Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

To będzie moje drugie dziecko. I ja teraz też jestem mądrzejsza, bo wiem na co zwrócić uwagę, a o czym nie miałam zileonego pojęcia przy pierwszymie dziecku. Przede wszystkim wiem jedno, że na dziecku nie warto oszczędzać, bo potem albo wydatki ponosi się podwójnie, albo ponosi się inne konsekwencje. To wiem zarówno z własnego doświadczenia, jak i znajomych. Każdy robi jak uważa, w końcu to jego dziecko. Tylko czasem żal patrzeć, jak przez beztroskę rodziców dziecko ponosi konsekwencje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dzieci się urodzą, to zacznie się akcja ze szczepionkami. Czy szczepić przeciwko pneumokokom, rotawirusom i meningokokom? Szczepionki są drogie i znowu będzie,że nie warto wydawać pieniędzy, bo po co. Po co kupować skojarzone 5w1 i 6w1 i kłuć raz skoro za darmo mozna dziecko pokłuć kika razy... Dodam ,że nie szczepiłam córki przeciwko rotawirusom i meningokokom. Z rotawirusami nie wiedziałam o szczepionce, a meningokoki podobno najczęściej ataują inne niż te przeciwko którym jest szczepionka. Przed szczepieniem sprawdzałam czym szczepię, czy nie ma związków rtęci w szczepione, które moga powodować powikłania. Moje znajome nie szczepiły dzieci przeciwko rotawirusom, bo szczepionka kosztuje prawie 400 zl i jest do picia, a jak dziecko wypluje to stracone 400 zl. Córa jest za duża, żeby ją szczepić przeciwko rotawirusom, ale gdybym mogła, to bym ją zaszczepiła. Na szczęście do tej pory nie zachorowała na rotawirusa... Szczepionka przeciwko pneumokokom kosztuje prawie 300 zl i trzeba ją podać 3 razy. Ja nie zamierzam na tym oszczędzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysza wiec ja ci powiem ze ja kuby nie szczepiłam na nic dodatkowego i płatnego wiki tak bo wtedy była dodatkowa tylko hib-teraz jest darmowa i wtedy jeszcze była mmrII tez ją zaszczepiłam i 2 razy na grype a kuby nie dlatego ze moja mam jest od ponad 20 lat pracownikiem służby zdrowia-pracuje jako oddziałowa na dzieciecym oddziale i mamy tam jedna zaufana lekarkę (nie mówie ze reszta nie )ale ta prowadzi moje dzieci jak jest potrzeba i jej się radziłam w wsprawach szczepionek-i ona mi doradziła ze zrobir jak uwazam ale jest to zbedne wydawanie pieniedzy-ona tez nie szcepiła swojego synka i nie wiedzi potrzeby bo jak bedzie miało byc chore to i tak zachoruje a czy szczepisz czy nie nie unikniesz tego no ale wiadomo są rodzice którzy szczepią i są tacy co nie szczepią wiec ile ludzi tyle zdan a ja jestem teraz mądzreajsza i na czym moge to oszczedzam zeby zbednie kasy nie wydawac i moje dzieci maja to szczescie ze nie odbija się to na nich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczepionki nie chronią przed chorobą. Dzięki szczepionce zdecydowanie łagodniej przechodzi się chorobę. Zwłaszcza jeżeli chodzi o pneumokoki i rotawirusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Laseczki :) troszke mnie nie było ale trzeci tydzień mam chorego meża w domu (chyba kazda wie co to znaczy :) ), do neta nie mam przebicia a do rodzicó nie chce mi sie chodzić :) u nas na 100% chłopak 3 razy potwierdzony w tym przez dwóch róznych lekarzy, nawet co do kwesti imienia próbujemy sie dogadać, miał być Piotr Jan tak tradycja u meza ze kazdy pierwszy syn Piotra ma tak samo jak ojciec i ileś pokoleń dziadków, ale jednak po długich negocjacjach zaczelismy patrzec na inne imiona na obecna chwile najprawdobodobniej bedzie Leon Piotr. Ja tez mam teraz isc na glukoze ale tylko na 50 i na godzine to juz druga w ciazy bo pierwsza miałam 75 i dwie godz, a ja nie znosze krzywej przez okres szkoły miałam problemy z cukrzyca wiec krzywa miałam robiona co chwile. Co do wózka to ja strasznie chciłam maxi cosi mura 4 zestaw 3w1 ok 3100zł, mamy praktycznie wszystko co droższe po moim siostrzeńcu dlatego uwazałam ze jak nie musimy całej reszty kupowac to w wózek zainwestujemy, ale jednak przemyslelismy temat i nie ma sensu tyle kasy wydawac zwłaszcza ze mamy po siostrzeńcu w tym momencie 5 letni wózek 2w1z duzymi pompowanymi kołami, gondola ze spacerówka, mnie przezazało ze wózek jest wielki, ale mam to róznicy nie robi bo mieszkamy w domu i to na parterze. I zostajemy na pierwszy rok przy tym wóżku. Szwagierka ma fotelik/nosidełko chicco i go nam da musze sie tylko dowiedziec czy bedzie pasował do spacerówki która sobie wypatrzylismy na pożniej, bo jak tak to ja odrazu kupimy ta spacerówka zeby miec do auta sam stelaz. A ona kosztuje nowa na allegro ok 600-650zł. Siostra mi powtarza ze lepiej nam zainwestowac w lepsza spacerówke która możemy po roku jak mamy ten wózek po małym. a zwłaszcza ze kasa bedzie mam potrzebna na inne wydatki od poniedziałku zaczynamy remont (jak sie uda to facet przyjdzie już w piątek) całe szczescie ze do sypialni mamy wszystko oprócz łózka, i salon tez juz full wszystkie meble w paczkach leza na strychu, bo nie wyobrażam sobie jak bysmy mieli teraz to wszystko kupowac Na same meble do dwóch pokoi wydaliśmy 13 tyś, dobrze ze mamy kuchnie zrobiona i łazienke chociaż i tak bedziemy watawiac wanne w miejsce prysznica jak obliczyliśmy z drzwiami wewnętrznymi a mamy ich az 8 znów 10 tys nie nasze. Ale juz sie doczekac nie moge jak już bedziemy mieli jak w pudełeczku tak jak sobie wymarzyliśmy :), a jeszcze nas czeka zmiana auta. ale sie rozpisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podam Wam przykład, co prawda nie związany ze szczepionkami, ale z witaminą D. Zwykła witamina D - Vigantol, który podaje się standardowo dzieciom. Pediatra, do której nalżała moja córka, kazała, bez przeprowadzania badań krwi i moczu podawać jedną kroplę dziennie, a latem co dwa dni. Córka urodziła się w czerwcu, a lato nie było tamtego roku zbyt piękne. Mając 5 mcy powinna juz zaczynać siadać, a ona biedna nic. Dostałyśmy skierowanie do neurologa, na wszelki wypadek, a cały czas byłysmy pod opieką pediatry. Neurolog jak tylko zobaczył rozebraną córcie i zaczął ja badać stwierdził, że ma krzywicę - glowa z tyłu była miękka, miala żabi brzuch i jedno z żeber zaczynało wystawać. Regularnie wcześniej była badana przez pediatrę. Pierwsze co zleciła neurolog to badania krwi i moczu, z których potwierdzono krzywicę. Dostałysmy dawkę uderzeniową Vigantolu po 4 krople przez 2 tygodnie, a potem przez 3 tygodnie po 3. Już po niecałych 3 tygodniach od rozpoczęcia podawania zwiększonej dawki moja córka siedziała samodzielnie. Na szczęście chorobę zatrzymalismy w porę. Ma tylko krzywe żebro...Ale witaminę D musiała przyjmować o rok dłużej niż inne dzieci, nawet latem i cały czas musiała mieć robione badania poziomu wapnia we krwi i w porcji moczu. Błacha rzecz, głupia witamina D, a moje dziecko ponosi konsekwencje do dziś i to nie przez moje niedopatrzenie, tylko przez beztroskę pediatry, który potraktowal ją standardowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Biało-czarna zgadzam się, że za używane Graco to cena ok. *Mysza - ależ Cię poniosło, od dyskusji o wózkach po szczepionki hihih. Ja po prostu nie uważam za stosowane wydawać np 1400zł za wózek. Zgadzam się z Tobą, że są wózki z toksycznych materiałów, ale od tego mamy internet żeby poczytać posprawdzać co jest dobre a co nie :) Napisałam do Biało Czarnej że drogo, ponieważ widziałam na allegro dobre wózki w niższej cenie. A Ty tu się tak denerwujesz, bulwersujesz jakbym nie wiem co powiedziała hihihi. Spokojnie, bez nerwów :) I żeby było jasne to stać by mnie było na nowy wózek za większe pieniądze, ale po rozmowach ze znajomymi, po informacjach które wyczytałam doszłam do wniosku, że nie warto ... kupię albo wózek używany, albo nówkę tego którego podałam wcześniej. Zobaczy się, najpierw wyczytałam w necie, wypisałam marki które mnie interesują, potem pojeżdżę po sklepach a potem kupię w komisie lub necie :) Nie chcę się wypowiadać za bardzo na temat szczepionek skojarzonych, ponieważ moja wiedza na ten temat na razie jest zbyt mała , ale wiem że i tu też trzeba uważać ... nie wiem którego typu była ta szczepionka, ale znajomej dziecko o mało źle przez to skończyło.Wolałabym szczepić dziecko szczepionkami pojedynczymi nawet jakby miało to drożej kosztować... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja przyznam Wam się szczerze wybrałam wózek, o którym pisałam wcześniej, za 1800 zł, ale mam na uwadze to, że po prostu będzie on służył także następnemu dziecku. ( za jakiś czas chciałabym mieć drugie maleństwo) Widze, że doświadczone mamy często korzystają z tych wózków , które miały zmianiając w nich poszczególne elementy i wydaje mi się to bardzo logiczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam uważam że każdy robi tak jak mu pasuje i na co go stać. Biedna nie jestem ale dla mnie wydawanie dużych pieniędzy np na wózki wydaje sie zbędne. Co do szczepionek to ja tylko szczepiłam tymi zalecanymi, nic dodatkowego. Fakt że po pierwszej tej państwowej Kuba bardzo mi płakał a w domu po kilku godzinach jak się wybudził z płaczem to nie wiedzieliśmy co robić i dlatego następne dwie dostał skojarzone. Ale jak mówie żadnych na rotawirusy, meningo i pneumo nie zakupiłam gdyż uważam je za zbędne i dla mnie jest to tylko dobry biznes dla firm farmaceutycznych, tak samo jak teraz te szczepionki na grypy(co sezon to inna odmiana) i np dla dziewczynek na raka szyjki macicy... Moim zdaniem to wszystko to jest napędzane dla zysku....Tak jak pisze Goba jest dużo lekarzy którzy nawet własnych dzieci nie szczepią a oni chyba mają lepszą wiedze w tym temacie.... To że nie szczepie nie wynika z oszczędności tylko ze strachu. Co z tego ze teraz wymyślą szczepionke a za 10 czy 15 lat okarze sie że ta szczepionka była niewypałem bo coś tam szkodliwego zawierała... No i od lekarzy też wiem że czesto takie szczepionki prowadzą do uszkodzenia układu nerwowego u dziecka a do tego doprowadzić bym nie chciała.... To jest tylko i wyłącznie moje zdanie, prosze nie brac tego do siebie. Może przyjdzie czas gdy zmienie swoje zdanie na ten temat ale w tej chwili jestem nastawiona tak że szczepić dodatkowo nie bede swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie!!! Ale tu ostra konwersacja się toczy. Dobrze że ja nie mam problemu z wózkiem,po prostu dostane od szwagierki i nie ma co wybrzydzać, jak daję to biorę choć szczerze powiem że kolor mi nie odpowiada, jest niebiesko-kremowy. Ale co tam gdzie jest napisane ze dziewczynka nie może jeździć w niebieskim wózku:) No i wczoraj odebrałam wyniki obciążenia glukozy 75g i nie ma napisanej normy. proszę was kobitki napiszcie mi w jakim przedziale powinnam się zmieścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, ja na swoich wynikach miałam wpisane takie normy : Glukoza ( jednostka tradycyjna) < 140 Glukoza ( jednostka SI) < 7,77 co prawda nie wiem, czym się róznią itp, bo oba wyniki miałam w granicach normy, więc sie nie dopytywałam. A wózek kremowo - niebieski też będę mieć dla dzieczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frogus nie pisałam na temat Twojej wypowiedzi, tylko jest wiele zdań na temat wózków i szczepionek itp. Co do skojarzonych, to ich skład jest bezpieczniejszy dla dziecka, ale duża ilość podawanych szczepionek w jednym kłuciu już nie za bardzo. Jednakże po zapoznaniu się z różnymi opiniami lekarzy i przeprowadzanymi badaniami na ten temat, bilans wychodzi,że są bezpieczniejsze dla dziecka. Grożne są składniki rtęci w szczepionkach, które mogą doprowadzić do autyzmu. Poniżej link do strony, gdzie podają w skład których szczepionek wchodza związki rtęci. http://www.autyzmpomoc.org.pl/bezpieczne%20szczepionki.htm To co mnie niepokoi to fakt, że już w szpitalu dziecko jest szczepione przeciwko WZW B w większkości szpitali Engerixem, a ten zawiera związki rtęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele osób negatywnie nastawionych do szczepienia dodatkowymi szczepionkami zmienia zdanie, gdy dziecko idzie do przedszkola, skąd może przynieść najprzeróżniejsze choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale bardzo groźną szczepionką było MMR (chyba odra, swinka, różyczka). Teraz szczepi się MMR II. Wiem, że ta stara stanowiła zagrożenie dla życia, ale co dokładnie powodowała, to nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matrioszka te wyniki są po prostu podawane w innych jednostakch i to zależy od laboratorium. Widze że wiekszość z was ma w pierwszej jednostce bo wynik np 130. Ja miałam podany w tej drugiej jednostce i co ciekawe to przed wypiciem mam wynik 4,27 a po godzinie od wypicia wynik jest niższy i wynosi 3,37. Zawsze wydawało mi się że ten drugi wynik powinien byc wyższy. Mam nadzieje ze wszystko jest ok, zreszta dzis mam wizyte to sie dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza ta szczepionka z tego co mi sie wydaje to autyzm powoduje. Także tak naprawde to nikt nie wie które zło jest lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/zdrowie-rodziny/pneumokoki-grozne-nie-tylko-dla-dzieci_33604.html Ja szczepię dlatego, bo znam z własnego otoczenia groźne przypadki zachorowań wśród dzieci, a dzieci bardzo ciężko przechodzą niektóre choroby. Dorośli też. Panicznie boję się sepsy, mój tata zmarł na sepsę. Zakażono go jakimis bakteriami w szpitalu. http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090420/ZDROWIE/512605041

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam obciążenie 75g i krew pobieraną 2h po wypiciu, i wynik mam 162. Myślę że to za dużo, no i oczywiście juz się schizuję:( jeśli ktoś zna normę,niech napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, Glukoza ( jednostka tradycyjna) < 140 Glukoza ( jednostka SI) < 7,77 to są normy wypisane z wyników, ja miałam wyniki dużo nizsze. z nich by wynikało, że rzczywiście wynik masz wysoki na internecie znalazłam też że w normie jest wynik do 180 jednostek, wiec chyba najlepiej po prostu skontaktuj się z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dyskusja zagorzała ;) :P ja wychodze z założenia że jak nie ma róznicy to po co przepłacać ;) No ale jak jest różnica....to to lepiej kupić coś lepszego, trwalszego, bezpieczniejszego itd ;) Na temat szczepionek się nie wypowiadam, bo wiedzy nie mam. Słysząłam tylko, że i w świecie medycznym sa rózne zdania na ten temat. Pewnie zacznę drążyć ten temat jak już zacznie dotyczyć mnie a w zasadzie mego dziecka namacalnie ;) a i miło słyszeć, że uważacie że wózki z firmy Graco są OK. Bo powaznie rozważam jego zakup ;) Nie chciałabym kupowac bubla....bo mam nadzieję, ż eposłuży rózniez kolejnemu dziecku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna po 2 h nie wiem jaka jest norma, wiem że po 1h jest niby140. Moja szwagierka miała 147 i gin powiedział że nie ma co sie przejmować bo dopiero jakby było powyżej 170 to można sie martwić bo te normy to troche zaniżone sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, ja co prawda nie jestem do konca jeszce zorientowana jakie sa szczepionki i ile to kosztuje, ale słyszalam ze becikowe 1000zl powinno starczyc na wszystkie najwazniejsze. Czy bede szcepić na wszystko mozliwe to jeszcze nie wiem, ale wiem jedno: moj siostrzeniec był szczepiony na rotawirusy i ostatnio kiedy cała rodzina siostry w tym babcia, która na codzien opiekuje się mlodym walczyli z jelitówka przez ponad tydzien to siostrzeniec jedyny wsród całej rodziny byl zdrowy!! Wiec jednak szczepionki działają. i ja w związku z tym mam trochę podejście jak Mysza, że nie warto oszczedzać na jakości przy zakupach dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może troche inny temat.... Z rzeczy które warto kupić to przewijak zwłaszcza dla tych które bedą miały synków. My na początku nie kupiliśmy ale jak przy każdym przewijaniu wszystko wokół było osikane to posłałam M prędko do sklepu. Umieściłam go na łożeczku i w zasadzie pod baldachimem był schowany bo Kubusia kładłam w drugim końcu bo pod tym baldachimem to za dużo powietrza nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna- dziękuje za info;) a co do przewijaka, to super sprawa ratujemy dzięki niemu pościel i odciążamy swój przemęczony kręgosłup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie Joanna. Zapomniałam napisać o kręgosłupie a przwijanie na łózku nie nalezy do czynności najprzyjemniejszych. Przewijak jest bardzo wygodny to fakt, zwłaszcza zaraz po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie przydają się też podkłady do przewijania - są w różnych wielkościach, jednorazowe, ale często wystarczają na kilka razy. Ja kładłam na przwijak, czy też w samochodzie, u znajomych itp. Są pkatyczne, jak są brudne to wyrzucasz i tyle. Na allegro jest duży wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podkłady to takie niby małe ceratki tak? Takie papierowe w sumie? Bo miałam cos chyba takiego ale wcale nie używałam. Zawsze miałam pod ręką jakiś kocyk. Ale może i takie podkłady sa przydatne bo jak sie zabrudzi to wyrzucasz i juz a kocyk prać trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ni to papier ni to fizelina jest na wierzchu, jakiś cieńszy lub grubszy wład chłonny a na spodzie ceratka. Ja korzystałam z tego praktycznie wszędzie, jak trzeba było przewinąć dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie rzeczy są fajne. Ja mialam hustawkę też Fisher Price'a, teraz też jakąś kupię z opcją leżaczka. Znalazłam fajną, tylko skubana droga jest jak nie wiem co, bo ponad 500 zł kosztuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×