co byście zrobiły?

Dziewczyny czy poszłybyście na chrzciny,które są jutro jak powiedziani by Wam o nich dzisiaj po południu? Napiszcie proszę bo sama nie wiem co zrobic,nawet nie jestem przygotowana.

od tego kto zaprasza i w jaki sposob

Idź na mszę, po mszy podejdź do rodziców, pogratuluj i do domu, daj ewentualnie taką pamiątkę chrztu, do kupienia w kwiaciarni, może dziecku grzechotkę tylko i do domu

Zależy jakie są okoliczności tego,że tak późno cię poinformowali-ale osobiście 99%NIE!

Ja bym nie poszedł nawet gdyby mnie zaprosili pół roku przed :P

dzięki za odpowiedzi,ale i tak dalej nie wiem co mam robic,bo nie niby nie chcę iśc,ale wiem,że się obrażą.

dlaczego zaprosili cię dopiero dziś?

Nie, choć faktycznie to zależy od tego z jakiego powodu tak późno mnie o tym poinformowali. Ale uważam, że gdyby zależało im na Twojej obecności, to zrobiliby to wcześniej

No właśnie nie wiem,nawet to nie było zaproszenie,tylko spotkałyśmy się dzisiaj w sklepie i się zapytała,czy przyjdziemy,a ja w szoku !

:O

a kto cię zaprosił, bo jak np. bratowa, to to jest tak naturalne, że będziesz, ze nie trzeba dla was zaproszenia

tak bratowa,skąd wiedziałaś? Tylko,że skąd ja niby miałabym wiedziec kiedy ona będzie robic te chrzciny?

ostro :O to rozmawisz czasami z rodziną ?:P

W sklepie??? Napewno bym nie poszła! Prędzej ciężko było poinformować??

no ostatnio nasze stosunki nie były zbyt dobre,ale kilka razy się widziałyśmy wcześniej,więc nie można powiedziec,że nie było okazji.

ja bym poszła tylko na msze. złożyła bym życzenia i wróciła do domu najwyżej jeszcze jakieś kwiatki wręczyła i nic więcej

A ja to nawet chyba bym do kościoła nie poszła bo bym się obraziła- w takich okolicznościach :(

hmm lipa nie isc ale sposób w jaki i zaprosiła cie zona brata jest skandsaliczny. isc musisz, ciekawe co by było jakbyscie sie nei spotkaly w tym sklepie.

cóż, jeżeli bratowa by mnie zaprosiła dzień wcześniej i to w sumie przez przypadek już w sklepie bym jej zapytała czy nie dało się tego zrobić wcześniej i że mam plany na niedzielę. Ja byłam na chrzciny zaproszona 3miesiące wcześniej dziwie się też że rodzina nie widziała i nic nie powiedziała, no chyba że to była wielka tajemnica Osobiście bym nie poszła i nie dawała żadnych prezentów

no ja właśnie powiedziałam,że nie przyjdę bo faktycznie już zaplanowałam inaczej tą niedzielę,a ona się obraziła iwyszła jak poparzona ! A to chyba ja powinnam się obrazic,co?

Obraziła się bo może na coś z Twojej strony liczyła, znam wiele kobiet które zapraszają na chrzciny jak najwięcej osób tylko po to by coś z tego mieć, wiadomo z pustymi rękami głupio iść. Poza tym pewnie ją uraziłąś że nie spełniłaś jej oczekiwań a tak naprawdę powinnaś jej się wyśmiać w twarz i wyjść z tego sklepu wcześniej od niej

karmelowe lody masz rację,kurcze teraz sama żałuję,że właśnie tak nie zrobiłam,bo zrobiłam z siebie idiotkę bo jeszcze za nią wołałam,a ona nawet się nie obróciła!

więc jak już jej powiedziałaś że masz plany na jutro to tym bardziej nie idź, nie dość że wyjdziesz na debilkę co mówi i robi co innego to jeszcze dasz jej powód do dumy i poczuje się że ma nad Tobą kontrolę. Nie potrzebnie uświadomisz ją w przekonaniu że miała racje się obrazić i zarzucić focha. Bądź konsekwentna.

dzięki,na pewno nie pójdę !!!!!!!!!!!!!!!!!