Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agus*

King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...

Polecane posty

Gość JannetJ
Hah :) No długo się znamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co jak pierwszy raz usłyszałam ze postawiono zarzuty Mj o molestowanie to parsknelam smiechem...moja mama takze....to byłoby dla mnie równoznaczne z zamarznieciem piekła...jak człowiek tak wrazliwy na cierpienie i kochajacy cieci, a za razem dziecko w dorosłej skórze mógłby zrobic krzywde innemy dziecku to raz dwa ciekawia mnie ponoc wykonene zdjecie genitalii Mj na ktrych widac jakis tam tatuaz...ciekawe jaki he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę w to że on
mógł zrobić coś dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JannetJ
On za bardzo kochał dzieci...i W głowie,-w swojej głowie- zawsze był dzieckiem...i nazawsze pozostanie...To jest tak jakby np. z cięciem sie....człowiek wie że inni go kochaja,on sam też kocha a mimo wszystko robi źle...to bez sensu aby On mógł molestowac...pff....nie wierzę w to...ludzie widzieli Jeog miłośc do dzieci...Chceli go pogrązyć... Gdyby MJ molestowął dzieic nie dawałby im całusów w czułko i nie głaskał po buzi tylko robiłby inne "gesty" :D:D . Moim zdaniem nie wiem co za podły drań - lub dranie - mogły Go tak skrzywdzić...gdyby nie te zarzuty teraz wszystko wyglądalo by inaczej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JannetJ
Słyszałam też że ludzie niektórzy myśleli i oskarżali go o Molestowanie bo Mj ponoć w młodości był bity i molestowany - głównie przez Ojca- ??? a nawet raz czytałam O The Jackson 5 że Mj jako ten 7-8 latek był w pokoju jak byli w trasie z bratem który robil to z jakąs dziewczyną...może zostało mu to w psychice o ile wgl takie rzceyz miały miejsce . i ludzie dlatego go posądzali...bo miał takie przeżycia i może.... moze.... ech w kazdym razie ten kto wymyślił te bzdure ma zdrowo nierowno pod sufitem . .;/ /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nigdy w to nie wierzyłam... Od Michaela biła dobroć...był cudownie wrażliwy....ale ta ksiązka.. nie wiem, nie daje mi to spokoju...Przedstawia się go jako obłąkanego, jako maniaka...jakby miał obsesję na punkcie dzieci...ziarno niepewności... Zdrugiej strony skoro tyle osób było niemal naocznymi świadkami -aż nie chce sie wierzyc, że nie zeznawali w tej sprawie w sądzie. Wszystko to szyte grubymi nićmi...Niedawno czytałam tez wypowiedź bodajże Gavina, który twierdził, ze wszystkie zeznania i oskarżenia były wynikiem presji jaką wywierał na niego ojciec. Wie, że zniszczył Michaelowi życie.. Podaję źródło, bo ktoś tu pytał: Ch.Andersen-" Michael Jackson superstar"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jannet- masz rację! o tym wysztkim równiez wiem, choć o ile MJ przyznawał, że na jego psychice bardzo odbiło się to w jaki sposób bracia zaliczali kolejne fanki i liczne romanse ojca o tyle nigdy ostatecznie nie powteirdził, ze w dziecinstwie byl wykorzystywany seksualnie....( wspominała o tym kilkukrotnie La Toya- ale jakoś dziwnie nie przepadam za tą osobą, La toya jest mało wiarygodna)Dla mnie nieco dziwne że w wieku 30 kilku lat Majkel pozostał prawiczkiem...Podobno wynikało to z jego głebokiej wiary... dziwne. dziwne to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on kochał dzieci był bezpośre
dni w stosunku do nich, przytulał, bawił się z nimi, nie tak zachowuje się ktoś kto myśli o nich w innym kontekście, nie obnosi się tak z miłością do nich. dla niego było to naturalne, nawet nie zdawał sobie sprawy zbytnio jak to może być odbierane przez innych. sorry, on nie skrzywdziłby dziecka. czytałam wiele opinii, które potwierdzały, że Michael nie pasował do profilu psychologicznego pedofila. to był spisek przeciwko niemu:O ci ludzie chcieli kasy http://www.geniusmichaeljackson.com/skandal_z_93'.html http://www.geniusmichaeljackson.com/proces0305.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JannetJ
No...bardzo dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaawwwwwwwwwwww
Gość JannetJ
Nigdy nie pasował...był jak dziecko lubił sie z nimi bawic jak dziecko z dzieckiem słysząłam i widizałam ile miał zabawet nawet za zcasów Thrillera itd zbierał je i pistolety na wode i wgl nawet nie dawno oglądałam jak bardzo cieszył sie z pistoletu na wode jak Paris miała chyba 5-6 latek . Przyznajmy wszystkie n był troche chory psychicznie . :( wienm to tragiczne ale on sie tym nie przejnmował...żył...był wspaniały !!!!!! Był zwykłym dzieckiem tylko,ze w ciele dorosłego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do tego czy był choryyy
sama nie wiem... To znaczy na 100% na pewno nie było z nim wszystko w porządku, ale myślę tu raczej o atakach lęku czy podobnych sprawach. Jeśli chodzi o dojrzałość emocjonalną, o to że chciał wrócić do dzieciństwa, którego tak naprawdę nie miał, historie z Piotrusiem Panem itp...nie wiem, może nie koniecznie. weźmy pod uwagę jak wyglądało to jego życie, może chciał sobie to zrekompensować, ale panował na tym. na pewno był inny, od dziecka żył w innym świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JannetJ
Racja . Joe powinien już teraz umierać i to 2 razy dłużej i boleśniej niż Michael. Mysle,ze wiele nowych faktów można sie by dowiedziec z samej autobiografii MJ Moonwalk . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JannetJ
no...żył żył w innym świecie....niestety nie leprzym niź inni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal mi go bardzo.myślę
że te historie z dzieciństwa z jego ojcem w roli głównej to prawda. Nie mogę się nadziwić jaki on był miły dla ludzi, uprzejmy, cierpliwy. Gdy na ulicy zaczepiali go fani, zawsze pomachał, uśmiechnął się, nawet przytulił. on był totalnie inny, genialny w tym co robił, orginalny, jakby z innej planety:P nie przestanie mnie nigdy zadziwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No...MJ był na najleprzej drodze do zostania tym kim Jego ojciec...bo miał to na codzien w domu a to z domu wynosi się wszystko....Ale on sie nie dał.Był zupełnym przeciwieństwem niż Jego ojciec...To jets takie niesamowite :( :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galapagoss
on nie byl chory, on byl za bardzo wrazliwy a jesli chodzi o sprawy zawodowe, pr, bardzo dobrze wiedzial co robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widziałam "Living with MJ" już daaaaawno temu. Wzruszyłam się gdy wyłazi na to drzewo :D... ma cudownie smutne oczy gdy opowiada o ojcu i tym co przezyl w dziecinstwie... To w tym porgramie byl chyba fragment gdy uroczo smieje się z brytyjskiego akcentu Bashira? Ten ojciec to jakiś drań i pcyhopata...a mimo wszystko Michael i tak chyba bardzo go kochał(nawetw filmie ejst wzruszajacy moment keidy mowi, ze kocha Josepha i Katherine...chyba ze to chwyt pod publizcke)...To chyba reguła że najbardziej kocha się tych, którzy najbardziej nas kzrywdzą... Zgadzam się, że MJ był chory psychicznie... Nie jest normalne, kolekcjonowanie zabawek przez facetaa po czterdziestce... Z tego cow iem miał tez różne inne dziwactwa. W jego pokoju znajdowała się specjalna szafka w której trzymał m.in ciuszki i pieluchy ( z zawrtością) swoich dzieci i bratanków, bratanic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MJ zawsze dazyl do tego żeby być zupelnym przeciwienstwem ojca! Stad nawet te jego liczne operacje plastyczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galapagoss
zgadzam sie Janet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle to wkurzają mnie hipotezy o tym wybielaniu.Wszyscy mówią,ze się się wybielił bo tak chciał,bo chciał być biały.A to nie prawda.miał Viltigo.Czyli robił sie jak biały człowiek.I coraz bardzij się rozprzestrzeniała ta choroba na jego całym ciele...musiał nośić rekawiczki itd....wybielił się bo musiał choć gdy śpiewał They Don't care about us bodajże miał na brzuchu jescze malutkie brązowe plamy.Nawet mam jedno takie zdjęcie.Nie jestem pewna czy to taa piosenka.Ale wiem,ze był ubrany w biała koszule rozpietą i były na niej pacyfki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też slyszalam o vitiligo. Z kolei la Toya (znow ona :P) twierdzi ze do domu przywozono całe kartony jakichs kremow wybielajacych (?)... w latach 80 kremy wybelajace? operacje wybielania skory? Janet- nie masz na mysli teldysku do They don`t care about us? tam MJ ma koszulke z Pacyfką... W Black and white ma rozpięta biala koszule...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza Nostra
Przesadzacie z ta choroba psychiczna.czy nie byl poddawany jakims badaniom psychologicznym itp w okresie procesu?nie bylo opinii bieglych? i co? mogliby mu zabrac te dzieci gdyby byl niepoczytalny czy cos.chyba ktos go badal.czesc dziwnych rzeczy to plotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem ale wiem ,ze jakas piosenka o pokoju na świecie to była....wynikała z chaarakterystyki i choreografi... , może i They don't care about us . . może cos innego . ale ważne że miał ciemne kropeczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×