Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Salix

Pogaduszki samotnych czterdziestolatków...

Polecane posty

Moja droga dzisiaj do pracy : jeden krok w przód =trzy do tyłu :):):) Ale ogólnie jest ładnie , biało i słonko świeci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia7220
W Warszawie cały czas sypie. Dziś jechałam do pracy 2,5 godz. Ulice nie podśnieżane, masakra. A w pracy nic nie robię, myślę już tylko o świętach.Jutro jadę na zakupy. Z tej okazji wziełam dzień wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia - witaj w klubie. Ja tez mam dzisiaj luźny dzień. Najgorsze, że muszę siedzieć na tyłku do samej 17,00. A od przyszłego tygodnia szykujemy się do przeprowadzki do innego biurowca. Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia7220
Ja muszę siedzieć na tyłku do 16.15. Jeszcze dwie godziny i bedę wolnym człowiekiem.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałm dziaj potwornego stresa :) poszłam do szefa z podniem o trzy dni urlopu w styczniu. :(:( u mnie każdy może iść na urlop byle bym to nie była ja. :( nie wiem czy to traktować jak ocenę mojej pracy :( :( po kulku godzinach zgodził się ale pod pewnymi warunkami :):) mam niecały tydzień ( bo sięprzeprowadzamy ) żeby nową osobę wprowadzić w to co robię :(:( Muszę, ona się zgodzila i czeka mnie koszmarna robota. :( wierzcie mi , że dam radę :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałm dziaj potwornego stresa :) poszłam do szefa z podniem o trzy dni urlopu w styczniu. :(:( u mnie każdy może iść na urlop byle bym to nie była ja. :( nie wiem czy to traktować jak ocenę mojej pracy :( :( po kulku godzinach zgodził się ale pod pewnymi warunkami :):) mam niecały tydzień ( bo sięprzeprowadzamy ) żeby nową osobę wprowadzić w to co robię :(:( Muszę, ona się zgodzila i czeka mnie koszmarna robota. :( wierzcie mi , że dam radę :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im bardziej zaglądam do saloniku tym bardziej nikogo nie ma. :( U mnie dzisiaj w nocy było - 20, w południe piękne słońce. pikok - wychodzi na to że jesteś niezastąpiona. To bardzo dobrze rokuje w dzisiejszych czasach choć faktycznie bywa męczące w niektórych kwestiach. Dorzucam drzewa do kominka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia7220
Witam dziewczęta U mnie przygotowania świąteczne idą już pełną parą. Choinka ubrana, koty mają zajęcie. I ja też, pilnuję kotów.Zakupy już zrobione, bigos gotuje się, mięsko się piecze. Jeszcze trzy dni i święta:). Super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choineczka ubrana, pięknie miga światełkami. Poszliśmy dzisiaj na działkę - bawiłam się jak dziecko : pamiętacie jak się robi orzełka? albo traktorek? Tylko bałwan mi nie chciał wyjść bo śnieg był zbyt sypki. A w oczku mam małe lodowisko .Piruety można kręcić. A piwko grzane przy ogniu smakuje niesamowicie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ W sobotę, byłem w DTC(domy towarowe centrum :P, mam po drodze do domu.) , zamknęli jedno wejście do kerfura. Można zjechać tylko windą. Winda zajeżdża, z wraz ze mną pakuje się ten gość, co to wam pisałem że na wolumenie go widziałem(koszulka z krótkim rękawkiem i takie same spodenki,i laseczka w ręku.). Nie wytrzymałem i się go pytam. -I jak w ten sposób panu nie jest zimno? -Przyzwyczajony jestem, ja tak już chodzę wiele lat. Akcent tak jakby rosyjski. Pewien nie jestem. Potem go jeszcze mijałem w sklepie, tak jak by uśmiechnął się do mnie. Mam wrażenie że nie potrzebnie go pytałem.. Macie pojęcie? -10ºC a gość nie ma hipotermii będąc tak ubranym? Wiem są kluby morsów i tym podobne rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:38 [zgłoś do usunięcia] sylwia7220 W Warszawie cały czas sypie. Dziś jechałam do pracy 2,5 godz. Ulice nie podśnieżane, masakra. A w pracy nic nie robię, myślę już tylko o świętach.Jutro jadę na zakupy. Z tej okazji wziełam dzień wolny. } Ulice nie po odśnieżane.. bo rządzi PO. :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy więcej przygotowań do Świąt!!!! W tym roku spędzam je ze swoim przyjacielem i jego rodziną, więc część przygotowań spada na mnie. Wczoraj zrobiłam 250 pierogów - nie czuję rąk ani nóg. Jutro ciasta i ryba po grecku. A tak mi było dobrze, jak bywałam na Święta sama...... lub ze swoją rodziną, gdzie wszyscy jedli jak wróbelki.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia7220
cześć Widze że salonik ostatnio pusty, cóz przygotowania świąteczne. Osobiscie jestem w lesie ze wszystkim. Świeta spędzam z córką i moim ragazzo i zastanawiam się po co ja szykuję tyle jedzenia. Najważniejsze że bigos juz gotowy:). Pozdrawiam wszystkie bywalczynie saloniku, życzę dużo ciepła i spokoju. Ogólnie rzecz biorąc : Wesołych Świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę Wam nadziei, własnego skrawka nieba, zadumy nad płomieniem świecy, filiżanki dobrej, pachnącej kawy, piękna poezji, muzyki, pogodnych świąt zimowych, odpoczynku, zwolnienia oddechu, nabrania dystansu do tego co wokół, chwil roziskrzonych kolędą, śmiechem i wspomnieniami. Wesołych Świąt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moc najserdeczniejszych życzeń z okazji Świąt Bożego Narodzenia! Żeby upływały w pokoju, radości, wyciszeniu.... W Nowym Roku dużo szczęścia, miłości, zdrowia, realizacji planów i spełnienia wszystkich marzeń! Rybka zrobiona, sernik się piecze :-) Choinka świeci, w tle kolędy..... Miło! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiesiłam jemiołę w naszym saloniku więc można się całować bez grzechu! Choinka skrzy się na złoto. Życzę wszystkim Bywalcom i gościom saloniku wesołych, spokojnych i szczęśliwych świąt Bożego Narodzenia! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotnoć to nie tylko brak partnera....... Mam ochotę zwinąć się w embrionika i przeczekać do końca świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, samotność ma wiele twarzy. W tym roku właściwie po raz pierwszy nikogo nie kocham, nie mam partnera i paradoksalnie samotność jest dla mnie najmniej odczuwalna. pikok 😘 może w przyszłym roku uda nam się porozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem cholernie dzwnym typem. Jednego dnia gotowa wywalić z siebie wwszystko a potem to co najbardziej bolesne duszę w sobie.Ale mam nadzieję że jednak się spotkamy.Przecież mam zamówione nasionka dyni ..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam to samo więc chyba takie odczucie jest powszechne. Najgorzej, że nie można tego w żaden sposób zgrać:( Przydałby nam się przyjaciel na zasadzie telefonu zaufania, ale to nierealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poświątecznie. Nie wiem jak Wy ale ja w pracy. Dochodzę do formy psychicznej. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia7220
Witam dziewczęta Ja też w pracy. Po świętachh zostały mi dwie dodatkowe fałdki.:) Zawsze to jakaś pzmiątka:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak - fryzjer, kosmetyczka, maseczki, solarium, krawcowa.....A o topicu nikt już nie pamięta..... Choć ostatnio, przyznaję, ciężko było się tu dostać. Pozdrawiam! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
erzulie - u mnie to wygląda tak : pakowanie, przeprowadzka , wypakowywanie, ustawianie, tony segregatorów i papierów. Ale już jesteśmy w nowej siedzibie i najgorsze za nami. A Nowy Rok witam w domku i jestem szczęśliwa , że nie muszę nigdzie iść :):):) A Wy jak spędzacie tą noc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkich U mnie żadnych kosmetyczek, fryzjerów, cały czas w pracy. Jutrzejszą noc również, mam nadzieję, że net nie będzie szwankował :) W domu remanent - w papierach głównie bo właśnie przez swoje roztargnienie mam małe kłopoty. Tym, które się przygotowują do balów życzę udanej zabawy. Swoją drogą, nie wiem czy zauważyłyście - ale te przygotowania czasem są przyjemniejsze od całej imprezy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salix - masz całkowitą rację. Przygotowania to najpiękniejsze ze wszystkich wspomnień sylwestrowych, które mam. Jak dzieciaki były małe i my szliśmy co roku na jakąś imprezę - był to jedyny dzień w roku jaki miałam tak naprawdę dla siebie, mama zabierała maluchy ok 14-15 i potem miałam czas dla siebie. Pamiętam to : muza w domu na ful, kąpiel, strojenie się ..... itp. Samych imprez już nie wspominam tak miło :):) Zyczę Ci spokojnej pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka :) Czy pamiętamy? Tęsknimy !!!!!!!!!!!! Zostajesz w domu sama ? czy masz jakieś towarzystwo? poza Mieszkiem oczywiscie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to zapraszam do saloniku na czeremchówkę! Jeszcze trochę zostało. Szampan też już się chłodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia7220
Witajcie U mnie również bez większych przygotowań sylwestrowych. Do wczoraj byłam zajęta łóżkiem do sypialni. W niedzielę kupiłam łóżko do sypialni (140x200), we wtorek składałam je z córką. Było fajnie do pewnego momentu. Otóż pod koniec składania zabrakło nam jednego elementu, bardzo istotnego, bez tego łóżko jest nie do użycia. Belka podłózna przechodząca przez środek łóżka. Wczoraj pojechałam do Ikei ( tam poczyniłam ten piękny zakup) z awanturą że niedali mi jedenej części. A tam Pani bardzo miłym głosem poinformowała mnie że muszę dokupić tę częśc, gdyż belka nie wchodzi w skład części do łóżka. Kupiłam za 50 zł. Dziś spałam pierwszy raz w moim nowym łóżku. Było bosko. A teraz może o sylwestrze. Ten szalony wieczór spędzam z przyjaciółką, mój ragazzo wyjechała do Włoch. Ma poważne kłopoty i nie wiem czy wróci. Kłopoty nie są natury kryminalnej, raczej osobistej. Tak więc z szaleństw sylwestrowych to zrobię sobie paznokcie. :) Pozdrawiam i życzę wszelkiej pomyślności w Nowym 2010 Roku. Ten rok będzie nasz. To jest wersja oficjalna i tej wersji się trzymamy.:) Ściskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×