Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

Sorki,ze sie nie odzywam,ale nie mam weny.. Nasz kochany przyjaciel zginal na motocyklu...jest w nas tyle zalu i bolu,ze az nie da sie tego opisac...jakie zycie jest kruche..tyle planow...tyle sukcesow...:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu123
Witam wszystkich pare ladnych lat temu zostal tu zalozony temat dla staraczek, niestety forum nie przetrwalo bo pomarancze nam je zniszczyly, przenioslysmy sie na inne forum gdzie jest swiety spokoj, zeby moc z nami pisac trzeba sie zalogowac, jest tez aktywny moderator ktory pilnuje porzadku. ZAPRASZAM WSZYSTKIE KOBIETY KTORE PLANUJA CIAZE, SA W W CIAZY,LUB NIE DLUGO URODZA jestesmy razem i sie wspieramy zapraszam serdecznie prosze pisac nick i email a wysle niezbedne dane do forum zeby moc sie zalogowac http://www.szuszu.pun.pl/viewtopic.php?id=4&p =139 ZAPRASZAM!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie,mieszkal w Polsce.. Mial swoje studio tatuazu..tak dobrze mu sie powodzilo..18 lipca mial wykonac tatuaz podczas skoku ze spadochronem..za rok mielismy razem spedzic wakacje..jeden blad kosztowal go zycie.. w zyciu nie spotkalam tak cieplego,zawsze usmiechnietego czlowieka..prawde mowiac jeszcze w to nie wierze..to sie po prostu nie moglo stac... A co sie stalo?Niewiadomo dokladnie..kolega,z ktorym jechal jest w szpitalu w spiaczce. Coz..prawdopodobnie scigali sie..nowa droga,dobry asfalt..Tesciowa mowila,ze pokazywali ten wypadek w tv..na poludniowej obwodnicy trojmiasta.. dzis dodatkowe nerwy,bo na 10 rodzice byli umowieni do chirurga odebrac wyniki i teraz czekam na jakies wiesci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu---- straszna historia:( Ja nienawidze motorów. Boję się ich strasznie. Mój mąz mnie namawiał kilka lat,ale i tak się nie zgodziłam, mój młodszy brat kupił 2 sezony temu i teraz ciągle się o niego boję. Trzymam kciuki za Tatę! Annolia---faaaajne zdjęcia!Super,ze z Milesi taka piechura:)Zazdroszczę Wam tej bliskości gór. Wakacje, cóż jak się nie ma miedzi to się w domu siedzi:) Pojedziemy do mojej mamy bo to blisko morza albo na kaszuby nad jezioro. Ze żłobkiem to własnie nie takie proste,że najwyżej zabiore. Nie będę miała gdzie zabrać. ?wychowawczy już podzieliłam na tyle razy na ile prawnie można, z rodziny nikt się nią nie zajmie a na opiekunkę nas nie stać, tak więc jesli ją pośle to będzie musiała chodzić, nie ma mowy o zabraniu:( Coraz wiecej argumentów pojawia się za przetrzymaniem jej jednak jeszcze rok w domu. Nie wiem co robić póki co. Beatko, Dorotko---- najlepsze życzenia urodzinowe!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko, Dorotko ---- NAJLEPSZE ŻYCZENIA URODZINOWE! PRZEDE WSZYSTKIM SPEŁNIENIA MARZEŃ I PLANÓW, ORAZ ŻEBY SIĘ WAM WSZYSTKIE SPRAWY OSOBISTE POUKŁADAŁY:) Ania --- ciągle sie słyszy o wypadkach motocykowych. Tyle nieszczęścia sie dzieje przez tą niby "pasję". Kuzyn koleżanki zginął 2 tyg przed swoim ślubem... W zeszłym roku mój bratanek miał całą głowę pociętą po wypadku na motorze. Nadal ma blizny i czekają go kolejne operacje plastyczne. Ja mojemu M nigdy nie pozwoliłabym kupić motoru. Jak wyniki taty? Dali Ci znać? Nikulam --- u nas też na razie nie ma planów na wakacje, ale we wrześniu przypilnuję jakichś tanich ofert z ostatniej chwili. Może uda sie złapać coś w szalonej cenie. Znajomi byli na Cyprze za 1000 zł od osoby. Rezerwowali w czwartek, lecieli w niedzielę:) Za takie pieniądze, to nawet nad nasze morze nie pojechaliby, kiedy policzy sie noclegi, wyżywienie i paliwo, no i 12 godzin w samochodzie z małym dzieckiem. A tu lotnisko mam o rzut kamieniem, za 3 godzinki jest się na miejscu, woda w morzu ciepła, finansowo to samo:) Na razie zbieram kasę... Mogę podać nr konta? :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia w wiekszosci to nie wina motocyklistow,a innych kierowcow..czesto zajezdzaja droge,wymuszaja pierwszenstwo itp,bo przeciez "to tylko motor i zdazy".. W tym przypadku akurat musial popelnic jakis blad,a motocykl bledow nie wybacza.. Czasu juz nie cofniemy..nie ma go i nie bedzie..zostalo puste studio...Wiem,ze umarl szczesliwy,bo kochal to co robil..bral z zycia cala garscia,szkoda tylko,ze tak krotko.. Moj M tez jezdzi i wiem,ze to jest silniejsze..adrenalina szybko uzaleznia.. Co do wynikow taty,to zmiana na szczescie nie byla zlosliwa,ale lekarz powiedzial,ze mial kupe szczescia,bo 2 tyg pozniej i nie byloby tak wesolo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki :-D Przepraszam Was ale ja po prostu nie mam czasu na to, żeby zajrzeć. Nie wyrabiam się z niczym...:(:( Nikulam, Annolia - bardzo dziękuję za życzenia i za pamięć...:-D Stawiam na stoliku torcika urodzinowego, szampana. Może winko jeszcze??? Macie ochotę? Bo na kawusię to już za późno.... Aniu - cieszę się, ze z wynikami taty jest oki :-D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie Solenizantki Wszystkiego dobrego . Ania to bardzo dobra wiadomosc , kamien z serca Wspolczuje straty kolegi. Nikulam poszukaj kochana moze jakiegos klubu malucha one kosztuja zdecydowanie mniej niz przedszkola , i nie sa formalnie takie zobowiazujace jak przedszkola . podpytam znajoma moze ma jakies info na ten temat bo pamietam ze sama szukala czegos dla corci swojej , Klaudia jak dziewczynki ? co u Ciebie ? Chmurko , trafilas w 10tke , zycia sobie bez tego mojego babinca nie wyobrazam . Chociaz starsza czasem probuje byc nastolatka cała gęba hihihi , a mała Bogu Dzieki rozwija sie juz ksiazkowo ,czyli psoci w normie , histeryzuje i wymusza troszke , ciekawa wszystkiego i wdzieczy sie do wszystkich ktorzy maja coś do jedzenia hahahaha nawet jest z obserwacji jak 1,4 miesieczne dziecko , nad ta asymetria prawej strony nadal pracujemy 2x tygodniowo kontrol okolo 10-14 lipiec . Annolia a jak zdrowie twojego taty ? Lola pozdrowionka , na gg wejde gdy bede ze swojego lapka pisac bo nadal grzecznościowo korzystam . Dorotka , a u was jak sie uklada ? Kochane moje podpowiedzcie mi jak to jest w okresie dojrzewania - czy skoki cisnienia tetniczego i spadki to czeste zjawisko , bo ja juz nie pamoiietam jak to u mnie bylo a moja natalka ostatnio byla dobe w szpitalu , ogolne badania nie wykazaly nieprawidlowosci i wypisali do domku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie Solenizantki Wszystkiego dobrego . Ania to bardzo dobra wiadomosc , kamien z serca Wspolczuje straty kolegi. Nikulam poszukaj kochana moze jakiegos klubu malucha one kosztuja zdecydowanie mniej niz przedszkola , i nie sa formalnie takie zobowiazujace jak przedszkola . podpytam znajoma moze ma jakies info na ten temat bo pamietam ze sama szukala czegos dla corci swojej , Klaudia jak dziewczynki ? co u Ciebie ? Chmurko , trafilas w 10tke , zycia sobie bez tego mojego babinca nie wyobrazam . Chociaz starsza czasem probuje byc nastolatka cała gęba hihihi , a mała Bogu Dzieki rozwija sie juz ksiazkowo ,czyli psoci w normie , histeryzuje i wymusza troszke , ciekawa wszystkiego i wdzieczy sie do wszystkich ktorzy maja coś do jedzenia hahahaha nawet jest z obserwacji jak 1,4 miesieczne dziecko , nad ta asymetria prawej strony nadal pracujemy 2x tygodniowo kontrol okolo 10-14 lipiec . Annolia a jak zdrowie twojego taty ? Lola pozdrowionka , na gg wejde gdy bede ze swojego lapka pisac bo nadal grzecznościowo korzystam . Dorotka , a u was jak sie uklada ? Kochane moje podpowiedzcie mi jak to jest w okresie dojrzewania - czy skoki cisnienia tetniczego i spadki to czeste zjawisko , bo ja juz nie pamoiietam jak to u mnie bylo a moja natalka ostatnio byla dobe w szpitalu , ogolne badania nie wykazaly nieprawidlowosci i wypisali do domku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny:) Co do pytania czy dlugo tu zamierzamy zostac hmm no niewiadomo jeszcze ale jak naraie niema po co do PL wracac ja pracuje M pracuje takze siedzimy tutaj.A mieszkanko wyremontowane i niestety stoi nikt nie mieszka oprocz babci ale nasze pokoje puste stoja. We wt robilam badania i po 7dniach maja byc wyniki takze zobaczymy jakie beda te wyniki. To tyle co u mnie. ORCIO To czekam na wiadomosc jak bedziesz miala swojego laptopa:) Pozdrowienia dla wszystkich Pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek :-) A co tu taaaakie pustki.Gdzie Wy sie podziewacie :-0 taka piękna pogoda to pewnie spedzacie czas z dzieciaczkami na dworze... Ja niestety jade do pracy :-( ale jeszcze miesiąc i mam urlop :-) :-) już się nie mogę doczekać Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.. U mnie nastroj nadal podly... Dzis w sklepie znajoma sie mnie zapytala "co masz taka mine,umarl ktos?" Dzisiaj byl pogrzeb..masakra jakas..nie wierze w to jeszcze... Tak sie cieszylam na wyjazd do Pl,bo m.in mielismy sie spotkac,pogadac,posmiac..mial mi zrobic 2 nowe tatuaze,a teraz?najchetniej nigdzie bym nie jechala..ponad 2 lata sie nie widzielismy... Sory,ze tak smece,ale nie mam sie komu wygadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, to smutne co piszesz, nie wiem jak Cię pocieszyć. Długo się znaliście? Jak M sobie z tym radzi? Mam nadzieję, że jego rodzina da sobie radę ze stratą, choć pewnie to wymaga dużo czasu. Jak łatwo można stracić bliskich, na co dzień się o tym nie myśli, nie? Annolia, co u Was, szalejecie na słońcu? Nikulam, przedszkole to moim zdaniem fajny pomysł tylko właśnie Laura musiałaby być zdrowa, masz dylemat. Sama nie wiem, co bym zrobiła. A może lekarz powinien się wypowiedzieć? Klaudia, żyjesz Ty? Dorotko, miesiąc? Dasz radę:) W pracy pewnie poprawy nie ma? Lola, dobrze, że praca jest. Jak Wam się układa, dobrze się tam czujecie? My siedzimy na podwórku cały czas. Klaudia szaleje, Ala jest taka śmieszna a jak zupki wcina! Orcio, Klaudia też wymusza płaczem, chciałaby jeść to co inni, najlepiej same słodycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki Dziekuje Wam wszystkim za pamięć i życzenia urodzinowe. Nie odzywam się bo jakoś czasu brak i deprecjacji mnie przesladuje Chmurko przepraszam Cie ze nie dałam cynka ze moge gadać ale wylecialo mi z glowy a i mój humor był podług co chwila popoludniu ryczalam . Ehhh życie.... Aniu przykro mi z powodu przyjaciela to życie jest tak kruche ze trzeba brac je i korzystać ile się da. Ze Tez fajnym ludziom zawsze cos zlego sie stanie a taki moj M typ wstretny i motor ma a ile razy nim jechał pijany i co??? DUCHA I NIC MU NIE JEST to nie sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko - nie mam wyjścia, muszę wytrzymać. W pracy żadnej poprawy, wręcz przeciwnie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko ja go znalam ponad 8 lat,a M ok 12...No M ciezko to znosi,chociaz widze,ze po pogrzebie jest chyba troche lepiej.Chyba mu ulzylo,ze mogl sie z nim pozegnac. Ja pojade do niego zaraz po przylocie do Pl. Ale widzicie byl tak dobrym czlowiekiem,ze nawet odchodzac zadbal o przyjaciol.Przynajmniej ja sadze,ze on maczal w tym palce...bo o jego smierci dowiedzialam sie zanim ktokolwiek zdazyl do nas zadzwonic. Otoz weszlam na facebook i zobaczylam wpisy na jego profilu. Jego psiapsiola napisala "spij spokojnie kochany,byles mi jak brat". Odruchowo,nie wiem czemu napisalam do niej,choc nigdy sie nie spotkalysmy. Od poniedzialku rozmawiamy codziennie i pomaga nam to jakos przetrwac...razem tez pojedziemy na cmentarz.. Beatko bo zlego diabli nie biora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orcio --- mój tato niestety już nie żyje. W sierpniu mija 3 lata. Zawał.... Zmarł kiedy byłam w 3 miesiącu ciąży. W dodatku w moje imieniny... Nigdy nie świetowałam imienin, a od tego czasu nie cierpię tego dnia. Ania --- śmierć w tak młodym wieku zawsze zostawia wiele bólu... Jeszcze wiele czasu upłynie pewnie nim dojdzie do Was, że go już nie ma. Nam też kiedyś zginął dobry znajomy. Wspinał się w wielu miejscach na świecie, był w tym naprawdę dobry. Wyjeżdżał na poważne wyprawy, a zginął na skałkach parę km od domu gdzie pojechał z kolegami po pracy dla relaksu. Ugryzła go pszczoła, odpadł od ściany, zginął na miescu na oczach narzeczonej... Pamiętam jaki szok przeżywaliśmy wtedy, więc wiem co czujesz. Chmurko --- siedzimy całymi dniami w piasku i baseniku. W piątek byliśmy na koncercie Golec uOrkestry. Milena szalała i tańczyła do 22 :) Beatko --- ale życzyczy swojemu M... Co on zanowu zmalował? A jak tam Arturek się miewa? Dorotko --- miesiąc szybko zleci. Masz już jakieś plany urlopowe? Mała, Klaudia co u Was? U mnie dziś było 34 stopnie... Teraz przechodzą burze. Ja się obawiam jak widzę jakieś takie jasne chmury na tle ciemnych burzowych. A takie właśnie są. Boję się jakiejś trąby powietrznej znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyję dziewczyny żyję ale normalnie nie mam tyle czasu co kiedyś,z góry Was przepraszam. Oddaliłam się,wiem i strasznie mnie to boli bo obiecałam sobie kiedyś że tak fajnie się zżyłyśmy że szkoda by było to zaprzepaścić. Dorian od września do przedszkola pójdzie,wiem,że sobie poradzi bo garnie się chłopak do dzieci,nie wstydzi się,jest otwarty,śmiały itd. Siostra kilka dni temu urodziła Milenkę,niestety drugie też cesarskie miała. Lekarz powiedział,że ma źle zbudowaną miednicę i za nic dziecko nie schodzi do kanału. Ale leżała tylko 3 dni w szpitalu,od kilku jest w domu,już chodzi,dzisiaj była na zdjęciu szwów. Ja mam urlop,14 idziemy na wesele,w czwartek przyjeżdża mój M z Nl,chcemy jechać pod domki do Jantara,albo pod namiot do Wiela(ze względu na syna,który chce łowić ryby). Oby te letnie burze minęły... Anka,współczucia. Szkoda kolegi,życie na prawdę jest kruche. Nikt nie zna dnia ani godziny. Dzisiaj dostałam sms od dawnej koleżanki,że jest z 17 tyg ciąży,że nie chce tego dziecka(ma już dwójkę,3,5 i 2,5),pytała czy mam jakiś sposób na poronienie. Mnie zatkało,nie wiedziałam co jej odpisać. Musi być bardzo zdesperowana,że takie rzeczy napisała,jej zdaniem nie wchodzi w grę urodzenie i zostawienie dziecka w szpitalu,ona musi je usunąć,zanim ktokolwiek się dowie,że ona w ciąży jest. Jutro do niej jadę dowiedzieć się co jest grane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia, u nas w mieście też byli Golcowie ale kilka lat temu. Też szalałam do 22:D Podpisali mi się na przedramionach, fotki pstrykałam na pamiątkę. Bardzo ich lubię. Opalasz się może? Ja teraz musiałam, żeby do sukni wyglądać, bo miałam białe paski od ramiączek. Suknia jest na gorsecie, trzeba się prezentowa, nie?:P A tymczasem mam uczulenie na słońce, swędzi mnie skóra i mam pełno krost. Beatka, nie ma sprawy, ja do Ciebie zadzwonię w wolnej chwili. Nie obiecuję, że jutro. Mam nadzieję, że nic złego się nie stało. Dzieci zdrowe, prawda? Dorotka, wiesz, szkoda, że teraz musisz pracować. Jest ciepło. Ale wytrzymasz:) Wyjeżdżacie gdzieś na urlop? Anka, jak się trzymacie? Wiesz, co u rodziny zmarłego? Nawet nie umiem sobie wyobrazić, co przezywają. Tak samo rodzina tej dziewczynki, o której pisała Klaudia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala fajnie,ze sie odezwalas. Chmurko M byl u jego mamy..no coz..ciezko..M poprosil tylko o jakas pamiatke..mowila,ze ma przyjechac kiedy tylko bedzie mogl. Dzis go wspominalismy..na zmiane smiejac sie i placzac...strasznie bedzie nam go brakowac..zawsze byl usmiechniety i pogodny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :-D Ja mam dzisiaj wolne. Wczoraj już ledwo funkcjonowałam. Ale to przez swoją nadgorliwość. Tak się narobiłam w pracy przez weekend, że szok... Wstawiam wodę na kawkę, pije ktoś??? Annolia - jeśli chodzi o plany na urlop to marzyło mi się morze ale to chyba pozostanie w sferze marzeń. Pieniądze, które były na wakacje poszły na naprawę samochodu...Nie wiem czy uda nam się wyskoczyć chociażby na kilka dni :(:( Klaudia - co u Was, dziewczynki pewnie szaleją na słońcu? Lola - cykl ponad 60 dniowy??? O jejku ja nawet przy swoim rekordzie nie miałam aż tak długiego cyklu.... Mam nadzieję, że coś się wyjaśni w tej sprawie. Masz już te wyniki...? Nikulam - współczuję, że musicie tyle czekać na wizytę u specjalisty. Normalnie nóż się w kieszeni otwiera...I co jednak postanowiliście w sprawie żłobka? Będzie Laura chodziła? Chmurko - jeśli chodzi o imieniny Alicji - to ja znam tylko jeden termin - właśnie te z 21.06 wtedy imieniny obchodzi moja mama. O innym terminie nawet nie słyszałam. U mnie jest taki zwyczaj, że imieniny obchodzi się raczej w pierwszym terminie po urodzinach :-O co kraj to obyczaj... Mała - spróbuj porozmawiać z tą dziewczyną. Czy ona sobie w ogóle zdaje sprawę z tego o czym myśli?? Boże przecież to już 17 tydz..... Ania - zawsze tak jest, że śmierć bliskich nas cholernie dotyka. A w szczególności kiedy odchodzi ktoś młody, pełen życia, pomysłów. Ja pamiętam jak 3 lata temu, też na motocyklu zginął mój kolega z podstawówki (moja pierwsza miłość) i pomimo tego, że nie widziałam go ładnych kilka lat to jego śmierć naprawdę mną tąpnęła. Ja w ogóle nie wiedziałam co się wokół dzieje....:(:( Pierwszego dnia jak się dowiedziałam to myślenie miałam wyłączone - spóźniłam się do pracy prawie godzinę, bo nie pomyślałam, że jak się wsiada do autobusu to należy spojrzeć jeszcze na numer linii i objechałam pół Warszawy....:(:( W taką bezsensowną śmierć zawsze ciężko uwierzyć...:( 3 maj się jakoś, przynajmniej spróbuj... Orcio - ja to nie pamiętam swojego okresu dojrzewania, więc Ci nie pomogę. To było taaaaaaaaak dawno :-P Beatko - co tam u Was. Pewnie całe dnie spędzacie na dworku? Jak córa spędza wakacje? U mnie znowu parówka za oknami....chociaż chwilę temu pokropiło...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko to wez troche tego od nas,co? Bo tu leje od paru dni Mi mozesz zrobic kawke.. Co do kolegi,to pewnie latwiej byloby gdyby byl jakims tam zwyklym Kowalskim..ale on byl inny niz wszyscy.Kiedys robil rozne glupoty i od jakis 10 lat chcial za to odpokutowac,przynajmniej tak to nazywal. Zawsze,ale to zawsze sie smial.nigdy nikogo nie osadzal,nie prawil moralow..i wychodzilo mu wszystko czego sie dotknal.Od paru lat jego zycie bylo jak piekny sen..skakal ze spadochronem,kupil sobie motor,jego studio zyskalo naprawde dobra renome..jezdzil na konwenty...mial tyle wspanialych planow..i nagle bam..nie ma go...bez sensu.. O tym,ile znaczyl dla ludzi moze swiadczyc chocby to,ze kwiaty na jego grobie siegaja ramion... Orcio ja tez ci nie pomoge,bo zupelnie nie pamietam jak to bylo u mnie.. Lola mam nadzieje,ze wszystko wroci do normy jak najszybciej.Dobrze,ze sie Wam uklada na obczyznie :) Klaudia jak rodzina tego dziecka?Daja sobie jakos rade? Mala wybij jej to z glowy,bo przeciez nie daruje sobie tego,jesli zabije wlasne dziecko...Zawsze jest jakies wyjscie..nie mozna tak..ja bym chyba powiedziala jej rodzinie..trudno moglaby sie na mnie dozgonnie obrazic,ale nie pozwolilabym jej na to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) Wynikow jeszcze niema jak beda to napisze.No ja mam juz jakis czas co 60dni takze niezle moze sie tu wyklecze wkoncu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za granicami
Czesc dziewczyny moze pomozecie mi . Mam krotkie cykle od 23 do 27 i czy mozliwe jest ze zaraz na nastepny dzien zaczely mi sie dni plodne ? wydaje mi sie ze tak poniewaz wszystko na to wskazuje pobolewa mnie podbrzusze , pojawil sie sluz tzn moze nie akurat jak bialko jaja kurzego ale najpierw byl bialy i gesty potem juz normalny tak jak przy owu . caly czas boli podbrzusze . zazwyczaj mam sucho odrazu po @ a teraz wlasnie tak i mam pytanie czy w takim sluzie moga przetrwac plemniki?czy mozliwe jest zajscie w ciaze tak odrazu po albo i w ostatni dzien @?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała --- aż mnie ciary przeszły... W głowie się nie mieści, że matka 2 dzieci chce zabić swoje kolejne dziecko... Mam nadzieję, że wybiłaś jej to z głowy, a jak nie, to ja też powiedziałabym o tym jej mężowi i zrobiła wszystko by ratować to biedne dziecko. Jak go nie chce, to niech odda po porodzie, tyle ludzi czeka latami na adopcję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia przepraszam Cie , wybacz ze coś pomylilam . zdaje sie ze z moja starsza corcia to cos powazniejszego jednak jest niz okres dojrzewania 11go kladzie sie do szpitala na diagnostyke , bo procz klopotow z cisnieniem doszly jeszcze jakies szmery w sercu , chyba potrzebuje jakiejs szeptuchy zeby czary poczynila bo normalnie pierdolca jakiegos dostane od nadmiaru zlych informacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam u niej,porozmawiałam,za wiele nie powiedziała,bo jej mama co chwilę do nas zaglądała. Jej M pracuje za granicą,ona jest tu sama z dziećmi,ma z nimi problemy,pomyliłam wiek dzieci,starszy ma wkrótce 4 lata,dopiero zaczyna mówić tata,mama,nie woła siku,jest zamknięty w sobie,dziewczynka w grudniu będzie miała 3 latka,dopiero co nauczyła się chodzić(wykryto u niej dość wcześnie wiotkość mięśni),również na pampersach. Koleżanka jest wykończona psychicznie i fizycznie,co nie tłumaczy jej oczywiście przed usunięciem kolejnej ciąży. Jest pewna,że nie poradzi sobie z 3 dzieckiem,a jeśli jeszcze będzie chorować jak ta dwójka to już w ogóle siądzie... Póki co mogę ją wspomóc ubrankami i swoim towarzystwem,bo na nic więcej się nie piszę. Za kilka dni wraca jej M,mam nadzieję,że mu powie,a on ją pocieszy a nie zostawi i wyjedzie. Kupiłam wczoraj łóżko dla małego http://www.plastiko.pl/kolekcja-produktow/sleepcar Zasnął na moim łóżku,przeniosłam go na swoje i o 1:46 w nocy mały przydreptał do mnie :-) Dziś cały dzień bawił się na łóżku,kulał się,teraz się położył i zasnął. Mam nadzieję,że się przyzwyczai i będzie spać sam w pokoju. Jaka pogoda u Was? Pewnie słoneczna..u nas pochmurno od samego rana,pranie nie chce schnąć,nic się nie chce. Anka i jak sobie radzisz z dwoma bąblami? Jak Sebuś? A ty Chmurko? Co u Ciebie? Dorotko,wiem,że byś taką rozszarpała,bo dla niektórych ciąża to problem,zmartwienie a dla innych to cud,spełnienie marzeń. Myślę,że ona tyle odwagi nie ma,po prostu chce zwrócić na siebie uwagę,woła o pomoc. Annolia co tam u Ciebie? Mój nadal dla axlla pracuje,nie jest tak źle. Dzięki za namiar na Borsuka,M ładny zwrot dostał,a te bzdury co piszą o firmie Borsuka,że oszukuje,że trzyma papiery itd to na pewno konkurencja wypisuje. Beatko,jak u Ciebie? Jak praca? Jak dzieci? Robisz drugą próbę z przedszkolem? Brawo,nie łam się,trzeba próbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko --- jak tylko mam szansę, to próbóję nieco opalenizny złapać i nawet w tym roku mi się już udało. Ja się raczej szybko opalam. Twarz muszę chować w cieniu, bo strasznie mi szybko łapie, tak samo ręce, plecy i dekolt. Z nogami ciężej, ale i tak w tym roku sukces, bo nie są białe jak wiaderko po wapnie:P Mnie na posesji z żadnej strony nie widać, to mogę sobie w bikini leżeć kiedy Milesia siedzi w baseniku:). A Ty już opalona? Mała --- myślę, że ta kolżanka tak naprawdę nie chce tego zrobić, a to że Ci takie coś powiedziała, to chyba takie podświadome wołanie o pomoc. Potrzebowała się komuś wyżalić. Nic jej jednak nie usprawiedliwia. Jak mogło jej coś takiego w ogóle przez usta przejść... Nawet choroby dzieci nie są wytłumaczeniem. Przed ciążą przecież można się zabezpieczyć, jeżeli kategorycznie nie chcą mieć więcej dzieci. Skoro ma matkę przy sobie, to nie jest sama. Na pewno da radę, i musisz jej to koniecznie uświadomić, podnieść ją na duchu. Kobiety to zaradne stworzenia. Jeśli zabije swoje dziecko, to zniszczy sie psychicznie znacznie bardziej niż gdyby staneła przed koniecznością wychowywania kolejnego dziecka nawet z chorobą, a przecież to dziecko wcale nie musi być chore. Niech ona sobie poczyta blog "Kochamy Laurę". Tamta kobieta przeszła wszystkio co najgorsze może przejść matka, a mimo to walczyła o swoje dziecko i teraz wychodzi po woli na prostą. Nie wiem czy to czytacie, ja sobie czasem tam wejdę i zwsze podziwiam tę Emilię za hart ducha:) Co do Borsuka, to my nigdy nie mieliśmy żadnych problemów i zawsze wszystko załatwiali. Czasem na te zwroty się czekało długo, ale potem przychodziły z odsetkami. Raz nawet M czekał 2 lata! Nie była to wina Borsuka, tylko skarbówki, gdyż skarbóka w NL przynajmniej raz w roku ma awarię systemu i traci wszystkie dane podatników. To normalne:P Potem wysyłają pisemko, że trzeba składać jeszcze raz. Dobrze, ze Borsuk jak raz weźmie kasę za dany zwrot, to potem mimo, że są jakieś problemy, to już nic więcej nie brał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×