze dzieci w normalnym domu,bo maja do tego calkowte prawo i nie pozwole na to zeby ktokolwiek niszczyl im dziecinstwo z powodu zwyklych fanaberii jakiejs glupiej baby." Myślę, że ta głupia baba mimo swojej głupoty też mogłaby napisać, że chce wychować dzieci w normalnym domu, bo MAJĄ do tego prawo, że nie chce, by jakaś głupia baba niszczyła ich dzieciństwo. I to jest problem, jeżeli ta eks niszczy Twoim dzieciom dzieciństwo, to Ty w zupełnie podobnym stylu niszczysz dzieciństwo jej dzieciakom, jesteście kwita!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ma pic to piwo
PRZECIEZ ONE MAJA RODZICOW ! wiec ich wychowyanie mnie nie obchodzi,zgodnie z zyczeniem ex. Zgodnie z moim zyczeniem i przekonaniami moje dzieci beda mialy spokoj w domu. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można tylko wspólczuć tym
dzieciakom -szalejąca matka -ojciec mający je głęboko gdzieś - "macocha" z wywieszonym jęzorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ma pic to piwo
Przyszlam tu z nadzieja ze znajde porade.Moze ktos byl lub jest w podobnej sytuacji i da wskazowki jak rozwiazac problem.Gdybym chciala olac te dzieci calkowicie to bym juz dawno kopnela je w d..... Ale niestety procz kilku,chyba dwoch wyjatkow same tu zgoszkniale,zapyziale i znerwicowane byle ktore nie ulozyly sobie zycia tak jak chcialy i wyzywaja sie na kafeterii. Drogie panie.Nie jestescie obiektywne i myslicie identycznie jak ex mojego slubnego.Byle dokopac,byle ugrysc byle by na wasze wyszlo. Zalujecie dzieci mimo ze wiecie ze nie sa ok.ojca wyzywacie ze sie niestra mimo ze wam napisalam co chcial zalatwic no i ex,jak dla was ideal kobiety bo zongluje zyciem bylego i jego rodzina. Wam tak naprawde nie chodzi o dobro tych dzieci,wam chodzi o satysfakcje ze u nas dzieje sie zle.Coz wiecej.Tylko wam zyczyc takiej samej sytuacji i gnebienia waszych dzieci przez inne dzieci."Te lepsze" uwazane przez was. Wlasciwie dalyscie mi wysmienita rade ;) Zkorzystaja moje dzieci,tamte straca.Ale coz mi tam! :D Nie wysilajcie sie na komentarze,nie przeczytam,szkoda czasu na was ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylisz się i to bardzo
nie jestem eks, jestem akurat córka, którą kiedyś olał tatuś, jeszcze nawet nie jestem żoną i widzę tu dużo wpisów różnych kobiet, te dwie o których wspominasz to rzeczywiście Twoje odbicia, zimne, wyrachowane to co napisałaś o eks żonach równie dobrze pasuje do drugich żon, a właściwie to idealnie pasuje do Ciebie jesteś znerwicowana kobietą, wyzywająca byłą żonę Twojego męża traktującą ją z podłą wyższością, nie tylko nie widzisz w niej matki, ale nawet nie dostrzegasz w niej człowieka, natomiast podkreślając swoje walory jako matki, zachowujesz się właśnie tak jak ona, jak wściekły zwierz walczący o szczęście swoich dzieci nie szukałaś tu porady, chciałaś tylko "dokopać i ugryźć" eks swojego męża, przy okazji porównując wszystkie eks do niej," byle wyszło na Twoje" nawet nie piszesz do tej osoby, która zwracała się do Ciebie tylko używasz słowa WY WY to niby kto? to wszystkie eks? to ile eks ma ten Twój mąż? a pusta jesteś to fakt, świadczą o tym słowa dotyczące dzieci, tego dzielenia na swoje, moje, tego radosnego podtekstu w każdym wpisie, że tak tym obcym będzie źle! wiem, że byłe żony mogą być wredne, ale tu podobno chodzi o dzieci, a nie byłe żony najbardziej nie ok to jest Twój mąż, ale Ty nawet tego nie dostrzegasz wisi mi to czy przeczytasz, a przeczytasz na 100 % tylko z tego nic nie wyniknie dobrego ani dla tych obcych dzieci ani dla Twoich nie rozumiesz podstawowej rzeczy, nie przenosi się podłości robionych sobie przez dorosłych na dzieci cieszy Cię, że odizolujesz ojca od tamtych, myślisz, że na tym zyskają Twoje, bardzo się mylisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej dziewczynko powyżej
ale z tego co ja zrozum iałam, to podział na "moje" i "jej" zrobiła eksowa, czyli rodzona mamuńcia tych dzieci! bo jej nie pasowało, że babka ma coś do powiedzenia we własnym domu! to chyba częstya przypadłośc eksiar, że puszczają dzieci do domu ojca I JEGO ŻONY z zaznaczeniem, że one idą TYLKO do ojca! no to jest chyba jednak niemożliwe. tak, jak idziesz do teścia, to i do teściowej itede itepe. a to naprawde straszne, że w końcu jedna pozwoliła, zeby eksowa miała jak chce, bo przeciez ta wyzywana druga, nie-matka dzieci miała o te dzieci dbac i dla ich dobra trzymac morde w kubeł i znosic wyzwiska! no sorry! dziewczyna własnie widzi w eksiarze matkę, niedojrzałą, nieodpowiedzialna i głupią matkę, bo takie też niestety istnieją. pozdrawiam i serdecznie życzę żebyś wreszcie dorosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wszystkie te proiblemy nie
zaistniały by nigdy, gdyby z bab sie nie zrobiły takie lafiryndy co to się za cudzych mężów biorą. Desperacja niewyobrażalna. Strasznie was musieli rodzice skrzywdzić, że się tak teraz wyzywacie na obcych kobietach i ich dzieciach. Żal czytać jakie jesteście żałosne z tą swoją "wyższością" przez zaciśnięte zęby. Całe życie się tak bedziecie użerać. Do usranej śmierci. Tak właśnie wygląda zapłata za "wyrwane szczęście". Wieczna udręka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zrobilam tak
Albo najlepszym rozwiązaniem jest brak kontaktów z ojcem .i caly problem znika martwi sie tylko ex , a mu zyjemy naszy zyciem bez balastu i nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×