Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nataliuś

razem weselej c.d

Polecane posty

STARACZKI NICK..........CYKL STARAŃ.............TERMIN @...........WIEK.......ZAM. nataliuś.............13.............15.11 ..................26 ........łódzkie dorota21 ..........12............20.11...................21.....mazow ieckie basiolinka...........9............ok.16.11.............. ....26.......małopolska Magda8080 .........4............. 30.10....................28..........śląskie tala24...............2...............05.10.............. .....25..........śląskie banmon.............5...............04.11................ . .26......świętokrz. DWIE KRESECZKI CZEKAJACE NA POTWIERDZENIE nick................cykl staran......testowane.....wiek....m.zam BRZUCHATKI NICK..........TC......DATA BADN....TERMIN POR.....WIEK....płeć fisiowna.......26......28.11.09......9.02.2010(?) ......27...dziewczynka Malina.........21.......01.08.09.....13.03.2010........2 7.....dziewczynka Magdaleena...23...... 1.10.09....... 28.02.2010......26... niespodzianka green-ka ......21......02.09.09. ....17.03.2010......28.... niespodzianka ciasteczko21...6 ......06.11.09......23.06.2010.......21.......?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komputer jako tako chodzi, ale to chwilowo, bo nawet format nie pozwolił nam się pozbyć wurusów z plików systemowych. Nie wiem o co chodzi. Gorzej, że nawet Ł. nie wie, a zna się na kompach. Nawet kiedyś kończył jakas szkołe informatyczną :D Ja póki co zdjęć na nk nie wrzucam żadnych, bo... czekam az mi brzuch wywali :D Większość znajomych nadal nie wiem że jestem w ciąży (a to już 6 miesiąc się zaczął), bo tego po prostu jakoś bardzo nie widać, a ja chcę się pokazac dopiero na koniec. Ci co mają wiedziec, to wiedzą :D Dlatego nic nie wrzucam. Wogóle brzuszek mam taki, że nadal wyglądam jakbym się najadła, obwód brzuszka na wyskokości pępka 87 cm - niezmiennie od conajmniej 2 miesięcy i co niektórzy zastanawiają się, gdzie ta Dzidzia się chowa. Ja się nie przejmuję. Ważne, że rozwija się prawidłowo, a swoje 6 kilo i tak juz przytyłam. A brzuszek to myślę, ze to kwestia dni, bo tak jakoś zbiera sie w sobie :D I jak mnie wywali to się nie ruszę :D Na razie Małe siedzi na dole, ułożone pośladkowo i uciska na moją szyjkę. Poza tym pępka tez mi nie wypycha, ani się nawet nie spłycił. I myślę, ze tak zostanie do końca! Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny Ja na becie nie byłam-ale mam nadzieję że wszystko jest ok.Jutro będe dzwoniła się umawiać do ginekologa -myślę że umówię się tak za 2 tygodnei to wtedy będzie juz 7.5 tc.Bolą mnie piersi i troche pobolewa brzuch , ale nie cały czas.Spać mi się w dzień trochę bardziej chce-ale tak ogólnie to mam bardzo dużo energii.Aha schudłam 1,5 kg bo mam słaby apetyt.Pozdrawiam was wszystkie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki. Cisza nastala. Moj brat z moim M pojechali dzis do Ikei kupic mi szafki i teraz moj braciszek sklada. Nareszcie mam gdzie poukladac ciuszki dla malej. Troche sie tego uzbieralo, nawet nie zdawalam sobie sprawy, ze az tyle. Slyszalam, ze w Pl znow zima nastala. Kurcze jak bym chciala zeby tu troche popruszylo, ale chyba poki co nie ma szans. Piszcie co u Was kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) u mnie na szczęscie póki co luz... nowa władza trochę się uspokoiła ;) na szczęście, bo czasami to już ręce opadały po prostu, o starankach nie mam co pisać bo wrzuciłam na luz i już nic na siłę i przestałam zastanawiaćź się kiedy sie zdarzy, czy się zdarzy i czy w ogóle nam sie uda, będzie co ma być, chyba tylko w tym pomogły mi nowe obowiązki w pracy że głowa zaprzątnięta jest czymś innym i dobrze :) ciesze się, że u wszystkich brzuchatek jest ok z dzidziolkami i gratuluję nowym przyszłym Mamom :) dorotka nie martw się i czekaj spokojnie na to co powie lekarz, to na pewno świetny specjalista i musisz zaufać ze będzie dobrze :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Dziś mam chwilę wolną i nareszcie mogę napisać :-) Skończyłam już wystawiać towar na nowo i jutro sklep zostaje znowu otwarty. Cała złość jednak mi przeszła, co nie znaczy, że zrezygnowałam z planów zwolnienia chorobowego. Niestety we wtorek nie udało mi się dodzwonić do tej ginki, która przyjmuje prywatnie. Będę próbowała jeszcze dzisiaj (bo ona przyjmuje prywatnie tylko we wtorki i czwartki a tak to pracuje w szpitalu). Mam nadzieję, że mi się uda dostać do niej jak najszybciej i "uciec" od obowiązków ;-) A więc jutro idę do pracy... chociaż mam ogromną znieczulicę na to miejsce i sklep, i ludzi którzy tam ewentualnie przyjdą... A tak na marginesie - zrobili likwidację sklepu ale cen nie poobniżali. Pewnie sprzedaż będzie znowu słaba... Jeśli chodzi o kredyt to cały czas czekamy. Niby w tym tygodniu mieli się do nas odezwać, ale jak na razie cisza. Atmosfera w domu tak jakby oczyszczona, ale ja i tak chcę już mieszkać na swoim. Gdybyśmy dostali kredyt, to myślę że w ciągu 2-3 tygodni wyrobimy się z remontem i będziemy mogli się przeprowadzić. Byłabym przeogromnie szczęśliwa... Piszcie co u Was! Pozdrawiam Was wszystkie i całuję nasze małe bąbelki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj się wybrałam do miasta przewietrzyć i do mojej przychodni wypytać jak u mnie robią to badanie z glukozą, bo co przychodnia to inaczej. Oczywiście rano leżał śnieg, jak zeszłam na dół to się okazało, ze deszcz pada, a ja bez parasola. I musiałam wracać na górę (4 piętro bez windy - nie powiem jak działają teraz na mnie schody, bo nie będę się wyrażąć ). Poszłam do swojej przychodni (wcześniej mi pani w laboratorium powiedziała, że mogą mi zrobić to badanie tylko muszę sobie sama kupić cukier, bo oni nie mają), babka coś zaczęła kręcić, że może bym poszła do innego laboratorium, że to, że tamto... W końcu mi mówi, że "oni, to właściwie tego badania nie wykonują". No to ja mówię, ze wczesniej mi pani mówiła co innego i że chciałam zrobić tu ze względu na to, że nie ma aż takich kolejek, a w tamtej przychodni trzeba czekac ze dwie godziny do samej rejestracji. To w końcu mi mowi, że może zrobią, jesli pogadam z panią Kasią i ona się zgodzi. Była mardzo oburzona, że nie wiem, ze pani Kasia to położna (ciekawe skąd mam to wiedzieć) i gdzie urzeduje. No cyrk normalnie. Oczywiście poszłam do pani Kasi i oczywiście jej nie zastałam nigdzie, więc się zdenerwowałam i sobie poszłam. I poszłam spytać w tej drugiej przychodni. Przynajmniej zaoszczędzę, bo badanie mają w tej samej ceni, a cukier mi dają i nie muszę go kupować. Tylko jak nie padnę to będzie dobrze. Najpierw ze dwie godz. w rejestracji, potem pobranie krwi, potem wypicie tego paskudztwa i kolejne dwie godziny. I to wszystko na czczo! Masakra. A powiem Wam, że najbardziej to mnie przeraż, że mam tam siedzieć tyle godzin, wsród tych zasmarkanych, kaszlących, kichających ludzi... Potem poszłam sobie do pepco, a jak wracałam to zrobiła się taka ulewa, że nie widziałam gdzie idę. Taki gęsty deszcz padał, do tego wichura okropna, nawet torebkę mi przemoczyło i wszystkie dokumenty w środku zamkoły. Możecie sobie wyobrazić jak ja wyglądałam. I tak się schowałam w pierwszym dostępnym miejscu, ale zanim do niego doszłam to trochę potrwało. No i musiałam przeczekiwać ponad godzinę. Myślałam, że się zesikam, a potem mnie tak zaczęło boleć w pachwnie, że myślałam, że nie wrócę. Odechciało mi się wyjść na jakiś czas A dziś oczywiście piękne słonko świeci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobiety:) orientujecie sie co to za choroba endometrioza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się orientuję o tyle, ze obiło mi się o uszy, natomiast nigdy nie miałam do czynienia, ani nikt z moich bliskich. Oto co znalazłam w literaturze: "Endometrioza to inaczej zewnętrzna gruczolistość macicy. Polega na powstawaniu małych, owalnych, torbielkowatych guzełków z komórek błony śluzowej wyściełającej macicę (endometrium). Charakterystyczną cechą tych guzków są niewielkie odbarwione blizny. Zmiany te tworzą się w różnych miejscach i narządach, nie tylko rodnych. Komórki błony śluzowej macicy mogą bowiem zawędrować do wielu narządów: jajników, jajowodów, na tylną czy przednią ścianę macicy, a nawet do wyrostka robaczkowego. Zewnętrzna gruczolistość śródmaciczna polega na obecności błony śluzowej macicy poza jamą macicy. Najczęściej obejmuje powierzchnię otrzewnej narządów i może powodować bóle w podbrzuszu, niepłodność i nieprawidłowe krwawienia z dróg rodnych. U 10% chorych ogniska endometriozy występują poza narządem rodnym. Można je zaliczyć do ognisk przerzutowych, ale - na szczęście - rzadko ulegają zezłośliwieniu. Ogniska tej choroby mogą reagować cyklicznie na zmiany poziomu hormonów podczas cyklu miesiączkowego. Dzieje się tak dlatego, że wszystkie pozamaciczne ogniska gruczolistości funkcjonują jak miniaturowe macice, co powoduje, że podczas miesiączki dochodzi w nich do krwawienia." "Choroba rozwija się powoli, a przebiega często ze skąpymi objawami chorobowymi lub bezobjawowo. Zaczyna zwracać uwagę chorej z uwagi na ból podczas współżycia, problemy z zajściem w ciążę. Endometrioza objawia się dolegliwościami bólowymi w miednicy mniejszej, zaburzeniami cyklu miesięcznego oraz obfitymi krwawieniami miesiączkowymi, często występuje PMS. Bardzo często doprowadza do niedrożności jajowodów i zaburzenia zdolności rozrodczych bądź do bezpłodności. Rzadszymi objawami są plamienia lub krwawienia acykliczne, nadmierne krwawienia miesięczne (typowo w adenomyosis), krwiomocz (postać pęcherzowa), krwawienia z przewodu pokarmowego (postać jelitowa), plamienia kontaktowe (lokalizacja szyjkowa)." A czemu pytasz o tą chorobę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo 2 dni temu wyladowalam na dyzurze nocnym w polozniczym z moja cysta tak strasznie mnie bolala ma juz 8 cm!!! i lekarz mi powiedzial ze podejrzewa ze to mam jutro ide na szczepienie przeciw zoltaczce i zrobic marker z krwi w onkologicznym mieli mi robic laparoskopie a okazalo sie ze mam normalna operacje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Kochana, przykro mi bardzo. Nawet nie wiem co napisać, bo za mało wiem o tej chorobie. Pozostaje mi trzymać kciuki, żeby to nie było groźne i żebyś mogła się tego najnajszybciej pozbyć. Ja na pewno będę trzymała mocno. A tu możesz sobie poczytać coś więcej. Choćby na forum: http://www.endometrioza.aid.pl/ Trzymaj się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć o jejku tala24 to trzymaj się mocno, trzymam za Ciebie kciuki, będzie dobrze. :) A ja dziś idę na monitoring, ale już tak odniechcenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Dorotka!! Co to za niechcenie, co? Trzeba WIERZYĆ!!! Wierzyć, ze to się zacznie wszystko normować. A w każdym razie będziesz miała przynajmniej diagnozę, a wierz mi, że to już jest bardzo dużo! Trzymaj się i nie poddawaj! Greenka - jak tam w pracy? Ja bym chyba nie dała rady już pracować. Zwłaszcza u kogoś obcego, bo tu, u suistry to i tak miałam o niebo lepiej. Tamto moje zwolnienie się to naprawdę była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu :) Natalius - a Ty co? Nadal sie męczysz w tej swojej fabryce? A nie szukasz w międzyczasie innej pracy? Malinka - gdzieś się znów schowała? :) Gdzie reszta dziewczynek? Banmon? Ciasteczko? Magda się ostatnio odzywała, Fisiowna też... A ja z moją sklerozą pewnie jak zwykle o kims zapomniałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poprostu chyba mam dziś gorszy dziń, a wiem że gin mnie dziś nie pocieszy bo w tym cyklu raczej nie ma co marzyć o lepszym wzroście pęcherzyków. Od przyszłego cyklu zwiększy mi dawkę CLO i może wtedy będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie, będzie! Na pewno! Ja jakoś dziś pozytywnie naładowana, chyba dlatego, ze w końcu wyszło słonko i jest ciepło. Mimo, ze bardzo mało spałam w nocy i choć prawie nago (tylko w cieniusieńkiej koszulce i odkryta) to cały czas mokra byłam. A jak juz zasnęłam to śnił mi się mój pies, potem moja Mama, a jeszzce potem , ze mój Ł. chciał mnie zostawić :D I w tym śnie cały czas mi się szeroko drzwi od mieszkania otwierały, nawet jak zamykałam je na zamek :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka kochana wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Spełnienia marzeń, mnóstwo pozytywnej energii i słońca na niebie :-) 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Kochane:-)))) Mialam komputer zawirusowanyi moj maz zabral go do informatyka, do ktorego nie dotarl, wiec dalej mam problemy...ale przynajmniej komputer jest w domu:-)) Niestety moj E. dzisiaj musial popracowac, wiec narazie nie swietujemy ( pomijajac sniadanko w knajpce - tutaj sa takie fajne miejsca na weekendowe sniadania). Czekam do wieczora i mam nadzieje, ze moj ukochany cos wymysli:-) :-)buzki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sto lat sto lat!!!!! Moj urlop powoli dobiega konca. Rozleniwilam sie i teraz bedzie ciezko wrocic do pracy. Ale pocieszam sie ze tylko na 4 tygodnie i znow urlopik. Czas leci bardzo szybko choc poszczegolne dni sie wloka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STARACZKI NICK..........CYKL STARAŃ.............TERMIN @...........WIEK.......ZAM. nataliuś.............13.............15.11 ..................26 ........łódzkie dorota21 ..........12............20.11...................21.....mazow ieckie basiolinka...........9............ok.16.11.............. ....26.......małopolska Magda8080 .........4............. 30.10....................28..........śląskie tala24...............2...............05.10.............. .....25..........śląskie banmon.............6..............01.12................ . .26......świętokrz. DWIE KRESECZKI CZEKAJACE NA POTWIERDZENIE nick................cykl staran......testowane.....wiek....m.zam BRZUCHATKI NICK..........TC......DATA BADN....TERMIN POR.....WIEK....płeć fisiowna.......26......28.11.09......9.02.2010(?) ......27...dziewczynka Malina.........21.......01.08.09.....13.03.2010........2 7.....dziewczynka Magdaleena...23...... 1.10.09....... 28.02.2010......26... niespodzianka green-ka ......21......02.09.09. ....17.03.2010......28.... niespodzianka ciasteczko21...6 ......06.11.09......23.06.2010.......21.......?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojj trzeba wstac i zjesc sniadanie:-)))) Starosc nie radosc:-))))))) Jeszczeraz dziekuje za pamiec i wszystkie zyczonka:-) na dzisiaj mamy dosc duzo planow, wiec pewnie zah-jrze dopiero pod wieczor. Milej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ale mi się nic nie chce! Najchętniej przespałabym cały dzień... Wczoraj po pracy pojechałam na urodziny mojego teścia i tam się trochę wkurzyłam. Nie wiem dlaczego, ale jestem bardzo przewrażliwiona na temat mojej ciąży. Wydaje mi się że to moja i mojego M. sprawa i wcale nie muszę ogłaszać wszem i wobec i każdemu z osobna że spodziewam się dziecka, a ludzie (na nieszczęście również z rodziny) mają do nas pretensje, że dowiedzieli się od kogoś innego niż od nas. Wyglądało to tak, jakbyśmy my musieli do każdego pójść z wizytą i oficjalnie powiedzieć że będzie nas więcej. Było mi bardzo przykro, że tak nas potraktowali, tym bardziej, że żadne z nich nie utrzymuje z nami bliskiego kontaktu i nawet na imieniny czy urodziny nie zadzwonią z życzeniami. Czy uważacie, że przesadzam i to hormony szaleją czy mam trochę racji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś miałam czas, żeby poczytać zaległości i w związku z tym: tala --- jak się czujesz? Kiedy masz mieć tą operację? Wiesz coś więcej na jej temat czy tylko tyle co napisałaś? No i np. po jakim czasie po operacji będziesz mogła się starać? Dorota --- jak monitoring? Lekarz powiedział coś pocieszającego? Daj znać. basiolinka --- na każdą z nas przychodzi pora by mieć dzidziusia i Tobie też się uda. Dobrze, że wrzuciłaś na luz bo to naprawdę pomaga. nataliuś --- jak nastawienie do zbliżającej się wizyty w gamecie (dobrze pamiętam?)? To już w środę tak? Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży. magdaleena --- taka właśnie jest nasza polska służba zdrowia, nikt się nie przejmuje tym, że kobieta w ciąży musi rano coś zjeść, szybko się męczy i że w okresie największej zachorowalności nie powinna przebywać w takich miejscach jak przychodnia gdzie kręci się mnóstwo przeziębionych i prątkujących zarazkami ludzi. malina --- jak przebiegły urodziny? Jeśli mogę spytać o prezent to jestem bardzo ciekawa czym się obdarowujecie (to pytanie do wszystkich Was! ) na takie okoliczności jak właśnie urodziny, imieniny, rocznice, święta... W końcu święta niedługo i ja już zastanawiam się nad prezentami dla całej rodziny. Może powymieniamy się pomysłami na prezenty i jedna drugiej coś doradzi? Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My z reguły spędzaliśmy święta w dość dużym gronie, więc nie robumy sobie prezentów. Tylko dla dzieciaków, których jest pięcioro i tak wydatek masakryczny. Ja strasznie lubię dostawać prezenty. Może to być coś malusieńkiego, byle by była niespodzianka :) I chyba jeszcze bardziej lubię dawać. Chociaz tak prawde mówiąc to zwykle tak wychodzi na te święta, ze się umawiamy, że nie robimy sobie prezentów i wychodzi tak, ze na przykład teściowa mojej siostry im zawsze coś kupuje, swojej córce też, przy okazji jakieś drobiazgi dla moich rodziców i w końcu wychodzi, ze ja jestem jedyną osobą w towarzystwie, która nie dostaje nic :D Na prezenty dla Ł. staram się wybierac coś co go ucieszy i mu się spodoba. Prezent oczywiście w specjalnym opakowaniu i ze zrobioną przeze mnie karteczką. Ostatnio zrobiłam mu cały album :) Pod choinkę dostanie chyba filtry do aparatu, bo już tak dawno chce sobie kupić, a zawsze mamy inne wydatki. Dla mnie tak prawdę mówiąc najbardziej liczy się pamięć i nie ważne co, byleby prosto z serducha :) Wczoraj zrobiłam kartkę i przyozdobiłam pudło na prezent dla mojej przyjaciółki. Właśnie robię kartkę urodzinową dla znajomej Ł. Może wrzuce potem na fotosik to Wam pokażę. A w ogóle to myślałam, ze się dzisiaj rano nie podniosę. Tak mnie bolały plecy, ze nie mogłam się ruszć, aż na brzuchol promieniowało. Ból był taki silny, że aż mi się ryczeć chciało. Na szcęscie siedzę od rana i jakoś mnie puściło. Z tego wynika, że po prostu lezenie mi nie służy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oki, nie wiem, czy będzie to widać, ale spróbuję: 1)karteczka urodzinowa dla mojej przyjaciółki: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/51a809f6680b3105.html 2)pudełeczko na pewien drobiazg też dla tej samej osóbki: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/20714d617c846619.html 3)oraz kartka urodzinowa dla znajomej Ł.: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1fa70c7700f7b724.html Oczywiście to tylko fotki, na dodatek za ciemno, zeby mój aparat robił dobre zdjęcia, więc nie oddają ich prawdziwego wyglądu, ale coś niecoś tam widać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdaleena --- jak dla mnie bomba! Super jest dostać prezent w który ktoś włożył serce i swój czas poświęcił żeby go wykonać. Ja to zawsze tak w pośpiechu pakuję prezenty, że zawsze używam kolorowych torebek lub papieru już gotowych. Zawsze pakowanie i kartkę okolicznościową zostawiam na koniec dlatego idę na łatwiznę. Mam w domu zapas tych torebek i papier. A nawet jeśli poświęciłabym czas i spróbowała zrobić takie cacuszko, to w mojej rodzinie nie bardzo potrafili by to docenić i takie pudełeczko czy kartka poszło by do kosza :-( A wtedy poczułabym się jakby ktoś wbił mi nóż w serce. No niestety nie każdy zasługuje na to by otrzymać tak piękną kartkę ręcznie zrobioną ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×