Czy wiązać się z dziewczyną, która w wieku 27 lat mieszka jeszcze z rodzicami?

Dodam jeszcze że warto mieszkać blisko rodziców - nawet gdy dobrze ułożymy swoje życie. Dlaczego ? Bo rodzice się starzeją i trzeba o nich zadbać - ja widze to dobrze po swoich rodzicach. Co nie oznacza że nie warto wyjechać gdzieś na parę lat w celu "dorobienia" się czegoś - wtedy warto mieszkać samemu. Model: kończę studia, biorę kredyt na 30 lat to jakiś idiotyzm.

Brawo Anonimie za logiczne i mądre podejście do tematu W dzisiejszych ogłupionych powierzchownych czasach , miłą odmianą jest rozsądny głos na tle bezmyślnego jazgotu innych młodych.

Oczywiście ze kobieta w wieku lat 27 mieszkająca z rodzicami to odpowiedzialna i rozsądna kobieta ,no bo po co zadreczać sie kredytami a i pomoc rodzicom niesie :) natomiast facet mieszkający z rodzicami w wieku lat 27 to mami synek i nieudacznik :) to takie typowe

ja mam 26 i mieszkam u siebie w domu. po pierwsze nie stac mnie na własne mieszkanie, ze współlokatorami "udusiłabym się" mentalnie (ledwo wytrzymałam na pierwszym roku studiów) , z facetem mieszkanie zbytnio zobowiązuje (NO CHYBA ŻE SĄ JUŻ JAKIEŚ KONKRETNE PLANY WSPÓLNE) dom duży. nikt nikomu nie przeszkadza. więc po co na siłę wyprowadzać się i wpędzać w kłopoty finansowe ??? zabawa w dorosłe życie i CHWALENIE się jakim to się jest samodzielnym i 'dojrzałym' odbieram jako pozoranctwo najnizszych lotów.

Wszystko zależy od sytuacji oraz charakteru kobiety. Jeśli mieszka w domu rodzinnym tylko ze względu na wygodę (mamusia posprząta, ugotuje, upierze, ubierze), to z taką ofermą nie ma sensu się wiązać, bo będziesz musiał po ślubie zatrudnić armię służących. Ale czasem zdarza się, że taka dziewczyna ma na głowie cały dom - widać, że jest pracowita, pomaga jak może, wspiera rodziców - wtedy taka kobieta to skarb.

nie trzeba mieć " na głowie całego domu" mieszkając w domu rodzinnym robi się to co nalezy -sprząta, gotuje, pierze itp -każdy dba o własne domowe sprawy, bo jeśli jest bałagan to nikomu nie jest miło -każdy robi to co zauważy że jest do zrobienia , jeśli mama/babcia ugotuje coś -to można skorzystać , jeśli ja ugotuję- to też nie tylko dla siebie; okna myje ten kto ma aktualnie czas ... etc :) to jak mieszkanie ze współlokatorami ;) jedynie nie trzeba płacić czynszu. :) a plusem również jest to, że wieczorami dodatkowo jest towarzystwo do pogadania :) towarzystwo które znam i do którego jestem przyzwyczajona, a nie jacyś "znajomi z castingu" :P

pytanie: "Czy wiązać się z dziewczyną, która w wieku 27 lat mieszka jeszcze z rodzicami?" odpowiedź: Nie. Na pewno ma jakieś choroby, nierówne ciałko, rozmiar butów nr 43 i lewą półkulę na miejscu prawej. A i lubi kawę lub herbatę. Lepiej uciekaj. Mówię Ci. ______________________