Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna_zalamana_0

Jestem za granica a chlopak w Polsce eh to okropne

Polecane posty

No jeszcze z nim nie gadałam, bo nie było go na GG. Wcześniej przez chwilę był i coś napisał, ale w tym momencie mnie nie było, więc nie pogadaliśmy. Masz rację.. Spróbuję bardziej poznać S. i zobaczymy co będzie. On po rozmowie ze mną sam zauważył, że ja to bym tak chciała wszystko od razu, żeby tylko być z moim.. No bo rozmawiałam z nim o A. i powiedziałam, że bardzo bym chciała, żeby przyjechał tu do Belgii. Hmm na początku chyba napisałam, ile ma lat, ale napiszę jeszcze raz:) 23 lata. A mieszkamy (mieszkaliśmy) bardzo bliziutko siebie. To dosłownie chwilka drogi ode mnie do niego. Więc codziennie się widywaliśmy od rana do wieczora.. No chyba, że on był w pracy to od południa do wieczora.. Wiesz.. Ja i mój też jesteśmy (byliśmy) bardzo uparci :) Było podobnie jak u Ciebie:) Że np kłóciliśmy się o durnoty, ale potem i tak zgoda. Tzn. on miał też te swoje głupie wybryki co do picia i tego co pisałam, ale po tym jak postawiłam mu ultimatum to był naprawdę wspaniały.. Ehh a teraz, gdy mnie nie ma to wraca dawny Artur, ten, który pił, był arogancki, potrafił okłamać.. :( Eh czemu tak musi być.. I wiem jeszcze jedno: Gdy wrócę i on (Artur) mnie zobaczy, to od razu poprosi o spotkanie i będzie chciał, żeby było jak dawniej. I przez te 2 tygodnie, które będę w Polsce on będzie zachowywał się jak gdyby nigdy nic, a potem jak pojadę to znowu będzie to samo. Niestety to już taki typ człowieka. :( :( Zadręczam się ciągle myślami, że gdybym była w Polsce to mój związek by przetrwał i byłby wspaniały.. A tak wyjechałam, straciłam wszystko, bo najlepsze lata mojego życia spędzę tu, z daleka od ukochanej osoby, samotna.. Tak uważam, bo jestem w tym wieku, że jeszcze głupota w głowie i chcę się bawić i gdybym była w Polsce to by tak było, a tak wyjechałam tu i zmarnuję to wszystko na prawie codzienne siedzenie w domu. :( Obwiniam się, że to przeze mnie ten związek się rozpada (rozpadł), że już nigdy nie będzie jak dawniej, że nikogo nie pokocham. :( Gdy skończę tu szkołę, będę już poważną osobą i nie w głowie mi będzie zabawa. Czuję się jakbym straciła wszystko i spieprzyła całe swoje życie tym wyjazdem :( P.S. To było pisane wczoraj, ale nie dało się wysłać wypowiedzi :) Ale dziś już wszystko w porządku i wysyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym slyszala o moim bylym w zdaniu "Gdy wrócę i on mnie zobaczy, to od razu poprosi o spotkanie i będzie chciał, żeby było jak dawniej. I przez te 2 tygodnie, które będę w Polsce on będzie zachowywał się jak gdyby nigdy nic, a potem jak pojadę to znowu będzie to samo." on sie zachowywal tak samo :/ jak sie widzielismy to wszystko ladnie pieknie a jak wracalam no to juz zupelnie co innego... Nie mozesz siebie obwiniac za to ze moze sie rozpasc ten zwiazek bo jesli on bylby swiety nic by sie nie dzialo wiec to na pewno nie przez Twoj wyjazd. I nie patrz tak pesymistycznie ze przemina Ci tam wszystkie najlepsze lata, przeciez nie dlugo szkola, nowi ludzie i znajomi, imprezy, wspolne wypady wiec nie bedzie tak zle ;) a o wiem i o to zamieszkanie to chodzilo mi o Sergia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aa :) No on ma 20-pare latek. nie pamiętam dokładnie :D i mieszka blisko. Mam podobną odległość do niego jak do mojego chłopaka (byłego). Wiesz dostałam wiadomość od Artura: przykro ze tak mowisz ale jesli tego chcesz to nara nie bede sie tlumaczyl bo ty i tak innym wierzysz i z nimi wolisz rozmawiac szkoda tylko ze nie chcesz posluchac co ja mam do powiedzenia ty od razu z gory zakladasz bardzo mi z tego powodu zal ale to twoj wybor Kurwa czego on chce ;/ Już mam tego dość. Mam nadzieję, że będzie żałował, że mnie stracił.. :( Bo go najbardziej w świecie kochałam (kocham). :( Ehh chciałabym, żeby on mnie zobaczył szczęśliwą u boku kogoś innego i poczuł takie kłucie w sercu, jakie czułam wczoraj dowiadując się, że był z tą Justyną na plaży.. Wiem, że to głupie, ale w tym momencie tylko tego chcę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O co za cham i prostak :/ jak w ogole mozna napisac do dziewczyny "to nara nie bede sie tlumaczyl". A pfffii jak mu nie zalezy to niech spada na szczaw. Jesli tak kocha to by sie mogl tlumaczyc nawet do bialego rana. A daj sobie z nim spokoj bo widac na kilomentr ze nie jest Ciebie wart... Mam nadzieje ze nie bedziesz za nim dlugo cierpiala i szybko znajdziesz kogos naprawde fajnego. A on niech ginie w meczarniach i zeby zadna porzadna go nie chciala. Musisz sie trzymac 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie on jest taki jak napisałaś.. Sama się przekonuje ile on jest wart. Inny chłopak to by zaraz za mną pojechał i nie dał by mi tym bardziej zapłakać. Kurwa on był jedną wielką pomyłką.. Ale sama nie wierze, że juz jestem sama.. nie dam rady w to uwierzyć. bo jeszcze 3 tygodnie temu jak byłam w Polsce było całkiem inaczej.. On się wydawał taki ciepły, miły :( Boże jak zwykle nie mam do niczego szczęścia.. :( Ehh straciłam kogoś kogo tak kochałam :( Ale tak jak mówisz.. On nie jest mnie wart :( Właśnie taka odległość to wszystko pokazuje, czy druga osoba jest szczera i czy naprawdę kocha. Już nawet nie mam ochoty na zakupy, bo miałam dzisiaj iść :( i dzięki kochana za ciepłe słowa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po rozstaniu sie z M. myslalam tak samo jak Ty. A tu masz teraz jestem taka szczesliwa i nie zaluje ze wtedy wkoncu sie rozstalam z M. bo to byla istna meczarnia. Zawsze po burzy wychodzi slonce wiec do Ciebie tez sie usmiechnie zobaczysz. Nie mozesz tylko siedziec w domu i uzalac sie nad tym co bylo, musisz wyjsc do ludzi i myslec o tym co moze byc. Na pewno kogos znajdziesz jesli juz nie znalazlas ;) i pamietaj ze czasem nie trzeba szukac daleko bo ten ktos moze byc tak blisko i ja jestem tego przykladem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak.. Muszę żyć dalej i może akurat los się do mnie w końcu uśmiechnie.. Chociaż w to wątpię :( Hmm.. Napisałam do niego, że właśnie taka odległość dała mi wiele do zrozumienia, że nie był wart mojej miłości.. :( A on mi odpisał : to ja twojej bo ja chcialem normalnie z toba kontakt utrzymywac ale nie chce ciagle sluchac tych pierdol typu ty to ty tamto caly czas cos ci nie pasowalo nie porozmawialas ze mna tylko dowiadywalas sie od kogos i odrazu pretensje a gdybys ze mna pogadala to bys wiedziala co i jak zreszta ci twoi informatorzy wszystkiego nie wiedza ahas pozdrow ich odemnie przez te twoje wyrzuty i pretensje to zniszczylas ale dzieki temu cos sobie uswiadomilem dziekuje jestes super dziewczyna ale nie dla mnie my tak naprawde nie pasowalismy do siebie powodzenia Boże po co on to pisze. Tak mnie to zabolało.. Napisałam mu, że nie chciałam go pytać, bo i tak nie dowiedziałabym się prawdy, bo potrafił mnie okłamać, i że nie chcę już się męczyć. Napisałam, że uważam, ze pasowaliśmy do siebie tylko nie potrafiliśmy się dogadać.. A on mi napisał : no szkoda ze sie nie dogadujemy ja cie kocham bardzo ale nie bedziemy juz nigdy razem a tak wogole to ty tez mnie oklamywalas nie raz ja ci tez nie ufam i dlatego ten zwiazek nie przetrwal bo nie bylo w nim zaufania . nie raz chcialem ci prawde powiedziec ale sie nie dalo bo ty od razu sie denerwowalas i te swoje nara mowilas i po co a moglas mnie po prostu wysluchac i porozmawiac ze mna i to nie ja odpuszczam tylko ty ja zawsze walczylem o ciebie ty o mnie nigdy i to co nas laczylo bylo wyjatkowe nie bylas jak inne o co to nie bylas wyjatkowa zawsze bede cie milo wspominal i milo o tobie myslal bo sprawilas ze przez ten czas bylem naprawde szczesliwy jak nigdy zaluje ze to sie tak szybko skonczylo i naprawde chcialbym moc sie z toba dogadac i bede probowal pytanie tylko czy ty sprobujesz a z tym nie pasowalismy to przesadzilem przepraszam wcale tak nie mysle Ja nie mogę zachowujemy się jak dzieci :( Ja mu nie odpisałam bo mi się net rozłączył, ale teraz znowu mam neta ale sama nie wiem co mam napisać :( Ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech jakbym slyszalam M. kiedy sie za kazdym razem roztawalismy. Tak samo mowil, tak samo sie tlumaczyl, ze brak zaufanie, ze walczy bla bla bla. Sciema sciema sciema. Na Twoim miejscu tez mnie ruszaly takie slowa ale po takim czasie juz wiem co byly warte. Powiem Ci jedno: meczylabys sie w tym zwiazku strasznie i to kazdego dnia myslac co on tam robi, czego nie robi i wiedzac ze sam sie nie przyzna. Taka jest prawda i nie ma sensu sie meczyc. Moze lepiej gdybys juz mu nie odpisywala... Jesli chcesz z tym skonczyc to skoncz i oszdzec przede wszystkim sobie tych emocjonalnych wywodow bo oni potrafia zawsze zagrac na naszych emocjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz gadałam z jego (Artura) kolegą. Powiedział mi, że na plaży było jeszcze kilka kolegów.. Że oni sami nie byli. Moja koleżanka widziała jak on sam z nią szedł.. Może temu, że mieszkają niedaleko siebie to rozdzielili się z kolegami i Artur szedł z Justyną.. Nie mam pojęcia.. Ale kurwa nie wytrzymuję. Tak mnie kłuje serce jak myślę, że ONA tam była :( Niby nie ma być o co zazdrosną, ale jednak jestem :( Kurwa jakbym chciała go wymazać z pamięci.. :( Tak mnie to boli, że on wogóle się z nią widzi :( oo teraz napisał mi ten kolega, że Artur po niego zaszedł ! ;/ ehh płakać mi się chce :( Raz próbuję go znienawidzić, a potem i tak jest mi źle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mieszkałam pół roku
z chłopakami ,ktorzy w Polsce mieli żony .Ja tylko współlokatorka .Dziewczyny nie dajcie się oszukać !0/9 ma dupy na boku . Do domu albo oni ,albo Wy do nich !! I naprawdę tak to działa . Zadne pieniadze nie sa warte . Jesteście młode .Albo wóż albo przewóz .Laski na wyjeżdzie to ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwie sie ze tak beznadziejnie sie czujesz ale zobaczysz z czasem to przejdzie. Masz dopiero 17 lat i to nie pierwszy i nie ostatni. Musisz w to uwierzyc bo taka prawda. A poza tym teraz bedziesz silniejsza i juz wiesz jacy sa faceci. Na pewno dasz sobie rade wierze w Ciebie :) Wrrr moj przed chwilka pisal do mnie z pytaniem czy moze pojechac sam na mecz pilki. Oczywiscie popukalam sie w glowe i sie nie zgodzilam i chyba sie troche obrazil ale poszedl sobie teraz pograc na kase wiec pewnie jak wroci wszystko bedzie oki :P ale faceci sa czasem dziwni:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do. Mieszkałam pół roku- tak, niestety tak jest. Dużo osób w związkach na odległość znajduje sobie kogoś "na pocieszenie" :( Ja tu nie pracuję, tylko będę się uczyć i nie mam jak wrócić do Polski.. :( Hiaci- Niby nie pierwszy, ale czułam (czuję), że taki którego darzyłam prawdziwym uczuciem. Jeszcze żadnego chłopaka przez A. nie kochałam tak jak jego. Nigdy z żadnym nie byłam tyle czasu, nie byłam o nikogo zazdrosna tylko o jego.. On był inny :( Ale teraz, gdy wyjechałam pokazał różki :( Obym szybko zapomniała.. Chociaż to nierealne :( Noo co do Twojego to masz całkowitą rację. W żadnym wypadku się nie zgadzaj, żeby jechał sam. Jeśli możesz to może z nim pojedź, a jeśli nie to niech sam się nigdzie nie wybiera. Ja, gdybym była w Polsce i mój by do mnie wypalił z takim pytaniem to też bym się nie zgodziła. Hehe racja faceci są dziwni. Ale Twój nawet na odległość jest wspaniały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nie mam mozliwosci jechac z nim zwlaszcza ze ten mecz za 4 godziny a tam bym jechala niewiadomo ile. A z reszta bez przesady jak nie pojedzie to nic mu sie nie stanie :P zwlaszcza ze tydzien temu juz sie wybral wiec na pol roku wystarczy haha :D ale jestem okropna :P ale no trzeba trzymac krotko i teraz czekam az wroci ucieszony ze wygral mecza o kase. Taki jeszcze z niego maly glupeczek a jaki kochany :) w ogole po zwiazku z M. (byl a raczej nadal jest 6 lat ode mnie starszy) i troche z poczatku balam sie wiazac z kims w moim wieku bo myslalam ze bedzie jeszcze nieodpowiedzialny i dziecinny ale tak szybko jak o tym pomyslalam tak szybko zmienilam zdanie. Ale to na pewno przez to ze A. nie mieszka tutaj z rodzicami i musial sie szybko usamodzielnic. Na pewno Ty tez znajdziesz kogos kto bedzie Cie naprawde szczerze kochac i bedzie z Toba szczery. Tylko sama musisz w to uwierzyc:) a milosc czesto przychodzi niespodziewanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noo masz rację:P facetów trzymać krótko :) To twój M. jest tak jak teraz mój A. też 6 lat starszy. I wiesz mam dokładnie to samo, że boję się wiązać z kimś w moim wieku, bo to nieodpowiedzialni gówniarze. Chociaż teraz widzę, że dla A. też nic nie brakuje. Hehe oby ktoś taki się znalazł. Wiesz może też być tak, że na zawsze już pozostanę sama.. Ale widocznie tak ma być. Nigdy nic nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam niee gderaj tak :P na pewno nie bedziesz do konca sama, z reszta szkoda by bylo takiej dziewczyny :) i pewnie jak pojdziesz do szkoly to wielu bedzie sie krecilo tylko uwazaj zeby znowu zle nie trafic! Kurcze mam taki leniwy dzien a musze sie zaraz wybrac do taty a potem z siostra po prezent dla drugiej siostry a nie moge sie ruszyc z lozka :P do tego jeszcze dlugiii tydzien przede mna ale trzeba czekac coz zrobic, ale z drugiej strony ciesze sie ze A. juz mysli o przyszlosci i tak sie stara przy tym ma tez wielkie zainteresowanie i kocha to wiec nie moge juz tak na to jego wyjezdzanie gderac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe nie gderam :D No ok kogoś mieć mogę, ale nigdy nie będzie to poważny związek i będąc z każdym facetem będę myślała o Arturze :( No, skoro to tak uwielbia to uszanuj to :) Tylko, żeby tam żadnych panienek nie podrywał :p hehe. Chociaż pewnie jest w Ciebie zapatrzony jak w obrazek :) Ja to dzisiaj pozwiedzałam trochę z rodzinką Brukselę i byłam na zakupach :) Wiesz jak tak gdzieś wychodzę to moje myśli chociaż na chwilę odrywają się od A. :) I coraz częściej myślę o S.. Będę musiała się z nim spotkać po niedzieli i wyżalę się mu :P Biedny chłopak hehe będzie musiał mnie wysłuchiwać. Ale on naprawdę jest wspaniały.. Ehh mimo to kocham A :( A Ty jak tam kupiłaś prezent i gadałaś ze swoim? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nalatalam sie z siostra i mama po sklepach ale prezent w koncu kupiony:) z moim to sobie pisze smsy caly dzien wiec tyle z naszego gadania:P a panienek to wiem ze tam zadnych nie podrywa bo nie ma nawet kogo a z reszta tylko by sprobowal:P to fajnie ze gdzies sie wyrwalas z domu:) a ja kolejny wieczor z kafe spedze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobrze, że kupiony :)) Ja chyba też dzisiaj wieczór na kafe spędzę :) Ehh jak bym chciała się teraz do kogoś przytulić i być przy kimś, kto mnie naprawdę zrozumie.. Bardzo mi brakuje tej bliskości drugiej osoby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja tez bym chciala sie w koncu przytulic do A. i najchetniej zasna po tym ciezkim i meczacym dniu :( codziennie licze ile jeszcze zostalo ale czym mniej tym bardziej mi sie dluzy.. A co do kafe to po przeczytaniu kilku topikow stwierdzam ze wiekszosc to chyba jacys psychopaci i niezrownowazeni ludzie:P A z S. gawedzilas dzisiaj??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojj już niedługo i zobaczysz swojego A. :) Hehe co do tych psychopatów to masz rację :)) Nie mają co robić tylko głupoty wypisują. Na tym topiku też się wkradło kilka niezrównoważonych osób :) :P No niestety z S. nie gadałam, a on nie ma GG :( Muszę mu pokazać jak się zakłada. Bo on ma Hot mail, ale nie wiem jak to działa hehe :P może ty wiesz? I jeszcze Skype ma ale coś nie siedzi teraz :( P.S- pisałam to wczoraj, ale nie chciało się wysłać :( Hmm.. a dzisiaj znowu byłam na zakupach z rana i potem nad jeziorkiem z rodzinką :)) Fajnie było, ale teraz znowu smutam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj smutam caly dzien ale nie dlugo juz;) Hot mail to jest takie cos jak gadu tylko bardziej nowoczesne i popularne za granica. Wejdz na www.msn.com, potem u gory po lewej stronie wcisnij Messenger i pobierz :) tylko chyba musisz jeszcze tak zalozyc konto mail na tej stronie to tam wyzej wejdz w Hot mail. To jest fajny i prosty dosc komunikator :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To trzymaj się i nie smutaj :)) Dziękuję Ci bardzo za tego Hot maila, bo nie miałam pojęcia jak to założyć hehe :) :* Ehh nudno mi teraz bo narazie jestem sama w domku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma za co :) a poradzilas sobie i zalozylas juz?? Mozemy sie laczyc telepatycznie bo ja tez siedze samotna w domu. Do tego A. tak wolno odpisuje i do tego jakies dziwne rzeczy ze nie wiem co z nim :/ ale smiem to zrozumiec jak uradowany gra w karty z kumplami... A ja siedze sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak założyłam:) Ale chcę odnaleźć Sergia a tam wyświetla mi się tysiące użytkowników.. Hmm może mi pomożesz? ;D Ok więc łączmy się :P Ojj nie przejmuj się nim :) Pamiętaj, że Cię bardzo kocha. Ale powiedz, że Ci przykro, że nie kwapi się do rozmowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mu tak pisze ale cos w tym stylu to mowi zebym nie marudzila, nie przesadzala, nie narzekala i wysyla buziaki glupek maly:P a teraz jak tak zaczelam wypytywac to wyszlo ze wyleciala mu cala klawiatura i ciezko mu sie pisze i niech bedzie ze wierze:P Zapytaj sie S. o mail na jaki ma to konto i wtedy znajdziesz go rach ciach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh przypomina mi się jak z moim tak pisałam i on też mówił, żebym nie marudziła itp :( Hmm a czy mu się wcześniej klawiatura psuła czy tak nagle mu wypadły klawisze?? Hehe ja podejrzliwa jestem więc pytam :) A jak będę miała maila to wtedy gdzie wpisuję? W tym okienku, co dodaje się kontakty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta klawiatura to juz chyba z dwa miesiace mu tak wypada tylko przewaznie to ja ją znajdywalam i wkladal i chwile sie trzymala a teraz zgubil i nie wie gdzie :P Hmm.. tam chyba w to okienko gdzie sie dodaje albo gdzies gdzie sie szuka i wtedy wyswietla sie ze jest taka osoba. Juz nie pamietam dokladnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha. To raczej do tej klawiatury Ci nie kłamie :) hehe No ale ja bym chciała znaleźć np po kraju, w którym jest ta osoba. Bo on coś mówił, żeby wpisać " Sergo " i niby się wyświetli. Ale jest pełno użytkowników,. więc chciałabym wpisać, że lokalizacja to Belgia. Ale nie wiem czy tak się da :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie wiem bo zawsze wpisywalam email i wyskakiwalo:P No wiem ze mi nie klamie co do tej klawiatury i w ogole chyba wcale nie klamie (mam taka nadzieje:P) a teraz zabral od jakiegos kumpla telefon i zadzwonil to sobie chwilke pogawedzilismy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×