SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Monisia, odpisałam Ci też na gmailu...

No i plecki zaczeły trochę mniej boleć... także mówię- nie nastawiam się na poród dziś...:( Chyba, ze jakiś cud sie zdarzy...

jestem dzis padnieta po tej silowni normalnie nie nadaje sie do zycia......jeszcze musze sie wykapac. czarna wszystkiego naj naj naj z okazji urodzinek. szczescia w milosci zdrowia i co tylko sobie zamzrzysz:* Arista czekamy czekamy co bedzie dalej z Martynką:P dziewczyny piszecie na gmailu a ja nie wiem o co chodzi :/ktos pomoze??

Fibisiunia dziękuję za życzenia :* Arista kurde, mam nadzieję, ze do północy coś się wydarzy:)

Fibisiunia- mamy konta na gmailu, jak sobie założysz to podaj Czarnej nicka, ona Cię zaprosi do grupy dyskusyjnej:) I tam możemy sobie pisać o bardziej intymnych sprawach, bo tylko my mamy do tego dostęp...:) Czarna- mam nadzieję... ale wiesz, czyją matką jest nadzieja:D

oki dzieki Aristko:* zalozylam wlasnie konto Czarna podam ci na nk:)

ja też na gmailu napisałam

Arista wiem, wiem..:) Ja właśnie z dzieci nadziei jestem :D

Fibisiunia czekam. ja Cię dodam, a Ty musisz tam sobie sama wejść na grupy dyskusyjne jak b ędziesz dodana, to pokażą Ci się grupy dyskusyjne, i sama tam sobie opracujesz system:)

ok ok juz wyslalam

Fibisiunia juz jestes

arista masz jeszcze 3 godziny żeby urodzić, żeby była niespodzianka dla czarnej :)))))))

Czarnulko to Twój dzień :) Życzę Ci wiary, że wszystko ma sens. Życzę Ci nadziei, która obudzi twoje serce i z nowym zapałem pozwoli spojrzeć na to, co już gdzieś przygasło. Życzę Ci miłości tak ogromnej, że nie można jej zatrzymać dla siebie. A przede wszystkim, życzę Ci, aby każdy kolejny dzień był piękniejszy od poprzedniego...

aga dziękuję:) :*

Czarnulko- ja chyba dzisiaj raczej nie urodzę, heh...musiałoby przyjść tornado i zrobić mi dziurę w brzuchu, hehe... Ale mimo wszystko postanowiłam zrobić Ci prezent, o którym myślałam... A mianowicie- jeśli urodzi mi się córeczka, na drugie imię będzie miała Karolinka:D

Arista, to najwspanialszy prezent urodzinowy jaki dzisiaj dostałam. Naprawdę:) Aż się łezka w oku zakręciła:) Dziękujęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę :*:*:*:*:*

Proszę:* Mężulek wrócił z pracy... Powiedział, że się boi, że to wszystko jest już tak blisko, ze za chwilę urodzę...i on się boi:) Mój słodziak... W razie czego postaram się jeszcze odezwać, ale jakbym się nie odzywała ani nie pisała smsów do Czarnej- to nie martwcie się, nie urodzę jeszcze chyba:P A jutro od 8:30 rano mam seminarium dyplomowe, potem do lekarza musze iść i na zakupki z kochanym moim...więc też raczej ostrzegam, ze odzywac się nie będę do południa najmniej. Także potem napiszę:* Trzymajcie kciuki, może jednak to był jakiś wstęp i jutro już zamiast do gina pójdę na porodówkę:P? Fajnie by było:D :*

Arista oby było tak jak piszesz:) Moze już jutro Martyna-Karolina będzie z nami:)

Dobranoc dziewczyny!! Arista czekamy juz z niecierpliwością na twoją kruszynkę!!!!

zaraz bede was czytac ja gmail... ja wlansie niedawno wroocilam do domku, apterka zaliczona, zakupki zrobione, obiadek przygotowany.... nawet zrecznie mi poszla, zajelo mi to KUPE czasu, ale dalam rade.... teraz mnie troche glowa zaczela bolec, ale pogoda sie zmienia, w nocy bylo zimno, teraz zaczyna sie robic cieplej.... ide drezmac.. MOniaKat jesli chodzi o cisnienie i cesarke, to nic mi nie wiadomo, to co ja wiem oni tutaj cesarke robia tylko jesli jest zagrorzenie dla dziecka lub matki, jesli dziecko sie nie odwruci gloofka w dol itp... moje cisnienie nie jest tragiczne, fakt jak mi mierza jest wyrzsze ale za 10 minut jest juz nizsze.. badanie krwi jest super eleganckie, takze nie ma mowy ani zladu o zatruciach ciazowych.... cisnienie moge miec wyzsze z powodu np zmiany pogody.. a pogoda sie zmienia z dnia na dzien..... trzmam nogi zacisniete do kocna 36-37 tygodnia i wtedy bede wiedziec.... uciekam drzemac.... ale przed bede czytac was a gmail...

Arista pozwoliłam sobie skopiować Twojego demotywatora:)

dobranoc :*

Dobranoc, kochane:* Ja też lecę spać:)

Dzieńdoberek:)

Dziewczynki mam takie pytanko. Orientujecie się może ile czeka się na zwrot ubezpieczenia z kredytu?? Tzn, moi rodzice wzięli kredyt, ostatnio spłacili go całego Pani z banku kazała wysłać odpowiednie pisemko do Wrocławia, wysłaliśmy i nie wiemy ile czekać Tak się pytam, bo ma mi coś z tego skapnąć :]

Cholera jasna, myślałam, że seminarium jest na 8:30, a jest na 8;00...nie wiem, czy zdążę:/ ale idę, co tam... Plecki mnie bolą... Po seminarium mam zamiar iść do gina, zobaczymy, co powie:) :* Miłego dnia:*

Arista jak wrócisz od gina to daj od razu znać:)

Cześć.. U nas dalej sielanka :D Czarna ja nie wiem ile się czeka na taki zwrot ale pewnie minimum 14 dni... Arista dawaj znać co gin powie.... czekamy czekamy na dobre wieści.... miłego dnia

Hehe... no, dowiedziałam się bardzo ciekawych rzeczy:P Po pierwsze sporo przytyłam od ostatniej wizyty- w tydzień przybyło mi.... 2 kilo!!! Więc lekarz stwierdził, że najprawdopodobniej mam obrzęki, ale wewnętrzne i będę sobie brała tableteczki na poprawę mikrokrążenia... tableteczki, które mnie kosztowały 25 złotych, hehe. Niezły wydatek... No ale cóż, nie chcę być słoniem:D Za dużo wody w organizmie się gromadzi. Po drugie i ważniejsze- moja część wewnętrzna szyjki macicy jest praktycznie całkowicie przygotowana do porodu, niemal całkiem rozwarta...:D A część zewnętrzna też ma rozwarcie, jeśli chodzi o długość, to szyjki prawie nie ma, a główka dzidzi jest tak nisko, że nawet zbadać było mnie trudno... To, co zwykle przypada na pierwszy okres porodu- czyli rozwieranie i skracanie szyjki macicy- ja mam praktycznie za sobą! Można powiedzieć, że już rodzę od około tygodnia, tylko etapami, metodą małych kroczków:P Dlatego jak pojawią się skurcze, mam nie czekać na jakieś tam specjalne, co 5 minut, tylko jechać do szpitala, bo on sądzi, że w moim przypadku akcja będzie przebiegać dość szybko... Za co ja tam się wcale nie obrażę! Także ponoć czeka mnie szybki poród, ciekawe, czy mój gin ma dobre "oko"...hehe Mam straszną chęć łażenia po mieście, ale jest to chęć psychiczna- moje ciało mi na to średnio pozwala... Bolą mnie nogi, jestem ociężała... A lekarz dziś miał tak dobry humor, że sobie nawet ze mnie żartował... Powiedział, że moje ciało dąży do kształtów idealnych... po czym spytał:" Wie Pani, jaki jest kształt idealny?" Ja na to, że nie... KULA:D hihi... po czym popatrzył na mnie z góry na dół i stwierdził, że jeszcze mi daleko...:D

Arista bardzo się cieszę, że wszystko jest w porządku:) KULA :D Kurde jak ja bym chciała już zobaczyć tą Twoją Kruszynkę:)