Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość littleblaack

Nic nowego - odchudzamy się!

Polecane posty

więc ja ważę 73 kg... eh nawet nie wiedziałam że aż tyle:(( littleblack mam nadzieje że jak za 10 dni wrócisz to wszystkie będziemy o jakieś kg chudsze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to może ja sie dołącze do dyskusji?? :) Oczywiście jesli moge :D. No więc mam 164cm i jakies 66 kg a chciałabym tak max. 60kg ;( Ale zaczęłam biegać po 10 (!!!) tygodniach chudnie sie ok. 7 kg. :) No może to mało ale można się pożegnać z celluitem i zadyszką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sy_wia jasne że możesz! 7 kg w 10 tyg to bardzo, bardzo dużo! nie oszukujmy się - im szybciej się chudnie tym rezultaty mniej trwałe. ja osobiście biegać nie lubię a poza tym mam i tak masywne nogi - od biegania mięśnie wyrabiają się jeszcze bardziej a już max łydki. ale Ty biegaj jeśli lubisz to naprawdę robić! a jak u was diety dziewczyny? ja dziś ułożę sobie dietę na cały tydzień - co jest, ale o której:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Witam nową odchudzaczkę :) Ja grzeszę, grzeszę, grzeszę! Cholera- wakacje, okres urlopowy wcale nie sprzyjają odchudzaniu. Ciągle się z kimś spotykam, najczęściej wieczorami- i zawsze jakieś piwko ...a do piwka jakieś orzeszki, cholerka. ale nie będzie to wiecznie trwać. Myślę, że to podjadanie przy piwie bierze się z mojego rzucania palenia- przy piwie zawsze dużo paliłam, teraz nie palę więc w to miejsce podjadam! Ale najważniejsze by nie truć się fajkami i nie przytyć- zdaję sobię sprawę, że po rzucaniu papierochów trudniej schudnąć, często ludzie tyją bo wszystko w końcu ma super smak. Ech. Myślę nad oczyszczeniem organizmu- między innymi ze świństw papierochowych. Tylko niezbyt drastycznie, bo obawiam się, że efekty uboczne mogą wyrządzic więcej szkód niż to warte. Dlatego chyba będę sobie robiła jeden dzien głodówkowy- albo np. 10 dni na samych warzywach i owocach i będę to powtarzała w pewnych odstępach czasowych. A teraz idę zrobić sobie herbatkę, później ćwiczenia, prysznic i uciekam w świat- załatwić parę spraw :) Ale u mnie dziś szaroburo- u Was też? Tak sennie, ze nic się nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milky wayyyy Właśnie wiem że mięśnie się wyrabiają... Ale juz lepsze to niż taki tłuszcz jaki mam :) Ale mówie wam dziewczyny jak po bieganiu się suuuper śpi! No chyba że burza w nocy jest... Już wolę jak jest 30 na dworze niz 17 O_o PS. Wybieram się do fryzjera jutro! :D Musze wkoncu obciac te moje pióra. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh, ja nie mam z kim biegać. A samej mi się nie chce! Sy_wia masz bardzo fajną stopkę! A co do fryzjera- strasznie mi zaczęły wypadać wosy! zmieniłam szampon i odżywkę na garnier fruktis i okazuje się, ze moje włosy nie znoszą tego szamponu- lecą garściami. Musze koniecznie wrócić do mojego L'oreala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja już też siedzę od przeszło godziny w pracy :) i popijam kawę, co by nie zasnać, bo pogoda straszna, pada i nawet zimno było, a nie wziełam kurtki, bo została wczoraj w pracy. ja mam problem z regularnym i częstym jedzenie, z reguły jem mniej posiłków, dobrze jest jak są to 3 posiłki ale zwykle, 2 :( muszę nad tymn popracować i to zmienić teraz jak tak dużo nie jem i się nie opycham, to czuję się dużo lepiej, tak lekko i w ogóle :) ja bardziej niż odchudzania, boję się utrzymania wagi, boję się, że znów przytyje... witam nową koleżankę :) miłego dnia odezwę się później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, Moge sie przylaczyc???? Ja waze 73kg przy wzroscie 162cm ;/;/;/ Wczoraj kupilam sobie tabletki alli, a od dzisiaj zaczynam rowniez biegac. Ciekawe po ilu metrach dostane zadyszki?! zielone_oczko: tez siedze w pracy i nie moge sie zmobilizowac, zeby zaczac cokolwiek robic.... tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do biegania to jeszcze jak bylam w LO biegalam codziennie rano 10km i wiem, ze to super sprawa. Nie tylko ze wzgedu na szczupla sylwetke, ale od razu sie czlowiek lepiej czuje, a nie taki zaspany i zniechecony do zycia. Niestety trzeba sie tylko zmobilizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj meg :) Ja właśnie zjadłam na śniadanie sałatę z pomidorem i mozzarelą. No i brzoskwinię na osłodę! :) Teraz popijam herbatkę, a za oknem ulewa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! u nie też pogoda nijaka.. aż nic się nie chce robic.. co do biegania to ja może i bym miała z kim ale nienawidzę tego robić - zaraz dostaje zadyszki, jestem cała czerwona jak burak. ale jeśli wy to lubicie to super! *meg* witamy Cie w naszym gronie! Hulababula znam to uczucie, dziś wychodzę na miasto i też pewnie zjem jakiegoś kebeba :( odezwę się później. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hulababula ja wole sama biegac bo strasznie sapie i jestem czerwona wiec wole nie narazac nikogo na taki widok :D No a co do garnier fruktis to szczerze odradzam... zielone_oczko jesli bedziesz ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.... to o wagę się nie martw. A poza tym ważniejsze są wymiary niż waga,bo mięśnie sporo ważą :) *meg* WITAMY :) Zadyszka bedzie jak to zwykle bywa :) No ale nie przesadzaj z tym bieganiem bo się jeszcze zniechęcisz! Najlepiej jest biegac wolno a dluzej i tak na poczatek np 1min. biegu i 1 min. marszu i tak na zmiane :) milky wayyyy a ja i tak cie do tego zachęcam :) Ja od zawsze nienawidziłam biegać... No ale jak się zacznie to trudno skończyć. :D No to chyba do wszystkich napisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Namowilam mojego faceta, zeby ze mna pobiegal, jakos mi bedzie razniej, a jak juz sie wdroze to sama bede biegac. Chyba, ze mu sie spodoba. Zawsze jak sie zniechece bieganiem pozostaje jeszcze basen. Tak czy siak musze zaczac cwiczyc, bo od calodziennego siedzenia za biurkiem rosnie mi tylko tylek ;/;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja kiedyś próbowałam biegać, ale za szybko się męczę.... próbowałam też z fitnesem i z tego byłam bardzo zadowolona, teraz jednak nie mam czasu chodzić ... czasem ćwiczę w domu i tańczę ale to bardzo nieregularnie. U mnie w pracy atmosfera straszna :( na pewno są zwolnienia tylko jeszcze nie wiem na kogo padnie ah pewnie końcem lipca się wyjaśni... dziś zjadłam tylko dwie malutkie bułki z masłem i serkiem kminkowym... i najlepsze w tym jest to, że wcale mi się jeść nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Wczoraj jak zwykle z pranow nic nie wyszlo i nie biegalam, bo pogada byla beznadziejna, ale za to poszlam na aqua aerobik. Swietna sprawa dziewczyny, naprawde polecam. Ja sobie wlasnie juz siedze w pracy i zajadam mussli z mlekiem. Zabralam ze soba tez 3 brzoskwinie i 2 jablka, zeby zaspokoic dzienna dawke owocow, pewnie zjem tez maly obiad i to powinno byc na tyle. Oby sie udalo. Jutro ide na rozmowe kwalifikacyjna, wiec trzymajcie kciuki. Zielone oczko badz dobrej mysli co do pracy. Dziewczyny znacie jakies dobre sposoby na ujedrnienie skory??? Cwiczenia, kremy itd.?????? Ja juz tylu kosmetykow probowalam i nic tak naprawde nie bylo skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*meg* Na ujędrnienie skóry dobre są różne ćwiczenia rozciagające i prysznic zimną wodą (na zminę z ciepła). :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielone_oczko Ale te cholery zwalniają teraz! ;) Miejmy nadziej że na ciebie nie padnie :) A co do fitness to jak nie masz czasu chodzić to w domciu możesz ćwiczyć. Najlepiej przed śniadaniem, bo wtedy najwięcej spalisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki melduje się littleblack ;-) a więc co nowego po 4dniach diety amerykańskiej ulepszonej:D (z chlebem:P) ważę 68 :) od tamtego czasu przerzuciłam się na niskokaloryczną i zważę tak koło poniedziałku żeby narazie się nie zrażać :) kurcze steskniłam sie za kafeterią ale jeszcze tydzien ;) witam nowe panie w temacie! :) zielone_oczko ---> nie padnie na Ciebie, zaufaj mi hehe, trzymaj się! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Jak zwykle z pracy piszę :) i sobie przerwę zrobiłam na kawkę :) Sy_wia ---- hihih rano cieżko będzie przed śniadaniem, wstaje o 05.00 :) a w domu jestem po 18.00 i tak przez 5 dni... w weekendy na szczęście mam już wolne, wcześniej miałam studia.. littleblack--- fajnie że się odezwałaś, GRTAULUJE, nie masz pojęcia jak bardzo, ja na wadze w granicach 65 kg , co do prcaki mam nadzieję, że dobrze będzie , kolega z pracy mi też właśnie mówił, że mam się nie bać i nie panikować:) trzymaj cię się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj zalatana jestem strasznie. Nie mam czasu pisać...jakoś sennie się czuję, najchętniej bym się zdrzemnęła, ale nie mam na to czasu. Pochwalę się tylko, ze od soboty jest mnie 0,5 kg mniej! :) heheh, nie jest to jakiś rekord, ale i tak dziwię się, że cokolwiek spadło- przecież te orzeszki, te piwo, grill itd... a mimo to odrobinkę mnie mniej! :) Trzymajcie się dziwuchy, Zielone oczko- Ty się trzymaj stołka , biurka czy czego tam tylko możesz :) Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielone_oczko Kobieto gdzie ty pracujesz?? Oni cie wykończą... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. U mnie kryzys zjadłam dzisiaj 3 krówki.. wczoraj kebeba.. jutro gdzieś wychodzę też coś zjem… eh co to się ze mną porobiło :(:(:( muszę zacząć ćwiczyć ale zebrać też ciężko.na basen niestety nie mogę chodzić, biegać nie lubię.. może jogę spróbuję chociaż. a nuż pomoże. w książce obiecują że tak.. zawsze to jakieś ćwiczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
littleblack gratuluje Ci tych 3 kg! To świetnie naprawdę. Ja na następny tydzień opracuję dietę i będę się jej ścisło trzymała. A co. kurcze jak wy piszecie ile jecie to ja aż za głowę się łapię - ja jem pewnie 2 razy tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielnone_oczko
witam :) Sy_wia--- pracuję w normalnych godz. 08.00-16.00 lub 10.00- 18.00, tyle że mieszkam daleko od pracy i tak schodzi czas na dojazy :) milky wayyyy--- głowa do góry... ja jutro po pracy idę na imprezkę i boję się , że skuszę się na jakąś pizze albo coś, ale zobaczymy u mnie dziś bułka z ziarnami + ser żółty, bardzo malutko makaronu i z 3 łyżki mięska pokrojonego w kostkę z przecierem pomidorowym i 3 kawy bez cukru, wieczorem wypiję sobie jeszcze harbatę miętową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jem 5 razy tyle co wy chyba. np dziś - 5 wafli ryżowych w tym 2 z pasztetem, krokiet z barszczem czerwonym, na kolacje kawałek kiełbasy z warzywami.. plus te krówki. no i jutro też pizza. bo co tu jeść jak się idzie na pizze ze znajomymi to przecież nie powiem nie dzięki, bo bym nie miała humoru.. :( to dużo w porównaniu z wami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Milkyy nie martw się- ja też jem dużo. wczoraj np. na śniadanie minikiełbaski- tzn- coś jak frankfurterki, ale takie krótkie ok. 2-3 cm :) Takie bobki- jakieś 6 -7 sztuk :) później - pestki słonecznika- w niekontrolowanych ilościach (lubię sobie podłubać jak jestem zajęta czytaniem, liczeniem itp - to też taka terapia- jak chce mi się palić!:) póxniej 1,5 brzoskwini, miseczkę sałatki z brokułów, kalafiora, groszku i fasolki szparagowej (z sosem z łyżką majonezu :D), a na sam koniec - 2 małe kotleciki z łososia i znów sałatka ! Do tego- 2 kawy, ok. 6 herbat (nie słodzę na szczęście ), i ok. pół litra wody :) Nie ćwiczyłam dużo, bo nie miałam czasu- jakieś 2x 20 minut marszu + ok. 20 minut ćwiczeń rozciągających. A dziś już zjadałam na śniadanie 3 parówki z musztardą i 3/4 kromki pełnoziarnistego :) No i kawa oczywiście. Amen Ale spowiedź :) Trzymajcie się dziewuszki, ja mam dziś sporo do zrobienia więc wieję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o mamo te 3/4 kromki wygląda tak jakbym zjadła 3 kromki :) Wiec napisze może słownie- trzy czwarte kromki :) 5 kromek chleba starcza mi na tydzień :) Jadam tylko na śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam właśnie jem śniadanko: kawa bez cukru, sucha bułka niestety biała innej nie miałam , jogurt jogobella pieczone jabłko zaraz po pracy jadę na spotkanie i nie mam pojęcia co zjem :) mam nadzieję, że nie będzie to nic kalorycznego. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj zjadłam Kanapeczkę maleńką na śniadanie a w ciagu dnia: jogurt naturalny (podobno dobry na brzuch:)) i duuuużo owoców. No i na obiad coś tam przekąsiłam. Postanowiłam herbaty nie słodzić :) i od wczoraj ćwicze. 30 min. rano przed śniadaniem. Ałaaa moje ramiona (40 damskich pompek...). Może troche to pomoże... Pozdrawiam. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haj dziewczyny! ja dziś zjadłam 2 kanapki z rybą, wafla, 2 brzoskwinie, zupę i ziemniaki z mizerią:) wiem że sporo ale ciężko dziś pracuje więc czuję się rozgrzeszona:D a wczoraj... u deser i pizza po 21.. eh zacząć muszę ćwiczyć. aha i nie dodałam że codziennie piję zielona herbatę. czekam na efekty, zważę się dopiero na początku lipca! :) a jak u was?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×