Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

HaPo

Klaps - metoda wychowawcza czy przemoc?

Polecane posty

No właśnie stwierdzam, że niektórym dzieciom zabrakło silnej ręki, oparcia w rodzicach, bo mamusia ze mną o wszystkim rozmawiała, więc nazywam ją starą od kasy, kolegom w szkole pokazuje goły tyłek, a matka jest w szoku, gdy w końcu zaczyna wierzyć, że jej dziecko się źle zachowuje. Ktoś już pisał poprzednio. Mama mówi, że w domu, to on jest grzeczny i ja tak z nim rozmawiam. Dziecko to nie partner do dyskusji, trzeba je wychowywać, a nie pytać o zdanie. No dyskutuj z dwulatkiem i tłumacz mu, że nie wolno tego czy tego, przecież jest za mały, żeby pewne rzeczy zrozumieć. A nie działają inne metody, to w tyłek i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 tc teraz jest na pewno a nie moze inaczej!!!! Uzasadniony klaps ( odpowiem za klaudynke) to taki kiedy 4 razy mowisz nie rób a i tak nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę po prostu nie wierz
będę bardzo dociekliwa i spytam "czego nie wolno"?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 131223
Klapsy nie! Bezsensu i co popłacze taki mały, mama/tata będą w jego oczach niedobrzy, niekochający. Oczekujecie autorefleksji u takiego dziecka po klapsie? Dajcie spokój dorosli ludzie, a z małym dzieckiem nie mogą sobie poradzic :/ tez byś chciała jedna z drugą dostać w tyłek, bo sprawiasz problem i nie moze sobie z toba ktos poradzic? Moze klapsa przemoca bym nie nazwala ale na pewno nie jest to dobry sposob. ja klapsy dostawalam, paskiem powazniejsze lanie tez sie zdarzyło i nie powiem zebym wtedy miala dobre zdanie o rodzicach. Bieglam zestresowana popłakana do pokoju i myslalam ze nienawidze taty/mamy. A oni sobie po prostu nie radzili i innego sposobu nie mogli wymyslic. Ja nie funduje moim dzieciakom bicia, po co?? Uczy je to czegos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę po prostu nie wierz
czego "nie rób" miało być;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre, to teraz jak matka pracuje i nei ma czasu na pogadanki z nauczycielka to juz dzieckoz trudnej i patologicznej rodziny jest ? fajne nie wiedzialam ze jak sie pracuje i dziecko utrzymuje to sie jest nienormalna rodzina :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaps jest przemoca
wrazem bezsilnosci, bezmyslnosci, pojscia na ławtwiznę, glupotą wychowawczą. Nie dawalam klapsow i nigdy nie mialam problemow z dziecmi. Poza tym co to znaczy wychowanie bezstresowe? Czy to jest pejoratywne? Dziecku nalezy oszczedzic stresów w rodzinie ale jednoczesnie wychowac tak, zeby nie bylo powodem stresu dla innych - i mozna. Ale na to sie troche trzeba wysilic , drogie klapsiary, poswieciec wiecej czasu, uwagi, rozmawiac, samemu dawac dobry przyklad, ewentualnie uczyc na swoich błedach. Niektorym sie wydaje , ze dadza klapsa i w minute - szybko, łatwo, maja zalatwiony problem wychowawczy - a to nie takie proste..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wolno np bawić się przy schodach. Wystarczy????Tylko nie pros mnie o rozwinięcie dlaczego akurat na schodach! Sama do tego dojdziesz zapewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
** sugestia **, ale naprawde nie warto, bo każda rozsądna dorosła osoba powinna doskonale wiedziec takie rzeczy i zdawac sobie sprawę z tego jaka jest różnica między klapsem a przemocą "Ktoś już pisał poprzednio. Mama mówi, że w domu, to on jest grzeczny" ja to pisałam, bo nieświadmomosc rodziców, jakie naprawdę są ich dzieci jest teraz częstym zjawiskiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 34 tc
Ja uwazam, ze w wychowaniu dziecka najwazniejsza jest konsekwencja i cierpliwosc, ale w tej chwili tak samo teoretyzuje, jak kolezanki, ktore nie maja dzieci, a sa za klapsami. Jak napisalam na poprzednim topiku popieram kary jako metode wychowawcza, ale NIE klapsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 34 tc
dobre, to teraz jak matka pracuje i nei ma czasu na pogadanki z nauczycielka to juz dzieckoz trudnej i patologicznej rodziny jest ? fajne nie wiedzialam ze jak sie pracuje i dziecko utrzymuje to sie jest nienormalna rodzina :/ Wiesz co, czytaj ze zrozumieniem, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 131223
A dyskusje i tłumaczenie nie zawsze skutkuje racja. Trzeba dziecku stanowczo okreslic co jest dobre a co złe. Nie ma czegos takiego jak bezstresowe wychowanie i wszystkiemu co podobne jestem przeciwna, bo dziecko do zycia trzeba przygotowac, szacunek do ludzi musi równiez miec, ale bicie go nie nauczy szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę po prostu nie wierz
A do tych, którzy twierdzą, że klaps NIE JEST rodzajem PRZEMOCY mam pytanie: czy gdybym to ja wymierzyła klapsa Waszym dzieciom - nadal twierdzilibyście, że to NIE PRZEMOC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem nauczycielką
i widze co się dzieje. Dawniej (za moich czasów a mam 26 lat) było możliwe dostanie po łapach nawet od nauczyciela i jakoś było ok. Dziś nikt tknąć dziecka nie może ale za to uczeń może kubeł śmieci na głowę włożyć nauczycielowi i jest ok. Dostałam kilka klapsów w życiu od mamy (ot po prostu zwykły lekki klaps) i nawet do dziś pamiętam za co:-D A gdyby mi tłumaczyła metodami pedagoga to za nic bym nie pamiętała co było nie tak:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaps jest przemoca
dobrze drogie panie :) na chwilkę ogarnęła mnie tępota i brak logiki :) dziękuję za przemówienie mi do rozsądku i teraz już wiem, że klaps to nie przemoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sadze z nicka "jestem w 34t" nie masz dziecka więc pogadamy jak będziesz miała rocznego lub dwulatka, czy będziesz z nim dyskutować :D:D:D najbardziej jestem ciekawa jak Ci odpowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę po prostu nie wierz
I naprawdę uważacie, że nie można zastosować innej kary w sytuacji, gdy dziecko wbrew Waszej woli bawi się przy schodach? nic innego nie przychodzi Wam do głowy w takiej sytuacji jak tylko klaps?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wolno zaglądać do rybek do jeziora, bo można się poślizgnąć i spaść. W naszej szkole zdarzają się dzieci z tak zwanych dobrych domów, nie rzadziej ni%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę po prostu nie wierz
HaPo----------? wydaje mi się, że to jednak Ty decydujesz gdzie ma bawić się Twoje dziecko i chyba logiczne jest, że nie zostawia się dziecka samego przy zbiorniku wodnym (jakimkolwiek). A może się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy gdybym to ja wymierzyła klapsa Waszym dzieciom - nadal twierdzilibyście, że to NIE PRZEMOC?" to ja Ci odpowiem - gdybyś to Ty wymierzyła mojemu dziecku klapsa 15 lat temu, kiedy każde dziecko takiego klapsa dostawało i rodzice nie lecieli z tym do sądu, to bym nie powiedziała, ze to przemoc. Ja w szkole dostałam liniją po tyłku i moi rodzice nic na to nie powiedzieli, a jeszcze w domu dostałam reprymende, ze widocznie musiałam być niegrzeczna. Ale jesli teraz dostawałoby klapsy tylko moje dziecko, bo reszta rodziców by toczyła walki po sądach i dyrekcach, to oczywiście, ze też bym sie nie zgodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem nauczycielką
no i powiem jeszcze tyle że mamy 2 pedagogów w szkole i za chiny ludowe nie potrafią opanować dzieciaków:-D Gadać potrafią ale tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierzę zrozum że taki klaps nie powoduje szkód! nie mówię o klapsie pasem tylko ręką! Ja jestem NORMALNYM człowiekiem klapsy u mnie nie spowodowały wady umysłowej, nie jestem strachliwa, nic mi nie jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę po prostu nie wierz
Czyli mam rozumieć, że gdy komuś nie spodoba się zachowanie Twojego dziecka ten ktoś ma Twoje przyzwolenie na wymierzenie mu klapsa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 34 tc
myszsza ja sadze z nicka "jestem w 34t" nie masz dziecka więc pogadamy jak będziesz miała rocznego lub dwulatka, czy będziesz z nim dyskutować najbardziej jestem ciekawa jak Ci odpowie Nie mam i dobrze wnioskujesz po niku :) Jednak jest cos takiego jak zasady i jedna z moich zasad jest to, ze NIGDY nie uderze mojego dziecka. Jak sobie poradze z dwulatkiem to zobaczymy za dwa lata, ale jest tyle metod wychowawczych, ze na pewno z mezem damy sobie rade bez klapsow, ktorych NIE popieramy, a jesli dla ciebie metoda jest bicie rocznego dziecka, ktore dopiero odkrywa swiat i psim obowizkiem kazdgo rodzica jest dbac o te dziecko i zapewnic mu maximum bezpieczenstwa to sorry, ale nie mam ci nic wiecej do powiedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę po prostu nie wierz
Sugestia, to Ty zdaje się nie masz jeszcze dzieci, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×