czy filmy porno to zdrada ?

GangstaAaaaaaaaj Ale do chu***a jak ktoś kogoś kocha to nie powinno mu brakować atrakcji! Bo co, jak nie pornole to musi być już zdrada fizyczna? Chciał kobietę, chciał układać z nią życie to niech teraz będzie lojalny a nie... Ja zdania nie zmienię. Każdy ma swoje podejście co do tego co jest zdradą a co nie. Jak zdradza to j****ć go na ryj. 08:33 [zgłoś do usunięcia] GangstaAaaaaaaaj Myślał tylko o swoim zaspokojeniu a nie o tym, co ja mogę w ten sposób przeżywać. Na dodatek się tego wszystkiego wypierał-oszustwo jak ch**. Więc dziwne, że to boli? Nie każdy ma takie samo podejście. Też bym chciała to odbierać lajtowo, ale w środku mi coś nie pozwala. Gdyby mi na nim nie zależało to już bym go kopnęła w zadek. A tak muszę się z tym pogodzić Świeta racja. Co ja bym dała, żebym mogła przymknąc na to oczy, tak bez bólu, bez szukania w sobie wad. I co śmieszne, ja nie zapościłam mojego męża. Jakby chciał to mogłabym się z nim non stop kochać, w jaki kolwiek sposób by chciał. Nie mamy dzieci i mam fajną figure, więc tutaj nie ma się do czego przyczepić. Nie rozumiem tego, że on oglada te pieprzone pornole, a ze mną się kocha raz na 2 miesiące po 5 min.!

słuchajcie, dlaczego warto ostro postawić się facetowi w sprawie porno. Nie chodzi tylko o te argumenty, które wyliczam na stronie 3., ale też o ryzyko uzależnienia. Ono jest duże, i to nawet nie od pornografii jako takiej, ale od świata wirtualnego. Niby jesteśmy razem, a jedna ze stron buduje swój atrakcyjny świat poza mną w sieci i przez to nasze życie staje się jakoś nieprawdziwe. Np. mąż czeka tylko, żebyś wyszła na zakupy, a on sobie wtedy spokojnie posurfuje. Przecież nie sypia z tymi panienkami, tylko je ogląda na ekranie, więc wszystko OK jego zdaniem. To jest groźne. Bo albo żyjemy razem w prawdziwym świecie, albo budujemy jakiś świat alternatywny, iluzoryczny poza osobą, z którą chcemy dzielić życie. Tu trzeba po prostu dokonać wyboru.

To obrzydliwe co piszecie o tym, ze facet oglądający porno wyobraża sobie, że liże piczke innej lub popycha tą dziwke z filmu. Jak się kocha to nie powinno się myślec o innych i podniecać się nimi. W końcu jak chciał podniecać się porno, to po co tak bardzo chciał się żenić!? Mógł mi dać spokój. Ja się nie podniecam caiłami obcych męnżczyzn. Nawet jak mi się śni czy sobie wyobrażam sex, to zawsze z moim mężem.

Aaaa....jeszcze jedno. Mój maz uważa, że powinnam zajść już w ciąże. Chyba go pogięło. Ja zajde w ciąże po to by on miał dziecko, zniszcze sobie ciało, a on dalej będzie pornole oglądał, kiedy ja np. będę usypiać dziecko lub się nim zajmować.

:D Pijawka.. ;) Szkoda nerwów. Daj im prawo do takiego myślenia. Życie i tak to zweryfikuje najlepiej.

Mojej ex to zwisało, pamiętam.

Myrevin - ogladałeś porno, a Twoja kobieta to miała gdzieś? Nic kompletnie Ci nie mówiła na ten temat? Chciałabym myśleć jak ona. Chciałabym, zeby mnie to tak nie bolało i nie obniżało mojej wartości.

Oglądaliśmy razem.

Pijawka:P Śmieszna umysłowa kaleko:) Masz swoje zdanie więc na ch** krytykujesz odczucia i moje i wielu innych dziewczyn? No po jaką ku*r*ę?? Buehehehe z Ciebie można powyć, że nie potrafisz ludzi zrozumieć:) Trochę poważniejszego podejścia Ci brakuje, psychologicznego że tak powiem:) Pogadaj z psychologiem i sam Ci powie, że niektórym to przeszkadza a niektórym nie. no i proste. Ja pie***olę... Żal. Jak ma się puścić to niech się puszcza, po ch** chciał życia z kobietą i był wielce zakochany skoro teraz mamy do wyboru: Albo oglądam pornole, albo Cię zdradzę fizycznie! Trochę powagi ja pie***lę, śmiech na sali:P Sorry ale Twoje gadanie na ten temat to w ogóle żenada. Weź wyjdź z tego forum, idź się wywstydź i daj się podzielić ludziom, którzy uważają to za zdradę poglądami. 3m się i bez urazy ale zrozum trochę inne osoby, a nie próbujesz wmawiać im na siłę swoją rację. Tyle aj

Życie nie każdemu rozdało dobre karty i psycha jest różna. Patologia w domu, krwawe sytuacje w dzieciństwie, niepewność jutra-to np. na mnie wpłynęło. Życie nie za tęgie i teraz kiedy chcę czuć, że jestem kochana, bezpieczna i nadzieja że ukochana osoba nie zawiedzie a pojawiają się takie sytuacje i zaufanie jeb***e się na ryj... Ludzkie ględzenie że mamy chu***we podejście... Psss trochę zrozumienia. To nasze poglądy i nie krytykować tego. Ten kto się śmieje się ostatni. Ktoś się przejmuje, że nie starcza mu do 1, rwie włosy z głowy i się załamuje, drugi się nie martwi, klepie jakoś i wie że jakoś da radę. Wszystko się wiąże z psychiką. Proste

A teraz ludzie są ślepi na ludzkie cierpienie i mają w dup**e, że ktoś się załamuje "bo przecież to śmieszne". Wiem, że są rzeczy, które wydają się może i zabawne ale niektórym jest z nimi naprawdę ciężko i powinien to każdy z nas zaakceptować, starać się pomóc a nie szydzić. To takie fajne?? "Nie oceniaj mnie, jeśli mnie nie znasz", więc nie wal szydery z innych, patrz na siebie. Czujesz się silny to bądź a nie dopi***alaj innym. No i wykrzyczę teraz: LIFE GOES ON!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! "I wszystko co robisz źle odwróci się przeciw Tobie":) !!!!!!!!!!!!!

GangstAaaaaaaj, mądre jest to, co piszesz, tylko błagam, mniej wulgaryzmów, bo Twój tekst jest co chwilę wykropkowany i źle się czyta

No Nikt już nic nie pisze? Dziewczyny?

Czytałyście temat: Jak masturbacja zniszczyła mi życie? Im już od tego trzepania przy pornolach nawet nie staje żeby mogli uprawiać seks ze swoimi kobietami. Smutne (współczuję tym dziewczynom) :O

moiej siosrty znajomy dwa lata temu stracil przez to swoja ukochana ktora ze względu na to że bardzo ją to raniło poprostu go zostawila i tydzien pozniej popelnila samobujstwo. on jeszcze w ten sam dzien kiedy się o tym dowiedział zrobil to samo. a więc sam nie wiem czy dobrze robią ci którzy ignorują to że dziewczyna przez to cierpi bo rozne wynikają z tego tragednie. warto o tym pomyśleć chyba

O Boże:( Ale los potrafi być okrutny... Nie dała sobie z tym rady, ja też miałam takie chwile załamki ;/ Ale uświadamiałam sobie za każdym razem że muszę wytrwać, że kiedyś na pewno jakoś się ułoży... Mogliby żyć, i być szczęśliwi... Niech spoczywają w pokoju, może po tamtej stronie są szczęśliwsi.

No to odbij z forum, nie masz tu nic do roboty

a jak można sprawdzić czy facet na kompie takie ma?

CH** Ci w d**pę:P tylko tyle do Ciebie, nie jesteś warta uwagi. hehe.

Gwiazdko poszperaj mu po kompie:) Albo wprost zapytaj i zobacz jak się zachowa

Pijawka... masz poczucie jakieś misji że się z wariatkami zadajesz? :P

Ej hehehe :) A czy gdziekolwiek jest napisane że mu zabraniam? Nieee:) To jest od niego zależne, a ja tylko powiedziałam jak się z tym czuję. Więc czytaj uważniej kaleko. A jestem jaka jestem, moja sprawa. Nie każdy będzie taki mądry, inteligentny i super extra jak Ty PIJAWKO:P

ale on zaprzecza, a jak mu szukałam to nic nie znalazłam. Może są jakieś zaawansowane metody?

Może są jakieś zaawansowane metody? } :D

Poszperaj sobie w pi**zie może coś znajdziesz Pijawka:) Nie wolno? No i ch** że niewolno:) Je*ać to:P Ty nie powinnaś być tutaj a jesteś i co?:P Gwiazdko nie wiem jak Ci pomóc. Najlepiej żeby on Ci sam powiedział, ale skoro się wypiera a Ty i tak masz podejrzenia to systematycznie go sprawdzaj. Jeśli Twoje podejrzenia są słuszne, to prędzej czy później coś znajdziesz bo kłamstwo ma krótkie nogi

:( smutek

Ej zaraz się rozpłaczę. A może Ty też przez swoje gadanie mogłaś kogoś urazić? Też o mnie ani o nikim stąd nic nie wiesz więc na ch** komentujesz temat do którego Ci tak daleko?? Wbij na inny i znajdź sobie inne ofiary Twojej... głupoty? Oczywiście przepraszam jeśli Cię urażę, ale masz podejście dziecka i daleko Ci do inteligencji :( Smutne max

zgadzam się, że każdy ma prawo do prywatności, no ale załóżmy, że facet coś ukrywa nawet dajmy na to zdradę, i dziewczyna poszpera w telefonie czy kompie i wszystkiego się dowiaduje... dgyby nie to żyłaby w błogiej nieświadomości i to jest ok? potem jest obrzucona wyzwiskami że jak mogła! Że dobrze jej tak, że facet ją zdradzał bo jest wscibska... ja jestem w długoletnim związku i nie mam absolutnie nic do ukrycia przed moim facetem, on przede mną też. Mogłabym szperać w jego telefonie ale tego nie robię. Dlaczego? Bo jak to mówią \"zakazany owoc smakuje najlepiej\" i dogadaliśmy się co do tego i w ogóle mnie nie ciągnie. A komp mamy wspólny więc i tak bym wiedziała co na nim jest:)

nie wiem, dlaczego każdy temat na kafeterii po czasie zmienia się w jedno wielkie obrzucanie się mięsem. Każdy obraża każdego. Ludzie jesteśmy tu anonimowi, ale to nikogo nie upoważnia do zachowywania się jak co najmniej gimnazjaliści. można rozmawiać na poziomie nawet, gdy opinie są różne na jakiś temat. ja na przykład nie pochwalam pornoli, mój facet dawno temu oglądał potem przestał bo źle się z tym czułam i nie ogląda. po prostu nie wiedział, że przykro mi kiedy to robi. ale co innego wspólne oglądanie filmów celem urozmaicenia powiedzmy gry wstępnej. po prostu przeszkadzało mi, że oglądał je podczas mojej nieobecności i w tajemnicy. a te, które na to pozwalają swoim facetom gratuluję wyrozumiałości, ja widać nie jestm na tyle wyrozumiała.

No Migotka masz rację. I naprawdę wolałabym się zachowywać w porządku ale ta Pijawka wywarła na mnie taką presję, że nie mogłam wyrobić:P Buehehehehe ale wyć mi się chce... Ja też mam mało wyrozumiałości co do pornoli, ale tak na dobrą sprawę to niech robią i oglądają co chcą. Jeśli zależy komuś na związku to będzie robił wszystko żeby druga osoba czuła się w nim szczęśliwa. Mój chłopak nie lubi np. jak gdzieś sama nie wychodzę, przeszkadza mi to ale nie wychodzę. Nie jestem egoistką, i robię wszystko z myślą żeby on czuł się dobrze