Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaa-nka

Dieta surowa - witariańska

Polecane posty

Gość poczytuję temat z ciekawości
I też wiem, że zapłacicie wysoką cenę za wasze żywieniowe wyskoki. Człowiek to nie krowa i żadne sekciarskie brednie nie zmienią tego. Jak ktoś jest dorosły i chce się doprowadzić do wycieńczenia i nieodwracalnych skutków bliskich tych, jakie występują w wyniku anoreksji, to jego sprawa. Gorzej, że witarianie często żywią tak swoje dzieci, doprowadzając je nawet do kalectwa i śmierci (nawet w Polsce parę lat temu była taka sprawa, że rodzice zamorzyli niemal dwulatka karmiąc go w ten sposób, już nie pamiętam, czy dziecko zmarło, ale było bliskie śmierci). Ale żeby to rozumieć, trzeba korzystać z różnych źródeł informacji, także tych pokazujących negatywne skutki takich diet, a nie tylko ślepo wierzyć w źródła dostarczane przez witarian. Chociaż przypuszczam, że nawet człowiek opóźniony czułby instynktownie, że np. dzieci w okresie rozwoju nie można karmić tylko surową trawą :O Zdrowia życzę. I więcej otwartości umysło. To, że pani z przecinkami w nicku napisała wam prawdę, to jeszcze nie powód by się na nią rzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wecka01
cbadef-nie stać mnie ,ale mam książkę dr.Dąbrowskiej i stosuję ją.Od 2-lat od zachorowania bardzo dobrze się czuję ,nie chorowałam nawet przeziębienie nie miałam ,gdzie przed rakiem nie było miesiąca żebym nie brała antybiotyków i przeciwbólowych tabletek przepisanych przez lekarzy.Jak zaczęłam nie jeść mięsa ,nabiał, chleba , słodyczy a więcej surowizny jeść i inne metody naturalne to i zdrowie coraz lepsze.Głowa nie boli mnie choć mam niskie ciśnienie od 2-lat.Żadnych leków tylko ziółka i zdrowa żywność , a do tego figurka mi się poprawiła na rozmiar36.......Nikt tu się na nikogo nie rzuca , ale nie będzie nas tu wyzywać od popaprańców .Nawet w Piśmie Świętym jest o poście Dawidowym i to nie sekta .Pozdrawiam i życzę zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola_
poczytuję temat z ciekawości i ,,,,,,,,,,,,,, to ta sama osoba. :) Spadaj na drzewo i zajmij sie soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytuję temat z ciekawości
"poczytuję temat z ciekawości i ,,,,,,,,,,,,,, to ta sama osoba." Widzę, że jedzenie zimnej trawy, powoduje także obsesje w postaci początków paranoi :D Zdrówka raz jeszcze życzę, śmieszna dziewczynko 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "poczytuję temat z ciekawości" - a więc poczytuj bardziej dokładnie a nie powierzchownie, po łebkach - to nie będziesz nas obrażać, często chorych przewlekle, którym medycyna konwencjonalna nie może pomóc (rak, SM, choroby autoagresji, toczeń, gościec stawowy, gronkowiec, choroby skóry, astma, alergia itd ....) - posłuchaj wykładu dr med. Ewy Dąbrowskiej oraz zapoznaj się z wynikami leczenia dietą warzywno-owocową. Zdrowia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mery0001
Cześć dziewczyny byłam 3 lata temu na diecie dr.Dąbrowskiej cały miesiąc ze względu zdrowotnych i też miałam wiatry , wiem że to było spowodowane bardzo zanieczyszczonym organizmie i jelitami(dużo lekarstw) i gdy oczyściłam jelita kilka krotnie to nie mam problemów z wiatrami i wzdęciami jedząc surowiznę.Czuję się świetnie i każdemu to życzę,ale trzeba wytrwałości i ciężkiej pracy anie przeklinania i użalania się nad sobą.Pokora i cierpliwość wynagradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annarella
Jesli chodzi o wzdecia, to mialam z nimi problem, gdy bylam jeszcze wegetarianka. I o dziwo przeszlo, kiedy zrezygnowalam z nabialu i jajek. Moze wynika to z faktu, ze przestawialam sie na witarianizm powoli, czyli pare lat wegetarianizm, potem 6 mies. weganizm, oczyszczanie Ewy Dabrowskiej i odkrycie witarianizmu. Czyli moj organizm nie doznal takiego szoku jak w przypadku osoby przestawiajacej sie ze standardowej diety. Uklad trawienny po prostu musi sie przyzwyczaic do innego typu pozywienia, ogromu blonnika i enzymow. Mozna sobie jednak pomoc w postaci bardzo dokladnego rzucia, wlasciwego komponowania posilkow, jedzenia w spokoju itp. P.S. Przeziebilam sie przez klimatyzacje, bo caly tydzien w zasadzie spedzilam w samochodzie. macie jakies naturalne sposoby? Jak narazie przyrzadzilam sobie syrop z cebuli, czosnku i miodu. W domu wali jak z murzynskiej chaty, ale moze pomoze. Pozdrawiam, Annarella

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annarella
Oczywiscie ZUCIA, nie RZUCIA :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, dołączam do Was. Może zacznę od napisania kilku słów o sobie, jestem typowym dzieckiem wielkiego miasta, więc całymi dniami zabiegana, niemająca czasu na pichcenie. Mięsa nie jem od prawie 11 lat (jednak zdarza mi się jeść owoce morza, za którymi wręcz przepadam), często stołuję się poza domem, wiadmo, że nie jest łatwo "na mieście" o zdrowe jedzenie, zwykle jadam w greenwayu lub innych barach wegetariańskich. Jedzenie jest smaczne, ale tak naprawdę nie ma się bezposredniego wglądu w to, co nam podają. Ostatnio postanowiłam wprowadzić do swojej diety jak najwięcej row, co oczywiście skutkuje tym, że przygotowywaniem jedzenia muszę się zająć sama :) Tak więc biegam do warzywniaka i miksuję (koniecznie muszę nabyć mikser kielichowy!) i posypuję ziarenkami. Już widzę, że zupełnie nie mam ochoty na drozdżówki i pączki, które zawsze były moim przysmakiem. Na dietę zdecydowałam tylko ze względów zdrowotnych, o wagę na szczęście nie muszę się martwić. Bardzo będę wdzięzna za dalsze praktyczne rady, zwłaszcza od witarian zapracowanych i nieprzpadających za spędzaniem czasu w kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annarella - dzięki za link do tej strony - jest świetna dziewczyny co u was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzś z "rozsądku" zjadłam łososia ze spinakiem, żeby nie szokować tak organizmu samym surowym i czuję, że mi leży na żołądku. Niewykluczone, że niechcący zostanę 90% row, mimo, że planowałam tylko zobaczyć, jak to jest. Teraz pozwalam sobie na musli i czerwoną herbatę, czasami zupa z soczewicy i kotlet sojowy, ale całkiem możliwe, że i to będę eliminować z diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annarella
Witajcie! Melduje, ze syrop z czosnku, cebuli i miodu dziala! Na bardzo brzydki kaszel i zapchany nos, juz nastepnego dnia moglam normalnie oddychac i to bez zadnych dodatkowych medykamentow. Oczywiscie trzeba to pic przez pare ladnych dni i unikac spotkan towarzyskich lub jesc sporo natki, zniweluje ZAPACH :-) Jak tam znosicie upaly? pozdrawiam, Annarella

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rigpa
Jasne, ze dziala :) Cos wam jeszcze powiem... Pare miesiecy temu bylam przeziebiona i przyplatal mi sie potworny kaszel. Zadne medykamenty nie dzialaly. Wiecie co mi pomoglo? Sok z buraka! Zapamietajcie , sok z buraka jest bezcenny. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikser kielichowy zelmera zakupiony, zachęciły mnie dobre opinie w sieci, wygląda elegancko, mam nadzieję, że tak samo będzie się spisywał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rigpa
Czesc Janeczka! Coz to takiego mikser kielichowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu taki z dzbankiem, do którego wrzucasz składniki, tak tę machinę nazywają producenci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaroszka74
Pozdrawiam wszystkie osoby żywiące się żywymi potrawami. Temat takiego żywienia jest naprawdę fascynujący i ma sporo argumentów, które przemawiają za. Z miłą chęcią przyłączę się do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znów wracają upały, serdecznie polecam koktail bananowy(na dwie osoby): dwa mrożone banany, 1,5 garści namoczonych migdałów, łyżka siemienia, wszystko miksujemy, wychodzi słodka pychota ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orzeźwiający napój: banan, kiwi, liście szpinaku - wszystko miksujemy. A jeśli ktoś lubi, polecam na wieczór niepasteryzowane piwo łomża, pachnie prawdziwymi drożdżami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rigpa
Ja polece na upaly smaczny napoj. Kilka plasterkow imbiru zalewamy goraca ale nie wrzaca woda. Po chwili dorzucamy plasterki cytryny ... i tutaj zalezy co w domu mamy. Mozna dodac tymianku , rozmarynu ... - ja eksperymentuje ale tymianek sprawdza sie swietnie w tym zestawie. Po kilku minutach troche miodu. Napoj schlodzic i pic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może to .....
Sałatka do obiadu 3-4 średnie ogórki - zetrzeć na tarce jarzynowej i lekko posolić - odstawić na 1/2 godz., odcisnąć sok 1 dużą cebulę - pokroić w kostkę i nasolić 3-4 liście zielonej sałaty - pokroić w makaron 1 - 2 pomidory - pokroić w dużą kostkę w/w wymieszać Sos: 3 ząbki czosnku, łyżeczka miodu, pieprz, łyżeczka cytryny, łyżka oliwy z oliwek (można dodać trochę śmietany lub jogurtu nat.) Smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie_ma_znaczenie
przepadam za bobem, a WY ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też bardzo lubię bób oraz fasolkę szparagową (dawniej jadłam ich solo z bułką tartą i masłem), ale teraz dodaję oliwkę i obowiązkowo jem z miseczką surówki (z przewagą oczywiście surowizny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie_ma_znaczenie
ABC zdrowia a dieta wegańska Wykład dietetyczki i terapeutki Agnieszki Biernat poprowadzony podczas Wegańskiego Weekendu we Wrocławiu 21.11.2009. http://www.youtube.com/watch?v=W10NJatLFWs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×