niepłodnośc ... POLMED Wrocław

wrocka a badania genetyczne robisz u nich?

witam my po badaniach hormonalnych meza testosteron 834 fsh 18 ( norma 12) reszta w normie w piatek tzn jutro znow wizyta u androloga czytam o tym podwyzszonym fsh i juz sama nie wiem co to oznacza

Gosc, badania u nich robie.Super ze maja taka opcje bo nie musze biegac, wyniki beda w pazdzierniku.Nawt robia fragmentacje (chyba sie to nazywa) plemnika, ktora tez bedziemy robic.Maja 60% znizki na badania pakietowe.

ach i detekcje mutacji w genach wiec bedziemy mieli pelny obraz co jest nie tak.Szkoda ze tak pozno sie zdecydowalismy, teraz zaluje.

Marianna twoje FSH jest troche wysokie, moze swiadczyc o obnizonej rezerwie.Robilas AMH?

to wyniki meza nie moje

O kurcze faktycznie napisalas wyzej ze meza, sorki nie zauwazylam :) Na meskich wynikach to sie zabardzo nie znam.Poszperaj w necie

Mohitjo dobrze, że sama się oczyściłaś to będziesz mogła szybko zacząć następne podejście, a tak trzeba by było odczekać z 6msc po łyżeczkowaniu. Głowa do góry mam nadzieję, że Warszawa będzie dla Ciebie szczęśliwa i trzymam kciuki:) Wrocka za Ciebie też trzymam kciuki może Invicta Wam pomoże i w końcu się uda:) Pozdrawiam dziewczyny

Ja też się cieszę że obyło się bez łyżeczkowania. Ciekawi mnie tylko ile cykli musi minąć abym znowu mogła podejść. Na koniec września jestem umówiona w Novum :) Gdyby to ode mnie zależało już, zaraz bym podchodziła aby nie myśleć o tym co się stało ale wiem że tego nie da się przeskoczyc :/ wrocko super że działasz :) Życzę szczęścia w nowej klinice ;)

odpocznij psychicznie wyjedźcie gdzieś na długi weekend to Ci pomoże, a jeśli chodzi o ilość cykli to myślę, że trzy, ale może szybciej nawet, ale to Ci powiedzą w klinice:)

Mohito masz może na imię Agnieszka? Jeżeli to nie tajemnica Bo na innym forum tez ktoś ma twój cytat w stopce i się zastanawiam czy to Ty ☺

Jak tylko mąż dostanie wolne to wyjdziemy na ten długi weekend :) Bardzo bym chciała podejść już w październiku ale nawet jak fizycznie byłabym gotowa to gorzej by było z badaniami a w novum ich jest bardzo dużo :/ Jestem jeszcze tylko na "bocianie" ale nie mam na imię Agnieszka...pewnie cytat to przypadek :)

jade odebrac wyniki kariotypu i wyniki meza cftr i azf boje sie :( po południu androlog

Mohjito dzielna z ciebie kobieta :) udanego odpoczynku i szybkiego startu. Marianna daj znać po wizycie. Wrocka ciesze się ze masz takie pozytywne nastawienie :)

Ja mam dziś doła :( czas mi się dłuzy... minął dopiero miesiąc... fizycznie czuję się dobrze ale psychicznie... ehhh

Ja to zawsze nie umiem w jednym poscie napisać tylko pisze kilka bo sobie przypominam zeby cos napisać :) sorki dziewczyny. Mohjito mam do ciebie pytanie o tą Warszawę... bo sama się nad nią poważnie zastanawiam ale to daleko... i teraz jak to Ty wykombinujesz? będziesz brała urlop na kazdy dzien, ale to trochę tego wyjdzie... sama nie wiem bo chce jak najlepiej wybrać ale odległość przeraża. Może invicta w-w jak wrocka, wrocka napisz koniecznie co i jak po wizycie u nich... ale mam zgryza :)

Dobre pytanie Nina 99 Mi jak tym razem kriotransfer się nie powiedzie tez zmienię na novum tylko ta odległość przeraża Jak

Ucina tekst Jak to "technicznie" rozwiązać? ?? Odległość przeraża tylko Wrocka daj znać jak wrażenia we wrocławskiej klinice

Nina muszę być dzielna...inaczej bym zwariowała :( I myśl o nowym podejściu daje mi znowu nadzieję i pozwala zapomnieć o tym co mnie spotkało :( Ja bardzo przeżyłam dwie pierwsze porażki i moja blastka dawała mi nadzieję i kopa aby się nie poddawać...Teraz nie powiem - jest znacznie trudniej bo poroniłam...ale niestety żyć trzeba dalej i ważne żeby się nie poddawać. Najgorzej jest jak słyszę dzieciaki na podrówku, w tv jak widzę kobiety w ciąży...jest mi strasznie przykro i łzy same lecą. Być może tak miało być po prostu...może dzidzia była chora. W tym samym czasie na bocianie dziewczyna straciła ciążę bliźniaczą w 21 tygodniu. To jest dopiero tragedia :(

Co do nOvum to niestety jak ma się daleko to nie ma innego wyjścia jak zamieszkanie tam na czas stymulacji. Koszty dojazdu do Warszawy zwłaszcza autem są większe niż jakaś stancja. Ja biorę pod uwagę pobyt tam od dnia pierwszego podglądania aż do transferu i zakładając że znowu dadzą mi krótki protokół to wyjdzie jakieś 14 dni. Tak więc bez urlopu się nie obejdzie :) Jest dużo pokoi do wynajęcia zarówno blisko kliniki jak i trochę dalej za mniejsze pieniądze. Ja znalazłam na necie za 100 zł/osoba całkiem niedaleko kliniki i jak do stymulacji nie znajdę czegoś lepszego to tam będę dzwoniła aby sobie zarezerwować miejsce już bliżej stymulacji. Jak sie zatrzymuje na dłużej to dają rabaty :) No ale to dopiero przy dobrych wiatrach będzie albo październik albo początek listopada :) Teraz są leki refundowane czyli akurat ta kasa pójdzie na stancję :) W nOvum w zależności od tego jak się kobieta stymuluje podglądano jest nawet co dwa dni plus sprawdzanie estradiolu. Tam bardzo dużą wagę przykładają do monitorowania co się dzieje :)

Co do Invicty we Wrocku to jak ktoś nie chce dojeżdżać tak daleko to pewnie to dobry pomysł. To jest świeża klinika i nie wiem czy tam do końca pomogli by mi tak naprawdę. Słabo się stymulowałam pomimo końskich dawek leków i nie wiem czy dość nowy personel mógłby mi pomóc uzyskać lepsze rezultaty. Bo co do sprzętu to jeśli jest taki jak w innych Invictach to tam z tym jest ok :) Ja po moich przejścia, porażkach już nie patrzę na odległość a na opinie, statystyki, fachowców. Novum ma bardzo dobry sprzęt, technologię, lekarzy i przede wszystkim embriologów. Owszem i tam się nie udaje ale będę wiedziała że w 100% zrobią wszystko aby mi pomóc. Mają możliwość podania pożywki która zwiększa szanse zarodków, sprzęt dzięki któremu aby oglądać zarodki nie muszą ich wyciągać, tylko przez kamery obserwują. Fakt że kosztuje to 1200 zł bodajże ale ja złapię się wszystkiego co będzie mogło mi pomóc i zwiększyć szanse. I oczywiście znowu przed transferem będę chciała robić scratching endometrium bo być może i to przed crio mi właśnie pomogło :)

Sorki za tyle postów ale jednego nie chciało wysłać bo uznało za spam :(

sorki ze w tylu postach ale inaczej nie dało się wysłać bo jako spam traktowało :)

A czemu stracila bliźniaki w 21 tygodniu?

espaniola nie mam pojęcia bo nie była z moje wątku a ja po mojej stracie nie byłam w stanie się zagłębiać i szukać po watkach :(

Mohito dobra decyzja Popieram

androlog powiedzial ze prawie na 100% maz nie produkuje plemnikow...wada wrodzona :( kariotypy ok azf i cftr tez ok 18.08 idziemy do polaka mozna zrobic biopsje jadra ale nie wiem czy sie decydowac :( pozostaje bank nie chce mi sie zyc :(

Mohjito ja się b poważnie zastanawiam nad Warszawą :) Z tego co piszesz to rewelacja. Życzę Ci z całego serca powodzenia. Marianna :( przykro mi... pogadajcie z mężem, dzieciątko i tak będzie wasze, ty je urodzisz, wychowacie, najważniejsze aby to byla wasza wspólna decyzja.

Marianna ale po czym tak stwierdził? :/ Może przy biopsji pobiorą ładne plemniki. Znam sporo przypadków gdzie są ciąże właśnie po biopsji czego Wam bardzo mocno życzę. Przy tym schorzeniu jeśli tylko z biopsji byłyby plemniki od razu się łapiecie na rządowe in vitro :) Nina ja już po pierwszej porażce się zastanawiałam nad Wawą ale jednak chciałam dać sobie szansę w Invi. Udało się ale i tak czas przyszedł na zmianę i nowe nadzieje :)

Witam, ja napisze dopiero we wrzesniu po wizycie ktora mamy 11go.wyniki beda dopiero na poczatku pazdziernika.I tak nic nie moge zrobic bo 2 cykle stopuje.Co dalej wyniki pokaza.Mohjito dobra decyzja.Ja ze wzgledu na prace I brak urlopu nie moge sie przeniesc do Wawy, a mam nadzieje na podejscie w tym roku jeszcze.Czas leczy rany.U mnie gozej bo kolezanka w pracy w 7 mies siedzi obok wiec mam dramat.