Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zarazbabcia

od kilku godzin czekam na wnusia

Polecane posty

Gość Mama synusia123
Blue-powodzenia na jazdach!!!!!!!!;-) ,sama widzisz ze juz lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "doczekałaś sie w końcu" Gdybyś przeczytała choćby kilka postów z pierwszych stron,to byś wiedziała czy się doczekałam. Tak przy okazji ........na dziecko czeka się kilka miesięcy a dokładnie 9 :),lecz nie o to tu chodzi. :) W trosce o Twoje samopoczucie radzę Ci nie patrzec na ten temat.Gwarantuję,że nie będzie Ci robiło sie byle jak.Proste??? Żegnam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Myślę,że każda z nas tu piszących podziela moje zdanie. Dla Twojego widzimisie nie będziemy zmieniały tytułu tematu. Koniec!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Troche się zdenerwowałam. Jak kogoś może drażnic jakiś temat? Nie wystarczy nie zwracac na niego uwagi?Po co zbędne komentarze?Co o tym myślicie??? Bardzo ucieszyła mnie wiadomośc od Blue.Widzisz,że jest tak jak mówiłyśmy? Będziesz śmigać jak Hołowczyc :) Teraz muszę lecieć.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam na chwilkę :) mareas-nie załamuj mnie !Jak to w naszym wieku nie czas na robienie prawka?Namawiano mnie tu i przekonywano,że powinnam,no więc nabrałam ochoty.Przemyśl to :) Nareszcie piszecie to co najbardziej mnie cieszy.Jesteście zadowolone ze swoich małych i dużych osiągnięć.Tak trzymać. Mamo synusia-ładnie tak szntażować?:):):)Tak poważnie to każda metoda jest dobra,jeśli jest skuteczna.Miło widzieć,że Twój szkrabek dobrze się chowa.Mateuszek obchodził swoje pierwsze imieniny.Dzięki Vaneska za to,że pomyślałaś o moim kochanym wnusiu.Całuski dla Filipka. Mateuszek narazie chowa sie dobrze.Nie ma problemów,związanych z jego chorobą i bardzo dobrze :) Nataszka-Tobie gratuluję dobrych ocen.Napewno sobie poradzisz i będziesz tańczyć.Bądź taka jaka jestes teraz.Radosna i szczęśliwa. Wierzę,że los wynagrodzi Ci wszystkie krzywdy jakich doznałaś,w swoim dotychczasowym życiu 👄 Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super juzbabiu , że dobrze u Mateuszka :)Dziekuje za całuskii dla Filipka :)Popieram Twoje zdanie dobrze napisałaś tam do tej osoby z tym nickiem''doczekałaś się ''czy coś takiego eh zawsze sie znajdzie ktoś taki co się przyczepi :/ takich osób mi żal ... nie ma co robic to sie przyczepi o byle co .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha 15
a ja mam strasznego doła znowu:(:( i chciala bym kajś wyjechac:( pobyc troche w samotnosci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mareas
Nataszka....doly są po to by przez nie przeskakiwać,a nie wpadać :) Juzbabcia-zawsze jest czas na nowe doświadczenia,więc skoro jeżdzisz samochodem, to namawiam na prawko.Sama sie nie wybieram ;) bo tak jak pisalam ,musialabym mieć samochod do swojej tylko dyspozycji.Finansowo nie dalabym rady mając na utrzymaniu studenta.A ja tam ignoruje takie osoby jak "doczekalaś sie"-niech sobie piszą.Wlaśnie obejżalam w "Uwadze" reportaż o wypadku w kopalni...straszna taka smierć i cierpienie.Tato był górnikiem i mąż 25-lat pracowal pod ziemią..wiem jaka to jest niepewność .To są chyba już ostatnie dni ciepła i słoneczka więć tzreba się naświetlać ile się da.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i.........Nataszka.....przeskocz ten dół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha 15
włsśnie dzisiaj w szkole się ze mnie śmiali..:( bo byłam u mamy na cmentarzu i opowiadałam jej co u mnie slychac..troszke popłakałam..kupiłam kwiaty i znicz...i mnie zobaczyła kumpela z klasy...i opowiedziala wszytskim, że gadam z nieżywymi:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mareas
Nataszka..i ty się tym przejmujesz?Powinnaś być dumna ,że jesteś taką córką ,która pamięta o swojej mamie ,nawet gdy jej nie ma.Ja bym chciala żeby moja córka przychodzila i mowila co u niej slychać i jakie ma problemy.Może jej lżej bedzie.Pomyśl sobie inaczej,że mama napewno się cieszy z twoich odwiedzin,a reszta ludzi.....co oni cię obchodzą?niech się śmieją.Przecież to świadczy o nich,nie o tobie.Więc dziewczyno, olej ich zachowanie i rób co serce ci dyktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maeras ma racje :) Olej ich , e tam , a ta kumpela ciekawe jak by sie zachowywała w takiej sytuacji jak masz, nie ma tak i nie wie i nie zrozumie raczej tego jak jest taka i tak robi , bo tak nie ma , po prostu jest głupiutka , nie przejmuj sie dobrze robisz Twoja Mama na pewno się cieszy , nie przejmuje się naprawdę :*:) Aż mi sie płakać zachciało z tego wszystkiego...Jesteś super dziewczyną nie pozwól na takie coś jeśli będzie coś gadać to powiedz jej żeby powiedziała Ci to prosto w twarz , a nie robi tak jak teraz i zapytaj sie jej jaka ona była by na Twoim miejscu ?Bo pewnie nie była by tak dzielna jak Ty buziaczek :)głowa do góry Nataszko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś jest wspaniały dzień.Znów zobaczę Mateuszka :) Mam nadzieję,że Nataszka już zrozumiała,że nie ma powodu,by mieć doła.Rozmawiaj z mamą a głupimi docinkami, poprostu się nie przejmuj.Może kiedyś one zmądrzeją i zrozumieją to co robisz. mareas-ja też mam w rodzinie (na szczęście już byłych)górników. Za każdym razem kiedy słyszę o wypadku w kopalni przechodzą mnie ciarki,mimo,że już nikt z moich bliskich nie pracuje.Mój wujek,też przepracował 25 lat w kopalni .Zaczynał,kiedy jeszcze trzeba było kopać węgiel kilofem,.często na kolanach.Potem był sztygarem,więc praca była lżejsza,choć i tak pod ziemią.Cieszę się,że skończyły się czasy,kiedy moi bliscy byli górnikami a było ich trzech.Mówie tylko o tych,którzy pracowali pod ziemią,bo byli też tacy co pracowali w kopalni,ale na powierzchni.Wiekszość mojej rodziny mieszka na Śląsku.Nawet byłam tam w ubiegłym roku :) Co do prawka,to dzięki za wsparcie. Jeszcze słówko o tej osobie "doczekałaś się"-może bym ją zignorowała,ale zadała pytanie(głupie,bo głupie),więc odpowiedziałam.Poprostu zaśmieca nasz topik.Mam nadzieje,że już wszystko zrozumiała i nie będzie tu śmiecić. Wszystkie Was cieplutko pozdrawiam.Życzę samych radosnych wydarzeń , miłego dnia a nocy spokojnej :) Całuję wszystkie maluchy,szkrabuchy kochane 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha 15
Próbuje się nie przejmować...ale nie da się..przykro mi strasznie:( ale co tam....już babciu...a gdzie dokładnie na śląsku?? ja mieszkałam na ślasku:) dokładnie w Tychach...strasznie tęsknie za nimi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj miałam koleją jazdę po mieście , dobrze i nawet fajnie mi się jeździło , gdyby nie pewna rzecz na końcu , jechałam na światlach i chciałam wjechac za samochodem , niesteyy pewnien kierowca widząc ze jedzie " Elka " wymusił na mnie pierwszeństwo i za mocno podkręciłam kierownicę :P i walnęłam w barierkę :D Jakoś znowu odechcialo mi się jeździć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Nataszka-zobaczysz,że wszystko sie ułoży.Wiem,że nie łatwo jest się nie przejmować,bo sama wszystkim się przejmuję :),ale w tym przypadku nie masz powodu do zmartwień.W końcu zapomną i przestaną się śmiać.Tak naprawdę nie mają z czego,ale jak ,to mówią moje dzieci "są ludzie i taborety"....Nawet się zrymowało :) Moja rodzina mieszka w Gliwicach i Jastrzębiu Zdroju (po trzy w każdym mieście),oraz jedna w Katowicach. Moja ukochana babcia jest pochowana właśnie w Gliwicach.Podczas ostatniej wizyty byłam nad jej grobem i wiesz Nataszko....... ja też z nią rozmawiałam!!!NIe byłam tam kilka lat,więc miałam jej dużo do powiedzenia. Rozmawiam też teściami nad, ich grobem.Czasem nawet przy mężu,mowię, aby popatrzyli jakiego mają syna .........:) Jak widzisz,to nic dziwnego.Wiem,że mnóstwo ludzi rozmawia ze swoimi zmarłymi bliskimi i nic w tym nadzwyczajnego. Moim skromnym zdaniem,jesteś dojrzalsza,niż Twoi rówieśnicy,więc trzymaj się mocno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blue :) :) :)-wybacz,ale pierwszą moją reakcją na to co napisałaś ,był śmiech :) Śmiałam się,bo przypomniałaś mi moją historię jednej z pierwszych jazd po placu(wielkości boiska do piłki nożnej).Prawie na środku tego placu leżał ogromny kamień,no i oczywiście..... ja na nigo najechałam :) Mąż skomentował to jednym zdaniem:"kobieto,masz tyle miejsca a musiałaś wjechać na ten kamień ?"Na domiar złego szli jacyś młodzi chłopcy i mieli niezły ubaw :( Poza tym, z uwgi na rozmiar tego kamienia, uszkodziłam samochód.Co prawda tylko zarysowałam podwozie ale ,jak by nie patrzył,to uszkodzenie.Obiecałam,że to zamaluję,więc musiałam kłaść się pod samochód i malować... :) Miałam kilka takich sytuacji,kiedy mówiłam sobie dość!!!Nie bedę jeździła!!!Emocje mijały i znów chciało mi się jeździć.Tych sytuacji,było oczywiście więcej,ale już nie będę narazie o nich pisała.Powiem Ci tylko,że pełnego przekonania do jazdy nabrałam dopiero,kiedy przejechałam się z moją przyszywaną córką :) Ma prawko od dwóch lat,ale jak zobaczyłam styl jej jazdy,stwierdziłam-ja też mogę jeżdzić,jeśli tak jeździ się z prawkiem :) :) :) Dasz radę!!!Nie Ty pierwsza i nie ostatnia miałaś takie zdarzenie. Trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz już tylko pozdrowionka dla Wszystkich.Pa. Vaneska- a Ty nie wybierasz się na kurs??? Blue już się uczy,Mareas mówiła,że nie chce a Nataszka jeszcze za młoda :) Ja się jeszcze zastanawiam,choć jestem bliżej na TAK niż na NIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak potem też z tego sie śmiałam :P Ale na początku :P normalnie panika ... myślałam ze rozwaliłam samochód :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Juzbabciu tak mysle nad kursem, kiedys tez , gdyby tata nie zlapal kierownicy to wjechalabym na kamienie ,ktore byly na srodku tez wiekszego placu hha, bo ja za mocno kierownica, a teraz wiem, ze to zlajtem haha, nie ma co sie poddawac, kazdy sie uczy, a uczy sie na swoich bledach :)Więc Blue bedzie oki, a z tych wpadek mozna sie smiac, bo nikt nie ma idealnych jazd odrazu no chyba, ze ktos umie, bo jezdzil se tam gdzies, ale wiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro mam jazdę po Olsztynie :( straszzzzzzzzzzzznieeeeeeeeeeee !!!!!!!!!! się boję !!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha 15
Trzymam kciuki :) będzie napewno dobrze:) Kurcze nie moge dziś iść na tańce:( bo mnie jakaś grypa złapała:( piękna pogoda dziś a ja w domu musze siedzieć:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha 15
Życze Wam Miłej Niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama synusia123
Melduje że żyje;-),tylko choroba nas dopadła-potworne przeziębienie...smarkamy,kaszlemy i źle sie czujemy......:-( (nawet sie rymło;-) )-ale jestem na zwolnieniu,siedze w domku i jest fajnie:-) Natasha-a ode mnie wielki szacun;-),jestes WIELKA ,po prostu....;-) Blue- no nie poddawaj sie kobito!!!!!!!!;-), bedziesz smigac az miło i to juz nie długo;-), mówie Ci,ja tez byłam taka jak Ty na jazdach, a potem jeszcze długo po egzaminie przechodziłam gehenne gdy stojąc np. na siwatłach a za mna sznur samochodów, noga na sprzęgle tak mi drżała że byłam spocona cała!!!!!!!!:-D Teraz smiało moge powiedziec o sobie DOBRY KIEROWCA;-), czyli jak trzeba to "przyciśnie" na pedał ale przepisy ruchu drogowego przestrzega....no prawie;-) No to chyba tyle;-) Młodziez sie pewnie bawi w te sobotnia noc...;-) Ja sama siedze przy odrobinie alkoholu:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama synusia123
Aha, proponuje na przyszłośc aby na zaczepki typu "doczekałaś sie w końcu":-O nie odpowiadać,wiem ze czasem cięzko i aż sie prosi takiej/takiemu dowalic ale proponuje ignorowac;-)-je to najbardziej wkurza:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie podddaje sie ;P narazie :D ale strasznie panikowałam przed tym Olsztynem :D ze na ręcznym i bez świateł chciałam z Ostródy wyjechać xD Oogolnie facet powiedzial ze było bardzo dobrze :) Oczywiście zrobiłam parę błędów ( za niektóre normalnie bym oblała :P ) no ale to 1 taka jazda była . Mam jeszcze poroblemy z płynnym ruszeniem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha 15
Mamusia synusia- dlaczego jestem wielka??ja jestem niska:D mam tylko 156-8jakoś tak... Ja niestety nie na zabawie też chora w domu siedze..moja ciocia przyleciała z mezem i córkami do mnie na odwiedziny z Holandii:) To jedna ciotka, która mnie nie wyzywa ..moge sobie z nią o wszystkim pogadac:) i zaprosila mnie na ferie zimowe do siebie:D i tata się zgodził:) superancko:D A co do prawa jazdy to mój tata ma 17 lat prawo jazdy i jeździ jak wariat, i też czasem się denerwuje ..boi się punktów karnych..hehe..' Miłej Niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Nataszko nawzajem z Niedzielą, no mnie wczoraj nie było dopiero dziś przed 12 byłam :) Jutro nowy tydzień , ale powiem Wam,że jakoś szybko lecą te tygodnie mi tak od 1 klasy hehehe :) Nie długo praktyki miesiąc bez szkoły hi, a potem znów szkoła ferie i byle do wakacji :):) Mama synusia no piwko , np. wieczorkiem sączyć to fajnie tak spokojnie :) Desperados dobre :) hihihihi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha 15
A ja tydzień wolnego...nie bede chodzic do szkoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×