Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Salix

Pogaduszki samotnych czterdziestolatków...

Polecane posty

perfidne sztuczki życia... Ja wiem, ze igrałam sobie z życiem. Poniosłam duuuuuuuuże konsekwencje. Spokorniałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super stwierdzenie, nie słyszałam tego jeszcze " zamówiona - nieodebrana ":D Jest ktoś na sofie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wyciągamy żubróweczkę ... może jeszcze się ktoś skusi? a tak wracając to wcześniejszego tematu , który rzuciła Salix - jak wyglądały Twoje młodzieńcze marzenia ? i jak po zderzeniu z rzeczywistością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam postep, zapakowałam aparat do plecaka działkowego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak byłam na terapii bardzo dużo zrozmiałm . Dostałam od koleżanki Alchemika i Alchemię Alchemika czyli rozmowę z Wojciechem Szczawińskim. To takie jakby tłumaczenie Alchemika. Bardzo mi pomogło zrozumieć swoje życie to które było i to które potem wybrałam. Tam właśnie była mowa o drodze , którą idziemy. " Albo chcemy odmienić nasze zycie , albo nie. . Jeśli tego rzeczywiście chcemy , to trzeba to zrobić radykalnie , uważnie wsłuchując się w swój wewnętrzny głos...." itd. Poszłam tą drogą... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też czekam na cud. Obiecałam sobie, że wrócę z sanatorium szczuplejsza , i bardziej "ruchliwa" . :) Obecnie tak jestem obolała , że mam problemy ze wstaniem z krzesła. Oby moja "sila wola " wytrzymała:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwielbiam, wszelkie złote mysli. Tak bardzo dużo w nich prawdy. Moja Babcia ( całe życie na wsi) miała duzo takich mądrości w zanadrzu. Kiedyś sięz tego śmiałam, teraz wiem ile było w tym ludowej mądrości. Żałuję, że nie pamiętam wszystkich.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo! Jak dzisiaj przyjemnie w saloniku, ogień wesoło płonie a na dworze brrr. Zalegnę na chwilę z książką na Katarzynie. Dołek dzisiaj trochę jakby mniejszy. Jesteście kochane że wytrzymujecie moje spadki nastrojów. Sama zastanawiałam się dlaczego dopada mnie chandra tak nagle, wydawać by się mogło bez wyraźnego powodu. Na pewno dużą rolę gra przemęczenie. Wzięłam dodatkowo sprzątanie, po południu w biurach nikogo nie ma, praca nie wymaga angażowania mózgu to i dużo czasu na myślenie. Wiecie jaki był efekt tych przemyśleń? Stwierdziłam, że nic mi się w życiu nie udało. Przekroczyłam czterdziestkę, powinnam być już poukładana, powinnam wiedzieć o co w życiu chodzi, mieć jakiś plan na dalsze lata a tu co? Jajko! Niby coś mi sie tam klaruje, marzy ale w chwilach zwątpienia wydaje się pozbawione sensu. Mam pasję - ogrodnictwo - cóż jednak z tego kiedy nie mam czasu. pikok - masz rację, na działce znikają wszystkie problemy, chandry, doły są tylko takie które sama wykopię:)) Nic to jednak, dzisiaj już mi lepiej! Dorzucam jedną złotą myśl, nie wiem kto to powiedział ale dla mnie jest bardzo optymistyczna: Miałem w życiu wiele marzeń, żadne się nie spełniło, ważne jednak że je miałem! Dziewczyny 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Zuzka! Przykro mi z powodu Twojego dzisiaj nastroju. Mam nadzieję, że nie zaraziłaś się ode mnie:( Może to ten wiatr coś paskudnego przywiał? Usiądź proszę na sofie, przykryj się kocem w kratę a ja zrobię Ci herbaty. Może z prądem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka - my kobiety jesteśmy bardzo księżycowe. Na mnie pełnia też wpływa pobudzająco i rozdrażniająco:( Dobry pomysł z wyjściem z domu, to często pomaga i człowiek wraca w lepszym nastroju. Tez miałam taki zamiar. Kup coś dobrego do herbaty, przy okazji wrzuć parę cytryn. Może uda się jeszcze wieczorem pogadać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę się wykapać i zaraz wracam , siedzę dzisiaj razem z Wami. A teraz uwaga .............. Aparat był przygotowany, poszłam na działkę , wyjęłam aparat, zrobiłam jedno zdjęcie kotu i .............................komunikat: bateria całkowicie rozładowana. :):):):) Śmiałam się sama z siebie. No cóż musicie poczekać do jutra. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieslik
moge pogadać o wszystkim jak masz ochote ale mam troszke mniej lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam ze spaceru, tylko zmarzłam, za cienko się ubrałam. Zuzka to całkiem możliwe, że widziałas panią Jesień. Pewnie już się przygląda swoim włościom. Dobrze, że jest kominek i herbata z rumem. Zapalam świece - CZEKOLADOWE :)) Dobrze, że od zapachu się nie tyje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj cieślik opowiadaj co ci leży na "wątrobie". Martini , mniam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza, rozwalilaś mnie. Ta piosenka i ten teledysk , to jest coś przed czym uciekam . Nie chcę , nie mogę .:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, muszę spadać:( Jutro do pracy, wstaję o 5. Bawcie się dobrze. Dobranoc 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A już myślałam , że Martini cię zmogło :) Przesłuchuję sobie to co mi podesłałaś emailem, spogladam na mecz. Pełny relaksik . Lubię te swoje wieczory. Mogę o coś zapytać? Nie chcesz pomiń, czy byłaś szczęśliwa i spełniona w małżeństwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pikok - tylko się przywitam Padam na ... twarz, może jutro mi sie uda rano 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza sorry za wczoraj, ale położyłam się na chwilę żeby się wyprostować i ... usnęłam .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się tylko przywitam! Dogania mnie przeziębienie - na razie uciekam - w herbatki z miodem, rutinoscorbin - i nic więcej nie mam w domu.... Najbardziej boję się kataru - bo to takie męczące! Może minie bokiem! Trzymajcie się, dziewczyny! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×