Pogaduszki samotnych czterdziestolatków...

Zuza właśnie tego się obawiam to mają być jakieś wlwewy dożylne na poprawę pracy mózgu czy cos takiego. Łoj może to sie źle skończyć :):):) jak zacznie logicznie i normalnie myśleć :):):) Miłego dnia

Zuza daj mi się cieszyć wolnoscią i nie strasz mnie :D:D:D

charakteru mu nie odmienią, a ten jest wyjątkowo wredny . :D Ale co tam damy radę :):):)

Witam dziewczęta Mam fatalny dzień. W nocy wypadł mi dysk z części szyjnej kręgosłupa. Strasznie mnie boli, niemogę ruszyć głową, a święta za pasem:(.

Czapki to ja też nosiłam, noszę i będę nosić! I nie uważam, że mają coś wspólnego z wiekiem! Sylwia - współczuję! Miałam coś takiego ale "w krzyżu", pamiętam jak czołgałam się do łazienki, brrr..... A z kręgosłupem szyjnym też mam problemy, więc znam te bóle! Niech szybko minie!

Sylwia - wiem jak boli, ja to miałam ale niżej. Olej dziewczyno wszystko, dosłownie wszystko. Leż tak jak ci wygodnie. Trzymaj się . Jestem z Tobą .

erzulie, gdybym ja wiedziała ile komplementów zbiorę za tą czapkę to bym to zrobiła wcześniej . No moze jakieś trzy lata wcześniej . :D:D:D:D nigdy nie znosiłam czapek - choć podobno mi w nich ładnie. :):)

Dzięki dziewczęta. Odcinek lędzwiowy "trzaska" mi systematycznie. Chyba się rozpadam.

Przyznam się do czegoś, tylko ciiii.... bo to "obciach" :-) - niedawno kupiłam sobie komplet - czapke i szalik z gazety (tzn. z wełny, ale był w jakiejś gazecie) - i jest to mój najlepszy taki komplecik, jaki kiedykolwiek miałam :-) Nawet się zastanawiałam, czy nosić teraz- czy w przyszłym roku, jak już wszyscy zapomną, skąd to jest :-D ale noszę!

erzulie Taki komlecik z gazety noszę już trzy lata:)

Pozegnam was na dziś, niemam siły wisieć z laptopem na kolanach. Położę się już. Dobranoc dziewczęta i proszę się nie przejmować tym że czapki mogą być passe, tylko odważnie nosić je na głowie. Te z gazet też:).

Dobra decyzja - odpocznij! czasami te gadżety z gazety są niezwykle trwałe. Tez mam koszulkę (nie nocną, bluzeczkową) już kilka lat :-D

Dzień dobry dziewczęta Dziś jest trochę lepiej. Co prawda dalej niemogę przełykać bez bólu ale mogę już oddychać. Poprawa widoczna:). Powiem wam że e Warszawie jest strasznie zimno, i jechałam do pracy nieogrzewanym autobusem. Pozdrawim

Nie kłam.. :P Tez jestem z Warszawy, rano chodzę do pracy na piechotę(chyba że pada) wcale nie jest zimno... :P

Ale Sylwia to kobieta - delikatna, subtelna i w dodatku kontuzjowana! Dlatego inaczej odczuwa temperaturę! A mężczyźnie nigdy nie powinno być zimno! (to takie męskie..... :-P )

Sylwia - dzielna dziewczyna. Obyś wytrzymała z tym bólem w pracy. Polecam pomyśleć o sanatorium. Fajna impreza :):):) Myrwein jesteś po prostu bardzo ciepłym mężczyzną - nieprawdaż? ;)

Myrewin Dojeżdzam do Warszawy do pracy 1,50 h i dlatego marznę. Ty jesteś facetem i dlatego jesteś dzielniejszy niz ja, ale gdybyś chciał pomarznąc to polecam autobus lilni 735.

Myrwein jesteś po prostu bardzo ciepłym mężczyzną - nieprawdaż? } Bo ja wiem.. W niedziele na takim bazarze "wolumen", widziałem gościa w krótkich spodenkach i w koszulce z krótkimi rękawkami, na nogach klapeczki bez skarpetek.... :o Nie wyglądał na zmarzniętego.... aż tak cieþly to nie jestem. :P

To vollumen jeszcze działa? Co do człowieczka którego widziałeś to weź pod uwagę miejsce w którym go widziałaeś. Kiedyś bywałam na vollumenie i pełno tam było takich ludkow.:) Pozdrawiam

Zuza - raport o Jaśku :) wczoraj go pakowałam :) oczywiście nie wiedział gdzie ma skarpetki , a jak już mu wskazałam miejsce ze skarpetkami to nie wiedział które ma wziąć. :):) Kupił sobie nawet płyn do kąpieli bo mu K. kazał :):) sam by na to nie wpadł. :):) No i dzisiaj rano miał go K. odstawić do szpitala. Czyli wieczór juz mamy dla siebie sami :):):) oj bedzie się działo , będzie :D:D:D Ale z tego nie będzie raportu :D:D włącz wyobraźnię :D

Kiedyś bywałam na vollumenie i pełno tam było takich ludkow. } Też kiedyś bywałem tam częstym gościem, jak Rosjanie płytami z mp3 handlowali.. przy minusowych temperaturach nikogo takiego tam nie widziałem. :P

A czym się zasłużyłaś? OJ Zuza - staruszki stresujesz :D

Myrevin Bo się nie rozglądałeś:). Zuza Czy się naraziłaś "biednej" staruszce. Pikok Nie wiem czy powinnam włączyć wyobraźnie wieczorem. Mam ja strasznie dużą. Może jednak coś opowiesz?:)

Zuza - :D:D a berecik spadł? Oj biedulko oberwało ci się . :):)

Coś jak mój Jasiek, też czasem zapomina , że gra rolę biednego i pokrzywdzonego przez los. :):D

Zuza Uważaj prosze na starsze Panie na ulicy, najlepiej omijaj:) Bardzo ci współczuję.

to ile stopni jest dla Was za zimno???

Zuzka....to zalezy jakiego....mrozu!!! 2 dni tenu w Edmonton,Alberta na lotnisku o 5 rano zanotowali -46 C a na wietrze -58.4 C....nawet na Kanade,to juz przesada!!! wszystko to przez globalne ocieplenie :P:P:P

Kmicic U mnie rano było -6 stopni, przy tym wiatr, więc odczuwalna była tak z -8.:) Pozdrawiam ciepło. A minisrtowi nic nie powiedziałam, balam się:(. Przepraszam taki ze mnie tchórz.:(.

Witam zimowo Śnieg jest fajny ale w górach, a nie w mieście na chodnikach , mostach i ulicach . BRRRRRRRR okropieństwo.