King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...

Moje porownanie nie bedzie zbyt stosowne....a ale jestem bardzo blisko z osoba, ktora w mlodym stosunkowo wieku osiegnela bardzo wiele w sferze zawodowej, mozna mowic nawet o karierze miedzynarodowej jednak w dosc waskiej technicznej specjalnosci... zycie z kims takim jest tylez fascynujace, co nie do przejscia wrecz momentami... wiec ja naprawde nie umiem sobie wyobrazic jak mozna byc zyc/czuc sie itd bedac np zona Michaela... moze Lisa Marie, tak krytykowana przez niektorych, po prostu faktycznie nie byla w stanie psychicznie tego udzwignac....

bolec-> na pewno byl silny, ale chyba nie ma takiej sily, ktora jednak tego typu oskarzenia by nie nadwatlily.... ja wtedy nawet, kiedy taka nagonka na Niego byla,nie mialam zadnych watpliwosci, ze jest niewinny... nie zwatplilam w Niego ani przez sekunde.... Michael byl po prostu dziwny, byl ekstrentyczny.... mysle, ze to kwestia charakteru, czegos z czym przychodzimy na ten swiat plus wychowanie w klimacie swiadkow jehowy...

Trzeba pogodzić się z myślą, że nie można mieć wszystkiego. On został stworzony do śpiewania, do tworzenia muzyki, tańczenia. I w tym się zatracał, wtedy był szczęśliwy. Mógł naprawiać świat. Był szczęśliwy. Kurde ale widać, to zwykły człowiek, takie same tęsknoty za uczuciem, popełniane błędy. Był cudowny.

jak słucham np Madonny z lat 80'tych to słychać, że to te lata... a muzyka Michaela była totalnie inna...ponadczasowa....niesamowite

Dirty Diana kazdy teskni za uczuciem, kazdy chce kochac i byc kochanym- Michael tez... ale sa osoby takie, ktore chca, a jednoczesnie nie moga... to taki paradokos... i juz nawet nie mowie o Jego karierze, moim zdaniem zrodlem tych stanow byla po prostu Jego natura...

OSTRA - dokładnie! zobaczcie - już 17tys podpisów http://www.petitionspot.com/petitions/mjnobelpeaceprize

Ostra-> musze Ci przyznac racje... przeciez takie Off the wall moim zdaniem nie traci nic w zwiazku z uplywem czasu.. moze jestes nieobiektywna.. :D a Madonne tez lubie, po prostu lubie.. Sluchalam jej w dziecinstwie, ale bez takiego namaszczenia jak Michaela... Poza tym Madonna jest zupelnie inna osobowoscia...

czy w ogole mozna przyznawac posmiertnie Nobla?

no Madonna jest inna, ale podziwiam ją za to, że tyle lat działa i nadal nie do pobicia..Królowa Popu

nie można niestety. nie wiem czy autorka zdawała sobie sprawę z tego na początku. teraz to tylko takie symboliczne poparcie... Michael z Princem http://www.tvn24.pl/-1,1613120,0,1,miales-dobre-sny-_-michael-z-malym-princem,wiadomosc.html

pokojowego nie można pośmiertnie przyznawać... podobno Michael był kiedyś nominowany...albo nominacja mu groziła, dokładnie nie wiem...

MJ to taki troche Konrad Wallenrod albo Werter, tragiczna postać. Wyobrazałam sobei wcześniej jak mógł sie czuć, osoba, która skrzywdzona przez ojca chce podarować całą miłość, radość, czas, dobroć dla innych dzieci, cieszy sie ich szczesciem, patrzy jak są szczęśliwi będąc u niego, a tu całe społeczeństwo - wykorzystujesz seksualnie tego i tego...To jest tak niedorzeczne, niemożliwe, głupie po prostu. Zniszczyło go zupełnie. Każdemu by ręce opadły po czymś takim. Ale jak widać pod koneic spraw, nie poddał się, nie zwątpił w miłość. W prawdę. ech

Cena slawy jest straszna....:(

slucham wlasnie tych rozmow telefonicznych, ale jakosc faktycznie pozostawia wiele do zyczenia... gdyby nie te napisy, to.... zagadka nie do rozwiklania -dla mnie przynajmniej

Idę spać dziewczyny, wstaję o 3.30. Zajrzę po 6. Ciężko nie myśleć o MJ. Dobranoc.

Dirty Diana

więc się nie interesuj i idź stąd!!

dzięki za te krowy, się uśmiałam:D:D:D

MISZCZ!!:D:D

:o :D

Can't let her get away....ostatnio strasznie mnie ta nuta buja

Zasłuchałam sie wtych rozmowach tak bardzo,ze o Bozym swiecie zapomniałam... Tak... Życie z Michaelem z pewnością nie nalezało do łatwych... Z jednej strony jego charakter- jako zodiakalna panna na pewno nie było z nim łatwo... Kto ma kogoś spod tego znaku w domu...( a ja mam) wie,że panny nie sa łatwe we współżyciu... Uważaja ,że maja patent na rację, zawsze upierają sie przy swoim zdaniu...a przeważnie maja to zdanie inne niz cała reszta, uparte do bólu! Lubia podejmować decyzje jednoosobowo za wszystkich! One wiedza najlepiej! co zrobić, gdzie pojechać, co kupić i jak zainwestowac pieniadze itp. Aaaaa pieniadze bardzo lubia mieć...ale nie są skąpe...Przy czym potrafią oszczędzać i rozmnozać pieniądze. Są przedsiębiorcze. W jakims z wywiadów potępiona przez wszystkich Debbie Rowe opowiada dlaczego nie została z Michaelem...Dlaczego nie załozyli rodziny... Mówiła ,że postanowiła dać Michaelowi dzieci, bo wiedziała,że On jak nikt inny zasługuje na to by zostać ojcem, ale... Nigdy nie mówiła ,że z nim będzie... Takie życie byłoby dla niej nie do zniesienia... I Michael to rozumiał... Była przerażona, kiedy dowiedziała się ,będac w ciaży z pierwszym dzieckiem, ze jej zdjęcie z brzuchem jest warte miliony dolarów, że poluja na nia paparazzi, że już nie może pójść do marketu na zakupy, do kina jak dawniej, na spacer czy na lody. Nie mogła juz wieść normalnego życia... Takie uczucie musi byc przerażajace- nawet nie potrafie sobie tego wyobrazić... Nie chciałabym nigdy czuc sie tak jak Michael czuł sie przez niemal całe swoje życie...OSACZONY! Był kochany przez miliony!a tak naprawdę nie kochał go nikt:-( Bo przeciez kochała go każda z nas...ale czy poświęciłybyśmy dla niego swoja niezalezność ,wolność i swobodę w najgłębszym znaczeniu tych słów... Czy chciałybysmy byc zamkniete w takiej klatce? Z tego punktu widzenia szczerze podziwiam wszystkie kobiety, które zgodziły się na upublicznienie swojego zwiazku z Michaelem... One skazały się na pewnego rodzaju klatkę-zamknięcie juz do końca swojego życia... Juz zawsze będa postrzegane przez innych jako " byłe TEGO!!!!Michaela Jacksona" Smutne i straszne!

kurczę Smooth, moja mama jest panną...dokładnie ją opisałaś!!

jak ona może tyle tych postów produkować? niemożliwe, żeby to jedna osoba pisała....

W jej głowie siedzi mnóstwo ludzi!!! I kazdy cos innego mysli, a ona to przelewa w komputer...Tam jest burza mózgów:-D Dlatego z tych postów nic nie wynika i wogóle trudno sie połapać o co jej tak naprawdę chodzi:-D

ostra-> lepiej nie zastanawiac sie nad tym i nie poswiecac temu uwagi....:o

to Wy to czytacie??:D nie wierze:D:D

Smooth:D:D no masz rację

Kurzcze OSTRA ... mam problem z kompem. Przy sciaganiu plików nie pyta mnie gdzie ma to zapisać tylo sam sobie sciaga automatycznie do plików tymczasowych... Nie wiem jak to zmienić...Podobno powinnam przywrócic domyślne ustawienia przegladarki, ale gdzie ...? Ma IE i Vistę... Znasz sie może na tym? Pomóż:-o

woman...lukam co krótsze posty, albo końcówki, jakoś tak nie mam dzisiaj nic do roboty:P nikt nic konkretnego nie pisze...ale wydaje mi sie, że ten podszywacz tu działa rozwalił mnie tekst o zmianie płci i dowaleniu ojcu:D:D