Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

Eh, dziewczynki...siedzę sobie i czekam na nie wiem co. Taka jakaś oklapnięta jestem, jak to by moja znajoma stwierdziła "jestem taka rozpieprzona-rozpieprzona":P Hehe... Po 17:00 wpadną do mnie koleżanki, musimy napisać pracę zaliczeniową wspólnymi siłami..już się boję:/ Nie lubię czegoś pisać w 3 osoby, wiadomo, że każda pisze inaczej itp. A jeszcze one się nie potrafiły dogadać, co która pisze i w sumie wypadło na mnie, że to ja coś pokręciłam, że jednej z nich KAZAŁAM coś tam pisać... A ja nawet nie pamiętam, bym z nią o tym rozmawiała, no ale mi pamięć szwankuje ostatnio więc...być może to faktycznie moja wina. Już sama nie wiem. Mało ważne:P Zrobiłam mega pranie, te rzeczy, które sprzedałam na allegro wyprałam, teraz do jutra lub pojutrza muszą wyschnąć, bo chcę je wysłać... I pół szafy wolne! Muszę, ale to muszę kupić sobie nowe ciuchy... Dopiero teraz, jak po jakimś czasie wyciągam z szafy kolejne rzeczy to widzę, jakie są bezkształtne, nijakie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj widzę dziewczyny ,że dzieję sie u was .... ale głowa do góry trzeba przeżyć każdą chwilę i nie dać się, Monisia dawaj znać jak sie sprawy mają. Moja słodka dzidzia znowu śpi, trochę popłakał ale w końcu zasnął. A KOT OKAZUJE SIĘ ZE JEST BARDZO OPIEKUŃCZY, STOI PRZY DZIDZI I JEJ PILNUJE A W NOCY ŚPI PRZY MAŁEGO ŁÓŻECZKU :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZarnulko.... W tym dniu należącym wyłącznie do Ciebie pragnę zaofiarować Tobie wszystkie wspaniałości tego świata a Ty spośród tych wybierz te które przyniosą Ci radość, miłość i szczęście. Buziaki i 100 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanko do kobitek, które rodziły i wejdą akurat na forum- MoniaKat, Scherza, Dianka- chciałabym spytać, jak poznałyście te skurcze wreszcie? Zwłaszcza Scherza- Ty rodziłaś ostatnio więc na świeżo pamiętasz:P Czy te skurcze to były takie bóle jak na okres? Czy przychodziły falami, czy raczej czułyście coś bardziej jak samo twardnienie brzucha? Czy wcześniej miałyście bóle krzyża i czy one były obecne też podczas tych skurczy? Bo ja teraz sobie siedzę i boli mnie krzyż właśnie, a do tego miałam kilka skurczy, ale one są jakieś dziwne, tzn. wiem, że powinny trwać do pół minuty, a mi po prostu twardnieje brzuch, żadnej "fali skurczowej", żadnych bólów podbrzusza- tylko ból krzyża i twardnieje brzuch ale na długo bo tak na minutę-dwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak bym chciała, żeby to już się zaczął poród...ale się na to raczej nie nastawiam, bo się napalę na to, a potem się okaze za godzinkę, że to nic takiego...ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arista ja jescze nie rodzilam, ale to co mnie spotkalo wczoraj to byly skurcze porodowe.... falszywe ale byly, na poczatku mialam same twardnienia brzucha.... potem zaczelo mnie bolec w krzyzu i przy kazdym trwarnieniu brzucha bolalo mocno w krzyzu, takjakby ktos mi noz tam wbijal.... dwa razy mialam skurcz z bilem brzucha to bylo doslownie cos takiego jak prad przeplynol z gory w dol przy tym twardy brzuch i duzo bolu... patrz na te twardnienia brzucha z bole krzyza jak sie beda powtarzac czesto np co 5 minut i tak beda sie powtarzac to juz mamy ariste w polowie drogi na porodoofke.... im czesciej tym blizej.. moga byc najpierw co 10 minut ale beda sie zblizac.. takze miej zegarek przy sobie..... tak jak pisalam jeszcze nie rodzilam ale wczoraj bylam takjagby przed porodem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, Czarna, ja sama za siebie trzymam kciuki, hehe... Mówią, ze jak się weźmie prysznic a skurcze się wręcz nasilą, to że to już... może wskoczę na chwilkę do wanny...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista mi twadrniał brzuszek i nic nie bolało ale były to regularne skurcze, tak trwające tak do 1 minuty, później doszły bóle jak na okres podbrzusza i bóle krzyża i pózniej wszystko na raz coraz mocniej mocniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista dobry pomysł z kąpielą ja też tak zrobiłam i się nasiliły skurcze więc była juz jazda do szpitala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista, napisz nam coś.. W sumie uzgodniłyśmy, ze jak coś to da znać na tel. Ale zaczęłam się martwić, bo... Jest sama w domu, weszła do wanny, a jak ją złapało i nie może wyjść, nie ma telefonu czy sobie... Arista daj znać, ze wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scherza ja sie czuje calkiem calkiem.... brzusio mi twardnieje, ale nie mam przy tym zadych boli, i ie jest to bolesne nai nic w tym rodzaju.... takze sie nie martwie... ale za to nic nie robie... zbey boole nie przyszly, wczortaj tak sie zaczelo poszlam na spacer z psem i wroocilam z bolami w krzyzu... mialam w planach zakupy, apteke, i objad... ale chyba zrezygnuje... i posiedze w lozku dzisiaj.... nie chce wywolas boli znowu... ARISTA GDZIE JESTES !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam do Aristy na nk, jest dostępna od dłuższego czasu, ale nie odpisała. Dziewczyny poważnie zaczynam się martwić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, kochane moje i żyję:) Po prostu po kąpieli wpadły do mnie znajome i zaczęłyśmy pisać tę pracę... Powiem tak: skurcze ani nie ustały ani się nie nasiliły. Jest jak było- twardnieje brzuszek tak co 10 minut, na około minutę-dwie, do tego cały czas mam bóle krzyża. Jak coś się będzie działo, będę dawać znać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całe szczęście Arista:) Już się bałam ty moja KOCICO:) Jadę zaraz do kochaniutka, moje paczki z allegro przyszły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arista to juz blisko, skurcze cos 10 minut przy tym bol krzyza.... no moja droga zaczyna sie... zaczyna chyba jednak urodzisz dzisiaj... no moze jutro albo w nocy :P pisz co sie dzieje pisz... ja uciekam do apteki, musze leki odebrac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ostatnio twardnie mi brzuch, a w moim przypadku to bardzo żle.....mam niewydolność cisnieniowo-szyjkową macicy, w poniedziałek sie dowiem czy krażek to juz, czy jeszcze troszke zaczekamy, ale mam przeczucie, ze to już mi założą....Będe brała leki i muszę sie oszczędzać, wiec pewnie bede wiecej z Wami, z czego sie, cieszę :) Wojtka wczoraj stawiałam na nogi, bo cały dzień chory, ale miał bardzo duzo miłych gestów w moja stronę, w dodatku obrał ziemniaki i wieczoram praktycznie robił wszystko przy małej, ja tylko dałam jej buziaka na dobranoc. NIe przeprosił mnie, wiem, ze ten problem wróci do nas, ale juz dzis mu powiedziałam, ze brzuch mi twardnie, wzięłam no-spę i połozyłam sie.....żeby sie nie spodziewał wypucowanego mieszkania, bo nie dam rady. Mała jest tak grzeczna, ze nie poznaję mojego dziecka, dobrze, ze miała dziś pampersa na zakupach, bo zrobiła wielka śmierdzacą kupę w REAL-u i musiałam ja przebierać...dobrze, ze miałam w co :) w dodatku jak wróćiłysmy to zwymiotowała zupę, wiec ja juz, nie wiem co jej jest, niby je jak ptaszek, ale sam nabiał, a jak je cos innego to wymiotuje....moze za szybko jadła ta zupę, bo była bardzo głodna....dla mnie to wciaż zagadka. A jak połozyłam ja po zupce do łóżeczka, to śpiewała i gadała z miśkami przez ponad 2 godziny- normalnie skarb,nie dziecko ;) Arista, na mojue oko to TY zaczęłaś rodzić............w dodatku w nocy takie akcje sie nasilają, więc czekamy na info co i jak :) ARCT, nie wiem jak jest w USA, ale u nas wysokie ciśnienie w ciaży jest od razu kwalifikowane do Cesarki, to jest jeden z powodów. W dodatku musisz teraz na siebie uważać, przynajmniej do końca 36 tygodnia, potem luz, pewnie bedzie jak z Aristą, najpierw straszenie i leżenie, a potem tylko czekanie i czekanie, :) Moniczko, spotkanie z byłą nie musi oznaczać od razu czegoś złego....ja na swojego ex trafiłam w czasie rozmowy o pracę....potem poszlismy na kawę i pomógł mi w zakupach, przyniósł mi zgrzewkę wody na górę do domu...w tym czasie miałam 8 miesieczną ząbkujacą i gorączkujacą Emilkę z nianią w domu.....wiec byłam dosć rozbita. NIgdy nie powiedziałam o tym Wojtkowi, ale nie ze strachy tylko uznałam, że to nie jest warte w ogóle rozmowy i tworzenia sytuacji dwuznacznych. Adam zawsze był bardzo uczynny, wiec dla niego to norma, a gdybym powiedziała mężowi to zacząłby snuć jakieś bezpodstawne rzeczy, pewnie tez mnie widziano, nie przejmowałam się tym, to moja sprawa, przecież nie umawiałam sie, znim specjalnie......ja nie bronie Moniczko Twojego faceta, ale nie zawsze rzec zywistosć jest taka jak ja widzimy lub jak widzą ją inni.......wierz swojemu sercu!!! BUziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Od tamtej pory także nic się nie zmieniło, ja w sumie nie siedzę ze stoperem, więc tak na oko mierzę częstotliwość skurczów... No i nadal boli mnie krzyż i nadal są słabe twardnienia co około 10 minut. No i tak już od kilku ładnych godzin... Ehhh:P Mam nadzieję, że to faktycznie powolny początek akcji, już mi jest wszystko jedno, do tej pory nie chciałam rodzić w nocy, a teraz to już wsio ryba:P Może być nawet w nocy...bo już po prostu chciałabym to mieć za sobą i móc przytulić maluszka:) I poczuć się jak Scherza ostatnio:D Także trzymajcie kciuki, może faktycznie to się przerodzi w coś więcej, choć tak jak mówię- wolę się na to nie nastawiać... Czekam na męża, aż przyjdzie z pracy, czekam na telefon od mamy, bo dziś jeszcze z nią nie gawędziłam... Czekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×