Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IGA.POZNAN

STARANIA 2009 POZYTYWNIE NASTAWIONE-

Polecane posty

Dzięki Tysiu i Mada /ty jeszcze 2w1 :-)/; ja córce miałam z feretti wszystko co się dało ;-) Teraz chcę kupic nowy zestaw, nawet wypełnienie, bo to jednak 8 lat i jakoś mam taką potrzebę. Baldachim jest super na oko, ale pamiętam, że pranie i prasowanie to był szał, a kupić taki a'la moskitiera, to szczerze niewiele zasłoni ewentualny TV. Chyba lepiej malutką wywiozę do innego pomieszczenia na czas filmu, jeżeli ktoś będzie miał silną potrzebę obejrzenia akurat w sypialni. Feretti i Nino to moim zdaniem super pościel. Podobno mają ze sobą coś wspólnego, ale Nino jest troche tańsze. Oczywiście zależy wszystko od kolekcji - u nich jak już starszy wzór to dużo taniej. Myślę, że dużo jest innych dobrych firm, ale nie znam, a w hurowni u nas tylko te są... Właśnie się boję, że jak kupię przez internet, to może mi się trafić jakaś twarda. Chyba lepiej już te feretti.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) U nas względnie spokój. Od wtorku próbuje dokarmiac małego swoim pokarmem, ale widze, ze coraz mniej go mam. Cieżko mi 50 ml udoić po karmieniu. Tak pięknie było i skopało jak zaczęłam tych nakładek uzywac. Najpierw czułam, ze mały nie wypija wszystkiego z piersi i 3 dni miałam mega cycki, a potem nagle mięciutkie się zrobiły - pewnie moj organzm zaczął mniej mleka produkowac skoro mały tyle nie jadł. Wcześniej w miesiąc mały mi przybral kilogram tak teraz nic przez tydzien :( Dziś przychodzi pani doktor i koniecznie musi mu mleko przepisac, bo mały sie męczy bo głodny. Leniwiec jest, bo nie chce mu sie ssac cyca, a woli buzi uzywac do krzyczenia, ze jest głodny... Odciagam pokarm po kazdym karmieniu, ale jakos nie widze poprawy i wiecej mleka. No i czasowo to jest masakra, bo najpierw mały 30min przy cycu - walka, zeby jadł ładnie, a nie spał. A potem on niedojedzony i marudny i moja walka, zeby cokolwiek uciągnąc z piersi - takie 30-40 ml to zajmuje mi kolejne 30 min. W sumie to nawet nie mam kiedy cos zjesc i sie napic, bo potem mały nienajedzony to płaczliwy i sie nim zajmuje i tak do kolejnego karmienia schodzi. Wczoraj to pierwszy posiłek dopiero o 13 zjadłam... Ciamcia_tez mam teraz wyrzuty sumienia, ze zawiodlam jako matka, bo bede musiała dziecko dokarmiac i pewnie lada dzien swojego pokarmu w ogole nie bede miec :( Cięzko mi to przezyc, ale co moge zrobic??? Amarantowy_sliczne te biustonosze co kupiłas. Ja raczej nie bede juz kupowac skoro juz prawie nie mam jak karmic. Maadaa_trzymam za ciebie kciuki :) to pewnie juz nie długo. Faktycznie w niedziele byłoby super urodzic w taka datę :) Julka_ja uzywam kołderki od początku, bo mały strasznie ciepłolubny jest i jak mu zimno to płacze i nie chce spac wiec spi zawinięty w kocyki i przykryty kołderką. A podusia sie przydaje jak lezy na boczku to mu za plecki wkładałam, zeby sie na nie nie przekręcał i przy karmieniu butelką teraz się przydaje. Tysia_z tą kawą to super pomysł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ja dziś po wizycie u gina szyjka 1,5 więc zmniejszyła się tylko o 0,5 przez 2 tygodnie więc mam jeszcze chyba czas ....ale za to weekend mi się nie uda bo mam jechać zaraz do szpitala bo mam wysokie ciśnienie i mam poleżeć sobie ale nuda :( a chciałam iść na spacer bo taka ładna pogoda :( no chyba że wrócę z małą do domu to by było fajnie ale tak to wolałabym w domu siedzieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna - szkoda, jakbyś miała teraz przestać karmić; może uda się jeszcze jakoś uratować lektację - bawarka, herbatki, popytaj jeszcze lekarkę i na pewno przystawiaj małego często do cyca. Oczywiście, że musisz dokarmić, skoro jest głodny, ale przystawiając pobudzisz laktację i może mleko modyfikowane nie będzie długo potrzebne. A jeżeli się nie uda - trudno - nie obwiniaj się, na butelce też wiele dzieci się wychowało i nie są mniej szczęśliwe od tych, karmionych cycem - głowa do góry. A jakiej firmy masz pościel? Może ktoś ma milpol? przed chwilką znalazłam i ładna jest, ciekawe jak gatunkowo... albo disney? Amarantowy - trzymaj się dzielnie, weź sobie jakieś czytadło i poleżysz - wiadomo, że w domku fajniej, ale jak trzeba to trzeba. A porodu chyba lepiej nie przyspieszać - niech malutka sama zdecyduje o terminie swojego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna - nie masz prawa mowic ze jestes gorsza bo dokarmiasz!!!!!!!!!!!!!!rozumiesz!!!!!!!!! dziecko musi byc pojedzone! to ja tez jestm zła matką?? i mnostwo innych kobiet??!!! nie wolno Ci tak myslec! niesttey czasem natura za nas o tym decyduje, ja wyladowalam w szpitalu i to na karmieniu zawazylo... odciągaj i sie nie poddawaj!! a tryb zycia musisz zmienic bo sie zaglodzisz!! jesli nie jesz i nie pijesz to skąd masz miec pokarm, sprobuj przez weekend zaangazowac męża do opieki a Ty spokojnie odciągaj i przystawiaj a jesli mało to dawaj sztuczne nie ma wyjscia! inaczej zwariuriesz kochana... jaki masz laktator???????- bo to b. wazne JuluśN - ja zakladam teraz 62 i 68 :) te z EWY na 62 juz są maławe...:O pościel mam z drewex-kolorino z miesiem, taka beżową, ale jakas ona sztywnawa :O:O wiec chyba nie polecam, do spania nie uzywamy poduszki tylko klin - świetna sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podpisuje się pod tym co żoli napisała. Skąd masz mieć pokarm skoro nie jesz???? Kobieta karmiaca powinna wypijać 12 szklanek płynów codziennie. No i co najpiej 5 niewielkich posiłków. Serio. U mnie bardzo szybko niejedzenie albo niepicie odbija się na ilości pokarmu. Trzeba to dokarmiaj, ale jesli chcesz jeszcze karmić cycem to powalcz o to. Na pewno się uda ;) Pościej Disney słyszałam ze jest super, ale nie mialam okazji na żywo obejrzec. A tej drugiej firmy nie znam w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U mnie nowy rekord- mały w nocy co1,5h sie budził- co do minuty1 Ma wbudowany zegarek jakiś czy co. Głodny, pręży sie i puszcza bąki. Dobrze, że teściowa sie zlitowała i na 2h o 7 go wzięła jak M do pracy wyszedł bo padnięta jestem. JA mam pościel Mamotato. MAły śpi na poduszce od wczoraj, bo ulewał i tak poradziła położna. Poduszka płaska oczywiście:) Poza tym zawijam go w kocyk albo rożek bo on musi być owinięty ciasno, bo inaczej nie zaśnie:) Baldachim- moskitiera też sie sprawdza, bo mieliśmy nalot komarów i nie pogryzły go;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna Ty tak na serio podchodzisz do karmienia? Ja to chyba z innej planety jestem :P Dla mnie karmienie to nie 'byc albo nie być matka'. Jak będę mogła karmić i będzie OK to będę a jak się nie uda to będzie sztuczne mleczko. Natura i warunki zadecydują a nie ja. Mnie mama karmiła piersia, a mojego męża mama butelka bo nie miała mleka. I wcale nie jest mniej odporny, mniej ode mnie choruje i nic mu nie brakuje :P Ja do tego tak podchodze, że fajnie jest karmić a jak się nie uda to trudno. Nie wszystko w życiu się udaje. Trzeba szukać pozytywów więc głowa do góry Radosna i biegiem na obiadek i szklanke soku lub wody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki z tym karmieniem to mam mieszane uczucia. Czasem bym sie chciała od tego uwolmic, ale wiem, ze dla dziecka nie ma nic lepszego niz mleko matki. Choc wiekoszosc moich kolazanek predzej czy pozniej dokarmiala. Ale bede narazie walczyc laktatorem. Dziś rozmawialam z jedną z nich to mówi, ze odczuła wielką ulgę jak zaczęła dokarmiac, bo dziecko sie uspokoiło i noce zaczęło przesypiac. A szczęsliwą mamą poczuła się dopiero jak całkiem przestała karmic. Potrzeba mi bardzo takich pozytywnych przykładów i wsparcia,ze to nie tragedia, że sie karmi sztucznym mlekiem dziecko. Żoluś_laktator mam ręczny firmy tommee tippee. Nie wiem czy dobry czy zły jest. Jak sie duzo sciaga to taki elektorniczny by sie przydał. Julka_ja mam pościel Minimini i Spanco. Obie fajne i jak dla mnie sie sprawdzają. Baldachimu nie mam. Ubranka na 56 uzywałam 4 tygodnie. W szpitalu takie na 50 zakładałam choc mały sie 56 cm długi urodził. Teraz rozmiar 62 ubieramy :) Ale zagraniczne rozmiarówki (next, h&m itp) zdecydowanie większe niż polskie. Za to wszystkie czapaczki na 62 zaduze na małego nawet teraz. Dziewczynki które dokarmiają jakie mleka kupujecie (firmy i rodzaj), czy to same wybierałyscie czy lekarz wam polecał i jaki "system" dokarmiania macie (ile wlasnego i ile sztucznego itp.). Bo jak pani doktor dzis sie nie zjawi to jade i kupuje mleko sama, bo tu zwariujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna-karmienie piersią jest dobre, ale to nie jest przymus. Jeżeli zechcesz karmić - powalcz - jest szansa, że się uda. Ale jeżeli nie chcesz, albo podejmiesz próbę i nie wyjdzie - nic złego się nie stanie. Co do mleka - najlepiej doradzą Ci dziewczyny, które dokarmiają. Ja przed samym porodem kupiłam polecane wtedy bardzo NAN HA1 i podałam od razu po powrocie do domu, bo pokarmu miałam malutko /2 doba/ a mała płakała i wydawała się głodna. Przez kilka pierwszych dni kilka razy podałam, w 5 dobie dostałam dużo pokarmu i nie dokarmiałam od tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna ja kupiłam NAn Activ- sama sobie wybrałam :) choć koleżanka powiedziała że ma zbliżony smak do mleka matki:) JA robiłam 2 razy do tej pory 150ml tego mleka na noc, ale mały nie robił kupki5 dni i to chyba od tego, wiec odstawiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna - najlepiej niech Ci lekarz doradzi mliko, ale nan odradzam. Polozna mi mowila ze baardzo wiele dzieci ma po nan problemy z kupka, sama sie o tym przekonalam, wiec lepiej nie nan. A w jakich proporcjach? zalezy ile mmam odciagnietego, ale okolo 70% mojego dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja NAN tez odradzam, mala kupki nie mogła po nim zrobic, a to dlatego ze NAN ma dodatkową dawkę żelaza. NAjczesciej wsrod znajomych uzywaja dziewczyny Bebilon. Słyszalam tez duzo dobrego na temat mleka HIPP w różowym opakowaniu, bo zawiera probiotyki, czylo ulatwia trawienie i reguluje prace brzuszka. Jak malenstwo uczulone na mleko krowie to trzeba od lekarza wziac recepte na preparat mlekozastepczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslałam, że jest już lepiej, ale nie jest.... Basia wczoraj zasnęła dopiero po 23, a usypiana była od 21. Na pierwsze karmienie obudzila sie o 1:42 i odstawiłam ja do kołyski bo spala, lecz po 5 minutach juz nas budziła. Wielki ryk - chyba kolka - ale mnie szlak trafił. Dlaczeo do cho_ery nie moze spac!!!??? H_j mnie trafił za przeproszeniem. Zaczęłam przeklinac i wyzywac, ze ten koszmar sie nigdy nie skonczy! Bardzo zle znosze te nocki. Mąż mnie wygonił spac do drugiego pokoju a sam z nia męczył sie 2h a o 6 wstawał do pracy. Mam dosyć. Ten cały psycholog od depresji poporodowej przeciez nie pryjdzie i nie zajmie mi sie dzieckiem, wiec jak On niby ma mi pomoc? Wiem, ze niektore z Was maja gorzej jak ja, ale nie potrafie docenic tego ze w sumie u mnie jest dobrze... Zle znosze przerwy w śnie i usypianie dziecka w nocy... Szlak mnie trafia... Podobno mozna juz dac na noc po 4 miesiacu dziecku do mleka kaszke ryzową to bedzie bardziej syte i dluzej pospi. No ale jak moja matka usłyszy ze dałam dziecku kaszke to mnie oczywicie bedzie du_pe truła ze bede miała chore dziecko itp. Mama ma mi dac jakies wskazówki czym karmic dziecko zeby dluzej spalo, wiec bedziemy probowac, w najgorszym wypadku sięgnę po kaszki. Takze przepraszam, ze od rana w niedziele jestem w takim okropnym nastroju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku, ale z Basi slodziak ;))))) normalnie tylko wyprzytulać i wycałować. Jak nie płacze of-kors, bo jak ryczy to wiadomo. Chociaz szczerze to płacz taki konkretny na mnie nie działa źle, bo wiem że dziecku coś dolega, szybko szuakmy przyczyny i jest oki. Bardziej mnie wkurza jęczenie ;/ AAAAA może to skok rozwojowy. Nasze dziewczynki są mniej więcej w tym samym wieku. Mpja mała przez tydzien mniej wiecej budziła mi sie po 3 razy w nocy i o 4 wstawala na dobre, chociaz wczensiej spała z 1 czy maks 2 pobudkami do 6. Przemeczylam sie tydzien i ostatnie dwie nocki juz byly normalne - wczoraj jedna pobudka o 3 i na dobre wstalismy o 6. A dzis pobudka o 4.30, potem o 6 i posmalismy ejszcze do 7.30. Takze musisz uzbroic sie w cierpliwosc, BAsia za chwile bedzie lepiej spala. Co do jedzenia to pogadaj z pediatra. Jesli dziecko sie nienajada, ulewa po wiekszej ilosci mleka, czesto budzi sie w nocy to lekarze zalecaja dodawanie do melka kaszki albo kleiku, KASZKI NIEKTÓRE I KELIKI SĄ OD 4 MIESIĄCA, czyli już Basieńka może normalnie je jesc. A własnie, jak wam idzie jedzenie łyżeczka? U nas ostatnio był banan - baaaaaaaardzo smakował, ale z kupka byl problem. Pomógł na drugi dzien dopiero sok jabłkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj Basia bardzo ładnie zjadła pierwszy raz marchewke z ziemniakiem o 13:00. Pierwszy raz dałam z zieminiakiem bo do tej pory jadla sama marchewke. Bardzo jej smakowalo i zjadla wszystko, no ale po tym chyba miala w nocy kolke. Nie wiem czy dzis dac jej to samo.... O 13 jak zjadla obiadek to potem co jej dawalam mleko to nie bardzo chciala jesc i w sumie jak tylko troche pociagnela cycka to i tak zwracala to mleko. I tak do wieczora. Czyzby najadla sie tak obiadkiem, ze nie chciala juz jesc przez reszte dnia? Zjadla dopiero o 19:30 na kolacje mleko. Mąż sie śmial ze obiadek bedziemy jej dawac na noc to bedzie dlugo najedzona i bedzie spac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewka zatwardza wiec mogl ja bolec brzuszek. Ja daje wtedy jablko albo soczej jablkowy. Skoro nie chcesz dawac owocow to sprobuj dac wiecej picia - wody albo jakiejs herbatki. A dlaczegoo mleka nie chciala to nie wiem, moja czesem jeszcze zuopke lubi od razu albo tak po godzinie cyckiem popic ;) gratuluje sukcesow jedzeniowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Nie doczekalismy się w piątek na lekarkę, ale podzwoniłam po kilku koleznakach i zdecydowalismy sie kupic Bebilon ha 1. M pojechał i kupił mleko i wieczorkiem po karmieniu cycem dałam małemu. Bałam sie czy mu posmakuje i czy nie bedzie sensacji brzuszkowych, ale zjadł wszystko ze smakiem i od razu nam usnął :) Na kolejne karmienie odciagnęłam 120 ml swojego mleka i tak w nocy dostał, a kolejene dokarmienie było rano. I tak w sumie zdecydowalismy, ze jak nie bedzie płakał to go nie bedziemy dokarmiac sztucznie i czasem sie udaje. I od piątku odwazyłam sie karmic znowu bez nakładek i jest do wytrzymania. Oczywiscie po karmieniach w miarę mozliwosci odciagam jeszcze pokarm. Wyluzowałam sie i odstresowałam, bo nie martwie sie, ze mały mi bedzie z głodu płakał. I odpuściłam sobie, ze jak nie bede mogła karmic piersia to trudno butla nie jest zła. M sie nastawił, ze w ogole mogłabym juz przestac karmic, bo w koncu dziecko nie jest takie przyklejone do mnie i on moze wiecej przy małym zrobic i to jest super. I wczoraj popołudniu ruszyła znowu laktacja :) Pokarmu jest tyle, ze mały nie płacze już o wiecej :) Super mu z piersi leci - to łatwiej mu sie najesc, a potem spokojnie w 10 min 60-80 ml moge odciagnąc. Brzuszek małego chyba zaakceptował sztuczne mleczko, bo kupki piękne robi i narazie jakos nie płakał z powodu kolki :) I pieknie sie małemu odbija. Dzis w nocy wstawalismy na zmiane z M i w sumie tak z przerwami wstalismy o 10:30 :) Totalne lenistwo. A mały dalej mi spi mimo, ze ostatnio był dokarmiany o 3 nad ranem i tylko 60 ml niecałe zjadł. Potem tylko piers mu dawałam. Wyszykowałam nas na spacer i czekam jak sie malutki obudzi :) AAAAA_uwierz mi, ze nie jestes jedyna która tak czuje jak słyszy płacz własnego dziecka. Dla mnie najwazniejszy jest "pierwszy sen" to znaczy zebym wieczorem usnęła i chociaz z 2-3 godzinki przespała to potem łatwiej mi do malego wstawac. A usypianie w nocy po karmieniach to wydaje sie dłuuuugo, ale jak kiedys zmierzyłam czas to było raptem 5 min - a mnie sie wydawało, ze jak 4 razy wstawałam smokusia małemu dac to juz wiecznosc. Czasem mały nie chce usnąc i zaczynam sie denerwowac, a tu po 30 min prób uspienia idzie kupka - i juz wiem, ze przeciez nie robił tego złosliwie tylko chciał sie wyprużnic. Dziewczynki jak karmicie butelką to jak trzymacie dziecko??? W jakiej pozycji??? Jak mam cały czas schizy, ze mi sie mały zaksztusi i cos mu sie stanie. Trzymam go pod kątem 45 stopni, ale i tak z butli mleko leci szybciej. Teraz próbowałam na bujaczku w takiej pozycji połsiedzącej go karmic i nawet bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia zasnęła wczoraj o 21 bez marudzenia i spała do 1. Zjadła i oczywiscie kolka. Po czym zobaczylam ze ma zasmarkany nos, wiec chcialam jej zmierzyc temperature przez odbyt no i jak jej mierzyłam to w koncu sie wykupkala. Kupka byla bardzo rzadka. Potem poszlam spac a Mąż usypiał Basie do 2:30. O 6 sie obudziła na jedzenie to ja sie nia zajęłam a Mąż poszedł jeszcze spac zanim wstanie do pracy. Naprawde mam fantastycznego Męża. Jakby nie było, dzis bylo jedno karmienie o 1 a potem o 6 no ale gdyby spala po karmieniu to byloby lepiej. Mała ma zapchny nos i mały katar,nawet troszeczke rano kaszlała -ale juz nie kaszle. Podobno to są objawy ktore występują po złym żywieniu. Nie powinnam jej jeszcze dawac marchewki i ziemniakow. Wg. Anny Ciesielskiej do 6 miesiaca dziecu daje sie tylko mleko z piersi a potem dopiero wprowadza sie reszte. Coz.... Mama wysłała tate do mnie z książką i przyprawami. Powiedziała, ze mam nie jesc: wieprzowiny, owoców (kompotów), soków, jogurtów - mam wypic jakąś herbate imbirową przyrządzoną wg przepisu Cisielskiej to Basia wyzdrowieje bardzo szybko bez pomocy lekarza. Nie pozostaje mi nic innego jak posłuchać mamy - bo chce zeby Basia była zdrowa. Jesli to sie sprawdzi to przejde na Żywienie wg. Cisielskiej. Kocham moja córkę ale narazie mam wiecej chwil zwątpienia jak radości.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, AAA, strasznie przykro się czyta takie posty :( Mam nadzieję niedługo Wam się poprawi. Ja zaczęłam dawać kaszkę Gabrysiowi jakoś tydzień przed tym jak skończył 4 miesiące i ma się dobrze :) Tylko pamiętaj żeby zaczynać od jednej miarki (łyżeczki) i stopniowo zwiększać ilość dodawanego specyfiku. Ja polecam Sinlac, bo po zwykłych kaszkach ryżowych Gabrysia bolał brzuch. Basia naprawdę piękna, tylko pozazdrościć. Chyba się muszę wziąć za robienie córeczki :P Tysia, mnie też najgorzej marudzenie wkurza :/ Gabryś jest w tym mistrzem ... Radosna, czemu zdecydowałaś się na mleko ha. Moim zdaniem jeżeli nie ma zagrożenia alergii to jest to zbędny wydatek, bo te mleka są dużo droższe. A Ty chyba akurat przechodzisz kryzys laktacyjny 6 tygodnia. Też go miałam i dosłownie raz dokarmiłam Gabrysia, bo spanikowałam, potem już było ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) U nas dzis super nocka. Mały usnął bez marudzenia o 21 i wstawał do karmienia o 1 i potem o 5 rano. Nie dokarmiałam go od wieczora bo po karmieniach usypiał. I tak spał do 7:30 i teraz od 9 znowu spi. Kupke zrobił i padł :) Bratka_zdecydowałam sie na mleko ha, bo kupowałam je bez konsultacji z lekarzem i bałam sie czy mały nie ma uczulenia. Ale jesli bedzie dobrze to następne mamy kupic Beblion comfort - przeciwko kolkom i zapraciom. Jutro popołudniu bedzie u nas w koncu lekarka to powie co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki, AAA - Basia śliczna - mam nadzieję, że Twoje emocje szybko dojdą do równowagi i będziesz się tylko cieszyć swoim ślicznym skarbem. Radosna - bardzo dobrze, że dokarmiłaś małego i zmieniłaś nastawienie do karmienia - teraz pewnie nie będziesz miała już kłopotów z laktacją - karmienie ma się ponoć w głowie, więc nastawienie, to podstawa. Ciekawe, czy Maada przekonała córcię do wyjścia w magiczną datę 10.10.10 ? Ja, mimo dyskomfortu w obrębie krzyża, miednicy i spojenia łonowego, mam się nieźle. Powoli kompletuję wyprawkę dla córci, jutro mam mieć przerobioną zabudowę w sypialni pod kątem potrzeb dzidzi. Zostały mi zakupy pościelowe, śpiworki, rożki, itp. oraz wszelkie akcesoria kosmetyczne, higieniczne i "apteczne" sobie i małej. Z większych zakupów czeka nas wózek - mam wybrany. To już 29tc - czas leci bardzo szybko. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejjj:) Milosz pobil dzsiaj rekord!!!!!! zasnal o 20 i wstal dopieto na karmienie o 5!!!!!!!!!!!! potem zjadl i spalismy jeszce do 8!!!! super!!! a dzsisiaj nas czeka kolejne szczepienie :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Z magicznej daty nici i Małej podoba sie w brzuszku :) W nocy miałam bóle krzyżowe i kilka razy się budziłam. Dla mnie to nowość bo do tej pory nie miałam żadnych bóli. Teraz też lekko bolą mnie plecy u dołu i brzuch delikatnie jak na okres, ale poza tym nic się nie dzieje. Zaczynają się telefony i smsy z pytaniem czy urodziłam itp i zaczyna to byc denerwujące, jakby wszyscy wywierali na mnie presje, że mam urodzić... Mój termin jest jutro więc wszystkim mówie, że spokojnie bo jeszcze nawet termin nie minął a może być 2 tyg po :) Julka daj linka do wózka jaki wybrałaś - pooglądamy sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maada - a już myślałam ... ;-) moja pierwsza też siedziała ponad tydzień dłużej i też miałam telefony, brrrr Ludzie są niestety nietaktowni bardzo... Bóle krzyżowe i jak na @ sugerują skurcze. A wózeczek taki - IRIS. Zdecydowana jestem, ale kupię za jakiś czas, wstępnie dokonałam rezerwacji. http://allegro.pl/wozki-jane-rider-zabrze-sklep-bociek-no-mad-i1264365331.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka bardzo fajny wozek...ehhhhhhh...dla blizniakow tkaich ladnych nie robia. Ja dopiero zamykam 22 tydzien a juz sie nie moglam powstrzymac i wyrwalam sie na pierwsze zakupy ubrankowe. Kupilam sobie tylko pare rzeczy, a ile radosci bylo :D Maadaa trzymam kciuki, bo czuje ze to juz tuz tuz...fajniutko :D Po opisach waszych nocek i ekscesow karmieniowych odrazu czlowiekowi zachciewa sie spac. Czuje, ze bedzie niezla jazda z taka dwojka, tymbardziej ze nie mamy co liczyc na pomoc rodzicow i tesciow,b o wszyscy daleko... :( Moge was tylko pocieszyc, ze ja bede jeczec i niedosypiac, a wasze maluchy beda juz dawno odstawione od piersi, przesypiac cale nocki :) Moje dwie rozrbiary, rozkopaly sie na calego i bardzo mnei to cieszy, bo jak kopia to jakos tak czuje sie pewniej i mniej panikuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oli juz ponad połowa za Tobą, teraz to już z górki ;) Jak długo zamierzasz pracować? Fajny wózek Julka. I fotelik z opcja dokupienia ISO Fixa. My podobny mamy. Wygodna sprawa z tym ISO Fixem. Montuje sie w aucie a fotelik tylko wkłada i wyjmuje bez zabawy z pasami. Co prawda narazie mąż trenował tylko na pusto :P tzn bez dziecka, ale mowi że super sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×