Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

okropnie ostatnio tyję prawie 1 kg na tydzień muszę coś z tym zrobic, bo tragedia. Co do sikania w nocy to 2 ,3 razy wstaję i już czuję ból bioder.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa i położna proponowała mi cappuccino, no ale ja ze względu na cukier nie mogę. Może spróbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Almeria ja tak miałam w czwartym miesiącu, ale później jak przeszłam na tą dietę związana z podwyższonym cukrem to początkowo waga zleciala, a teraz niewiele mi przybywa. Sprawdz w kalkulatorze wagi czy mieścisz sie w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka- u mnie tak samo. Waga leciała w górę średnio 1kg, 1,5 w 2 tyg. Miałam już 6,5kg na plusie. Odkąd dieta - schudłam 2,5 kg i waga stanęła w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak na razie się mieszcze, ale przez 2 ostatnie tygodnie przytyłam 2 kilo i to mnie trochę zastanowiło , bo wcześniej szło wolniej. gdzies czytałam,że w II trymestrze tyje się ok. 0,5 kg na tydzień. Po prostu muszę bardziej przyglądac się temu co jem i koniec ze słodkościami. Ta waga mogła tak podskoczyc , bo m był cały tydzień w domu i gotował, jak przychodziłam z pracy to obiad był na stole, a potem drzemka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Almeria ale to jest tylko jakaś średnia, więc chyba póki co nie ma się co denerwować, ogranicz te słodycze i będzie ok:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Almeria nie martw się miałam tak samo:) waga stała w miejscu a w po piątym miesiącu skoczyła do 5 kg w krótkim czasie, teraz jest już w normie tylko 1 kg przez ponad dwa tygodnie;) Mała brzuchatka też mnie to męczy, zwłaszcza rano, staram się wtedy poleżeć najlepiej tak jak Badka pisze przy otwartym oknie no i wolny spacer też pomaga Codziennie jem kilka kostek czekolady. lepiej się wtedy czuję bo kawy nie dam rady w ciąży wypić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie mamusie dziewczyny jakie diety macie? moze ja zaczne stosowac,bo mimo ze sie pilnuje to 2kg na miesiac od poczatku przybywa...lubie slodkie,ale nie objadam sie nimi az tak,ot jakies dwa ciastka do kawy... ale dzis mam okropny dzien mimo,ze pogoda piekna...gdzies wyczytalam,ze tak jak sie czulysmy w pierwszym trymestrze takie tez bedziemy mialy samopoczucie w ostatnim...ja niestety bylam nerwowa i placzliwa,teraz widze pomalu to powraca...dzis jadac do rodzicow poplakalam sie w aucie i juz nie moglam sie powstrzymac,wiec nawet dlugo u nich nie posiedzialam :( cholerka maz przyjedzie i znowu bede niemila dla niego,cale szczescie rozumie i mowi,ze nie jest tak zle i da sie wytrzymac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam sobotnio:) ojej mam nadzieje ze to nieprawda z tym pierwszym i ostatnim trymestrem... a przynajmniej jesli chodzi o wymioty :/ powiem wam ze tez juz duzo przytyłam ale niestety nawet nie próbuje powstrzymać sie od jedzenia czekoladek, bo bedzie to bezskuteczne:) najwiecej wcinam Pawełków, kilka dziennie musi byc:) no i odkąd założyli mi ten szew, leze w łóżku plackiem... na razie jakos jest, bo jeszcze wciąż mnie boli wiec drzemki sobie ucinam i dni jakoś lecą, ale co to bedzie pozniej? Musze sie chyba w jakies książki zaopatrzyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kobietki to niektóre z Was nieźle w nocy zasikane, ja wstaję tylko raz. Przeważnie około 2 a niekiedy to nawet o 6 wytrzymam. Na początku to nawet 3 razy musiłam biegać do łazienki a teraz jakoś się unormawało. Któraś z Was pytała o badania jakie jeszcze nam zostały. Nie wiem jak Wy ale ja mam jeszcze posiew z szyjki jakieś 4-5 tygodni przed porodem (pod warunkiem, że rodzę naturalnie). Ma wykryc czy nie ma bakterii aby w razie porodu maluszek czegoś nie złapał. Tak tłumaczył mi mój gin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Mała brzuchatka a może to nie tylko o ciśnienie chodzi? Tez jestem niskociśnieniowcem, 90/60 to standard. Ale miałam tak na poczatku II trymestru, łaczyło się to u mnie z napadami glodu-czyli chyba mi tak cukier skakał. Najlepiej wtedy jeść często i unikac słodyczy. Teraz mi się wyrównało i całkiem fajnie zyję. Ale niestety po codziennym spacerze zaczyna już bolec kręgosłup i pachwiny-nic tylko się kłaśc :-( Alemria-czym się martwisz?:-) Malo przybrałas więc teraz organizm przyspieszył, tym bardziej że dziecko teraz bardzo szybko przybiera na wadze. A może woda się też zatrzymuje? Poobserwuj się, w każdym razie śmiało nie przytyłas za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonek a humorki ja niestety tez miewam teraz. Byle co a ja potrafię uderzyć w ryk-aż kiedyś dziecko wystraszyłam. Najgorsze to że te napady sa takie gwałtowne, ale w I trymestrze byłam spokojna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi posiew szyjki robili 2 tyg temu jak byłam w szpitalu. Wyniki są ok. Nie wiem czy u mnie będą znów to powtarzać., ale jak trzeba będzie to pewnie tak. Wasz maluszek tez już ułożony główką do dołu? Mój od 2 tyg jest w tej samej pozycji. Jak byłam w szpitalu i teraz we wtorek na kontroli to znów siedzi główką do dołu. Mam nadzieje, że już nie będzie zmieniał pozycji, albo przed porodem sie rozmyśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gonek - ta dieta to przy nietolerancji glukozy - jak masz za wysoki cukier.Obowiązkowa do końca ciąży :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi humorkami i płaczem to niestety raczej się nasili :( Nie wiem jak Wy dziewczyny, które już rodzily ale ja po porodzie to dopiero miałam szaleństwo hormonalne.Płakałam w zasadzie o wszystko - o taki pierdoły, że aż sama nie mogę uwierzyć. Mój mąż był tym nieźle zaskoczony bo normalnie nie jestem płaczką; wtedy choć starałam się te łzy powstrzymać to i tak dosłownie ciurkiem i z byle powodu. A z tym piciem to mnie pocieszyłyście bo myślałam, że tylko ja piję jak smok. Na szczęście nie muszę wstawać w nocy - jakoś udaje mi się wytrzymać do rana - choć nie powiem żeby z tym snem było najlepiej - maluszek szaleje głównie nocą i na tyle intensywnie, że mnie budzi. Mam nadzieję, że moja córcia nie przestawiła sobie dnia z nocą bo może nie być zbyt wesoło w marcu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badka akurat to badanie bede robic gdzies za tydzien,ale jak robie badanie na cukier to jest ok...chyba,ze to o cos innego chodzi...co nie znaczy,ze jakies diety nie mozna stosowac,oczywiscie zdrowej dla dziecka,a taka z pewnoscia macie :) nadja ja po porodzie mialam to samo,mysle,ze to byla depresja poporodowa...pol dnia potrafilam przeplakac i nie daj boze jak ktos cos robil przy moim dziecku,a ze ja nie bylam w stanie bo mialam krwotok to niestey takie czynnosci jak wieczorna kapiel nie nalezaly do mnie,wiec powodu do placzu mialam wiele...na szczescie nie trwalo to zbyt dlugo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny właśnie dostałam partie leków z Polski (przepisane przez Panią doktor, do ktorej zawsze chodze, jak jestem w Polsce, na wiadomosc o rozwarciu, szwie i skurczach przepisała mi te leki zaocznie i tesciowa wykupiła i juz je mam). Są to m. in. Fenoterol oraz Staveran (isoptin). Wiem, ze maja zapobiec przedwczesnemu porodowi ale boje sie skutkow ubocznych.. juz znalazlam wątek o fenoterolu ale chcialam zapytac czy ktorakolwiek z Was zna lek z autopsji? Bede wdzieczna jesli sie podzielicie doswiadczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm ja po porodzie dawąłam radę, owszem zrobiłam parę scen-miałam mało mleka i walczyłam, ale chyba bardziej to było z niewyspania i przemęczenia. Co nie znaczy ze teraz mnie coś nie dopadnie... Izabell ja własnie brałam Fenoterol+Isoptin osłonowo. Miałam bardzo częste twardnienia i nawet czasem bolesne skurcze. Co śmieszne po tych lekach dalej je miałam: po 20 razy na dobę mi się stawiała macica bo az notowałam na życzenie lekarzy. Za to szyjkę miałam pod koniec jak stal 5 cm... Nie chciałam tego brać bo rzeczywiście opisują ten lek przerażająco. Ale chyba czasami nie ma wyjścia. Ma celowo powstrzymywac skurcze własnie macicy ale wpływa na działaie serca. Niestety przez pierwsze 3-4 dni czułam się bardzo źle. Albo kołatanie serca, albo wręcz zasypiałam bo tak słabłam. Jak już miałam to rzucać w diabły to zaczęlo się normowac i potem już było prawie ok. Ważne jest żeby brac razem z tym lekiem osłonowym i obserwowałam nasilenie działania jak to łykałam i lepiej się czułam jak zbliżała się pora kolejnej dawki. Dawkowanie jest bardzo rózne więc to chyba mega istotne żebyś to skonsultowała z lekarzem. Wiem że w szpitalach to potrafią to ładować w ogromnych ilościach w kroplówie, a ja tam brałam po 1 czy 0,5 tabletki co chyba 4 godziny? mogę kłamac bo nie pamiętam. No i druga wazna rzecz-trzeba to odstawić na kilka tygodni przed terminem, tez musisz dopytac dokładnie. No bo nie urodzisz;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuszki pisały o wadze więc się zważyłam, już 6 kg na plusie :) a co tam :) no ale słodycze muszę ograniczyć nie ma wyjścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nika34 serdecznie dziekuje za szybką odpowiedz! ja dostałam maxymalną dawkę czyli 8 tabletek na dobę (jedna co 4 godziny) i wlasnie jestem po pierwszej dawce czuje sie okropnie serducho mi wali i trzese sie cala mimo osłonki ktora wziełam wczesniej. nie wiem co to bedzie chyba bede brala co 6 godzin bo tak czesto nie wydole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach przepraszam 8 tabletek na dobe to wychodzi mi co 3 godziny a nie 4:( jeszcze gorzej:( czuje sie naprawde źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jej...Izabell ty to masz dopiero problemy kochana:(duzo sil Ci zycze!!!i pozytywnego myslenia!!!musi byc dobrze, ja w to wierze!!! nestety tylko to moge napisac, bo nie mam takich doswiadczen, ale wsparcie i pozytywna enegie przesylam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabell trzymaj się! Dasz radę, już jutro będzie lepiej. Jesli się da to się prześpij. To wszystko dla dziecka i już niedługo będziesz się świetnie czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny. właśnie nika jak mi troche trzesawka przeszła to zasnęłam jak kamien a teraz budze sie na kolejną dawkę. I od nowa polska ludowa. Przynajmniej wiem czego sie spodziewac. Mam nadzieje ze sie przyzwyczaje do takiego trybu zycia, chociaz jednym slowem jest to okropne:( Dobranoc brzuszki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabell biedaczko Ty się namęczysz w tej ciąży!! Znajoma brała te tabletki od 20 tyg i na początku czuła się bardzo zle ale pózniej organizm przywykł i funkcjonowała normalnie czego i Tobie szczerze życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej brzuszki, izabell trzymam za ciebie kciuki :) trochę poprzestawia ci się wszystko i musisz dostosować swoje życie do tabletek, no ale co zrobić dzidziuś najważniejszy. Mam pytanie do brzuszków które czują i wiedzą że dzidziuś ułożony jest już jakby do porodu czy w taki razie w jakiś inny sposób czujecie ruchy maluszka? tak niżej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabell dużo sił, mam nadzieję że reszta nocy juz lepiej zleciała. Ja też mam połozenie główkowe Maluszka i właśnie głównie na dole go czuję chociaż ostatnio wyżej też smyra:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie! Trzymaj się dzielnie Izabell. Czego się nie robi dla dziecka- a to dopiero początek. Dadzą nam jeszcze popalić jak się urodzą:-) Tylko nie rób tak jak ja...musze się przyznac że najpierw wziełam ten lek a potem odstawiłam i za parę dni znowu próbowałam-dwa razy musiałam się meczyć a mogłam jeszcze narozrabiac-aż mi wstyd. Ja tez mam położenie podłużne główkowe i niunia mnie kopie różnie-w sumie zalezy na czym leże, jak na boku to kopie w ten bok-chyba ją uciska. Ale ruchy są na róznej wysokości. Za to tak dziwnie głównie z prawej strony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala brzuchatka zapomnialam wczoraj ci napisac...o 10 jest ten program NARODZINY na zone reality..w PL o 11 MOZE ZAJRZYSZ I PRZECZYTASZ EHH Izabel co sie nameczy to sie naprawde nameczy, taka znajoma mojej mamy od samego poczatku poczecia lezala w szpitalu bkazda ciaze tracila i ta ostatnia donosila:) takze Izabell trzymaj sie dzielnie, wiem ze latwo pisac ale wszytskie trzymamy kciuczki ze sie wszytsko dobrze skonczy🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×