Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lady-pretensja

taki jeden problem...

Polecane posty

Damo i Reszto! I mój były twierdzi, że zabierze mi dziecko i fruzia będzie je wychowywała. Wiesz jak to jest z cudzymi dziećmi- nigdy nie będziesz ich kochała tak jak swoich. Nawet jak byś się najbardziej starała. Wydaje mi się, że Twój mąż chce im wynagrodzić to, że nie ma go na codzień z nimi, ale niekoniecznie robi to we właściwy sposób. Może mam z siostrą mu przemówią do rozsądku, ale dobrze mówi też pomarańczowa nasza czytelniczka... Tylko cierpliwość nas uratuje, chociaż czasami tak mało jej... A u mnie jak ci już pisałam tzw. olaboga rety niewiadomoocochodzi. W ciągu 8 godzin były zdążył mnie zwyzywać jak psa, następnie stwierdził, że on chce się dogadać a później prosił o odstąpienie od egzekucji komorniczej. Kiedy usłyszałam słowa: przemyślałem to i PROSZĘ CIĘ o to- umarłam, zmartwychwstałam i jeszcze raz umarłam... To co się z nim dzieje to jakaś schizofrenia, czy co? Czy jest tutaj lekarz? Kiedy zapytałam go co zrobi, kiedy ja nie zrezygnuję z komornika, powiedział: NIC! Przecież musiałbym być debilem, żeby zrobić to wszystko co Ci rano pisałem w smsach. Ten kto mi powie o co chodzi będzie dla mnie mistrzem świata i Czechosłowacji... Jak można być takim padalcem- obrażać mnie, wyzywać, olewać przede wszystkim a później PROSIĆ. Nigdy, przenigdy nie poniżyłabym się w taki sposób. Raczej starałabym się udowodnić, że niesłusznie jestem oskarżona. Kiedy zapytałam go co zrobię, kiedy znowu mi nie zapłaci alimentów powiedział, że wtedy napisze do mnie smsa z prośbą o przedlużenie terminu. A ja umarłam po raz kolejny- myślałam, że powie, że taka sytuacja nigdy się nie zdarzy. A on, że mnie uprzedzi. O rany! Tak samo rozmawiał ze mną, kiedy mu zależało żeby rozwód był bez orzekania o winie. To samo mówił: że mnie szanuje, że nigdy dziecku nie powiedział złego słowa o mnie. Wtedy ustąpiłam. Teraz też miałam miękkie kolanka, bo tak ładnie mówił, ale nauczkę miałam po tamtej sprawie, kiedy później wykrzykiwał o mnie, że przestraszyłam się zeznań fruzi i jego matki. Chaos straszny w dzisiejszym pisaniu. kto chce coś uściślić- pytać. Jak będę chciała to odpowiem. Taka "cfana" jestem... I pamiętajcie, że ja w dobrych układach z komornikiem jestem... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damo ja też mam męża
lady, mnie się akurat takie postępowanie wydaje dosyc czytelne. najpierw próbował cię zastraszyc, w mniemaniu że jak wystarczająco głośno i namiętnie wrzaśnie to ty się skulisz i wycofasz. jak nie podziałało, zmienił strategię. cóż, dobrze że się nie wycofałaś tym razem, bo sama piszesz że jego doświadczenia są takie, że raz się wycofałaś jak huknął. fajnie, że teraz mu pokazujesz, ześ twardzielka. jego postępowanie świadczy, ze to tchórz tak naprawdę, nie martw się i nie doszukuj sie w jego postepowniu logiki, hihihi, bo się możesz rozczarowac, kochana... a jeszcze do damy. wiesz, damo, ja też miałam takie przejścia na początku z moim mężem. aż dotarło do mnie jedno. mianowicie to, że on mnie traktuje jak dodatek do swojej rodziny z dziecmi. pomogła rozmowa, bo przecież to jest tak, że jak dwoje dorosłych ludzi zakłada rodzinę, i mają dzieci, to jakby "wnoszą" do tej rodziny te dzieci. ale dalej to oni dwoje są dorosłymi, decydują, zarabiają, ustalaja reguły w swojej rodzinie. bo są dorośli. bo są założycielami rodziny. a mój mąż na początku traktował mnie tak, że ja doszłam jakoogon do niego i jego dzieci. i że to ja miałam dostosowac sie do reguł, jakie oni mieli. tak jak mówiłam, pomogła rozmowa. 4 miesiące to jeszcze krótko, nie martw się kochana, wszystko się ułoży. pozdrawiam serdecznie obydwie panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze wiesz ja myslałam,ze tylko ja mam takie problemy.Masz racje mój mąż dokładnie mnie tak traktuje,ale i tak juz jest lepiej niz bylo na początku.Wczesniej była mamusia dzieci siostra długo długo nic i ja.Teraz sa dzieci ja mamusia i siostra.Nieco priorytety sie zmieniły,ja nie chce byc wazniesza od dzieci to zrozumiałe, mój maż nigdy nie bedzie kims ponad moją córka ale walcze cały czas o to byśmy tworzyli wspólny front jako rodzice dla naszych dzieci.chce by on zaczał sie liczyc z moim zdaniem i nie traktował kazdej mojej sugestii jako walki z jego dzećmi,bo to przeciez nie o to chodzi,prawda??Moze kiedys podeśle mu linka do naszej rozmowy i on zrozumie istotę konfliktu a nie bedzie sie doszukiwał drugiego dna.Dziekuje za sugestie,prosze o kolejne porady:) Uciekam spac ,pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga24.
witaj LAdy P. Czytam Cie i czytam i z checia na kawe bym sie z taka babka równa umówiła :D no ale bez spoufalania :) A wracając do tego co piszesz, to na moje oko wygląda to tak, ze rano to jego "fruzia" (jak to fajnie nazywacie) "podpowiadała" mu co ma pisać w smsach, czyli te groźby czego on to nie zrobi... A jak ona znikneła mu na jakis czas z horyzontu to szybko zaczął odwracać całą sytuacje, ze przmyslal itd... Mozliwa jest taka opcja? Jak tak to jestem królową Czechosłowacji czy jakoś tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwaga 24! ja cały czas twierdzę, że przerzucę się na kobiety i już. Bo my babki zawsze się dogadamy. Nawet jak nie wyglądasz jak królowa Czechosłowacji... bo ważne to co w środku. Droga Damo w dodatku we mgle! Drodzy czytelnicy ujawniający sę lub nie! Pozostali! Nastała cisza... Akcja komornik ucichła. Nie wiem co były szykuje. Nie mam teraz pomysłu na to co zrobi. Po raz pierwszy w życiu mu się postawiłam i ja jestem w szoku i on również... Zawsze ustępowałam, zawsze- ale teraz jestem z siebie taka dumna, że szok. Głowa do góry, pierś do przodu, brzuch wciągnięty, pośladki zwarte (żebym tylko nie pomyliła co w górze co z przodu...). i tak ma być już zawsze. Teraz tylko czekamy. Przede wszytskim na kasę, bo już dzisiaj musiałam pożyczyć znowu , a nienawidzę tego robić. Po drugie czekamy na ruch przeciwnika. Przyczajony tygrys ukryty smok :P Zmykam na razie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze tylko szybciutko o fruzi. Ja mam czasami sprzeczne informacje. Wydaje mi się, że to mój były kręci i mnie i ją i swoich rodziców. Bo fruzia czasami całkiem sensownie gadała (jak jeszcze kiedyś gadałyśmy jak ludzie) Nakręcają się oboje na bank, ale myslę, że mój były przedstawił mnie jako heterę i tragiczne babsko. Fruzia kiedyś wypytywała o mnie naszych znajomych i usłyszała, że jestem normalna (w miarę oczywiście). I pewnie też była zdziwiona, bo ja nigdy nie miałam zatargów z nikim (oprócz mojej byłej teściowej, ale tu szkoda słów). Wydaje mi się, że fruziella jeszcze nie wie o akcji komornik, bo wynagrodzenie będzie zajęte dzisiaj. Oni razem pracują, więc na bank się dowie. A były wczorajszą akcją chciał szybko załatwić sprawę, żeby ona się nie dowiedziała. Pewności nie mam, ale coś mi mówi, że tak jest... O! I teraz byłoby wszystko. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga24.
Dokładnie, też tak uważam ze najlepiej sie babka z babką dogadaja! Bo my do tego samego dążymy, do domowego ogniska, ciepłego obiadku, stabilości, swojego miejsca na ziemi, a faceci (a przyjanjmniej większośc) nigdy nie dorośnie i całe życie będa szukać wrarzeń. Podbija mi sie jak czytam na innych topikach, ze jakiś 50latek zdadza czy coś. fujj, całe życie był opierany a teraz młodszej się zachciewa :( ehh takiego grzyba bym kijem nie tknęła a moj teść taki jest niestety, co i raz teściowa łapie go na jakichś telefonach do kobiet lub zapomni wyczyścic z historii ze wchodził na strony z cyckami lub na portale rankowe gdzie podaje sie jako wolny, szukający kobiety, seksu, przyjaźni :O fujjj Mam nazieje ze jego syna a moj maz nie pojdzie w jego slady na stare lata. Rozpisałam się o rzeczach oczywistych a wracajac do tematu to ta "fruzia" to normalna kobieta chyba jest, nie jak najczesciej spotykane tu nowe zony, ktore podsycaja nienawisc mezów do ex zon? Pozatym jak była zona kogos na poziomie to napewno musi mniec chociaz troche rozno pod sufitem, bo znany muzyk jak piszesz nie wizal by sobie nieychowanego, "bezmózga" bez szkoły, bez manier itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie:) Lady ta twoja akcja to mi sie dziś po nocy sniła:P Uwaga wiesz jest równiez tak,ze przeciwienstwa sie przyciagają vide ja i mój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze zezarło mi::P Uwaga Wiesz moze byc tez tak,ze przeciwieństwa sie przyciagaja vide ja i ex mąż.Na to nie ma reguły. Nie kazda nastepna zona jest ta zła,ja przy dzieciach nie mówie nic na temat ich matki ,jaka by ona nie była urodziła ich i należy sie jej szacunek.Jednak ona swoim postepowaniem powoli traci szacunek u swoich dzieci i to jest smutne.. Lady a ty co tak skromniutko,co? Zadnej akcji,smsów i tłuczonych talerzy??:P Czekam na wieczorne sprawozdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja- Wasza Korespondentka! Sama się zdenerwowałam z tą ciszą. I o czym ja teraz mam pisać? Moje życie jest nudne jak flaki z olejem, przecież dlatego odszedł. dzięki niemu coś się działo a teraz. ani słóweczkiem się nie odezwał. Nic a nic. Wyczuwam, że trwa tam narada wojenna... Nuuuuudy panie. Odebrałam dzisiaj dziecko ze szkoły, poszliśmy po bloki i klej oraz nożyczki. Później zatankować, później na obiad robiłam spaghetti dla dwóch osób a kuchnia jest tak upier... jakby cała jednostka wojskowa przyszła się stołować. Następnie pojechałam zrobić przegląd auta. Później troszkę posprzątałam. Poczytałam książkę, zagrałam w chińczyka. Teraz siedzę tu. Takie życie :) Ale ja je lubię. Dziecko na miejscu, ja z nim w naszym (a raczej jego) domku Nie miałam na myśli wszystkich next opisując fruzię, bo znam tylko ją. Wszyscy moi znajomi i rodzina są w pierwszych małżeńskich związkach. Ja wiem, że to teraz wygląda jak patologia, ale niestety tak jest. Mam tylko w pracy jedną koleżankę, która się rozwiodła. Wcześniej przy ślubie mąż przyjął jej nazwisko i niedawno dostała maila, czy zgadza się na to, zeby next również to nazwisko przyjęła :P Obawiam się, że on ma wielkie szans zostać mistrzem świata i Czechosłowacji... Mój były poziom honoru ma na 0, ale tamten to już na minisie jedzie. Pozdrawiam wszystkich. Damie życzę rozwikłania wszelkich problemów rodzinnych :P Ja też tak mam, ze wszystkim musze radzić a sama ze sobą mam problemy. Bye!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błęktny_kwiat_magnolii
hej dziewczyny, to ja, przedtem pomarańczowa "damo ja też mam męża". chętnie się podzielę doświadczeniami z budowania takiej poskładanej z puzzli rodzinki, pisz. ja mam już za sobą 11 lat, więc jakbym mogła w czymś pomóc to chetnie :D 🌻 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błekitny_kwiat_magnolii
o kurcze nie udało sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Błekitny kwiecie magnolii,widze ze zadna z nas nie zadowala sie zwyczajnym nickiem:) czesc Lady:) Co słychać?Ja zaraz znikam na imprezke ,a co:)Mała poszła na impreze do kolezanki to i ja mogę.Mezuś niestety w ten weekend nie zjechał do kraju,moze to i dobrze musimy ochłonąć po ostrej dyskusji.Fajnie ona wygladała,bo gdy nie potrafimy sie porozumieć na skypie przechodzimy na gg a wtedy moje palce wala w klawiature z szybkoscia karabinu maszynowego:) Magnolio wiesz u mnie stale toczymy boje o to by nie rozpieszczał synów zanadto kasa,ale póki co jestem w lesie. Patrzecie co za ironia ex Lady nie daje kasy w ogóle,mój ex tylko tyle ile musi a mąż wali kasą az miło.Pewno ktos mnie skrytykuje,powie ze dziecom sie nalezy a ja jako pazarna zonka sie sepie.To nie tak : maz płaci alimentów 1900 zł z tego 900 starszy syn dostaja na własne konto i sam dzieli sie z matką.Młodszy syn mieszka w bursie która opłacamy my ,dostaje nie małe kieszonkowe rzedu 300 zł procz tego maz kupił starszemu samochód który opłaca łacznie z paliwem i ostatnio stłuczką wynoszaca prawie 2000 zł.Kupuje synom wszystko łacznie z majtkami ,nie mówiac juz o firmowych ciuchach i butach.Ex zona nie dokłada NIC.Młodszy syn bywa w domu co dwa tyg,starszy stołuje sie na miescie i\,bo ona nie gotuje(nie pracując)ale wciaz mało. Buty warte 300 zł sa nie szanowane po kilku miesiacach wygladaja tak ,ze zal patrzec,spodnie sa wiecznie przecierane na nogawkach ,bo po co podwijać,samochód miał juz dwie stłuczki w ciagu pół roku.Zasugerowałam mezowi by syn czesc opłat ponosił sam,bedac zmotoryzowanym moze np popołudniami roznosić ulotki czy dorabiac sobie w pizzeri czy mc donaldzie,ale maz twierdzi ze to nie robota. On haruje jak wół a ja ani razu nie słyszałam słowa dziekuje.Dzieciom sie wydaje ze tak musi byc i basta.Widze ze wychowuje pod bokiem cholernych egoistów i nic z tym nie robi.Powiedz tez miałas podobne boje?Jak z tym udało ci sie poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a lady problem o którym wspominałam na gg niestety jest wiekszego kalibru i wymaga sporo pracy ze strony kuzynki.Zobaczymy czy sie na to zdobedzie. A co u ciebie?Czyzby zawieszenie broni i miły obiadek w rodzinnej atmosferze z fruzia w roli głownej:) Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczęta! Być może to mój ostatni wpis na wolności. Następny będzie raczej zza krat. Jak nic. Prawo Murphego zadziałało dzisiaj. Poszłam z synkiem na żużel. Dziecko poszło zakupić sobie frytki i co słyszę nagle: pani taka i taka proszona jest do parkingu czeka synek! Matko Boska Chrystusowa i Krzyżowa. Może i nawet Jasnogórska. Pierwsze co pomyślałam sobie, że były już jest w prokuraturze i składa doniesienie. Będzie miał 10.000 świadków- kibiców żużlowych. Wszyscy słyszeli moje imię i nazwisko. Poszłam do parkingu a tam ochroniarze uchachani z moim dzieckiem mówią, żeby na niego nie krzyczeć, bo on taki fajny i rezolutny jest. Pogadali sobie jak kumple. Synek marnotrawny dostał zdjęciazawodników, lizaki, buzię pomalowali mu w barwy narodowe, czego więcej chcieć. Kosmos jakiś. Po meczu spotkała mnie koleżanka i pyta- Ty coś wygrałaś, bo wyczytywali Twoje imię i nazwisko? Padłam trupem. Może nie będzie tak źle. Zawsze mogę mówić, że wygrałam skuter w konkursie albo jakieś inne cudo. Damo Moja! Życzę Ci fajnej imprezki. Nad kuzynka popracujemy. A ja musze ochłonąć. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Lady lady ,ze tez własnie Tobie sie musi przytrafić taka historia.Ex pewno puscił wici wsród kumpli-gliniarzy i chodza za Toba krok w krok. Obiecuje paczki słać co świeta:) Miłego dnia wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Dziewczyny DAMO, LADY czy możecie mi pomóc? Ja mam straszliwy mętlik w głowie, a mój M jest bardzo wkurzony... Mianowicie sytuacja wygląda tak: od przełomu maja czerwcza byliśmy zarzucani smsami, że ex jest w szpitalu. Ich już nic nie łączy więc M nie czuł się zobligowany do dalszego wdrażania się w temat. Przyszły wakacje, najpierw na 2 pierwsze tyg lipca młody był na koloniach, i w tym juz czasie nadchodziły smski, że mamy jak najdłużej mieć syna u siebie - nawet 2 miesiące. Wiecie ja miałam chorą matkę i wiem jaki to jest stresujący czas. Uwierzyłam jej, że jest ciężko chora, że nie może nic zrobić w domu, że się z łóżka nie może ruszać. Namawiałam M, że skoro taka ciezka sytuacja to powinien jej także finansowo pomóc (L4). No i wyszłam na totalną idiotkę!!!! Wymieniliśmy młodemu telefon, swój nam oddał. Nie skasował wszystkiego, ale my się pytaliśmy czy tam jest coś czego nasze oczy nie powinny ujrzeć - powiedział, że nie. No i ciekawość ludzka jest zgubna, bo przeczytaliśmy eski...podczas kasowania. Okazało się, że gdy miała być w szpitalu to tak naprawde była niemczech, że jak młody już wrócił to samego go zostawiła i pojechała najpierw nad morze, później w góry (newet mms'y były). Strasznie się zdenerwowalismy, bo nam wmawiała, że jak ona będzie w szpitalu to młody sam będzie w domu (my też do pracy więc większość dnia sam w obcym mieście), ale jakoś nie miała skrupułów zostawić go na ponad tydzień samego i sobie pojechać z nowym panem na wakacje. Czuję się fatalnie bo uwierzyłam w to wszystko a ona tak to wykorzystała. I teraz nie wiem czy powiedzieć jej prosto w twarz jaka jest i że o wszystkim wiemy czy machnąć ręką... No i coraz bardziej jesteśmy bliscy wystąpienia do sądu (za jakiś czas) o przelewanie całej kwoty alimentów na ręce młodego po jego 18-stce. Boję się jedynie, że ich stosunki się pogorszą, bo w sumie on może nie dać jej ani grosza do czynszu, jedzenia itd... A wiecie co jest najśmieszniejsze, że alimenty były ustalone przy rozwodzie ponad 10 lat temu na kwotę 300zł. Wiadomo, były podwyższane ale ugodowo do 1000zł. Chcemy mieć pewność, że młody bedzie miał to co sam sobie wybierze a nie to co ona i że te pieniądze będą jego a nie jej (bo już jej nie ufamy) Dziewczyny jak to widzicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Miłko! Od kiedy przeczytałam Twój wpis myślę nad odpowiedzią. Jestem ostatnią osobą, która powinna Ci radzić. Też jestem ex i jestem sama. Każdy dzień spędzam z moim dzieckiem, chodzę z nim po różnych urzędach, do kosmetyczki, na zakupy, dosłownie wszedzie. Tata zabiera go niezbyt często i zawsze mówi mi w ostatniej chwili (np. że zaraz po synka przyjedzie). Wszystko tłumaczy swoją pracą. Gdy prosiłam go, żeby wziął go na godzinę do siebie, bo muszę coś zalatwić, nigdy mu nie pasowało. Gdy kogoś poznam na bank będziemy chodzić na randki we trójkę :P Odcinając się od mojej sytuacji jedyne co mogę Ci napisać to to, że być może twoja next też była w podobnej sytuacji i już nie wiedziała co ma wymyślić. Chłopak ma lat 17, więc nie jest małym dzieckiem, czy on nie wiedział gdzie jest matka? I nawet gdyby to parę dni mógłby zostać sam w domu, pewnie nic by się nie stało. Nie bardzo też rozumiem to, ze on matce mógłby nie dawać pieniędzy. jakieś zagmatwane stosunki panują u Was. Oczywiście myślę, że powinniście jej powiedzieć, że wiecie o całej sytuacji i nie życzycie sobie więcej kłamstw. No i powiedzieć, że młody kończy niedługo 18 lat i co dalej np. z alimentami? Ja jestem zawsze ostrożna w stosunku do opowieści o strasznych byłych żonach, więc przepraszam, ale moja odpowiedź może być tylko taka. A co u mojej Damy? Gęsta ta mgła jak cholera... ani widu ani słychu. Dzisiaj były zadzwonił. Aż bałam się odebrać a on grzeczny jak zawsze kiedy coś potrzebuje. Zapytał czy może odwieźć dziecko na trening. A ja, że oczywiście. Umówiliśmy się na stacji benzynowej i o umówionej godzinie... co? telefon, żebym sama synka zawiozła, bo on nie zdąży- a on go z terningu odbierze. Standard! Normalka! i jak tu coś zaplanować? Czy byłybyście zdziwione gdybym sfingowała swoją śmierć, żeby pobyć z jakimś potencjalnym narzeczonym gdzieś daleko? Bo ja nie! Pozdrawiam życząc miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłko Wiesz co dziecko ma prawie 18 lat jesli ma głowe na karku ,a matka przepuszcza kase przelewajcie mu te pieniadze.tyle ze ,wiem to z własnego pdwórka kasa ,duza kasa jest pokusa.My dajemy kasę chlopakowi od roku,widze ze jest według mnie przepuszczana z kretesem bez zastanowienia,ale wiem równiez ze ex zona mojego meza robi dokładnie to samo,zatem wybralismy mniejsze zło. Ja nie wiem czego Wy oczekujecie ciezko wychowywać 18 latka a to ze został sam to tak źle?Przeciez to nie jest małe dziecko ,prawda?Krzywda mu sie nie działa.Szkoda tylko ze primo matka dziecka nie powiedziała wam jasno,ze chce sobie spedzic czas z facetem(a ma do tego prawo) Secundo : syn robił z tego taka straszna tajemnice. Tyle co mysle o tej całej sytuacji Lady powiedz moja droga,czy ex nie próbuje sie teraz kumplować? Masz kaske ,czy sie czai i szykuje cos grubszego?hmm Mój weekend upłynał pod hasłem WIELKIE ZARCIE,jestem zmeczona jedzeniem,od dzis sie odchudzam.Zaraz zapodam sobie prysznic,Serial M jak Miłosc i pójde grzecznie spać. Pogadamy jutro na gg? Pozdrawiam wieczorowa porą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana- jutro na gg, bo ja dzisiaj też padam na twarz... Jakaś przeziębiona jestem i nie wiem w ogóle co mi jest. Kasy nie ma dalej. Były zawsze tak robił, kidy coś potrzebował- rozmawiał ze mną normalnie, bez wyzwisk itp. On dobrze wie, że ja mięciutka jestem jak rozmoczony wafelek i gdyby był troszkę mądrzejszy to owinąłby mnie sobie wokół palca takimi własnie rzeczowymi rozmowami. A tak- agresja rodzi agresję. Nic nowego... Dzisiaj jak włączyłam gg dziecko moje zapytało- będziesz rozmawiać z Damą we Mgle? I co ja mam z nim zrobić. Dzieci nie powinny za szybko umieć czytać.Mówiłam, ze to mały szpieg jest. Pozdrawiam Cię ciepło. Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Lady Jak samopoczucie?Juz lepiej? Skoro komornik jest na koncie exa dlaczego ty nadal nie masz pieniedzy? Czemu to wszystko tak długo trwa? Bede na gg po kultowym M jak Miłosc ,odezwij sie jeśli czujesz sie lepiej.A moze załoz sobie hasło na gg,wtedy mały szperacz nic nie podejrzy:) Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Moja! No własnie sama się wkurzam, że kasy brak. Zostało mi 7zł (słownie: siedemzł). Miałam 10zł, ale musiałam kupić plastelinę :P Kolega komornik ma 4 dni robocze, żeby wysłać kasę,więc dzisiaj powinien ostatecznie wysłać kasę na moje konto. Wkurzam się tym wszystkim. Straszne jest tak nie mieć kasy. W takiej sytuacji jeszcze nie byłam. Ale myślę, że wszystko wróci do normy. Ja oglądam Na Wspólnej. Nigdy nie oglądałam M jak Miłość i w związku z tym w pracy omija mnie mnóstwo ciekawych dyskusji. Hasło na gg oczywiście założone, ale szpeig szoguna szpieguje kiedy piszemy... przemyka obok mnie niezauważenie i czyta wszystko. Jakby to powiedziała moja koleżanka z pracy Jadwiga z wąsem- nie był bity, oj nie był... Przepraszam Cię kochana, ale ja na gg będę dopiero jutro. Przed chwilą dowiedziałam się, ze przyjeżdża do nas jutro szef wszystkich szefów czyli sam Miłościwie Panujący Prezes i muszę jeszcze zrobić się na bóstwo. Chyba że szybko mi pójdzie to się odezwę. Pozdrawiam Twoja uboga koleżanka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj moja droga kolezanko:) Co słychać?Nadal biedaczka ,czy z obłedem w oczach biegałas dzis po markowych butikach by wydac ta wielka kase od ex,co? My zaraz sie kapiemy i idziemy spać, jakas taka zmeczona dziś jestem.Nie lubie jesieni,oj nie. Pozdrówka i do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Jakie spać. Naznaczonego miałyśmy oglądać... Ja dzisiaj byłam w pracy 10 godzin i też ledwo zipię... U Ciebie już jesień? U nas upały na maksa, ale też wymiękam. Do jutra kochana, zaraz Na Wspólnej... Były dzisiaj zadwonił, że chce wziąć dziecko na sobotę. Jedzie do mamusi. zawsze tam zabiera fruzię, jej syna i mojego. Czyli: wszyscy razem pełnym gazem... Pozdrawiam Nadal uboga i w dodatku starsza koleżanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam własnie wróciłam z pogaduszek u ciezarnej kolezanki prawniczki:) Jak Naznaczony?Powiem ci ,ze widze zwiazki z Oszukac przeznaczenie,ale moze sie mylę:P ?Bede przy kompie od 21.30 na mezusia czekam ,własnie do mnie jedzie z pracy. Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ja dzis tylko na chwilkę.Co słychac? jak tam sprawa? Plany na weekend juz sa? Nasze uległy modyfikacji,ale i tak sie cieszę.Odezwę sie po weekendzie.Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę jutro. Dzisiaj dzień pełen przygód związanych z zagubieniem karty płatniczej... A najlepsze to, ze na koncie dalej 0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny, co słychac u was? damo, jak tam układanie stosunków rodzinnych? u mnie krajobraz po burzy, niestety..... ale już powoli przebija sie słoneczko, więc z nadzieją na pogodę :P jakbyście chciały skonsultowac poglądy na temat "łączenia" rodzin, albo po prostu pogadac, bo w jakimś tam kawałku mamy podobne doświadczenia, to napiszcie do mnie. blekitnykwiatmagnolii@gazeta.pl pocztę sprawdzam częściej niż bywam na forum. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×