Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

biało - czarna raz Ci zlecił badania ?? nie robisz krwi i moczu co wizytę ?? większość moich znajomych ma wizytę co 4-5 tyg kumpela państwowo chodzi co 3 tyg. ale badanie krew i mocz każda ma mieć co wizytę i nie ważne czy chodzą prywatnie czy państwowo! ja tam z badań co miesiąc jestem zadowolona bo przynajmniej jak coś będzie nie halo to od razu w siuśkach ;) i krwi wykryje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to wszytsko jest ok tylko to sikanie i sranie mu wrocilo..a myslalam ze mam to juz z glowy..ta zlosc i wogole ehh dzisiaj moja cierpliwosc zostala znow wystawiona na probe i trochee sie rozkleilam glupia JA no nic ide robic obiadek to sie uspokoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latte machiato ja krew mialam badana na pierwszej wizycie w 13 tyg. i tak od tamtej pory jeszcze niec tylko mocz...i nie mysle o tym dzien w dzien, dobrze sie czuje, cisnienie tez ok, buraki wpierniczam bo jak cos to na anemie pomagaja co nie znaczyze musze ja miec, no nic tak juz tutaj jest... takze jakbym sie tym dzien w dzien zamartwiala to ja bym zycia nie miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm wogole tak sobie mysle ze jak bylam z synkiem w ciazy to chyba max 3 razy mialam krew pobierana a mocz co wizyta(chodz nie zawsze) i chodzilam prywatnie a glukozy WOGOLE nie mialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach Wazka nie ma co się dziecmi stresować. Kiedys ktoś powiedział że z dzieciakami nic nie jest na stałe, jak ładnie je to źle śpi a jak się z jednym uporasz to drugie przychodzi...Niedawno płakałam ze synek wstaje o 6stej...a teraz? o 8stej ide go budzić. A z jedzeniem też dzisiaj myslałam że szału dostanę, bo mój smerf lubi wyjmować z buzi jedzenie i pooglądać i rozmazać po spodenkach-po czym się da...No i też się zawsze wściekam, ale wiem że to nie bez powodu. To oznaka że już nie chce, a dziś mu nie smakowało poprostu-chyba nie polubił rybki.. Bo jak głodny to krzyczy na mnie w niebogłosy "da da"... Muszę się tylko opanowywać żeby synek się nie nauczył przekleństwa jako pierwszego słowa;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc babolki ciesze sie ze u Was ok! 🌼 ja na chorobowym bo przeziebienie mnie nie opuszcza:( a co gorsze, chyba przez te katary i bole glowy mam znowu mdlosci nawet raz zwymiotowałam:( uch apetyt zmalał ale i tak mam ochote na różne rzeczy, wlasnie przed chwilą oglądałam program "ewa gotuje" w którym robila zapiekanke z kalafiora i brokuła i mam ochote taką zrobic tylko kalafiora brak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) nie no ja się tak nie zamartwiam co dzień :) generalnie staram się nie czytać za dużo bo wiem że każda ciąża jest inna :) mi każe robić badania z wizyty na wizytę i mocz i krew i nie powiem męczące to jest zwłaszcza że badania u mnie robią od 8 a ja w pracy jestem od 7 czyli trzeba dzień wolny brać no i pamiętać że nad czczo więc trochę irytujące :) ale i tak najgorzej jest gdy przeczytam że jakaś kobitka poroniła w np:20 tyg lub nagle w 30 tyg. przestało bić serce to dopiero jest spinające więc staram się już nie czytać za dużo na forum :( i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tydzień mnie nie było, a tu epopeja powstała, cały dzień czytałam... byłam dziś u lekarza, mam twardniejący brzuch, wiec mam go obserwować, oszczędzać się i brać nospę, jeśli będzie skurcz lub ból, słyszałam bicie serduszka, ale tylko przez chwilkę, bo się dowróciło maleństwo, ale wiem, że jest ok:) od 3 dni czuję łaskotanie w okolicach pępka, więc niedługo i ruchy się zaczną:) w przyszłym tygodniu mam zrobić badania krwi i moczu, a na wizyty chodze co 2 tygodnie, bo na tyle gin mi wystawia zwolnienia (chodzone), za 3 tygodnie USG połówkowe, wtedy mam nadzieję dowiedzieć się kto mieszka w brzuszku:) dziś na obiad gotuję pomidorową, już nie mogę się doczekać:) dołączam do grona z zaparciami, od tygodnia mnie męczą...mam nadzieję, że przejdzie buziam w brzuszki i miłego popołudnia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Nie bylo mnie od piatku i mam zaleglosci w czytaniu. Ja tez mam straszne zaparcia, w pierwszej ciazy bylo to samo. Ostatnio caly czas podjadalam suszone sliwki i pomoglo,zobaczymy dalej. Spokoju i zdrowka zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, U mnie na razie bez wiekszych zmian dzidziek sie rusza ale nie regularnie, czasmi czuje jakies smyranie:) Co do zaparc to jest na pewno problem spowodowany tym iz zmienia nam sie perystaltyka jelit,,,zwalniaja prace, a dodatkowo zelazo które jest czesto w kopleksie witamin wpływa na zatwardzenie. Jedyne wyjscie to wzbogacic djete w błonnik, czyli owies, jabłka, śliwki, pieczywo pełnoziarniste, lub poprostu jak tkos chce isc na łatwizne suplement diety, wiem ze działa bo kiedys go sprzedawałam hurtowo, i klientki w ciazy sobie chwaliły, dodawały dwie łyżeczki do jedzenia, i po problemie,,,ale chyba najprosciej urozmaicic djete:) w jakies płatki owsiane, i jabłka, pod kazda postacia,,,,teraz jest sezon na jabłuszka wiec trzeba korzystać z natury:) Co do wizyt to u mnie one odbywaja sie co miesiac, ale nie mam takiej potrzeby biegania non stop, wiec teraz ide po 7 tygodniach, bo ze zwolnienia nie korzystam, czuje sie dobrze, wiec ide wtedy kiedy uznaje ze trzeba bylo by sie pokazać,,,,i tez jest ok. W pierwszej ciązy biegalam co 3 tygodnie, teraz juz wszystko biore na spokojnie:) Moj synus ma 3 latka, i w dzien spi choc od kad poszedl do przedszkola to nie zawsze spi, ale tez uwielbial spać,,,dzieci w przedszkolu jak nie spia to odpoczywają relaksujac sie na lezaczkach, ale on tak jak dzis, po przyjsciu z przedszkola lubi sobie czasmi jeszcze pospac z godzinke albo pół.... wiec mysle ze jesli dziecie chce soac to niech spi, ale jesli nie chce to nic na siłe:) Sikanie w majtki moze miec rózne przyczyny,,,moze jakis stres dziecko przezywa,,,,stresem dla brzdaca moze byc co kolwiek, jakas zmiana lub nowość w otoczeniu,,,dla nas cos nie istotnego a dziecie sie buntuje i takie sa rezultaty,,,wystarczy przypatrzec sie co wpływa na taką sytlacje, i na pewno sie nie denerwować, to tylko dzieciaczki, jeszcze maja prawo do zmiany zdania:) i zachowania:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) Mamula moja kolezanka ma coreczke ktora ma niecale 2 latka i wogole nie chce spac w dzien, rano wstaje kolo 7 i idzie spac kolo 20 a w dzien za nic ja nie zmusisz do lulania. Ja u poloznej bylam dopiero 2 razy z czego raz mialam robione badania i za tydzien ide na moje 2 usg, ja sie nie stresuje wogole bo musi byc dobrze i juz :) trzeba myslec pozytywnie i juz, moja mama ma 4 dzieci i nigdy nie miala robionego usg i tez bylo dobrze, zreszta usg i inne badania robia od kilku lub kilkunastu lat a wczesniej kobiety tez rodzily i to po kilkanascioro dzieciaczkow hihi. Takze dziewczyny nie stresujcie sie zabardzo bo tylko sobie nerwy psujecie. A wogole to paskiudna pogoda, mimo ze zimno to jeszcze pada brrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki właśnie wyczytałam na rodzice.pl że na USG połówkowym 1 na 100 ciąż okazuje się bliźniacza. Zastanawiam się jak to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) Boże co za dzień spać się chce na stojąco! Pije kawkę a mój M chrapie w fotelu ha ha ! Ja dzis zaszalałam byłam u fryzjera i kosmetyczki zrobiłam baleyage ,obcięłam włosy i czuje bardzoooo atrakcyjnie. Maleństwo czas od czasu sie odzywa ale dalej te ruchy są bardzo delikatne. Któraś pytała o magnez ja miałam najpierw brać po jednej dziennie a teraz 4 ponieaż mam bóle i twardnienie brzuszka. Dziewczyny czy Was bolą jeszcze piersi ? Mnie bolały od początku ciązy a teraz juz nie i nie wiem czy to normalne..... Latte oj to masz prawdziwego wiercipiete fajnie ze wszystko ok! Badka Kochana nie czytaj za dużo netu po niepotrzebnie sie nakręcasz ,ja też ostatnio płaczę bez powoodu ale to pewnie hormony.Oj my Kobietki mamy za swoje..... ale nigdy bym sie nie zamieniła z męzczyzną:) Kochane miłego popołudnia ,spadam na Brzydulę potem jeszcze zajrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm Latte machiato i wlasnie o to chodzi...ze takie przykrosci jak zatrzymanie serduszka plodu nie zawsze da sie przewidziec, nawet badanie krwi czy usg nie jest w stanie ustrzec ( lekarze po zbadaniu rozkladaja rece czemu tak sie stalo) przed tym przykrym zdazeniem...jedynie uspokaja ze teraz jest ok..ale dzisiaj jest ok a jutro po wizycie juz nie(np. szyjka moze sie w kazdej chwili rozwierac itd.)...dzisiaj tyle sie slyszy , tyle jest patologi ciazy ze duzo osob martwi sie na zapas bo przeciez kazdego moze cos tam spotkac..ale stres tez jest negatywny i te czestsze wizyty to duze uspokojenie psychiczne poprostu.... Asiulek bardzo sie ciesze ze jest wszystko ok:):) dbaj o siebie Kotunia tez z deczka inaczej jestem nastawiona do drugiej ciazy, nawet lepiej ja przechodze(puk puk odpukac w niemalowane) elakl moja mama miala 5 i tez nic(i nie wpierniczala pomaranczy i jakis tam rarytasow a ziemniaki ze skwarkami), a badanie usg czy krwi wezz hehe wiec trzeba myslec pozytywnie...na razie nic mnie nie niepokoi.. Nikamo na poczatku piersi mnie napierniczaly, do niedawna bolaly mniej a dzisiaj znow cos po bokach bola....ale nie martw sie NAPRAWDE ... kazdy organizm dziala swoim mechanizmem co do malego, teraz spi, ladnie zasnal i jak na niego patrze to bym go wycalowala.....a do do siusiania to juz wiem czemu moglo tak byc... przyjechala do naszego znajomego dziewczyna ii juz jakis czas siedzi...jak maly popuscil to byl smiech i to chyba od tego sie zaczelo bo synek zdal sobie chyba sprawe se skoro oni sie smieja, ze nic sie nie stalo itd, to czemu mam latac do klopa wole zdjac i nowe zalozyc i sie posmiac ehhh tak tez jest jak do Babci polecimy, to co ja nauczylam babcia spartaczyla:O i tak czlowiekowi zal ze cos co dzien w dzien wpajal poszlo w leb w jeden badz pare dni chodz sie tlumaczy i prosi.....wiadomo na zlosc mi tego brzdac nie robi ale jakos tak dzisiaj wogole bylam niewyspana i dalej nerwy poszly... no nic od jutra bede znow walczyc:) przy robieniu obiadku sie zrelaksowalam...nie mialam czasu myslec:) wogole juz mniej troszke jem..mala porcja sie napelniam:) ide na brzydle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badka - kochana jak jak ta jestes już po wizycie? kamelle -no mój właśnie skończył 2 latka we wrześniu i też zawsze spał od ok 11 do 13... a teraz jakiś obłęd i jak wiadomo jak to dwulatek na miejscu nie usiedzi, jest wymęczony, a i tak nie chce zasnąć...no mam nadzieję,że to chwilowe. Dzisiaj o dziwo sam powiedział ok 13,że chce spać i spał do 15, a to już troszkę za późno, no zobaczymy jak nam pójdzie zaraz po kąpieli zasypianko :) LATTE MACCHIATO - super,że wszystko dobrze :) Biało-czarna - za bardzo nie wiem o co Ci chodzi? :) jeśli tak jak u mnie ciąża jest zagrożona, to choćby i co tydzień lekarz kazał mi przychodzić, to bym chodziła...... a poza tym,moja ginka ma świadomnosć tego,ze nie każdego stać na częste wizyty i mimo tego,że u mnie jest specyficzna sytuacja, to zawsze kiedy mówi bym przyszła szybciej, to pyta, czy to bedzie w porzadku dla mnie - nie każdy lekarz leci na kasę... a poza tym, co Cię tak forum stresuje? hihi może jednak bierz magnez :) będziesz spokojniejsza wazka85 - czytałam kiedyś, że to normalne,ze dziecko czasem chwilowo się uwstecznia..fakt,że przy tym dla rodzica jest cieżko, bo trzeba mieć dużo cierpliwości i wytrwałosci by mu nie popuścić i wymagać tej toalety, ale z czasem mu to przejdzie.. Mój ma dwa lata i za nic w swiecie nie chce usiaść ani na nocnik,ani na toalete :( próbowaliśmy wszystkiego i nic nie działa...gdyby nie to poszedłby już do przedszkola, bo intelektualnie jest już jak 3-4latek i mi byłoby teraz łatwiej..no,ale cóż w tej kwestii jest poprostu jak niemowle i trzeba mu czasu... więc kochana - dużo wytrwałości życzę Izabell1982 - też oglądałam ten program i takas ochota nie wzięła na tą zapiekankę mniaaaam, tylko z tej kiełbasy bym zrezygnowała chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam weszłam pogadać z wami dziewczyny a tu jakzawsze kiedy ja jestem to was nie ma powiem wam ,że byłam na wizycie usg nie miałm ponieważ połówkowe bedzie robione za 4 tygodnie ale zbadał mnie i wszystko jest dobrze szyjka jest długa nie skraca sie i jest wszystko po zamykane słuchała tętno mojego maleństwa to 147 więc jeszcze przez 4 tygodnie zostanie zagadką czy chłopiec czy dziewczynka pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna a bo wszystkie brzuszki teraz z męzusiami siedzą;-) albo do seriali zasiadły:-) Ja wpadłam tylko Was pocieszyć. Kiedyś nie było usg i te biedne kobitki jeszcze bardziej się bały -bo niewiadomej. Nie można było czytac w necie róznych mrożących krw w żyłach historii ale za to je chętnie przekazywano z ust do ust. Pamiętam jak u mnie w rodzinie 20 lat temu dziewczyna tuż przed podorem a tu kumoszki dawaj jej opowiadać wszystkie tragiczne historie jakie znały...Bidulka nieźle pobladła. Wiecie ja teraz słabo toleruję jakiekolwiek stresujące wiadomości więc unikam jak ognia wszelkich złych opowieści, nawet informacji o poszkodowanych dzieciach nie tykam. A tu mi pokazali w Tv jak to w Melbourne kobicie wózek wpadł pod pociąg-na szczęście wszystko było ok.. ale ja się potem telepałam pół dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po wizycie bez rewelacji:( szyjka sie skraca ma juz 2 cm i rozwarcie na 0,5 cm Nstepna wizyta za tydzien, mam miec zakladany szew okrezny. Dziewczyny co Wy na to? na znieczulenie, czy narkoze przeciez to ma wplyw na dziecko? Gin potwierdzil plec, dziewczynka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joannaa no to super , oby tak dalej:):):):) nika hehe z ust do ust tak tak ploty a z nich gorsze ploty i strach gotowy i masz racje nie lsuchaj nie czytaj bo malo co to pomaga a poglebia strach... co do tego dziecka w wozku to slyszalam i sobie tego wogole nie wyobrazammm:O::O:O:O:O:O:O:O:O:O jak to moglo sie stac...ehh grunt ze jest ok ale az krew zalewaa normalnie co z tego dziecka moglo zostac.. MOJ M wraca wczesniej z pracy wiec sie cieszee bardzo, budzet podupadnie tyci tyci ale co tam... Mala przykro mi bardzi ale dobrze chociaz ze lekarz reaguje, oby sie wszystko skonczylo DOBRZE, sa duze sszanse i trzymamy kciuczkii, oszczedzaj sie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala- a nie byloby lepiej gdyby zalozyli ci pessar?dziala na podobnej zasadzie jak szew, a ponoc jest o wiele mniej "skomplikowany" w zalozeniu?no i niby zaklada sie go w gabinecie gin.,a nie pod narkoza w szpitalu.ja ogolnie narkozy boje sie jak wariatka- chyba mam jakas "narkozowa fobie":-) nika- u nas tez pokazywali w tv ten wozek wpadajacy pod pociag. normalnie delirki wtedy dostalam...przerazajace to bylo. cale szczescie, ze malenstwu nic sie nie stalo! wazka- widze, ze nie tylko ja mam "zle dni" od czasu do czasu z powodu zachowania synusia:-) ale pociesz sie tym, ze twoj maluch chociaz dokladnie wie o co chodzi w "nocnikowej sprawie", bo moj Xavierek to owszem- wie do czego sluzy kibelek. no do czego? do sadzania na nim misia, zeby zrobil a-a :-)))) joanna84- najwazniejsze, ze na badaniu wszystko wyszlo ok!na pewno na nastepnym usg malenstwo ujawni swoja plec. dobrze mi mowic- a mnie sama ciekawosc zzerala:-) kolorowych snow kobitki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamula - o nic mi nie chodzi... tylko Wasza panika mi się udziela. I jak się Was tak naczytam to zaczynam mieć wątpliwości czy mój lekarz jest spoko, czy mam go zmienić na innego...choć bez czytania Was byłabym z niego zadowolona. ja tam dziewczynom ciąż zagrożonych nie zazdroszczę! I oby każdej udało się dotrwać do szczęśliwego rozwiązania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala31 - tak myslalam, ze skonczy sie u Ciebie pessarem lub szwem. Nic sie nie martw, co prawda nie wiem jak to fizycznie przebiega, samo zakladanie, ale na pewno jest to chwilka i Twoja dziewczynka w brzuszku bedzie bezpieczna na dlugo:) bedziesz mogla spac spokojnie. nie martw sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała kurcze ciągle stres, może teraz jak założą Ci szew będziesz czuła się lepiej psychicznie bez tego stresu Trzymaj się kochana Mamula nawet sobie nie wyobrażam co musisz przeżywać widząc krew, ja przez pierwsze trzy miesiące byłam kłębkiem nerwów, każda wizyta w toalecie była stresująca...strasznie mi Ciebie szkoda, trzymam mocno kciuki żeby w końcu krwawienie ustało Co do częstotliwości wizyt to zależy jak ciąża przebiega Niektóre z nas nie mają żadnych problemów i wszystko znoszą bardzo dobrze, a niektóre niestety (zwłaszcza pierworódki jak ja:) ) ciągle coś męczy więc lepiej jednak udać się do lekarza niż pózniej płakać no i niepotrzebnie się stresować;) Miałam dziś wizytę w szpitalu MASKRA Zmierzyli mi ciśnienie, pobrali krew z palca, sprawdzili mocz paskiem no i koniec!! Taka jest wizyta połówkowa w Irlandii!!Szok Poskarżyłam się na te moje "cieknięcia" to wysłali mnie do lekarza, ten przyłożył usg na 15 sekund i stwierdził, że wszystko jest ok woda jest w środku...normalnie szczena mi opadła Na szczęście jutro umówiona jestem z ginem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć brzuszki Kurczą mała naprawdę współczuję i jestem pewna, że wszystko się ułoży i będzie dobrze :) Trzymam kciuki Co do wizyt u lekarza ja też mam co 4 tygodnie, badanie krwi i moczu miałam ostatnio bodajże w 7 tygodniu i teraz mam zrobić i będę wtedy w 20 tygodniu, w międzyczasie miałam zrobić tylko na żółtaczkę, może lekarz zleca kobietkom w ciąży częściej jeśli coś się tam dzieje i sprawdza ? sama niewiem, ja ufam mojemu lekarzowi :) i jestem z niego bardzo zadowolona. Mamula ja również nie wyborażam sobie co musisz czuć, ja miałam tylko raz ( odpukać w niemalowane) plamienie na początku ciąży była to dla mnie tragedia płacz itp. ale okazało się wzszystko ok, do tej pory przy każdym sikaniu zawsze sprawdzam papier a mój M się śjmieje i mówi " i co wszystko w porządku? " ale taka już nasza natura :) Michalka współczuję takich wizyt ta Irlandia pod tym względem to jakaś masakra. Daj znać co u gina. Biało-czarna ja jestem bardzo zadowolona ze swojego lekarza i uważam, że jeśli nie ma nic niepokojącego to nie ma potrzeby chodzić częściej, oni chyba wiedzą lepiej od nas nasi lekarze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki... Kurcze ale stres mnie od rana dopadł ide dziś do gina na 10 a już ciśnienie mam 138/86brrrrrr oby było dobrze......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnosnie pessaru to gin powiedzial, z to metoda "przedwojenna" i ze tego sie juz nie robi, a jezeli chodzi o magnez na twardnienie brzuszka to lekarz powiedzial, ze stosuje sie go od 21 tc bo wczesniej on i tak niespelnia swojego zadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała mam nadzieję, że wszystko będzie ok:-) w końcu będziesz troszkę spokojniejsza a to i dla córci mniejszy stres. Aaaa nie denerwuj sie tak bo gin Cię do szpitala połozy jak będziesz miała za wysokie ciśnienie. Miłego dnia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane :) Mała - powiem Ci szczerze (choć niektórzy za szczerość na forum atakują hihi) że od początku ten Twój lekarz zdał mi się podejrzany...już dawno miałaś szyjkę na 2,5cm a on Cię wypuscił do domu juz nie wspominając,że pwoinnaś poleżeć w szpitalu, a na dodatek nie dał Ci leków!! i teraz zamiast lepiej to jeszcze doszło rozwarcie.. krążek zakłada się bez znieczulenia, robią to lekarze nawet w gabinetach, trwa to dosłownie 5 minut- i uwierz nie jest to przedpotopowa sprawa, a wręcz przeciwnie szew jest przedpotopowy, zakładana go kiedyś jak nie było krążków... Szew jest ostatecznoscią jak już szyjka jest całkiem do niczego Kochana nie chce Cię tu przekonywać i nie zrozum mnie źle - ale poszłabym o poradę do innego lekarza i nie czekała tygodnia.... Ten lekarz Twój przypisal Ci jakieś leki,że kazał czekać jeszcze aż tydzień? Kochana nie czekaj na nic i albo idź do innego lekarza, albo poprostu wieczorem podjedź do szpitala i od ręki Cię przyjmą. Czy Ty jestes na zwolnieniu? powinnaś teraz bezwglednie leżeć i jak najmniej siedzieć, a szyjka może się troszkę wydłużyć..... Buziaki dla Ciebie aaa i odnosnie magnezu - to ginka powiedziała,ze bierze się go dodatkowo od 21 tc - ale skoro brzuch twardnieje, nie zaszkodzi wcześniej i powiem Ci,ze biorę go od soboty i twardnienia mi przeszły Biało-czarna - skoro nie ma u Ciebie nic niepokojącego, to czemu zastanawiasz się, czy Twój lekarz jest dobry? :) Mnie nie ruszają historie innych, tylko są dobrym podpowiednikiem, że gdyby pojawiły się takie, a takie objawy, to wiadomo co to może być i jak reagowac....doświadczenie innych jest tylko pomocne i właśnie od tego jest forum...a kolorowy świat to lylko w gazetach tych kolorowych jest- niestety taka jest rzeczywistość powiem Wam,że te krwawienia to już w sumie 5 miesiąc i skoro za każdym razem na usg jest z dzidzią wszystko dobrze,to już ich nie przeżywam tak jak na początku..bardzo się boję,aby do końca wytrwać - ale przyjęłam zasadę,ze ta ciążą ma poprostu taki "urok" Nagadałam się :) mam nadzieję,że nikt nie powie,że się wymądrzam-bo takiego zamiaru nie mam, poprostu uważam,że jak się ma jakieś doświadczenie, to powinno dzielić się nim z innymi życzę miłego dzionka i znikam bo zaraz karmieie psiaków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Jejku dziś ta pogoda jeszcze gorsza, brr z tego wszystkiego szybko zawijam po spacerze do domu a w domu mój smerf to dopiero sie nudzi... Zaczął mi meble przestawiać, pcha stolik ile sił i przesuwa na środek pokoju;-) Kamelle rozśmieszyła mnie Twoja opowieść, ja już nawet kupiłam nocnik ale przecież nie posadzę dziecka-on posiedzi dokładnie sekundę a przytrzymywanie to poprostu walka na pięści;-) Mała dobrze że poszłaś do lekarza i dbają o Ciebie, no trudno zabezpieczą Cię, ale przynajmniej będziesz już spokojna. Popytaj tylko lekarza o wszystkie opcje i ich zalety i wady. Zmuś go żeby Ci wytłumaczył wszystkie szczegóły- będziesz pewniejsza. Cekawe z tym pessarem-faktycznie mniej inwazyjny ale może mniej pewny? To ciekawe podejście że jest "przedwojenny"-przecież nadal go stosują... Zobaczysz po wszystkim będziesz się mniej martwić a przecież o to chodzi. No i oszczędzaj się bardzo, porozpieszczaj się teraz. Gratuluję córci-ale fajnie:-) Ja tez chcę! Michałka to ciekawe że oni się tam infekcjami nie przejmują, to co w ogóle nie badają i ich nie leczą? Czekają aż same przejdą?? Agaa nie stresuj sie tak-ciśnenie Ci dopiero skoczy! Poleż może :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×