Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Madel7

Adoptowana córka.

Polecane posty

Gość Madel7

Witajcie, a więc mam problem natury rodzinnej. Chodzi o to że moja córeczka została przeze mnie adoptowana jak miała 5 miesięcy. Dzisiaj ma 13 lat i zastanawiamy się kiedy jej powiedzieć z mężem że została adoptowana. Oczywiście ja jestem przekonana że to nie jest odpowiedni wiek, ale bardzo ją kochamy i sie o nią martwimy, ona już za wiele rozumie, jest duża i inteligentna, boimy się że dowie sie o tym od kogoś innego a nie od nas. Wie o tym parę moich sąsiadek których dzieci chodzą z nią do klasy i się przyjaźnią. Wiadomo, że jak one usłyszą coś u siebie w domu, to potem powtórzą to mojej córce. Tak bardzo się boje zależy mi na niej, chce żeby dowiedziała sie od nas. Myślicie że to dobry czas ? Że w takiej sytuacji trzeba ? Jestem zagubiona, chciałam was zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dirty Diana
Źle zrobiłaś, że od dzieciństwa jej tego nie mówiłaś ... teraz może się poczuć oszukana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a byla taka potrzeba
zeby o tym mowic sasiadkom ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to trochę zabawne, że miałas odwagę rozklepać to, że córka została przez was adoptowana sąsiadkom, a własnemu dziecku nie masz odwagi tego powiedzieć?! śmiech na sali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jesteście dziwne
napisała że adoptowała 5miesięczne dziecko... no na prawdę trzeba być głupim żeby myśleć że sąsiadki tego nei zauwazyły nie musiała nic mówić przecieć;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiście po 13 latach nie chiałabym sie dowiedzieć że nie jestem biologiczną córka swoich rodziców :/ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALE JESTEŚCIE DZIWNE - ja nawet gdybym adoptowała jakiegos malucha to powiedzialabym tylko najbliższym - co sąsiadki obchodzi czy dziecko moje własne czy z adopcji :P niech się swoimi sprawami zajmą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ratunku..... Sąsiadki mają oczy i widzą że ciąży nie było i w domu pojawiło się kilkumiesięczne niemowlę. Nie trzeba być detektywem żeby się domyśleć. Trzeba jej to powiedzieć zanim dowie się od "życzliwych". Po prostu usiądźcie z nią i jej to spokojnie powiedzcie. I zapewniaj ją że bardzo chcieliście żeby była waszą córką i że kochacie ją bez znaczenia na to, że to nie ty ją urodziłaś. Niech wie, że jest waszą córką i nic tego nie zmieni. Nie da się przewidzieć jej reakcji, ma 13 lat a to czas buntu, musisz się nastawić na wszystko i cokolwiek się nie stanie nie bądź na nią zła i nie pokazuj negatywnych emocji. Będzie potrzebowała poczucia bezpieczeństwa i bliskości bo ta wiadomość pewnie zawali cały jej dotychczasowy światopogląd.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz to już może być ciężko.to zależy od dziecka. ty nie pytaj nas bo my Twojej córki nie znamy i nie wiemy jak zareaguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PRZYWLECZONA KOLEŻANKA - po części i masz racje, ale ja (może i ze względu na moją pracę) bardzo cenie swoją prywatnośc i nie lubię jak ktoś wciska nos w nieswoje sprawy - zboczenie zawodowe ;P No ale jak można żyć przez tyle lat i udawać że jest wszystko "OK" kiedy na okołó świat wie że jest inaczej? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemka ale przecież jest ok?jakie inaczej?maja dziecko,kochają ją to co nie jest ok? może błąd,ze nie wie tego od razu,ale nie oceniaj,bo nie wiesz co bys zrobiła na ich miejscu.Nie łatwo jest powiedzieć cos takiego ukochanemu dziecku,tak sądzę.I który wybrać moment??????2 lata?5 lat?10?18?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madel7
Sąsiadki wiedzą, mieszkamy w tej samej okolicy, myślicie żebym chciała aby one o tym wiedziały, wcale nie, same wiedzą że adoptowałam dziecko a nie urodziłam, to przecież było widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z resztą to i tak jest decyzja autorki :) ja tylko wyraziłam swoją opinie (i się tak nie wku.. od razu) :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko moja somsiadka wie nawet kiedy mam okres bo zawsze sokol wzrokiem wypatrzy podpaski w siatce Ja osobiście chyba bym się skonsultowała z jakimś psychologiem, zeby mnie przeszkolił jak to powiedziec i czy wogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyu
somsiadka ??? :D:D S Ą S I A D K A i nie kompiel a K Ą P I E L

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo somsiadki są wścibskie a sąsiadki nie. tak mnie wnerwiją te panny ortograficzne ze masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam adoptowana przezmoich rodziców gdy miałam 1,5 roku. Pamiętam kiedy miałam około 8 lat spytałam się skąd jestem. Wtedy to rodzice powiedzieli mi że długo na mnie czekali i że wzieli mnie ze szpitala, że bardzo mnie kochają bo mnie znaleźli i mogli adoptować. Myślę że jest to rozsądne wytłumaczenie. Mnie wystarczyło. Potem jeszcze kilka razy w moim życiu powracaliśmy do tematu. Pytałam się o rodzeństwo lub biologicznych rodziców. Do tego typu problemu trzeba podejść spokojnie i nie skrywać prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyuj
Po prostu żenada te wasze błędy. wstyd !!! jednak to prawda, że niektórym z Was macierzyństwo doprowadziło do zaniku mózgu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dokładnie. Ja już mam tylko trociny i jedną komórkę odpowiadającą za obsługę kaffe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efcik111
ojej to strasznie sie musice meczyc z tym:( Ja mysle, ze dobrze ktos napisal wczesniej, moze do psychologa porade? chociaz oni czesto sami nie potrafia sie uporac z wlasnym zyciem Czy twoja coreczka jest dojrzalym dzieckiem jak na swoj wiek? czy taka mala szczebiotka? Bo jesli jest na tyle dojrzala ze mozna z nia porozmawiac juz na taki temat, to po prostu po woli codziennie po trochu i moze jakos pojdzie? co? ja akurat uwazam, ze to jest bardzo dobry wiek na powiedzenie prawdy, za dwa lata corka wejdzie w wiek buntu i moze zrobic cos glupiego po uslyszeniu takich nowin. Trudno bedzie ale jesli macie dobry kontakt z corka to mysle ze przez to przejdziecie, zycze powadzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponny
Posłuchaj podpowiedzi "bigbit", bo Ona sama to przeżyła. Jej rodzice skorzystali z okazji, źe dziewczynka sama spytała i wyszło to bardzo naturalnie. Trzeba wybrać dobry moment. Nie możecie tego utrzymywać przed córką w tajemnicy w nieskończoność, bo gdy dowie się od innych, straci do Was zaufanie. "pearlineee" może ortografia nie jest Twoją najmocniejszą stroną, ale dowcip - jak najbardziej... Bardzo mnie rozśmieszyły te trociny z jedną komórką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie za dwa lata tylko już tera
z okres buntu zaczyna się teraz wcześniej przez to, że nie ma już podstawówki 8- klasowej tylko gimnazjum p o6 klasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja na twoim miejscu
to bym sie przeprowadzila zebym nie mialam kontaktu z tymi sasiadkami . prawda moze zabolec . ja bym nie chciala wiedziec ze jestetm adopotowana bo nie chcieli mnie rodzice - z reszta rodziecem jest ten co wychowuje a nie ten co wydaje na swiat . czasami nie warto znac prawde - bo to nie zawsze wychodzi na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terres
"pearlineee" może ortografia nie jest Twoją najmocniejszą stroną, ale dowcip - jak najbardziej... Bardzo mnie rozśmieszyły te trociny z jedną komórką! hahaha no faktycznie jest się z czego śmiać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×