Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kate z nad rzeki Hudson

Czy Wy tez nudzicie się w pracy?????

Polecane posty

Gość emo-80
Jak każde z was będzie zadawalo sobie takie pytanie to się szybko nie pogodzicie.A wyjazd nad morze już w piątek... Pomyśl może były takie kłótnie gdzie to on pierwszy wyciągasł rękę do Ciebie to teraz Twoja kolej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate znad rzeki Hudson 2
Ja tam nie bede doradzac kto ma pierwszy wyciagnac reke, bo nie wiem o co cposzlo. Jednak jakos do porozumienia dojsc musicie, bo skoro wakacje sa zaplanowane to szkoda je sobie popsuc przez kłótnie. No nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryska
ok juz jest ok :) Tomek zadzwonil do mnie i wszystko sobie wyjasnilismy :) juz nie mogl wytrzymac i musial ze mna pogadac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate znad rzeki Hudson 2
Widac ze facetowi zalezy!!!! Fajnego masz faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emo-80
No widzisz Patryska niepotrzebnie wylewałaś łzy... Szkoda,że u mnie tak nie jest...Ależ upał u mnie jeszcze trochę i polegnę na biurkuz tej duchoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladaco się NUDZI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate znad rzeki Hudson 2
Zaraz 12 wieć półmetek za nami, ale ciężko widze te reszte 4 h :( A mama sie dowiedziala ze mój mężus wraca dopiero wieczorkiem, wiec zaprosila mnie na obiad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryska
emo-80 juz nie przesadzaj ze tak żle Twoj facet Cie traktuje napewno Cie kocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate znad rzeki Hudson 2
Ja zaraz zrobie sobie herbatke i zjem druga kanapke :) Ale ogolnie to nudzi mi sie okropnie!!!!!!!!!!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate znad rzeki Hudson 2
Jest mi troche przykro...... W poniedzialek bylam umowiona z moja kolezanka (dopiero co wrocila z urlopu), no ale za pierwszym razem zmienila plany bo powiedziala, ze z jej facetem jakos zblizylili sie do siebie bardziej, i ze On chce zeby Ona do niego przyjechala a Ona nie chce mu odmawiac... no coz... potem sie okazalo, ze w sumie nawet z nim sie nie spotka, bo niestety ale ma prace. No to w poniedzialek jej powiedzialam, ze moze w srode do mnie wleci sobie wypijemy winko i opowie jak bylo na urlopie. Powiedziala ze wezmie to pod uwage. No i kiedy teraz napisalam czy wleci, to odpisala, ze ma dzis plany ze swoim facetem i ze jeszcze chca gdzies isc na spacer jak zdaza... Jak ja mam zareagowac????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytruska w biurze
Cześć, jest ktoś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytruska w biurze
Cześć Wszystkim. Ja tak strasznie nudzę się w pseudo pracy, że już mnie głowa boli z tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate znad rzeki Hudson 2
Cytruska w biurze WITAMY NOWA ZNUDZONA!!!!!!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytruska w biurze
Kate dziwnie się zachowała. Skontaktuj się z nią jeszcze i mimo wszystko nalegaj na spotkanie, powiedz, ze to bardzo ważne, aby wyjaśnić w cztery oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate znad rzeki Hudson 2
Nie chce nalegac. W sumie to moze Ona na wakacjach stwierdzila ze juz mnie nie potrzebuje jako kolezanki, skoro tak jej bylo Z NIM dobrze??? Często bylo tak, ze jak kumpela se znalazla faceta (są razem ROK) to w pewnym czasie mnie olewała, ale myslałam, ze te czasy juz minely. A moze Ona mnie tak traktuje nieswiadomie? Nie wiem ja podejsc do tematu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytruska w biurze
:-) Jestem strasznie znudzona każdego dnia i jeszcze mi Internet szwankuje. Ludzie, którzy mają duzo pracy w pracy tego nie zrozumieją. Czytałam wcześniejsze wątki. Niektórzy dziwią się ogromnie, ale prawda jest taka, ze najgorsze co moze być to wykonać pracę w 0,5h. i przez następne 7,5h. nudzić się i nieustannie patrzeć na zegarek. Czuję się jak w więzieniu. Jestem tak wyekspoatowana po tych 8h. bezsensownego siedzenia, dużo bardziej niż gdybym normalnie pracowała. Też siedzę tu tylko i wyłącznie ze względu na wynagrodzenie, nie takie najgorsze. Tak bym chciała mieć normalną pracę. Wczoraj całą noc płakałam z powodu tej głupiej pracy, nudnej i bez sensu. Mam przez to straszną depresję. Help! :-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytruska w biurze
Musisz koniecznie to wyjaśnić. Moze faktycznie nie zdaje sobie sprawy z tego, że Ciebie rani. Ja niestety tak miałam bardzo często, dlatego przestałam wierzyć w przyjaźń z kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate znad rzeki Hudson 2
Cytruska, jestes dokladnie w takim samym połozeniu jak ja, patryska i Emo-80. Niestety jest nas wiecej :( Niektorzy zmieniaja prace, ale kiedy jest dobry zarobek albo ciężko z nową pracą to strach zmieniać... Nie wiem co mam z nia zrobic.... Najgorsze jest to ze Ona najpierw byla moja najlepsza kolezanka, a dopiero od roku jest dziewczyną Mojego Brata!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytruska w biurze
Kate Ty też tak masz, ze zaczynasz wpadać w depresję przez tą pracę? Być może pisałaś o tym wcześniej, ale nie doczytałam jeszcze wszystkich wątków. Jak sobie z tym radzisz? Ja mam tą sytuację już od prawie roku. Poczatkowo jakoś wypełniałam sobie jeszcze ten czas, ale teraz brakuje mi pomysłów, poza tym boli mnie głowa od radia i tych samych piosenek, które lecą w koło na około, które mnie drażnią i przez które nie mogę się uczyć np języków obcych w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytruska w biurze
To naprawdę przykre, że tak postępuje :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate znad rzeki Hudson 2
Depresja moze nie. Ja jednak mialam czas kiedy mialam robote dopiero od jakiegos czasu jest wlasnie tak nudno. No ale jak czlowiek nic nie robi to jest jeszcze bardziej meczace jak miec prace!!! Ja pracuje 5 lat w tym miejscu i nie zawsze bylo tak jak teraz. Jestem tu potrzebna, chociaz by po to: zeby ktos byl w biurze. Ale mam sposob :) teraz staramy sie z mężem o dziecko, wiec niedlugo slowo nuda napewno nie bedzie mnie dotyczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryska
Kate znad rzeki Hudson 2 kochana to ta Twoja kolezanka jest z Twoim braten?? po ile oni maja latek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate znad rzeki Hudson 2
Brat ma 30 a Ona 26. A co? Poradzisz cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytruska w biurze
To super :-), ja z moim narzeczonym też zastanawiam sie nad takim rozwiązaniem, pójdę na urlop macierzyński i nie będę musiała tu przyłazić, tylko najpierw musi on znaleźć lepszą pracę i musimy się wpierw pobrać :-). Czytam właśnie wczesniejsze wasze wątki. Niewiarygodne, że jest tyle osób w takiej sytuacji. Czy naprawdę brak jest w Polsce normalnej pracy? I po co ktoś ustanowił, że w każdej pracy biurowej trzeba siedzieć aż 8h.? :-( 4h. (za te same pieniadze) takiego siedzenia bym jeszcze wytrzymywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryska
Kate znad rzeki Hudson 2 no co ja moge Ci poradzic tylko Ci wspólczuje ze jestes w glupiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate znad rzeki Hudson 2
No Cytruska, jest nas naprawde duzo. Tyle ze nam naprawde za to siedzenie placą! Juz zesmy wczesniej rozmawiali to w sumie my sie i moze nudzimy, ale takie stanowisko jak nasze jest potrzebne, bo w moim przypadku, jestem na kazde zawolanie moich Szefow. Nie wiem co mam z nia zrobic. Wiecie co? Teraz moze poczekam, az Ona sobie przypomni ze jest cos takiego, jak czas dla kolezanek, to poczekam az Ona zaproponuje jakis termin. Zobaczymy kiedy sie obudzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emo-80
Witam nową znudzoną.Ja chwilę poplotkowałam z koleżanką z pracy właściwie ponad godzinę.I odliczam czas jeszcze niecałe dwie godziny.Najgorsze jest to że ja nie mam nic do zrobienia ale co jakiś czas coś tam się trafia i robie to w strachu i caly czas myślę czy dobrze zrobię itd.I też stwierdzam,że fatalnie się czuję to mnie głowa boli to to , to tamto Kate...tak to już jest poprostu chłopak jest na pierwsyzm miejscu i swoje życie dopasowywuje do niego.Gdyby jej ten spacer nie wypalił dzisiaj to pewnie wstąpi do Ciebie ale jak wypali to pewnie nie.Myślę,że ona to tak trochę nieświadomie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emo-80
No i to jest bardzo dobre rozwiązanie,ja poczekałabym kiedy ona łąskawie się do mnie odezwie nic bym pierwsza nie proponowała i zobaczysz kiedy sobie o Tobie przypomni itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate znad rzeki Hudson 2
Ona jest inna. Ona nigdy nie zachowywala sie jak inne dziewczyny w stanie kiedy pojawia sie facet. Zawsze roznila sie swoja osobowoscia i charakterem, moge dodac ze ma dosc ciężki charakter, bo moi rodzice a nawet mój Mąż jej nie lubią... coz... Takze u niej pewnie nie chodzi o to, ze jest zakochana i chce z nim jak najwiecej czasu spedzac, tylko o to ze podswiadomie zapomina ze inni ludzie tez zyja, a nie tylko jej facet.... Hm... poplatałam cos....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate znad rzeki Hudson 2
W kazdym badz razie poczekam. Poczekam, bo w sumie to moze Ona jest moja najblizsza kolezanka, ale odkad jest z moim bratem, juz nie jestesmy ze soba tak blisko jak kiedys. odkad wyszlam za mąż Ona ma cigle do mnie jakies pretensje no i oczywiscie mialysmy juz ze trzy romowy oczyszczajace atmosfere, bo nam zalezy na znajomosci. Ale w sumie mam dosc "oczyszczania atmosfery" i moze lepiej niech to umrze smiercia naturalną..... Chyba dopiero teraz do tego dojrzałam.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×