Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nataliuś

razem weselej c.d

Polecane posty

witajcie dziewczyny :) Ze mną troszkę lepiej-katar mniejszy ,ale siedzę w domu i dużo odpoczywam.Mam nadzieję,ze niedługo będe się już całkiem dobrze czuła.Mam nadzieję,że z dzidziolem wszytsko ok -troche dużo czasu do 11 Grudnia do następnej wizyty a ja schizuje...... Malinka ja bardzo lubiłam O.N.A I starą Chylińską-mam wszystkie płyty, byłam wielką fanką , nawet na paru koncertach byłam :)) Malinka napisz kiedy Ci przeszły mdłości?-w którym tygodniu.Bo moje są troche mniejsze na szczęście , ale apetytu brak.Jedyne co mi samkuje to wszytsko kwaśne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie Dziewczynki. Jeszcze nie umieram ;) Bywam zawzięta tak samo jak te bóle, więc zobaczymy kto wygra tą potyczkę :D Czekam na Ł. bo miał dla mnie zrobic szablonik na allegro, zebym w końcu mogła wystawiać swoje karteluszki i inne niepotrzebnie mi zalegające rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek! Ale mam dziś fajny humor :-D Miałam świetny sen - robiłam zakupy do mojego nowego domu, kupowałam takie zwykłe rzeczy jak ociekacz na sztućce, chodniczek do łazienki czy miotłę, ale jaką przy tym miałam frajdę! :-D Poza tym dziś po pracy idę do lekarza i być może będzie to mój ostatni dzień w pracy!!! Było by super. Napiszę Wam o wizycie dopiero jutro, bo umówiona jest em na 21.00 to zanim mnie przyjmie i zanim wróce do domu to już pewnie nie odpalę kompa. magdaleena --- ja już jestem wielką fanką Twojej twórczości! Widziałam te kartki na allegro, są świetne! Bardzo, bardzo mi się podobają. No i cieszę się, że ból trochę ustąpił. Miejmy nadzieję, że całkiem zniknie :-) magda --- dobrze że już Ci przechodzi.O dzidziolka się nie martw - jemu nic nie będzie - nabierze tylko więcej odporności a to tylko na plus mu wyjdzie. A do 11.12. szybko Ci zleci. Nawet nie zauważysz kiedy. malina --- jak często odczuwasz ruchy małej? Bo ja mam takie dni, że swojego bąbla nie czuję a innego dnia budzi mnie o 4 nad ranem bo tak baraszkuje :-) Meldować dziewczynki co u Was! Ja się właśnie dowiedziałam, że bratowa mojego męża jest w 7-8 tygodniu ciąży! W tym roku obie brałyśmy ślub a w przyszłym roku obie urodzimy! Nasze dzieciaczki nie będą potrzebowały rodzeństwa bo między nimi będzie tylko 3-4 miesiące różnicy! więc będą sobie idealnymi kompanami do zabawy (o ile się polubią hihihi) Oj będzie wesoło! Dobra zmykam do pracy. Miłego dnia dla Was i trzymajcie proszę za mnie kciuki wieczorem, żeby udało mi się dostać to zwolnienie od lekarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja niewyspana dziś! W nocy tak wiało, ze szok, chyba prze to cały czas się budziłam (trzęsły mi się drzwi w pokoju - zamknięte - i cały czas huk robiły). Poza tym niewygodnie mi się śpi, na bokach jakoś cięzko, na plecach nie można za bardzo... A ja ciągle się budze na plecach i nie mogę się obkręcić przez te bóle. Ale i tak już jest lepiej - moge siedzić chociaz i leżeć w niektórych pozycjach. Tylko z chodzeniem nadal nie bardzo, co stwierdziłam dziś, bo musiałam wyjść z domu. I tak dobrze, że Tata mnie wszędzie woził. Kupiłam ramiączka do stanika, obejrzałam parę i tak się zastanawiam co zrobić. Mam jeden stanik w który jako tako się mieszczę. Szkoda mi teraz kupowac nowego, który po ciąży nie będzie już dobry. Do karmiania sa przepiękne i takie , które można nosić też normalnie (nie widać, ze to do karmienia), ale najtanszy kosztuje 80zł i jak kupię teraz to pewnie mi cycochy jeszcze się powiększą, więc u tak pozniej nie będzie dobry. Ot, dylematy... Wiecie, ze nigdzie nie moge znaleźć w sklepach koszul? Takich, zeby mi się do szpitala nadawały i do karmienia od razu. Porażka jakaś w tym moim mieście. Na dodatek byłam w tym sklepie dziecinnym dziś: z łóżeczek mieli tylko jedno. Co prawda w komplecie z pościelą i materacem (jakiś taki byle jaki z gąbki) i bez szufladki za 415 zł. Chyba jednak łóżeczko trzeba będzie kupić przez allegro, bo tu u mnie nic nie ma! No nic, korzystam z okazji, że mogę siedzieć i zabieram się za pracę twórczą :) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:-) Ja dzisiaj od rana jestem na nogach. Byla u mnie kolezanka z malutka coreczka - 6 tyg. Jechaly do konsulatu i podbijalam jej przetlumaczone dokumenty. Malenstwo sliczne:-)) Zaczela plakac gdy mama dala mi ja do rak i w sumie zdebialam:-)))) Niewiedzialkam co zrpobic, a jej mamusia poszla do kibelka. Moj maz zaczal sie smiac i kazla mi ja kolysac - podzialalo. Kurcze, opiekowalam sie 3 maluchow, a tutaj tak mnie zamurowalo:-))) Za to moj maz byl super. Kolysal ja i w ogole byl slodki:-) Na dodatekl mala miala taki sam dresik jaki kupilam mojej coreczce:-))) Grenka - u mnie z ruchami jest podobnie. Przez 2-3 dni czulam ich duzo mniej, nawet sie wystraszylam, ale od 2 dni dzidziul daje czadu. Zaczela byc bardziej aktywna w ciagu dnia, ale oczywiscie wieczorem tez sie wierci. Trzymamkciuki za dzisiejsza wizyte. Magdaleena - piekne karteczki:-) Oby sprzedaz ruszyla pelna para:-) fajnie, zej uz Ci troche lepiej. magda8080 - mdlosci zaczely mimijac w 12-13 tygodniu. Stopniwo bylo coraz lepiej. Brrr nawet nie chce sobie ich przypominac:-)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co tu taka cisza???? Ja miałam rano mega mdłości-słaba jestem jak dziecko.Wieczorem się lepiej czuję i nawet mam apetyt więc nadrabiam za cały dzień.Bo narazie schudłam kg a ginekolog powiedział ,że jestem szczupła i powinnam okolo 15 kg przytyc w ciaży-ja bym tyle nie chciała, bo jak to później zgubić.Myślę że tak do 12 kg to jest ok??A co tam u was dziewczyny?Natalius odezwij się!!!Co tam u Ciebie??Brzuchatki wszystkie co u was?? najwazniejsze ,że juz prawie nie mam kataru-jednak warto zostać w domu i porzadnie chorobę wyleżeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STARACZKI NICK..........CYKL STARAŃ.............TERMIN @...........WIEK.......ZAM. nataliuś.............13.............15.11 ..................26 ........łódzkie dorota21 ..........13............20.12...................21.....mazow ieckie basiolinka...........9............ok.16.11.............. ....26.......małopolska tala24...............2...............05.10.............. .....25..........śląskie DWIE KRESECZKI CZEKAJACE NA POTWIERDZENIE nick................cykl staran......testowane.....wiek....m.zam BRZUCHATKI NICK..........TC......DATA BADN....TERMIN POR.....WIEK....płeć fisiowna.......29......11.01.2010......9.02.2010(?) ......27...dziewczynka Malina.........24.......01.08.09.....13.03.2010........2 7.....dziewczynka Magdaleena...26...... 16.11.09....... 28.02.2010.....27... niespodzianka green-ka ......24......19.11.09. ....17.03.2010......28.... niespodzianka ciasteczko21...9 ......06.11.09......23.06.2010.......21.......? Magda8080 .....7.......18.11.09..... 05.07.2010...... 29.......? Kurcze dziewczyny ale jestem zmeczona. Pierwszy raz w pracy musialam isc sobie usiasc bo poprostu braklo mi sil. Na szczescie zostaly mi 3 tygodnie i koniec. Zaluje, ze nie zdecydowalam sie isc na macierzynski wczesniej, ale pomyslalam sobie ze wtedy bede mogla posiedziec dluzej z maluszkiem. Brzuch mam juz calkiem spory. I mala daje mi popalic. Jest strasznie aktywna, szczegolnie wieczorem i rano. W ciagu dnia tez sie wierci i mam wrazenie, ze wypycha dupcie do przodu bo czuje straszne parcie na brzuchu:):):) Wczoraj mialam wizyte u poloznej i mala byla ulozona w poprzek:) Ma jeszcze pare tygodni zeby sie ulozyc a ze ma tam sporo miejsca to sobie plasa:):)i slyszalam serduszko. Ech powiem Wam szczerze, ze nie moge sie juz doczekac:) Ide sie polozyc bo padam z nog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu - nie wiem czy próbowałaś, ale podobno na mdłości bardzo dobre są herbatki z imbirem. Wiele osób mi o tym mowiło, ja sama akurat nie testowałam, bo mdłości mnie ominęły. Chociaż Malince chyba akurat nie pomogło, ale zawsze warto spróbować. Powiem Ci, że ciąża rzadzi się swoimi prawami i chyba tak naprawdę na to ile przytyjemy nie mamy zbyt dużego wpływu. Ja też nie miałam zamiaru dużo przytyć. I w sumie nie jem więcej niż przed ciążą, trochę ze słodyczami pofolgowałam sobie. A już jestem prawie 10 kg na plusie. Nie wiem gdzie są te kilogramy, bo jakoś ich specjalnie nie widać po mnie. No a poza tym mam przeczucie, ze po ciąży uda mi się szybko i ładnie schudnąć. Zwłaszcza jak będę karmić i będę na diecie. Poza tym przy samym porodzie dużo odpada, więc nie będe się teraz tym stresować :D Ja dziś wpadłam w szał twórczy i po południu wyprodukowałam 4 nowe kartki :D Strasznie lubię to robić, odrywam się wtedy od wszystkiego. A musze wykorzystać ten wolny czas póki jeszzce go mam :D Green-ka - trzymam kciuki, zebyś dostała zwolnienie. Dziwny jakiś ten Twój lekarz. Mój mi wciskał zwolnienie od samego początku, ale i tak wytrwałam do 5 miesiąca. Chciałam pracowac ile się da, niestety dłużej nie mogłam. Na szczęście ja należę do tych osób, które nigdy się ze sobą ie nudzą i zawsze mają co robić. I choć powiem Ci, ze moja praca była bardzo lekka, to jednak teraz już nie dałabym rady. Chociażby dlatego, ze cięzko mi się skupić, a niestety to jedna z najważniejszych rzeczy. I tak walczę ze sobą od miesięcy, bo nie było mi ławo wyłączać się z tego wszystkiego i po prostu pracować. Mam nadzieję, ze Ci suę uda i dasz nam raniutko znać. Ja już drugi dzień jakoś mało czuję moją Kinder Niespodziankę. Ostatnio przewalala mi suę tam całymu dniami i nocami i to konkretni, teraz jakoś spokój. A może po prostu jestem zbyt zajęta i nie zwracam tak uwagi? No, ale nawet wieczoramu spokojnie jest. Ale może się Dzidziol obrócił jakoś i dlatego mniej czuję. Alebo na zmiany pogody tak reaguje. W każdym razie brzuchol mi wywaliło z dnia na dzień, teraz już mam się czym pochwalić. Pępek mi się spłycił znacznie, ale nie wypchnęło go jeszcze. Mogłoby tak zostać, bo jakoś nie lubię tych wypchanych pępuszków. Za to zaczyna mi się pojawiać ta ciemna linia. Ech, ja jak już zacznę gadać, to gadam i gadam! Może by mnie tak ktoś zakneblował?! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
greenka - jakies wiesci???? magdaleena - herbatki chyba troche zadzialaly:-) Ja akurat zaczelam je pic ( Dzieki Tobie Kochana) w 11 tygodniu, gdy powolutku zaczynalo byc lepiej:-) Co do kg...boje sie zwazyc. jestem psychiczna:-))))) Widze, ze przybylo mi troche w biodrach i ramionach. Ostatnio bylo 4 na plusie, ale teraz pewnie jest z 5 kg. Bardzo chcialam zmiescic sie w 10 kg, ale nie wiem czy sie uda... Cholerka trzeba mi bylo najpierw schudnac, a nie brac sie za przytulanka i staranka:-)) Dobrej Nocki Dziewczyny:-**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu ja mysle, ze to normalne ,ze czasami czujemy mniej ruchow. Ja dzisiaj znow mam w brzuchu wesole miasteczko:-) Nestety meczy mnie tez zgaga. Nie moge pic sokow owocowych, jesc ostrych i kwasnych rzeczy i w ogole niczego co jest ciezkostrwane. Jak mnie ta cholera dorwie, to trzyma tydzien:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam zgagę codziennie. Lekarz mówił, zeby zaobserwowała od czego może być, ale ona jest bardziej cwana niż ja. Bo czasem bierze się z ... niczego. Autentycznie: ostatnie 2 tygodnie to jest tak, ze... przychodzi godzina 16 i mi się zaczyna zgaga. Bez względu na to, co jem czy piję, a jak nie jem i nie piję to też jest. Tyle, ze staram się jadać wcześniej, bo podczas zgagi jak jem to jeszcze się nasila małpa. Wcześniej miałam całymi dniami. To podobno oznacza, ze nam się dzieci z włoskami urodzą :D Co do wagi to ja tez jestem trochę psychiczna, ale cały czas usilnie sobie próbuję wmawiać, ze wcale tak nie jest :D Fisiowna, a to parcie które czujesz to może są prostu skurcze braxtona? Podobno całkiem normalne w naszym wieku ciąży, choć ja u siebie ich póki co nie zauważyłam. Widzę, że Nataliuś już nas całkiem opuściła :( Wielka szkoda :( Ja zmykam spać, bo jutro postanowił przejść się do Ł. do zakładu, choć nie wiem czy będe w stanie. Ale potrzebuję powietrza trochę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Powiem Wam, że jestem pod wrażeniem wczorajszej wizyty i tej ginki! Wizyta wyglądała tak jak powinna wyglądać: krótki wywiad o mnie, o mojej pracy, wcześniejszym prowadzeniu ciąży, ważenie (malina - 8kg na plusie mam ;-) ), mierzenie ciśnienia (jak zwykle niskie ale w normie), badanie ginekologiczne, usg (dzidziol ma 18 cm od główki do pupci plus do tego nóżki czyli jakieś 25cm) i słuchanie serduszka i na koniec pamiątkowe zdjęcie bąbla! To dopiero pierwsze zdjęcie dzidziolka, które mam. O zwolnienie sama mnie zapytała czy chcę iść i zaznaczyła, że mogę już do końca ciąży być na chorobowym. Także dziewczyny od dziś oficjalnie jestem na zwolnieniu!!! Dała mi je na miesiąc i zaznaczone tam jest, że mogę chodzić - czyli w razie kontroli z ZUS-u nie muszę siedzieć w domu. Bardzo mi to odpowiada, bo jak już się zabierzemy za remont mieszkania, to nie dość, że będę miała wolne i sama sobie wszystkiego dopilnuję, to jeszcze nie będę się musiała obawiać, że jak pojadę do sklepu kupić panele to wpadnie mi zus na chatę a mnie nie będzie. Sama pani doktor sprawiła na mnie dobre wrażenie. Była miła i nie robiła żadnych wyrzutów, że nie mam przy sobie wszystkich dokumentów czy że tak późno przychodzę do niej. A z dokumentów miałam tylko legitymację ubezpieczeniową i oznaczenie grupy krwi. Na następną wizytę mam jej donieść brakujących dokumentów, mimo, że założyła mi drugą kartę ciąży. No i do porodu mam zabrać obie karty. W sumie wizyta nie trwała długo ale jestem po niej strasznie nakręcona. Później jeszcze do Was zajrzę a teraz zmykam bo mąż czeka. Ma dziś wolne i trzeba to jakoś wykorzystać! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na sekunde, bo nie mam czasu, potem się odezwę. Green-ka - rewelacyjne wieści :):):):):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca...
Witam, Mam do Was pytanie dokładnie do dziewczyn które są już w ciąży. Jakie miałyście objawy w czasie od owulacji do terminu miesiączki? Czy wystąpiło u Was tzw plamienie implantacyjne? Czy zauważyłyście więcej wydzieliny w tym czasie? Jaki rodzaj bólu czułyście w okolicach podbrzusza? Jak bolały piersi? Może mam dosyc standardnowe i niezbyt madre pytania ale wlasnie mam kilka dni do okresu dokladnie 4 i czekam... Bardzo dziękuje wam za odpowiedz i życze zdrówka przyszłym mamusiom i ich maleństwom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki:-) Greenka - super wiesci. bardzo sie ciesze, ze rozwiazal sie Twoj problem z praca i w koncu trafilas na fajna lekarke:-) No i masz zdjecie malenstwa....a nie podpatrzyliscie czy czasemnie chowa sie tam jakis siusiaczek????? hihihi magdaleena - wspolczuje tej wstretnej zgagi. Probuj ratowac sie migdalami lub mlekiem... Nie przejmuj sie kilogramami, masz super figure i na pewno nic nie widac:-) Ja tez staram sie nie przejmowac, ale musze sie pilnowac. Teraz mam 5 na plusie. Rano jestem bardzo opuchnieta i chyba zatrzymuje mi sie woda w organizmie. Oczekujaca - ja nie mialam plamien w trakcie implantacji zarodka. Rano bylo mi niedobrze i mialam odruchy wymiotne, ktorych nawet sama nie laczylam z mozliwoscia zajscia w ciaze. Piersi bolaly mnie tak jak przed okresem - tzn byly lekko opuchniete i jakby twarde "u gory" :-) Brzuch pobolewal mnie dokladnie tak jak na okres. Sluchajcie babki, dzisiaj przeszlam chyba z 10 km. Prawie 5 godzin chodzilam po miescie ze szwagierka i tesciowa. Tutaj jest niesamowity tlok na ulicach i to lazenie po sklepach to istna meka. Pierwsze 2 godziny OK, ale potem mozna oszalec. Mam teraz ostry bol plecow i nog i na prawde czuje, ze jestem w ciazy. Zaczelam nawet chodzic jak taka kaczuszka:-))))) bola mnie pachwiny, wiec czlapie z nogi na noge:-)))) Na odatek zazwyczaj chodzilam na obcasach, a teraz tylko na plaskich podeszwach i smiesznie sie z tym czuje:-) Mam nadzieje, ze Nataliusia czasem nas podczytuje:-) Fisiowa, Magda, Banom , Dorotka, Ciasteczko, Tala - co u Was? Mam nadzieje, ze wszystko OK. Odzywajcie sie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczekująca --- każda ciąża to osobny przypadek. Ja nie miałam ani plamień, ani mdłości, ani bóli podbrzusza, ani nic innego. Nabrzmiały mi tylko piersi ale to przypisałam do zbliżającej się miesiączki a nie do ciąży. Życzę powodzenia i trzymam kciuki, żeby Ci się udało! Napisz nam jak się "sprawa" rozwiąże ;-) malina --- ja jeszcze sama nie wierzę, że udało mi się dostać zwolnienie przy pierwszej wizycie! Jak będę kiedyś w przyszłości znowu w ciąży to już nie będę taka głupia i do prywatnego lekarza pójdę od razu. Zawsze to inaczej będą na mnie patrzyli jako na pacjentkę pani ordynator :-D (mam taką nadzieję). Co do siusiaczka to ginka pytała czy znam płeć i czy chcę poznać. Powiedziałam, że nie wiem i że aż tak strasznie mi nie zależy, żeby poznać. Jak będzie dobrze widać to może mi powiedzieć, ale jak nie będzie pewna to może następnym razem. Ale bąbel nie chciał nam zdradzić kim jest, więc oficjalnie nadal nie wiem :-) A przeczucia mam na chłopca... chociaż CHYBA wolałabym dziewczynkę. Zresztą nie płeć jest najważniejsza tylko to, żeby się zdrowe urodziło i szczęśliwe w życiu było :-) A w najbliższym czasie wybieram się na usg 3d, to może wtedy się okaże kto mi mieszka w brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny 🌼 u mnie jakoś leci, biore leki 2 tabsy, we wtorek idę do lekarza na USG i zobaczymy co będzie dalej :) czytam Was czasem, ale jakoś nie mam weny do pisania. ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:-) U mnie dzisiaj nudno jakos. Zajelam sie pracami domowymi - prasowaniem, sprzatanie mitp. Jutro zaczynaja sie u nas Swieta. Musze cos upiec w razie niespodziewanych gosci. Mysle o jakims dobrym placku z owocami albo o babce i moze jakichs herbatnikach do kawy. I tak wiekszosc czasu spedzimy odwiedzajac krewnych - taki zwyczaj, ze to mlodsze pokolenieodwiedza starsze. Ale z moja kondycja pewnie bedziemy chcieli posiedziec tez w domu. Zjadlamjuz wczesny obiad - w TR dochodzi druga i zaraz wybieram sie na zakupy... Co tam u Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAA nie pisalam Wam jeszcze, ze bylam ogladac szpital, w ktorym bede rodzic. Jest calkiem fajny. Pietro poloznicze bardzo spokojne i ciche - to pewnie dlatego, ze w Turcji prawie wszystkie babki maja cesarke, zwlaszcza w prywatnych klinikach. Pokoje sa bardzo ladne, troche jak w hotelu, tylko, ze lozka sa szpitalne. Wszystkie sale sa dwuosobowe, ale przeznaczone dla pacjentki i osoby jej towarzyszacej. W klinice sa inkubatory i inne specjalistyczne sprzety dla maluszkow. Ogolnie odnioslam bardzopozytywne wrazenie. Mam do wybory jeszcze 2 inne kliniki, ale chyba zdecyduje sie na ta. Za okolo tydzien ide na kontrole, to znow porozmawiam z moim ginem na temat szczegolow porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu taka cisza? Ja cały dzionek intensywnie pracuję, bo w końcu moge siedzieć normalnie, pod warunkiem, ze się nie ruszam :D Zmęczona jakaś jestem i spiąca, pewnie dlatego, ze za pozno się kładę. Ale co zrobić jak doba jest taka krótka i na nic nie starcza czasu? I pomyśleć, ze do pracy nie chodzę. Wtedy to już bym nie miała czasu w ogóle na nic. A są na świecie ludzie, którzy się nudzą :) Wiecie, ze ja się nidy nie nudzę? Zawsze znajdę sobie tysiąc rzeczy do zrobienia i az mi zal, że przy Maluszku nie będe miała na to wszystko czasu. No, ale podobno wszystkiego mieć nie można :) Teraz pora na Dzidziolka, do zajmowania się sobą zawsze moge wrócić po latach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Właśnie wróciłam z przychodni. Zrobiłam dziś sobie badania krwi, moczu i na obciążenie glukozą. Myślałam że z tą glukozą będzie gorzej, ale nawet dobrze to zniosłam :-) Wyniki mogę odebrać dziś o 17.00 ale nie wiem czy dam radę. Muszę Wam się w tym miejscu pochwalić, że wczoraj wieczorem dostaliśmy telefon z banku, że pieniądze zostały przelane na konto sprzedających i że jutro powinni je mieć zaksięgowane. Czyli dziś po południu mają sobie sprawdzić stan konta i my dostaniemy już klucze!!! A jak już dostaniemy klucze to od razu jedziemy kupić odpowiednie materiały i zabieramy się całą parą za remont :-D :-D :-D W takim wypadku moje wyniki poczekają sobie do poniedziałku. Teraz to siedzę jak na szpilkach i nie mogę się doczekać aż dostanę klucze do ręki. Ale jestem podekscytowana!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greenka - moje wielkie gratulacje!! Tylko się nie przeforsuj przy tym remoncie :*:*:* Na święta już pewnie będziecie na swoim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdaleena --- moja rola przy remoncie będzie polegała na tym: - misiu tu jest niedomalowane, - kochanie ta szafa ma być tutaj, - skarbie tu jeszcze musisz umyć okno, bo są zacieki - słoneczko te książki to bardziej na tą półkę ... :-D :-D :-D :-D :-D I mam nadzieję, że w święta będziemy już mogli nocować u siebie :-) To będą najfajniejsze święta, biedne, ale dla nas najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podoba mi się taki remont :) Fajnie, ze będziecie na swoim, a w przyszłym roku już z Maleństwem, to dopier będą święta :) U mnie w tym roku trochę smutno będzie - z wiadomych wzglądów. Ale dziś już kupiłam opłatki :) Przez weekend chyba mało mnie tu będzie, bo jutro jade poznac moich nowych dziadków :D a w niedzielę przychodzi moja siostra z rodzinką :) Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:-) U nas swieta i wizyty rodzinne w toku, wiec nawet nie mialam czasu nic napisac. Zreszta nie ma o czym pisac...zabijaja te biedne baranki i tyle. Niestety znow mam kaszel i dzisiaj nawet temperature. Nie bede brala zadnych lekow, mam nadzieje, ze miod z cytryna, a potem gorace mleko zadzialaja. Odezwe sie pewnie we wtorek. Buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! malinka --- uważaj na siebie i lepiej zostań w domu. Po co się dodatkowo narażać. A cytrynka, mód i mleko są cudotwórcze. Ja ostatnio dołożyłam do tego jeszcze syrop z cebuli - śmierdzący ale skuteczny :-) magdaleena --- jak nowi dziadkowie? Fajni? banmon --- dziękuję :-) A teraz szybciutko co u mnie: w piątek wieczorem dostaliśmy klucze. Pojechaliśmy od razu kupić trochę potrzebnych rzeczy: panele i wszystko co potrzebne do ich położenia, białą farbę na sufity i podkłady pod kolor, jakieś tam narzędzia których nazw nawet nie kojarzę ale które są "niezbędne" :-D i zawieźliśmy to wszystko już na nowe mieszkanie. W sobotę rano pojechaliśmy zamówić te nasze upatrzone meble do kuchni (będą u nas najpóźniej w sobotę) i okna - dziś ma przyjść facet na pomiar. Potem wróciliśmy i zaczęła się zabawa ;-) Najpierw mój M. zerwał cały parkiet w największym pokoju a potem oboje zrywaliśmy tapety ze ścian. Dobrze, że nie były mocno przyklejone i lekko odchodziły, bo by mi nie pozwolił nic robić. A ja się aż rwałam do pomocy! Przez mój wystający brzuch mam ograniczone możliwości i niestety ciężko mi to przełknąć. Jeszcze pół roku temu sama bym ten parkiet zrywała a teraz mogę tylko popatrzeć i podyrygować. Ale jakoś muszę się dostosować... No i w takiej roboczej atmosferze upłynęła nam sobota. W niedzielę pojechaliśmy na takie duże targowisko po kurtkę dla mnie a wróciliśmy ze stołem i krzesłami do kuchni:-D Po południu mieliśmy już pierwszych gości: babcię, dziadka i wujka. I tak dziś poniedziałek, mój M. na razie w pracy, ja jadę w pare miejsc pozałatwiać zmianę właściciela w energetyce i takie tam zakupy porobię a jak M. wróci z pracy to bierzemy się za robotę :-D Także na razie to wszystko, ja uciekam i nie wiem kiedy zajrzę... Miłego dnia babolki i piszcie co u Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nataliusia - jesli nas czytasz, to zycze Ci z calego serca wszystkiego najlepszego w dniu urodzin. Niech spelnia sie wszystkie Twoje marzenia, a to jedyne jako pierwsze:-)) Buziaki Kochana:-*** Greenka - ale super:-)))))) Wyobrazam sobie jaka jestes podekscytowana i szczesliwa:-))) Bedziecie spedzali Swieta we wlasnym mieszkanku:-) Cudownie:-) Jakie wybralas kolory scian??? Napisz cosik wiecej o mieszkanku:-)) Ja niestety jestem chora. W Turcji jest prawdziwa plaga swinskiej grypy, choruje masa ludz, wiec mam troszke stracha i postanowilam nie wtchodzic dzisiaj z domu. Zreszta nie mam na to sily. W Stambule duzo ludzi chodzi w maseczkach na twarzy, ale ja jakos nie moge sie przelamac...Nie wiem na ile to zwyczajna panika, a na ile rzeczywiscie epidemia. Choc i tak ilosc chorych i umierajacyhc nie ma porownaniaz sytuacja w Polsce:-( Tym razem bede sieleczyc tylko naturalnymi sposobami, bo nie wyobrazam sobie kolejnego antybiotyku w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×