Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lattina

CIĄŻA OBUMARŁA - DLACZEGO? cz. II

Polecane posty

Kochane zaakceptowałam już wszystkie zgłoszenia rejestracyjne na forum. Przykro mi, że musiałyście poczekać, ale miałam gości. Narazie musi tak być, że wszystkie rejestracje muszą być zatwierdzane przez admina, bo nie chcemy, żeby się nam napchało tam gówniarzy. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesto czytajaca
szkoda ze zalozylyscie nowe forum,juz tu nie bedziecie pisac,ja Was czesto czytalam.ja jestem mama dwoch aniolkow i czasami Wasze posty dawaly mi wiele wiary i nadzieji ze jeszcze bedzie dobrze i doczekam sie dzieciaczka przy sobie nie tylko tych w niebie.Ale mam nadzieje ze tu tez bedziecie zagladac i pisac jak Wasze staranka i oczywiscie szczesliwe finaly w postaci slicznych i zdrowych dzieciaczkow.Pozdrowienia dla Wszystkich.Pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czterech razy sztuka
Pestko i pozostałe Dziewczyny :) Zarejestrowałam się na naszym nowym forum, ale zmieniłam mój podpis. Skoro zaklęcie nie zadziałało to postanowiłam go więcej nie używac ;) Zatem zmieniłam podpis i zamiast "do czterech..." jestem zarejestrowana jako "kostucha76" ------------------------------------- Saro myślę o Tobie, szczególnie jutro :* Bądź silna, ściskam Cię mocno :* -------------------------------------- Ja niedawno wróciłam do domu. Urządziłyśmy sobie z kilkoma koleżankami babski wieczór :) ... Wesoło było :) Fajnie oderwac się od rzeczywistości :) ...tego ciągłego łykania pigułek i kłucia w tyłek...witaminek i kwasów foliowych, tych zwiększających odpornośc i tych zwalczających bakterie i inne paskudztwa...od analizowania w necie, każdego wyniku badań... ...Ja się nie skarżę, tylko czasami jestem tym wszystkim po prostu zmęczona. Wczoraj zaczęłam zastanawiac się,jak to będzie kiedy w końcu się uda. Jak będzie wyglądało moje życie kiedy już nie będę zarywac nocki z powodu natarczywych myśli pt " co tu jeszcze wykombinowac, żeby tym razem finał był szczęśliwy", kiedy nockę zarwę z powodu kolki albo ząbkowania maleństwa,a zaległości w spaniu będę nadrabiała podczas popołudniowej drzemki dziecka... Tak sobie myślę, że ta cała paranoja związana z planowaniem kolejnej ciąży, z bieganiem od lekarza do lekarza, łykaniem w/w prochów, tak do mnie przylgnęła, że trudno mi sobie wyobrazic,że mogłabym kiedyś prowadzic normalne życie...dziwne... ...Czekam na te wszystkie kolki i luźne kupki z utęsknieniem :) ...I to z ich powodu chcę zarywac nocki ;)... Przepraszam za te moje wywody...tak jakoś mnie naszło... Pozdrawiam i życzę dobrej nocki :* Aniołeczek 12.04.07 (16tc) Aniołeczek 31.08.07 (12tc) Aniołeczek 18.06.08 ( 8tc) Aniołeczek 15.10.08 (11tc) Aniołeczek 09.04.09 (12tc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje to ja już nie śpię Sad stres mnie zżera Sad Pożegnałam się z mężem bo szedł do pracy:(nie obeszło się bez płaczu;( Pesteczko idę dziś do szpitala bo mój gin już ma skierowanie muszę je odebrać a on będzie we wtorek ,wątpię żeby mi dziś coś robili chyba ,że się mylę,ale wtedy tez tak było że dopiero na drugi dzień bo badała mnie komisja więcej lekarzy oczywiście aby potwierdzić.Zresztą wtedy miałam świeżo zrobione wyniki więc nawet na dzień dobry mi nie pobierali krwi na nic ,a teraz nie mam tylko bety więc mam nadzieję, że zaczną od pobrania krwi na wyniki i ja chce ,żeby mi bete powtórzyli aby mieć pewność co i jak.Jestem przerażona tym wszystkim:(:(jak tylko coś będę wiedzieć to tym dziewczynom co mam telefon zaraz dam znać.Trzymajcie kciuki obym wróciła szczęśliwie do domku jak już będzie po:( Moje drogie koleżanki całuski dla Was za to że ze mną jesteście:) pa do usłyszenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty218
Pestko, dziewczyny - nie mogę się zarejestrować, względnie sie zarejestrowałm, ale na maila nie przyszedł akcept - mam skrzynkę na niemiecki portalu więc może "wpadłam" do spamów??? Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty218
ok. udało się - alert odwołny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Saro - bądź silna!Wiem ze to bardzo trudne ale musisz byc dzielna! Nie poddawaj sie Kochanie, pamietaj myslami jestem z Toba. Bede myslec cały dzien o Tobie.Daj znac co powiedzieli w szpitalu. dziewczyny ja sie nie moge zarejestrowac , ciagle mam kod nieprawidłowy, ale to chyba nasz komputer szwankuje, bo nawet nie moge wejsc na konto bankowe w internecie:( Musze go oddac do jakiegos informatyka:( Pozdrawiam i zycze Wam miłego dzionka!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malgon to jest głupie... musisz wpisać dokładnie to co jest na obrazku, czyli pewnie pisac DUŻYMI LITERAMI - też się na to nadziałam jak zakładałam forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. dziś są 2 tygodnie jak dowiedziałam się,że serduszko mojego maluszka nie bije...jutro 2 tygodnie od zabiegu...nadal umieram z żalu,chyba jeszcze nie potrafię w uwierzyć w to co się stało...mam nadzieję,że w tym tygodniu odbiorę wyniki badań i jak najszybciej umówię się na wizytę,boję się strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nsths
dzisiaj mialam usg i dowiedzialam sie, ze to ciaza obumarla. jutro rano mam sie zglosic do szpitala. powiedzcie mi, na ile mnie zatrzymaja w tym szpitalu? na czym polega taki zabieg. ciagle mam nadzieje, ze to jakis zly sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie nowe kobietki :( smutne że tyle nas przez to musi przechodzić szok:( 220909-wiem co czujesz każda z nas wie długo będziesz się tak czoła nie da się zapomnieć choć czas trochę goi rany,ale zawsze w sercu jest żal i pustka i przykre wspomnienia:( nsths-ja moja droga jutro też idę do szpitala miałam już dziś ale położna powiedziała że jutro z rana mam iść na czczo że jak potwierdzą badania i komisja lekarska obumarcie to,już jutro zrobią mi zabieg i nie będę niepotrzebnie się dziś całą noc męczyć przeżywać :( ma rację.Moje dziecko też obumarło jest to moja kolejna ciąża jestem w szoku rok temu też to samo przeszłam:( Ja wyszłam na trzeci dzień,ale nie wiem od czego to zależy może jak się będziesz czuła i od szpitala po co maja nas trzymać lepiej do domu. Trzymam za Ciebie kciuki choć sama jestem roztrzęsiona strasznie.Zabieg jest pod narkozą więc nic nie wiesz co się dzieje.To co nas spotyka jest takie niesprawiedliwe :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania L-S
Przykre, że jest nas coraz więcej. Trudno zrozumieć dlaczego nas to spotyka. U nas mija już 5 miesięcy od straty a ja nadal nie rozumiem po prostu tak musiało być. To straszne. Ja byłam w szpitalu tylko parę godzin dzień wcześniej byłam pobrali mi wszystkie badania i na własne życzenie poszłam do domku i dopiero następnego dnia rano ok 9.00 miałam zabieg pod całkowitą narkozą a o 15.00 już mnie do domku wypuścili. Przez ten cały czas w szpitalu oprócz zabiegu mąż mógł ze mną siedzieć. Ból fizyczny był spokojnie do zniesienia gorzej z psychicznym to już nie było takie proste. Nadal boli. Ściskam Was mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nshts - witaj, przykro mi, że przez to przechodzisz. Mnie chcieli wypisać zaraz po zabiegu, w środku nocy, ale w końcu wypuścili mnie rano (zabieg o 23:30, wypis o 11 następnego dnia). Zabieg to wyłyżeczkowanie macicy - robiony pod narkozą, nic nie czujesz. Najpierw dostaniesz tabletki, które wywołają poronienie, po kilku godzinach dostaniesz skurczy, potem będzie tenże zabieg. Po nim możesz kilka dni jeszcze dość mocno krwawic. Zapraszam Cię na nasze nowe forum: http://jestemmamaaniola.fora.pl Znajdziesz tam inne kobietki, które zrozumieją i pocieszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nsht WITAJ przykre to,że jest nas coraz wiecej takie życie takie czasy nie wiem... Jeśli chodzi o zabieg to dostaniesz czopki które wywołają samoistne poronienie,ponoć lepsze to niż odrazu łyżeczkowanie,zabieg robiony w całkowitej narkozie trwa 10 min.po zabiegu krwawienie u jednym dość obfite u innych skąpe. Ja byłam w szpitalu od 21 w sobote do 20 w niedziele też wyszłam na własne życzenie.Nie powiem Ci żebyś się nie martwiła powiem tylko żebyś była dzielna i się nie dała no i wracaj do nas szybciutko,tu znajdziesz zrozumienie i miłą atmosfere.Tule Cię do serca i do zobaczenia znów. Sara cały czas myślami z Tobą 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
220909 - Kamilko, wiem ze Ci ciezko ... i na nic tu beda pocieszenia, ze bedzie lepiej, bo musisz sie sama o tym niestety przekonac, ze faktycznie bedzie. To prawda, ze boli, ze ciezko myslec z wyprzedzeniem w przyszlosc po takiej tragedii. Nie chcemy dopuszczac do siebie mysli, ze kiedys moze byc lepiej i ze bol sie zmniejszy. Ale bedzie lepiej! Nigdy nie zapomnimy, ale bedziemy mocniejsze... Wejdz i napisz do nas na nowym forum, razem razniej :) Pytaj o co chcesz, pomozemy, pocieszymy i poprostu bedziemy z Tobą ❤️ Nsths, bardzo Ci wspolczuje :(:( To smutne, ze jest Nas coraz wiecej ... Tak jak mowia dziewczyny, w szpitalu bedziesz gora dwa dni. Sam zabieg jest bezbolesny, pod narkoza. Na drugi dzien, jesli obedzie sie bez powiklan i bedziesz sie dobrze czula, na pewno Cie wypisza. Badz dzielna :* ❤️ Buziaki dziewczynki :* 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nsths
dziekuje wam bardzo, bardzo sie boje jutra, nie chce zostawac w szpitalu, mam nadzieje, ze mnie nie zatrzymaja :( pani dr mi powiedziala, ze po ciazy obumarlej mozna normalnie miec dzieci, ale ja tego nie rozumiem czemu to sie stalo, mam 20 lat jestem mloda zdrowa i cos takiego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nsths Kochana ja też nie mogłam zrozumieć DLACZEGO tak się stało skoro mam już jedno Dziecko,też to była dla mnie ogromna niespodzianka i SZOK. Trzymam kciuki za jutrzejszą wizyte Twoją i Sary trzymajcie się Dziewczyny 🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu....Myślałam,że jest lepiej,ale dzisiaj jest beznadziejnie.... :( Nie mogę znaleźć sobie miejsca,pustka,tęsknota,to boli,bardzo boli....wciąż...Mąż w pracy,Pawełek w przedszkolu,a ja oglądam filmik http://www.youtube.com/watch?v=ryq7O7XxOdw Patryczkowy i płaczę.Mogę głośno,bo nikt mnie nie widzi,nie muszę udawać,że się trzymam.Tak bardzo brakuje mi mojego synka.Dlaczego nikt nie dał mi szans godnie się z nim pożegnać? Dlaczego zabrali Jego maleńkie ciałko i nie pozwolili mi Go ucałować,potraktowali jak coś okropnego,czego nie powinnam widzieć....Gdybym miała chociaż jedno zdjęcie,mogłabym patrzyć na nie godzinami,a tak....nie mam nic....malutki grobek i ból który wypełnia całe moje wnętrze... Saro,przytulam Ciebie mocno i wszystkie nowe dziewczyny...Tak strasznie mi przykro,że jest nas coraz więcej..... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lora siedzę i ryczę... bo obejrzałam. Zaakceptowałam Twoją rejestrację na forum, chodź do nas, będzie raźniej. Przytulam Cię mocno. Malgon, co z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Pestko.Wydaje się,że jest dobrze,dopóki nie przyjdzie taki moment jak dzisiaj...Mąż już jakby miał dość słuchania moich smutków,rozumiem,minęło pół roku,być może chciałby zacząć żyć.Staram się nadążyć,ale czasem po prostu nie wyrabiam....Wszyscy tak jakoś naturalnie przeszli do normalności....to też boli,bo Patryk BYŁ,był i jest naszym synem,braciszkiem dla Pawła,wnukiem dla moich rodziców i teściów,dlaczego nikt nie chce o nim pamiętać...? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lora... Ja też tak czasem myślę - że wszyscy chcieli jak najszybciej zapomnieć. Ja też czasem czuję się w moim bólu strasznie samotna. Ale to chyba nie tak. Oni wszyscy chcieli sobie z tym poradzić. Pamiętaj, że miłość matki jest nieporównywalna do żadnej innej, że oni cierpią inaczej i inaczej sobie z tym radzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do *często czytająca* - a dlaczego do nas nie dołączysz? Jesteś tam mile widziana. Każdy jest o ile chce być z nami, a nie nam dokopać jak Jania albo inni kretyni. Serdecznie Cię zapraszam. Jak również wszystkie nowe aniołkowe mamy. Nie chcemy tworzyć kółka wzajemnej adoracji i zamykać się na nowych ludzi - chcemy tylko uciec od tych, co nas swoją głupotą krzywdzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Witajcie kochane, Przytulam mocno nowe aniołkowe mamy.Piszcie tu i na forum podane przez Pestke. Saro- mysle o Tobie!Trzymaj sie dzielnie!!!!!!! Zaraz bede próbowac ponownie z rejestracja:) Byłam wczoraj na monitoringu i o dziwo mam 2 piekne pecherzyki na prawym 22mm a na lewym 19mm wiec dzis zagrzewam meza do boju i pupa w góre:) W 4dc byłam u innego gina ktory stwierdził ze moje jajniki spia w tym cyklu. Mój gin był wkurzony niekompetencja tamtego i stwierdził:"To raczej Pan doktor spał":)Mialam ubaw wczoraj.Wogóle ten mój gin jest super! Pozdrawiam Was goraco!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Pestko- udało sie! Teraz czekam na twoja akceptację:) Buziaki! Lattinko- Co u Ciebie? Daj znać:)Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malgon - no to masz super tego gina twojego:) i życzę żeby w tym cyklu się udało, ja się bedę obserwować w 12 dc już w czwartek,ciekawe co mi ten mój gin zobaczy...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Maniu- bedzie ok zobaczysz ja tez byłam w 12dc.Lekarz mówi ze mój organizm juz jest przygotowany na ciaze- sluzówka piekna i gruba.Teraz to psychika wazna noi zołnierzyki mojego pana:)Z ta psychika to u mnie róznie- boje sie dziewczyny ale chec bycia mama jest silniejsza.Narazie opryszczki omijaja mnie szerokim łukiem i oby tak zostało:) Zaniecałe 2 tyg koncze 35 lat -koszmar kiedy to zleciało!:( Moze Bóg da mi prezent.21 10 minie pól roku jak dowiedziałam sie ze dzidzi nie bije serduszko a 24.4 miałam zabieg. Loro- poryczałam sie ja ogladałam ten filmik o Patryczku. Było tam napisane smutek i Nadzieja.Nadzei musisz sie uchwycic Kochanie.Wiem ze to trudne ale masz synka, meza ktorzy Cie potrzebuja, Patryczek nie chciałby abys była ciagle smutna.Bóg da Ci napewno jeszce zdrowego dzidziusia, zobaczysz.Pisz do Nas czesciej. Jestesmy tu z Tobą wszystkie.Całuje Cie mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, widzę, że jest nowe forum.. :-) Poszłąm na betę w 10 dpt - wynik pow. 100! A zatem bardzo dobrze, jutro powtarzam i bardzo się boję, bo mam takie "brudzenie". Mówię Wam, zwariować można, obawiam się, że większość z nas nie będzie uż przeżywać ciąży bezproblemowo. Ale warto wszystko znieść, żeby tylko się doczekać. Jestem szczęśliwa i spokojna, ale nie będę Wam kłamać, że nie mam obaw. Pozdrawiam Wszystkie Dzieczynki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Lattinko- sliczny wynik, byc moze zwiastuje ciaże blizniacza:)Trzymam mocno kciuki. to plamienie to pewnie zagniezdzenie sie zarodka.Napewno bierzesz luteine albo duhaston dla sw spokoju. Wreszcie jakies dobre wieście na topiku:) Uściski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lattinka - hura hura hura! Już zaciskam mocno kciuki! Bliźniaków a nawet trojaczkó Ci życzę kochana! :* Malgon - już się możesz logować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lattinko GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!cudowne wieści!!!!!!! 3majcie sie z maleństwe/maleństwami cieplutko!!!!niech sobie spokojniutko rośnie! a co do "brudzeń" to może jeszcze inplantacyjne? Będzie dobrze!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×