Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

chyba dzis nie zasne mam w głowie taki natłok myśli...napisałam R maila nie używałam wulgaryzmów, nie oskarżalam go nie wyzywałam napisalam po prostu co czuję....łatwiej jest napisać niż rozmawiać przez telefon..takie rozmowy do niczego nie prowadzą, najlepiej jest oczywiscie porozmawiac na zywo jednak to dopiero za tydzien a do tego czasu boje sie ze emocje opadną i ja ochłonę...i nic z tego.kocham go ale czasem robil mi takie numery i takie swinstwa ze miarka sie przebrala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, życie pisze historie lepsze niż niejeden film SF, thriller lub horror... Jak same mamy okazję się przekonać. Każda z nas jak widzę miała jakieś przejścia... No ale człowiek powinien z takich rzeczy wyciągać nauczki, a nie pogrążać się w problemach. MoniaKat- mam nadzieję, że po weekendzie ochłoniecie, pogadacie i będzie ok...:* Monisia, Fibisiunia- Wam też życzę wszystkiego dobrego z waszymi mężczyznami... Zasługujemy na to, by być szczęśliwe! Każda z nas! Scherza- naprawdę Ci zazdroszczę... co prawda poród wolałabym mieć lżejszy, hehe, bo jak piszesz o bólach, to mnie przeraża, no ale cóż- na to nie mam wpływu! Za to bardzo pociesza i rozczula mnie fakt tego, co napisałaś- że jak maluszek leży już na brzuszku to wszystko mija i myśli się tylko o tym małym skarbeczku...:) To dodaje mi sił, sprawia, że też chciałabym mieć już swoją dzidzię przy sobie! Będziemy rodziną... Idę już pomału kochane do łóżeczka... tzn. bardzo pomału, bo mój R się kąpie jeszcze, posprzątać ze stołu nieco trzeba, zmyć makijaż, pościelić... Więc pomału się żegnam z Wami:) Jutro już 12.IV. Dokładnie 2 lata temu straciłam dzidzię swoją pierwszą... A 13.IV. jeszcze ładnych parę lat wstecz zginął nasz szkolny wf-ista, tzn. został zamordowany, wyrzucili go z pociągu... No, mam nadzieję, że kwiecień wreszcie pokaże jakieś pozytywne oblicze, hehe... w końcu to piękny, wiosenny miesiąc- Czarna ma urodzinki:) Hihi... Jeśli moja niunia faktycznie urodzi się 13 kwietnia, to będę miała dla Czarnej malutki prezencik...ale nie powiem jaki:P Dopiero jak przepowiednia się spełni i jeśli faktycznie urodzę 13:D To na razie dziewczynki...nie martwcie się już, życie jest na to za krótkie:* A my za fajne, by być pesymistkami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się chyba domyślam jaki prezencik :) Arista możesz mi zdradzić? To ci powiem czy o tym samym pomyślałam. Jak tak to czekam na wiadomość na nk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monisiu- odpisałam Ci na nk:D Jestem ciekawa, czy pomyślałaś o tym samym, hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) Arista o tym samym pomyślałam, czarnulka na pewno by się ucieszyła :) :) :) Nawet więcej niż ucieszyła.Myślę że to świetny pomysł,ale już nic nie piszę bo to niespodzianka :)SUPER :) :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje skarby:) Nie wiem dlaczego większość z nas miała patologicznych ojców, witajcie w klubie.. Arista jutro urodzisz, nie ma mocnych. Musi być tak jak powiedziałam. A niespodzianki nie mogę się doczekać :P Jestem pewna, że urodzisz 13 kwietnia, ale jeżeli jednak tak by się nie stało, to mam nadzieję, ze napiszesz co to za niespodzianka miałaby być :D U mnie w związku raz lepiej, raz gorzej. Bez specjalnych porywów. Mnie wyprowadzają w równowagi błahostki, R jest opanowany i "na zimno" podchodzi do niektórych spraw. Fibisiunia cukiereczku główka do góry:) ArCt widzisz, jakiego masz wspaniałego męża, mój R nie est najgorszy, ale czasami Wam zazdroszczę:) Everlast przedpokój masz wspaniały:D Dianka jakie postępy w związku? Scherza wspaniale wygląda Twoja stopka:) Ale Ci zazdroszczę:) Kochana Ty rób Dominikowi zdjęcia i wrzucaj nam. Co Ty myślisz, że jedno wystarczy aby nas nasycić?? :) Monisia niech już któraś z nas zajdzie, da szczęście tej drugiej, bo my obydwie jakieś zablokowane jesteśmy.... Arista, jeszcze raz. CHCĘ ŻEBYŚ JUTRO URODZIŁA!!!!!!!!! Rozkazuję aby maleńka jutro wyskoczyła :) Ma się słuchać cioci:) Całuję Was mocno :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbek prześliczny,cud miód i orzeszki :) Czarna pod koniec tygodnia zrobię testa, jak nic nie wyjdzie obiecuję że lecę do gina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista to ty już innego wyjścia nie masz jak urodzić jutro :) Jak czarna rozkazuje to tak musi być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!! Fotki wstawiłam najświeższe. Muszę nadrobić zaległości na forum bo nie wiem co sie wydarzyło u was od czwartku. A i dziewczyny pomyślmy nad prezencikiem dla Artc bo już 30 kwiecień tuż tuż!!! ok? Maluch przespał noc nawet w miarę, pózniej wziełam go do siebie do łóżeczka i spał z nami :D ach jak słodko było!! Teraz się najadł i znowu śpi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wojtek spędził noc na kanapie- z włąsnego wyboru, nikt go z sypialni nie wyganiał..... A rano ściskał muszlę- grypa zołądkowa dopadłą i jego, a w sobote zartował, że złego licho nie bierze- pomyslałąm, ze choć raz sie przyznał.....znów jestem pielęgniarką......mam dość, do tego moje plany bycia oschłym nie powiodły sie, tzn jestem zdawkowa, konkretna, bez okazywania uczuć, ale troskliwa jak wszystkie kobiety w mojej rodzinie.... Scherza- wcale bym sie nie zdziwiłą gdyby Dominik okazał sie spokojnym, grzecznym dzieciaczkiem. Ja ponoć taka byłam tylko spałam, jadłam i sie smiałam....i Emilka tez przez pierwszy miesiac taka była, pamietam, ze co 3 godziny jak z zegarkiem w ręku budziła sie na karmienie, wtedy też ją przewizjałam i kładłam spowrotem spać. Mogłam wtedy wiecej zrobić w domu itp....potem to sie zmieniło, ale to naturalne. Udanego dnia W Smoleńśku straszna tragedia, ja bardzo żałuję, ze pani Krystyna BOchenek była na pokładzie, zawsze popierałam kobiety, nawet w wyborach głosowałam na kobiety, a ona miałą biuro senatorskie na ul. Gliwickiej w Katowicach, gdzie ja pracowałam 4 lata. Nie znałam jej osobiscie, ale zawsze jak ja widziałam to mówiłam jej "dzieńdobry", dla śląska to wielka strata...... BUziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, kochane:) Scherza- nie mogę się napatrzeć na Tego Twojego małego mężczyznę! I bardzo fajnie, że masz tyle energii, zapału i podchodzisz do tych pierwszych dni z taką werwą, nie widać zmęczenia w Twych wypowiedziach:) Zyczę Wam wielu spokojnych nocy, zawsze przespanych, zero chorób, jak najmniej niepotrzebnego płaczu, najwięcej zaś uśmieszków, czułego dotyku...:* Czarna- ja też mam nadzieję, że jutro urodzę:D Bardzo bym już chciała... Choć jutro u męża w pracy kijowo, kumpel musiałby zastąpić i męża i kolegę od auta, co by mnie podrzucić do szpitala... No ale los nie wybiera, hehe... Jemy śniadanko, leniwy, fajny poniedziałek:) Miłego dzionka!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super pogoda więc lecę na spacerek. Arista a masz jakieś objawy które mogły by wskazywać to że jutro byś mogła rodzić? Miłego dnia wam życzę. :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, niestety nic się nie dzieje takiego:( Co prawda nieco boli mnie krzyż, miałam dziś skurczyk jeden taki długi połączony z bólami pleców właśnie, drugi taki krótszy... Do tego czuję takie dziwne kłucie jakby tam, gdzie jest szyjka macicy... I nic poza tym. Wczoraj miałam wisielczy humor, huśtawki nastrojów ponoć też są obserwowalne przed porodem... No ale żaden z tych objawów nie jest taki wyrazisty, abym mogła pomyśleć, że to jakiś zwiastun. Mała jak szalała, tak szaleje:P żadnego spokoju...hihi. Biorę się za pisanie prezentacji zaliczeniowej i muszę jeszcze poprawić II rozdział, więc może mi się dziś uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... ja dzisiaj wolne takze mam lenia, jeszcze w lozku, w sumie dopiero 8.30 ale co tam... a jak mnie wszytsko boli.... spie na lewym boku bo mi tak wygodnie ale juz nie moge... cala lewa strona mnie boli... probuje polozyc sie na prawym nie niewygodnie jak cholera.. na plecach juz nie wspomne.... teraz tak mnie boli bok ze ledwo co oddycham... w sumie to tez bok to juz na plecach jest..... a pozatym cos mi brzusio twardnieje... troche za czesto.... bez boli bez niczwego, w sumie sama bym jie wiedziala ze mi twardnieje, tylko poznac sie po tym ze jak dotkne to twardy a tak to nic nie czuje... i jak wtardnieje to sie znieksztalca... takjagby mala sie prubowala wyprostowac bo wystaje pupka po lewej gornej stronie i cos po prawej doolnej stronie.. pisze cos, bo nie mysle ze to glowka... ach bede sie dzisiaj obserwowac. mam na to czas bo wszystko w weekend zalatwilam.. dzisiaj komplenty len.. scherza twoj boy jest przecuuuudny... czarna ja ci powiem ze moj L nie jest jakims tam super facetem.... ja np tez zazdroszcze jak wy piszecie o swoich, np jak to roze ty dostalas, czy nie wiem co tak jeszcze.... moj nie romantyk.... chociaz ma swoj sposoob okazywania uczuc... robi to sporadycznie... ale ja go znam i wiem ze mnnie ❤️ i tak ma byc, a to co wczoraj zrobil bylo przekjutne... :P uciekam jakies nsiadanko zrobic... z glodu padne zaraz.... moniaKat... no to niezle.... ale powiem ci ze ja tez mam takie szczescie jak sobie 'postanowie' ze bede oschla i obojetna to cos zawsze wyskoczy i wszystko w kat leci.... teraz jak W jest chory to bedziesz zsie nim opiekowac i cala zlosc gdzies tam w kat poleci... on zacznie sie robic milszy ty zapomnisz o boolu jaki ci sprawil.. i bedzie okay..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scherza- ale te Twoje maleństwo urodziwe?? Napisz, czy karmisz piersią nie masz z tym problemów?? Ja bym bardzo chciała karmić piersią i tak się nastawiam. ;) Stąd też fakt, że mam w domu tylko jedną butelkę dla dziecka. :D P.S. Twój malutki leży na cudnym kocyku? To chyba kocyk jest te biało niebieskie coś? Wygląda na takie mięciutkie. W ogóle jeszcze się topi w tych ubrankach heheh. ;) A ja dziś byłam z mamą i małżem oglądać wózki, w końcu zdecydowaliśmy się na jeden taki. :D. Tylko odbierzemy go tak gdzieś do 2 tygodni. W ogóle to bym sobie poćwiczyła dalej, ale boję się, że przyspieszę tym poród, więc zaciskam nogi i bardziej się oszczędzam. Ale ja nie potrafię długo leżeć, muszę coś robić, zmywać, gotować, prasować, najchętniej bym posprzątała, ale się powstrzymuje. Muszę wytrzymać do końca remontu, już nie potrafię patrzeć na ten rozwalony przedpokój i wszędzie syf....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle dziewczyny dziękuję za miłe slowa i gratulację! Jak cieszę się ze mogę z wami dzielić sie taką radością! Everlast karmie piersią, już na drugi dzień miałam nawał pokarmu i potrzebny był laktator do odciągania bo tak mi nabrzmiały piersi a mały tyle nie jadł, ale dzisiaj juz jest ok, mniej bolą i są z 3 rozmiary wieksze więc pamiętajcie o odpowiednim biustonoszu! Na kocyku są niebieskie serduszka a to prawda kocyk jest milusi i to bardzo. Co mogę wam powiedzieć jeszcze odnosnie karmienia to zeby wam pkazali jak dzidzie mają łapać sutek bo to ważne zeby nie pogryzł wam brodawek a to boli jak cholerka . Do mnie przyszłą pani od laktacji i pokazała jak to prawidłowo powinno wyglądać więc jest już ok! Trzymam za was wszystkie kciuki i życzę powodzenia bo wiem już co to znaczy, ale jest to coś pieknego, wspaniały dar!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczęta dzis piekna pogoda jest u mnie:) odbębniłam poranne zajęcia oczywiscie na pierwszych zajeciach uczcilismy pamiec ofiar minuta ciszy......poźniej polecialam na silownie 1,5godzinki nieprzerwanych cwiczen..coś czuje że jutro nie zwlekę sie z łóżka:P ogladam wlasnie rozmowy w toku powtorka programu ale łzy napływają mi do oczu co chwila. z R juz lepiej choc postanowilam sobie ze tak latwo nie popuszcze...jest skruszony przeprasza ale ja nie zmiękłam ani na chwilke...chce widziec zmiane chce widziec poprawe co mi z przeprosin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zamiast na spacerek to pojechaliśmy z S na myjnie i w końcu umyliśmy i posprzątaliśmy samochody,już nie pamiętam kiedy były takie czyste.Właścicielka mieszkania zgodziła się żebyśmy zapłacili jej w tym miesiącu czynsz na raty, super. Jak wracaliśmy do domu to przejeżdżaliśmy kolo apteki,zatrzymałam się i wyskoczyłam kupić test,jutro go zrobię. Teraz uciekam robić obiadek a potem z psem na spacerek, niech się wybiega.Poszliśmy dzisiaj na na 10 minut do bankomatu jak wróciliśmy to gnojek na pufę pogryzł :( Arista a na kiedy masz planowaną datę porodu? Bo nie chce mi się tabelki szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mammamija ale sie okropnie czuje.... zaraz po tym jak zjadlam sniadanko zaczelam sie czuk okropnie, tzn czulam sie byle jak zanim zjadlam, ale myslalam ze to dlatego ze jestem glodna, w kazdym badz razie, brzusio mi twardnial i czulam sie takjakbym wypila baaardzo duzo baaardzo mocnej kawy.... przeszlo jak odpoczelam, teraz poszlam z psinka na s[acer i jak mnie zlapaly twardnienia brzyszka wraz z bolem w krzyzu... mammamija.... wlansie wrocilam i usiadlam jak nie przejdzie to dzwonie do lekarza.... narazie brzusio okay, ale klucie w krzyzu nie przeszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista ma termin na jutro:) Byłam na zakupach, później się pochwalę :p Monisia trzymam kciuki jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to termin mam na 14 kwietnia, nie na jutro:P Ale bardzo chciałabym jutro urodzić! Bardzo:) No a z usg to termin jeszcze późniejszy jest, bo tydzień czy 1,5 było opóźnienia od samego początku- dlatego cały czas mam przygotowane imię, w razie gdyby mała urodziła się w moje imieniny lub w Dzień Ziemi:D hehe... AR_CT- oj, kobieto...uważaj na siebie... faktycznie te twardnienia takie częste i jeszcze bóle w krzyżu to nie przelewki, odpocznij z godzinkę a potem jak nie przejdzie, to leć do doktora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ale mam stracha w sumie mialam.... twardnienie brzucha z bolem w krzyzu : 13.00 13.06 13.12 13.20 13.30 odstepy zaczely sie robic wieksze.... uf... czekam nanasteony i ide sie rozluznic pod prysznicem... mam nadzieje ze nie urodze wczesniej od aristy i everlast moja mamuska mowi ze to oznaki ze porod sie zbliza oo wlasnie nasteony jest 13.38

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13.00 13.06 13.12 13.20 13.30 13.38 uciekam pod prysznic w razie czeho co by byc swierzym :P juz do L dzwonilam zeby mial telefon pod reka.... mam nadzieje ze to tylko cos przejsciowego.... ze zmeczenia ( w sumie nic nie robilam) no ale tak mi przepowiadai ze mala wyskoczy wcezsniej, choc nie myslalam ze az tak wcezsnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×