Chyba powinnam isc do psychologa! mam 20 lat a obsesyjnie chce miec dziecko!!!

Jak widze kolezanki, ktore badz co badz ale w wiekszosci wpadly z dziecmi, w ogole jak widze maluchy chce mi sie wyc ;(! tez chce byc matka ;( ! wiem, zaraz bedzie ze za szybko, ze szkola (studiuje) ze nie mam stabilizacji finansowej (bo nie mam)... wiem, ze to nie dobry moment. Ale nie moge powstyrzymac tej chceci! codziennie wieczorem rycze przez to w poduche! ;(

kazda dziewczyna ma inne zachcianki... inne 20 latki pragna nowej sukienki, fajnego telefonu a Ty dziecka. Sama jestes dzieckiem a masz juz takie zachcianki... a kolezanki ktore wpadły pewnie takie zachwycone nie sa. Ty chyba sobie nie zdajesz sprawy czym jest wychowywanie dziecka. Podoba Ci sie jak maluch sie smieje, jak fajnie mozna go ubrac, ze mozna isc sobie na spacerek - mi tez sie to podoba ale trzeba czasem pomyslec co bedzie dalej. Masz w ogóle faceta? nawet jesli masz to czasem nie zapładniaj sie na sile...

mam. Jest w moim wieku, nawet nie chce slyszec o dziecku teraz, mowi , ze za jakis czas bedzie chcial napewno, no chyba ze bysmy wpadli to oczywiscie wezmie razem ze mna odpowiedzialnosc... nie chodzi o mojego faceta, on to nic do rzeczy nie ma... po prostu cholernie chce miec dziecko! wiem, to chore ale ja nie umiem tej checi opanowac :( jestem przez to nieszczesliwa na maxa... wiem , ze to odpowiedzialnosc wydatek... ehhh...

Ma podobnie myślące koleżanki w Twoim wieku. Jakby miały pieniądze i ustabilizowaną sytuację to od razu by zaszły w ciążę :) A skoro masz tak bardzo rozwinięty instynkt macierzyński to może zapisz się do wolontariatu w dziecięcym szpitalu? Tam przetestujesz się, jak radzisz sobie z niemowlakiem :) Będziesz go karmić, przewijać,

Miałam dokładnie tak samo. Przez takie myslenie nie poszłam na studia bo marzyłam tylko żeby miec dziecko. W końcu sie udalo ale dopiero w wieku 25 lat. Mam 2 dzieci zaspokoiłam swój instynkt maciezyński a teraz po 40 małych dzieci wręcz nie lubię. Wole małe zwierzątka i dziwie sie ludziom którzy maja wiecej jak 1-2 dzieci.

ja jestem trochę starsza ale niedawno kupiliśmy sobie z mężem dwa szczury a jedyną obsesje jaką mam to zabezpieczenia żeby dziecka nie było:) pozdrawiam.

najgorsze jest to, ze mam stycznosc z dziecmi caly czas, mam taki kierunek studiow :( jak widze jak amy po nie przychodza to serce mi sie kraje :( nie wiem co sie ze mna dzieje , nie chce tak zyc , do dupy takie zycie gdzie wszystko przypomina ci jakas chora niewiadomo skad wzieta obsesje :/

Teraz doczytałam że masz faceta. No to masz łatwiej bo ja nie miałam nikogo w wieku 20 lat i to dopiero było frustrujące. Straciłam cnote w wieku 23 lat a potem ponad rok nie mogłam zajśc w ciążę, chyba za bardzo chciałam i miałam jakąś blokade.

ja mam taka obsesje , ze chce dziecko i niech sie swiat wali ja chce je miec ;(! i boje sie , ze sie okarze ze nie moge miec dzieci czy cos, jeny to juz sie chyba zalamie calkiwicie i potne szarym mydlem ;(

od dawna tak masZ?

To nie obsesja to zwykły instynkt maciezyński. Każda kobieta powinna go mieć, niestety w obecnych czasach on u kobiet zanika. Dziwne bo właśnie 20-25 lat to najlepsze lata na rodzenie dzieci. Potem po 40 jestesmy jeszcze młode, atrakcyjne a dzieci dorosłe odchowane i mozna życ pełnią zycia a nie użerać sie z maluchami. Sił i cierpliwości tyle nie ma w późniejszym wieku i kontakt z dziećmi gorszy. Nie czekaj tylko miej to dziecko wszystko inne sie ułoży, można studiować pracować i wychowywac dziecko

DO KAMIENIOŁOMÓW PRACOWAĆ 15 GODZIN DZIENNIE TO SIE ODECHCE:P.

atomicc od ponad roku. Brygitttta po 40 moj chlopak nie chce o tym slyszec, zebysmy teraz mieli dziecko. A nie chce sie uciekac do jakis podstepow itd

Jest cos takiego jak wolnotariat....idz do domu dziecka i przez miesiac zajmuj sie dziecmi to ci przejdzie...

no raczej:). wtedy moglby miec do Ciebie zal, poza tym jak sie zabezpieczacie ?. Mysle ze musisz poczekac az i on do tego dojrzeje.. A treaz ciesz sie zyciem. imprezuj cale noce zamiast wstawac do pieluch ;>.

jeny pisalam , ze mam taki kierunek gdzie mam NON STOP z dziecmi stycznosc, nawet z uposledzonymi , ale nie przeszkadza mi nawet ryzyko, ze przeciez na geny nie mam wplywu i sama moge miec chore, nie panuje nad tym kompletnie, to mi rozwala obiektywne planowanie przyszlosci :/

to moze zostan opiekunka do dzieci . Probowalas?

atomicc z regoly prezerwatywa, ja nie biore tabletek, nie mam zamiaru się truc i pozniej miec problemy... z zajsciem w ciaze...

atomicc opiekowalam sie dziecmi, maluchami w przedszkolu, dziecmi ze szkoly specjalnej, dziecmi z pogotowia opiekunczego... tylko coraz bardziej pograza to mnie w smutku i przekonaniu , ze chce juz teraz natychmiast miec swoje :(

hehe, no to prawdopodobienstwo jest. W koncu gumki pekaja :).

no bo zdarzaja sie takie sytuacje. Moja siostra urodzila w tym wieku. I teraz skonczyla studia i jest super mama moim zdaniem. Natomiast znam osoby ktore rodza dzieci w wieku 30 lat i sa fatalnymi rodzicami..

nie chce nic robic, specjalnie jakis podstepow, zeby zajsc w ciaze, nie tak to sobie wyobrazam, nie chce byc z tych dziewczyn co przeklowaja prezerwatywy, zapominaja celowo wziasc tabletki itp... nie wiem co ze soba zrobic , gdzie sie podziac, kazdy usmiech dziecka to dla mnie bol

mam 21 lat i tez mysle duzo o dziecku moze nie tak bardzo jak autorka ze placze po nocach ale tez mam lekkiego fiola.i szcrzerze ale rady typu zatrudnij sie jako opiekunka idz do wolontariatu nie sa zbyt dobrte.przez rok opiekowalam sie dzieckiem,przewijalam go,karmilam,nie raqz mi wrzeszczala a jakos mnie to nie zniechecilo

to dobrze ze nie planujesz takich rzeczy. Sluchaj, teraz wszystko zalezy od twojego faceta. Sama sobie dziecka nie zrobisz.. A poza tym on tez musi tego pragnac. Zeby potem dziecko czulo jego milosc.. :>. Tylko ze faceci dojrzewaja wolniej moj ma 22 lata i ani mysli o dziecku.

wszystko zalezy od faceta moj ma 23 i bardzo chcialby dziecka tylko wiadomo najpierw trzeba sie troche ustabilizowac:)

bardzo bym chciala takiego maluszka :( juz nawet obojetnie jaka plec (ale jakbym mogla wybrac to wiadome- dziewczynka ;) )... :( moj facet calymi dniami w pracy, nie mieszkamy razem, czuje sie samotna troszke :(

no to ja mysle ze pierwszym krokiem powinno byc wspolne mieszkanie..

moj facet calymi dniami w pracy, nie mieszkamy razem, czuje sie samotna troszke " no spoko :) dziecko tą samotnosc wypelni w 100 % brawo :) niezłe podejscie do sprawy :D

dokladnie zamieszkajcie ze soba pogadajcie szcrzerze dowiedz sie dlaczego nie chce dziecka.

wiem, ze to co teraz napisze wzbudzi wiele kontrowersji, ale mam gdzies czy bede z nim mieszkac czy nie, czy bede z nim czy nie kiedys tam, chce dziecka i zeby ono mialo kontakt z ojcem, oczywsicie najlepiej zeby rodzina byla pelna, ale nie musi chce tylko dziecko, reszta mi... obojetna...