STARANIA 2009 POZYTYWNIE NASTAWIONE-

Czesc dziewczyny! Mam na imie Iza, mam 30 lat i jestem z Lodzi. Staramy sie obecnie o drugiego maluszka, mamy juz 7 letniego synka:-) I cos nam sie te starania przeciagaja niestety - to juz 8 bezowocny cykl. Czy moge sie do was przylaczyc? Tworzycie fajniutka grupke:) Pozdrawiam was serdecznie. Iza.

Acha i zycze wam wszystkim powodzonka w starankach:-)

hej iza ;) zapraszamy ;) fajnie ze powieksza nam sie nasza grupa. Znajdz tabelke na jednej z poprzednich stron i sie dopisz, bedziemy wiedziec kiedy dopytywac o efekty staran. a powiedz pierwsze dziecko w którym cyklu udało wam się "trafić"?

odnalazłam tabelke i już się dopisałam:) dzieki za mile przyjecie:-D NICK...........WIEK.......CYKL.........@......... .MIASTO(WOJ)......DZIECKO Liwka............32.........1.........29.06.......Pabian ice..........1 kala83...........26........24.........03.07.......Koło.. ...............0 Kasssiula........26.........4.........03.07.......Bielsk o..............0 Tysia_86........23.........2.........12.07.......Toruń ...............0 anahita..........33.......13.........15.07.......Wawa... ............0 Asiula78.........31.........7.........17.07.......Kraków .............0 karola.w.........24........16.........19.07.......Wrocla w...........0 PRZYSZLA MAM..26.........8.........21.07.......Kielce..............0< br /> IGA................29.........6.........20.08.......POZN AN...........0 magdalenka.s....29.........6.........22.08.......gdańsk. ...........0 kamilsien..........29.........7.........22.08.......Zamo ść............0 JOWITA.LODZ....29.........7.........23.08.......Lodz.... ...........1 lolcia52............22.........2.........02.08.......now y sacz........0 ciamciaramciam...25.........3.........21.08.......Wrocła w ........0 ważka79 ...........29........10.........12.08.......Radom........... .0 tysia123............27.........4.........21.08.......lub lin..............0 żolinka..............28...................21.08...... jaworzno..........0 AAAAA1980.........28.........3.........18.08.......POZNA Ń ...........0 bibi ..................26 ........5.........25.08.......wawa .............0 misia1990...........19.........3.........25.08.......Bie lsko-Biała.....0 wiolkcia..............27.........4.........29.08.......z abrze...........0 Sralis Margolis.......36.........3.........31.08.......Kraków...... .....1 Iza_R.................30.........8.........30.08.......Łódź...............1 BRZUCHATKI : NICK..............WIEK...CYKL..TC...TERM.POR....MIASTO.. ..OSTATNIA @..DZIECI bratka_............27....11....10...05.03.10....Trójmias to...28.05...0 wazka85............24.....1.....8...09.03.10....Lisburn. ......3.06.....1 Moniakr.............26.....3.........................Lod z ................... luleczka1982.......27.....2.....6......???......gdansk.. ....20.06.....0 Monikaddd..........22....18.....6...26.03.10....Białysto k...............

Tysia jesli chodzi o moja pierwsza ciaze to nie bylo problemow. Kiedy zdecydowalismy sie na dzidzie, zaraz przed slubem, to przez mysl mi nie przeszlo ze uda sie za pierwszym razem... moja siostra starala sie rok, moje kolezanki tak mniej wiecej po 5-6 miesiecy a ja 'zaskoczylam' od razu, przy pierwszej probie. ale mialam problemy z ciaza, przyplatala mi sie toksoplazmoza, a poniewaz mieszkalismy na poczatku u tesciow to slyszalam dzien w dzien ze urodze chore dziecko, napewno z jakas wada okropna, jesli wogole je donosze i takie tam. mialam ogromnego stracha ale w sumie nie bylo powodow zeby sie stresowac bo urodzilam zdrowietkiego chlopczyka. Dzis moj Adi ma 7 latek i chcialby miec siostrzyczke albo braciszka a tu problemy sie pojawily:( Zobaczymy jak to bedzie, mam nadzieje ze juz niedlugo to potrwa. Magdalenka i Iga - nie chce was niepotrzebnie nakrecac ale ja o tym ze moge byc w ciazy pomyslalam wtedy gdy: pobolewal mnie brzuch latalam czesto do toalety mialam mdlosci kiedy np jechalam samochodem i ogolnie bylam nie do zycia, taka 'zdechla' wiec jestescie na dobrej drodze;) pozdrawiam wszystkie nowe kolezanki!

Acha pisalyscie cos o wizycie u lekarza. Moje zdanie, jesli moge, jest takie ze po 5 czy 6 nieudanych probach nie nalezy od razu szukac u siebie choroby. Dziewczynki, na to trzeba czasu; tu nie dziala zadna matematyka - nasz organizm sam decyduje kiedy ma sie to wydarzyc. jasne ze niektorym farciarom udaje sie za 1 czy 2 razem ale bbbbb rzadko. dlatego nie stresujcie sie za bardzo, was czas nadejdzie!!! moja siostra byla zalamana i po pol roku prob poszla do lekarza i jej gin powiedzial ze musi sie uzbroic w cierpliwosc bo wszystko jest ok i nie ma sensu na sile wyszukiwac niczego. dlatego ja na razie nie ide - widzicie pierwsza ciaza bez problemu - wiec mozemy miec dzieci - a z druga juz tak latwo nie jest... ale damy rade:-D

Czesc Izunia:) Milo ze jestes z nami! Zgadzam sie z toba nie ma co swirowac:) musimy grzecznie czekac na swoja kolejke;) Fajnie ze masz juz synka - ale wspolczuje ci tego co musisialas przejsc. Okropna masz tesciowa, przepraszam ze tak pisze ale mysle ze wyrzadzila ci krzywde takim beznadziejnym gadaniem:((( Iza a kiedy pojawily sie u ciebie te mdlosci i inne objawy ciazy?

widze ze przy pierwszym dziecku podeszlas do tego totalnie na luzie i peweni dlatego od razu się udało ;) kurcze, zeby to można było nabrac takiego dystansu do starnek "na zawołanie" ..... Ostatnio rozmawiałam z moim męzem że musze wyluzowac psychicznie to pwoeidzial ze zblokuje mi neta ;) zebym na formu nie siedziala i nie czytala glupot bo to mnie za bardzo nakreca ;)

Witam ! Ja też marzę o drugim maleństwie i planuję, ale jeszcze nic nie wyszło z tych starań. Marzy mi się synek, bo już mam 7-letnią córcię. Mam nadzieję, że mogę do Was dołączyć. Powodzenia.

witaj izunia, krzepisz nasze sedrucha:) a wierz mi ze tego potrzebujemy od czasu do czasu. pozdrawiam i życzę owocnych staranek. wiesz izunia tobie jest łatwiej bo masz już synka, iwieszz ze wszystko ok. my jak dopiero zaczynamy to chyba naturalne ze kazda się czeoś obawia jak kilka razy się nie udaje ... mimo ze sobie tłumaczymy ze potrzeba czasu, i ze nie ma tak od razu. ale obawy niestety przewijają się czasem przez głowę, szczególnie gdy czoś tak bardzo się pragnie, ale super ze mamy takie kołko wzajemnej adoracji:) ze ściągniemy się na ziemię albo podniesiemy się na duchu gdy mamy doła.

Wiatj Kamilsien! Moja tesciowa jest taka osoba, ktora duzo mowi i nie mysli o konsekwencjach tego co czasami palnie... jej bardzo latwo jest urazic druga osobe i wogole sie tym nie przejmuje niestety. A my mieszkalismy z nimi 1,5 roku i ja mialam dosc. Zagladala do mnie, pytala jak sie czuje i dopatrywala sie za kazdym razem jakichs nieprawidlowosci mojej ciazy. A to brzuch za maly, a to za nisko a to za wysoko... I ciagle mowila jak to sie obawia tego ze zly winik na toxo wplynie na zdrowie dziecka. Ze moge urodzic chore dziecko z powaznymi wadami bo jej kolezanki kolezanka mowila i takie tam. A ja siedzialam sama w domu i wysluchiwalam tych bzdur i pozniej wylam w poduszke. No ale bylo, minelo. Teraz mieszkamy sami, i na odleglosc jest duzo lepiej:)

witamy mamaeyo w naszym gronku :)

mamaeyo WITAMY:) ale fajniusio ze jest nas coraz wiecej. jupi:))) zapraszamy do naszej tabelki, skopiuj ja sobie i sie dopisz:)

mamaeyo witam - fajnie ze sie tez przylaczasz ja zastanawialam sie dosc dlugo czy napisac bo dziewczynki tworza fajna zgrana grupke i troszke sie obawialam:) ehhh tobie przydalby sie synus a mi corcia;)

bibi ja cie doskonale rozumiem. mam kolezanki ktore tez sie obawialy ze cos jest nie tak, staralam sie je pocieszac ale w sumie sama sie martwilam bo ja nie mialam takich problenow. ale uwierzcie mi ze kazda z nich ma juz przynajmniej po 1 dzidzi a niektore maja juz parke:-) zadna nie jest bezplodna:-D a tyle strachu bylo...

Iza rzeczywiscie twoja tesciowa dala ci popalic. jejku ja bym sie chyba zalamala jakbym cos takiego slyszala codziennie. jak ty to wytrzymalas???

ale nam sie gwarno zrobilo ;) SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a taką teściową to bym chyba udusiła ;/ moja tez nie mysli co mówi ;/ potrafi głosno skomentowac moje zachowanie, strówj, poglady, wszystko... Dobrze ze z nia nie mieszkamy.

Kamilko jakos musialam wytrzymac ale bywalo ciezko:-( Bo jednak czlowiek bierze sobie do serducha to co mowia inni i zaczyna dzialac wyobraznia. Ale najwazniejsze ze wszystko dobrze sie skonczylo:) A co do tesciowej to ja znalazlam sposob... Zawsze bylam jak pokorne ciele a teraz mam podobno 'gebe niewyparzona' hehe bo nie dam sobie nic powiedziec i sie obrazac;) wale jej prosto w oczy ze sie myli albo ze nie ma bladego pojecia o czyms i nie chce mi sie takich glupot wysluchiwac i... CIIIISSSSZZZZAAAAA zapada;)

Ja mam dziewczynki fajan tesciowa tyle ze lubi sie wtracac w nasze sprawy:(

brawo za odwagę ;)

ona zawsze lubila nam narzucac pewne rzeczy ale nie mieszkamy z nia wiec jak sobie raz na ruski rok pogada to w sumie mamy to gdzies i dalej robimy 'swoje':) ale gdybysmy mieszkaly pod jednym dachem...wrrrrrrr byloby nieciekawie.

dziekuje:) wiecie, ja sie czasami zastanawiam skad mi sie to wzielo... bo ja nigdy taka nie bylam ale widocznie na pewne rzeczy czlowiek sie uodparnia. acha i jeszcze jedno - mam absolutne poparcie u mojego meza, on zawsze staje za mna murem i za to go uwielbiam:))))))

Kamilko wlasnie - duper ze mieszkacie oddzielnie bo to jest okropne gdy ktos cos nam na sile 'wciska' bo wie co dla nas lepsze. Tysia wlasnie moze tez powinnas czasami skomentowac zachowanie tesciowej:) moze otworzy jej to oczy na to, co sama robi;)

o jej SUPER mialo byc....

ona wie, że ma niewyparzony język, duzo osob jej to mówi. Nie robi tego z wyrzutami czy zlosliwie, Po prostu taka jest. Raczej nie zamierzam poki co toczyc z nia wojny, nie ma sensu. Jestem glucha na jej uwagi i tyle. Niech se baba pogada. Widze ja raz na tydzien albo rzadziej wiec da sie przezyc. Ale mieszkac z nia bym raczej nie dala rady ;/

Iza wiesz czsami mam ochote sie odezwac ale jakos nie potrafie... widocznie jeszcze nie zostala przekroczona jakas granica hehe.

Tysia tu nie chodzi o wojne:) bo klotniami nic nie zalatwisz, moze byc tylko gorzej bo to przeciez mama twojego ukochanego... ale wiesz, masz prawo do wlasnego zdania i niech ona o tym wie:))))) chociaz z drugiej strony skoro widzicie sie rzadko to moze rzezcywiscie warto trzymac jezyk na wodzy?

Kamilko wiec jest ok:) Oby nigdy ta granica nie zostala przekroczona!

Dziewczynki ja mam taka kolezanke dobra ktora wlasnie potrafi cos chlapnac bez zastanowienia. Tyle ze ja sie juz przyzwyczailam i jak ona mi cos palnie to jej tez ladnie odpowiem i luzik;) ale to jest kolezanka a z tesciowa to juz inna sprawa;)

Kobiety kochane ja spadam na razie bo moj Bartus wyciaga mnie na rowery:) A tak dawno nie jezdzilam ze chyba skorzystam z ladnej w miare pogody i sie z nim wybiore. Wejde na forum wieczorkiem ale zauwazylam ze rzadko jestescie po 20:( a ja nocny marek jestem i lubie siedziec do pozna:))) takze do uslyszonka wieczorkiem albo jutro! milego dnia! i raz jeszcze WIELKIE dzieki za mile przyjecie!