Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minutka ciszy

jestem kochanka ,nie wiem jak długo jeszcze tak wytrzymam

Polecane posty

Maleńka, zgadzam się z Tobą w 100% kochana!!!! Co to życie jest warte...... Dzisiaj żyjemy a jutro nas nie ma dlatego cieszmy się z tego co mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc aniolki..wpadla tutaj wasza gwiazda o 18.20...do tej pory zeszlo mi czytanie.....hm cuz moge powiedziec...delikatnie mowiac jezyk mnie swedzi na te tanie malpy ale poslucham raz was i nic nie napisze..choc widze ze poki mnie nie ma....lata tutaj pelno obesranych dupolotow ktorym jadeknie z paszczy ...biedne.... weszlam tutaj i zaobserwopwalam bvardzo dziwne zjawisko.kilka malpek posluguje sie jakims dziwnym tonem..jakby sie czeresni nażarły i czerstwym asfaltem p[opily..drogie kilka pierdola jak dziki po szyszkach...w glowie sie nie miesci.kopara mi sie otworzyla na ich sposob myslenia.nie kojarza faktow..moze nawet nie umieja??kto wie...cos sie ich namnozylo jakby jaks bezmozgowiec nazapladnial ich bo mial niekontrolowany wytrysk spermy...co za ludzie boze... chyba musze przejsc sie do parku...nazbierac grubych patykow i kazdej wsadzic i im dogodzic bo chyba im w pi9zde za sucho ze az im geba wycieka...oj a jak ja je zaspokoje... beda mialy radosc na wieki.daje slowo..tylko mi pozwolcie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucjusz26
Do Znalazla sie... nie pisalem nic tym kim jest kochanka i jakie kryteria spelnia ale Ty tak Ty tworzysz teorie i mi je dopisujesz... Kochanka wiadomo ma byc super w lozku jesli spelnia inne wymagania to super i musi byc naiwna bo inaczej nie bylaby kochanka tylko mialaby kogos na stale :-P Kochanka nie moze sie szanowac , ale przy pomocy slow i prezentow mezczyzna moze podreperowac jej mniemanie o sobie... :-( Takie sa kochanki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinko, sama wiesz najlepiej jakim on jest facetem, wiesz też co dla Ciebie dobre a co nie :) Ja głęboko wierzę, że wszystko ułoży się po Twojej myśli słońce. Miesiąc to faktycznie mało czasu, nie ma co poruszać takich tematów.. Ja po 3 miesiącach bałam się zaczynać tego tematu więc siedziałam cicho :) Rozumiem Cię doskonale.. Wszystko z czasem zacznie się układać, wyjaśniać... Trzeba troszkę poczekać, cierpliwość czasem popłaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucjusz26
Kerich ...Ja zezwalam :-) Tylko mnie znajdz :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My Little One zapytaj siebie czego tak naprawde chcesz. Wiesz, ze teka droga nie jest uslana rozami. Czeka Cie duzo placzu, chwil zwatpienia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadisha..witam cie slonce:)olenke tez witam:)dzielnie poskramialy opomarancze jak mnie nie bylo:)malenka calusek dla ciebie:) nadisha 12 ;lat...hm u nas jest 9 i wcale tego nie odczowamy:)ciesz sie z tego co masz ... jesli miedzy wami sie uklada to bedzie ok:) no ja na moje slonce czekalam wcoraj do 20...ale oplacoalo sie.dzis tez cos kolo tej wroci... zaraz biegne mu obiadek szykowac bo zabawilam dluzej troche:) co do pomaraznczek....popatrzcie jak je to razi.....normalnie im galy z orbit wylaza....dziwio ich fakt ze ich "wieloryb" ytrafil na bogatego..buu jaka to szkoda prawda pomaranczki??nie jedna z was by mu do lozka wskoczyla....pewnie za samochod albo pierwsza lepsza blysklotke..blachary pierdolone...co razi was ze ja hipcio mam bogatego narzeczonehgo????a...az wam jad miedzy zebami wyplywa..pewnie dlatego ze maja w nich tyle szpar....pamietacie gdzie wyslalam kostuche??Polecam wam to miejsce.bardzo tam milo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domyślam się i będę czekać.. sama myśl o tym rozstaniu na miesiąc mnie niszczy :-( cieszę się, że przyjedzie mnie tam odwiedzić.. bo ja tam taka samotna będę.. i nudzić też się będę.. ale jak przyjedzie to na pewno będę szczęśliwa.. już jestem .. takich słów jakich on używa.. nikt wcześniej mi nie mówił.. jest taki miły, opiekuńczy.. same superlatywy.. no i zdążyłam już go do płaczu doprowadzić.. zrobił głupotę ale mniejsza o to ;) czyli jednak bardzo mu na mnie zależy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucjuszku kochany..juz zabieram miotle i lexe do ciebioe...mam ze soba wibrujacy kij..jak ci go wsadze..takiej rozkoszy doznasz ze ci wlosy zsiwieja i szczeka bedzie po podlodze skakala...powiedz ze chcesz jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jestem silna i nie płakałam.. ale domyślam się i wiem, że wreszcie i to mnie spotka.. w końcu wcale nie wchodzę w łatwy układ.. ale dałam mu pozwolenie i wiedziałam, że nie będzie łatwo.. ale dla miłości? wszystko można znieść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kerish, ja już ze śmiechu nie wytrzymuję!!! Paulinko a Ty dasz sobie radę, ja w to wierzę :) Jesteś młodziutka więc warto czekać, masz czas... A żeby było lepiej to jestem w Twoim wieku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buziaki dla was anioleczki:) malenka sztama:Dwiedzialam ty niedobrzencu ze zaraz zaczniesz swirowac ze mna;)tez cie kocham:P nadisha-no widac ze mu zalezy:)mam nadzieje z ete kilka dni spedzonych razem da wam odpowiedz na to jakie sa wasze uczucia.my niedlugo jedziemy do gorzowa..po nowe auteczko.gonda accord automacik...ajj juz sie doczekac nie moge malo co jaja nie zniose....:)jak wam minol dziionek???u mnie dzis spoko..nawet sie nie zmeczylam przebywajac na swierzym powietrzy.same pozytywy widze.opalona pieknie...normalnie rowniutko...czesto zakaldam biala bluzeczke co mariuszek uwielbia.dodatkowo..z wagi coraz mniej ...extra.wracam do dawnej formy powolutku.jak wam dzien minol???jak wasi chlopcy??malenka...ale mi was brakowalo...i olivki i oli...innych...tylko co sie stanelo z sytuacja????nie ma jej tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo to nie jestem sama, jak mi miło :) powiem Wam , że cieszę się, że odchodzę z firmy X.. tam już zaczęli coś podejrzewać, węszyć.. zaczęły chodzić głupie plotki .. w sumie to prawda, ale wolę mimo wszystko żeby nikt narazie nie wiedział o tym.. w sumie koledzy się domyślają jego.. w końcu co kilka minut stuka sms do mnie heh :) ale mimo wszystko są wyrozumiali.. bo co drugi ma kochankę :) heh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że nie jest łatwo bo wręcz przeciwnie... Strasznie ciężko ale chyba to jest lepsze, takie cierpienie niż gdybyś miała cierpieć, że się rozstaliście na zawsze, prawda?? Ja kilka razy się też poddawałam, nie dawałam rady... Odchodziłam i wracałam.. A jeśli już odchodziłam to na jedynie kilka godzin, a po tych godzinach wracałam :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubie was rozsmieszac;)mam chyba calkiem zabawny tok wypowiedzi:) i widzicie jak zaspokoilam lucjuszka???pewnie teraz spi jak dziecko...nie ma co..wepchalam mu gleboko...napewno poczol ...heehehhe lubie jak wy sie smiejecie.w pracy tez sie czesto ze mnie smieja..dzis jedna plakala...ale co tam;)chyba za to mnie wszyscy lubia:)lumorek to podstawa;)ja zaraz mykam sie wykapac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz będzie znacznie lepiej bo nikt nie będzie nic widział a czego oczy nie widzą tego sercu nie żal... Tylko pewnie by szukali tematu do plotek a wtedy dopiero by było.. Powiem Ci, że ja miałam już dwie sytuacje gdzie prawie wszystko się wydało.......... Chodziłam i beczałam, chciałam znowu odejść od niego ale on wtedy nie pozwolił mi odejść, powtarzał, że musimy być razem na dobre i na złe a ja nie mogę w takiej chwili się wycofać.. :) To był koszmar.... Każda taka sytuacja powodowała, że odechciewało mi się wszystkiego ... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadisha...kilka razy sie rozchodziliscie..ale znow sie schodziliscie;)zauwazylas ze jednak cos w tym jest..oboje tego chcecie;) i mam nadzieje ze wam sie ulozy. ja kilka razy tak z mariouszem zrobilam.....spakowalam sie i chcialam wyjsc....zdazylam jedynie odejsc do drzwi potem mnie zlapal i od razu zawlókl do lozka..i tak sie godzilismy:)czasami lepiej sobie na spokojnie pogadac niz w krzyku...a samo wracanie swiadczy o uczuciach... paulinko no to ci jedynie pozazdroscic.chlopak ma bardzo silna motywacje i chec bycia z toba;)u mnie tez smski stukaja co chwile....a ja tylko czekam z utesknieniem.u mnie tez duzo osob wszystko podejrzewalo...i ploty tez byly...ale poczolam wieeelka ulge jak juz kazdy wszystko wiedzial.a malenka dokad p[oszla???jeje misiek juz wrocil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kerish, jak Ty jesteś to jest ubaw, gorzej tylko gdy Ciebie nie ma i robi się z rana nalot na forum :) Normalnie istny bajzer... Super, że jesteś słońce bo chociaż tutaj mnóstwo promyków po sobie zostawiasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobie stara
Nawiążę do tematu. Mój mąż miał kochankę.Mieliśmy wtenczas 2 dzieci,5 i 1 m-c. nie mogę do dzisiaj odżałować,że była za cienka ,aby rozbic mi rodzinę. Nawet dziecko mu urodziła. A wynieść z domu się nie chciał. Los nie pozwolił mi na rozstanie - takie życie nieraz bywa,żę ja nieważna - Zycie różnie plecie. Zyczę tej zdradzanej kobiecie,aby kochanka zabrała go sobie. Nie ma to jak spełnienie marzen.A życie złośliwe potrafi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadisha....dzieki:)super jestes. no jutro niech zrobia jescze raz ten nalot...nie bedzie mnie caly dzien....oj juz ja in pokaze niespodzianke..mory im poskracam zobacza..bo widze jak mnie nie ma jezyki im do dupy uciekaja. ide sie wykapac:)wroce za kilka minutek.. aa...i wiecie aniolki co pomarancze moga nam zrobic???pocalowac nas w dupe_pod warunkiem ze sobie najpierw morde wymyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinko a jak jest między wami?? Np jak piszesz do niego to w jakiś wyznaczonych godzinach czy możesz pisać kiedy chcesz te smski??? Kerish, możliwe, że to jakiś znak ale okaże się wszystko z czasem jak to będzie:) Póki co wiem, że jutro spędzam z nim wieczór i z koleżanką, będziemy świętować rok :P Cały dzień będziemy czekać i tęsknić jutro za Tobą Kerish nasza gwiazdko kochana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kerish! Ja po prostu z Toba nie wyrabiam! Waraitko Ty moja|! Wrocil, wrocil.Zaraz na zakupy jedziemy. Ale bede czasem zagladac. Jak mi moje kochanie oczywiscie da:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej daj dupy w galeriii
albo zrób loda MyLittleOne (mala_1989_16@tlen.pl) heh.. naiwna nie jestem, uwierz mi.. jak na 20 lat już wiele przeżyłam :] po zatym jeżeli ktoś jest szczęśliwy to nic innego się nie liczy.. i ja się kieruje tym w życiu.. wolę być szczęśliwa aniżeli płakać po kątach w domu ale jego żona pewnie tak głupia ździra z ciebie i straszna smarkula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrze powiedziane
takasobie stara Nawiążę do tematu. Mój mąż miał kochankę.Mieliśmy wtenczas 2 dzieci,5 i 1 m-c. nie mogę do dzisiaj odżałować,że była za cienka ,aby rozbic mi rodzinę. Nawet dziecko mu urodziła. A wynieść z domu się nie chciał. Los nie pozwolił mi na rozstanie - takie życie nieraz bywa,żę ja nieważna - Zycie różnie plecie. Zyczę tej zdradzanej kobiecie,aby kochanka zabrała go sobie. Nie ma to jak spełnienie marzen.A życie złośliwe potrafi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbieraj zeby tam mialo byc.przepraszam za moj analfabetyzm pomaranczo...ale wiem..twoj jest i tak wiekszy.... buziaki aniolki moj misiek wrocil:)zmykam odezwe sie tak jak mowilam po kolacji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×