Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

Gość monique09
Cześć dziewczyny. Czytam was od dawna ale jak dotąd nie pisałam. Też jestem kwietnióweczką. Mój synek ładnie rośnie, ładnie je, karmię piersią plus od 4 m-ca podaję słoiczki. Mam tylko problem bo mój Kuba budzi się od kilku tygodni w nocy właścicie co godzinę. Wydaje mi się, że to nie z głodu, bo czasem possie chwilkę i dalej zasypia. Niestety nie wiem jak to sprawdzić, bo on nie toleruje butelki. Próbowałam weieczorem podać mu mleko z butelki lub kaszkę, ale skończyło się na płaczu. Uspokoił się dopiero przy cysiu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej nie było mnie bo jeździmy to tu i tam i czasu brak :)) Wiecie co tak patrzę na tą moją córeczkę i wydaje mi się już taka duża :) A dopiero co była taka maleńka ;P Niedługo wracam do pracy [dalej nie wiem do której] i tak mi smutno że muszę ją zostawić na tyle godzin ... co prawda zostawiam ją z moim mężem przez część dnia i z moją mamą przez drugą cześć, ale i tak mi źle... choć czasem sobie myślę że może teraz łatwiej, może później i ja i Ona byłybyśmy jeszcze bardziej związane ze sobą. No i przesiadłyśmy się z gondoli do spacerówki i Małe bardzo się podoba :) *Irysek a gdzie zdjęcia??? *Justynka - ja miałam i mam taką poduszkę tylko że polskiej firmy i właśnie taki fotelik robię małej Jeszcze nie próbowaliśmy tego wiązania bo tak jakoś się nie składa O widzę że piszesz o tym samym co ja, staram się nie myśleć jak to będzie bo jakoś być musi...szczerze to bardziej ufam mojej mamie niż mężowi [mam nadzieję, że nigdy tego nie przeczyta:P] ale cóż będzie a raczej Julka i jej tata będą siebie musieli się nauczyć i muszą sobie dać radę innego wyjścia nie ma ... Kiedy wracasz do pracy? Ja najprawdopodobniej w połowie listopada. *Natusia i czarna moja też się częściej w nocy budzi... może to taki okres u naszych dzieci :) Ja butli nie podaję bo Mała pije butlę w ciągu dnia i chcę choć w nocy ja karmić cyckiem :)) *monique09 - hej ja kiedyś pisałam o butelkach że próbowałam, próbowałam aż moja Mała chwyciła LOVI, ale wiesz co wydaje mi się [ choć nie jestem pewna] że gdyby był bardzo głodny to chwycił by butelkę byleby coś zjeść *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Nie odzywałam się kilka dni, ale jakoś tak zabiegani jestesmy. AA u Nas z nowości to tak. Aluś po kontroli w poradni rehabilitacyjnej już nie potrzebuje cwiczen, tylko raz na tydzień lub dwa mamy zjawiać sie na kontroli póki co:-), a co do siadania to Pani doktor powiedziała, że ma jeszcze dużo czasu i to nic, że jeszcze kuli plecki i nie garnie sie do siedzenia. No i oczywiście lekarka nam powiedziała, że Aluś napewno nie będzie dzieckiem, które usiądzie i będzie się grzecznie bawić, bo już teraz wszędzie Go pełno:-D A dzisiaj łobuz Nas zaskoczył, bo... Kto oglądał film "I kto to mówi 2", jak ta dziewczynka chciała raczkować i się kiwała tak na rączkach i kolanakach?, to Aluś dzisiaj też się tak chwilkę kiwał - wyglądało to przekomicznie:-D * Mama i ja - Aluś Kocha być noszony w chuście:-) * Sabatini - jesteś już któraś dziewczyną z kolei, która Mówi, że dzidziuś wymiotuje po kaszce. Mój też tak miał, dlatego póki co nie daję Mu jej. Kurcze ja nie wiem, czy coś z tymi kaszkami jest nie tak??:-O A Aluś czasami się budzi w nocy, ale te gorsze dni mu chyba już przeszły. Teraz jedynie marudzi może z 2-3 razy, ale to dam Mu troszkę wody (nawet się wtedy nie budzi), niuńka do buziola i śpi dalej:-) A tak wogóle to wcale Wam nie zazdroszczę Dziewczyny, Ja bardzo się cieszę, że póki co nie muszę wracać do pracy, tylko mam możliwość zostać z Alusiem w domku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny! Sabatini odnosnie Twojego pytania: Wczoraj po raz pierwszy podałam małemu mleko Bebilon 2 +kleik Nestle w butelce Canpol ze smoczkiem 3D.Dałam po kąpieli (chciałam zamiast cycka) efekt taki ,ze Kacper wypił 30ml i wpadł w histerie ze nie ma cycusia :(-nie wiem czy ma do niego taki sentyment:P:P:P Nakarmiłam cyckiem ,potem jeszcze troszke mleka z butli zasnał-myślałam ,ze do rana ale nie wiem co w niego wstapiło ale budził sie tej nocy częsciej niż zwykle :o normalnie załamka chyba na złość mi robił :P Półprzytomna ze zmeczenia dzisiaj byłam do południa ale popołudniu usneliśmy razem objęci na 2godz :D Nie będe narazie podawała mu butli ,ale kupiłam mleko Enfamil 2(kurde drogie jak nie wiem :o)idałam dziś 30min przed kąpielą to mleczko z kleikiem ale łyżeczką (takie gęsciejszę ,tak jest podany przepis na opakowaniu Nestle nie to ,ze ja robie taka glajchę :P)+jakies owoce ze słoika(dzis akurat banany z morelami bo działaja rozluźniająco a podobno przy dawaniu kaszek i kleików jest to wskazane) a po kapieli cycek i o dziwo wyssał dwie piersi ! Jestem ciekawa jakie ekscesy mnie w nocy czekają .Nie wiem co z tym moim dzieciatkiem się ostatnio dzieje ,jak piszecie ,ze z Waszymi podobnie to jestem spokojniejsza ..... Czarna jestem z Tobą :D Trzymaj sie ! Kurde az narobiłam dzis 2 litry soku z buraków bo podobno dobry na laktację :D Mam na małego sposób gdy nie chce spac w dzień a ja jestem zmęczona,mam coś do zrobienia w domu itp to wystawiam go w wózeczku na balkon i zasypia nie wiem czy myśli ,ze jest na spacerze najważniejsze ,ze narazie sposób działa :DNie to ,ze nie spaceruje z małym bo wychodzimy duzo ale jak pada to wolę wystawiać Kcpra z wózkiem na balkon. Dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natusia - ja też wystawiam czasem Piotrusia na balkon. czasem po prostu nie chce mi sie schodzic z tego ostatniego piętra ze wszystkimi manelami. No i mam wtedy czas żeby cos zrobic w domu, bo przy dwójce dzieci jak nie spią to nie ma szans:) A na dodatek nie mamy tu żadnej rodziny więc nie mam komu podrzucić dzieci,żeby coś ogarnąć. A gotuję wieczorem na następny dzień bo w ciagu dnia nie mam na to czasu. matrioszka - ja nie wytrzymałam z teściową ;) a raczej ona u nas. Ona jest ze wsi i ciasno jej było w mieszkaniu poza innymi ekscesami o których już kiedyś pisałam. Tez jest zbyt opiekuńcza w stosunku do dzieci do tego stopnia że w domu cały czas trzymała Kubusia na kolanach bo na podłodze za zimno, bo wieje od balkonu itd, kładła mu tysiące kocyków, podusie itp pod pupę a on aż się wyrywał żeby raczkować. A na spacerach to nie wypuszczała go z wózka mimo że już chodził trzymany za rączkę, bo w piaskownicy się pobrudzi, albo piasek za zimny albo jeszcze tysiąc innych powodów, a on biedny aż rwał się do dzieci i do zabawek. Brrr jak tylko wpomne ten czas to mam gęsią skórę. Teraz stosunki z teściową mam poprawne i żeby tak zostało to trzymam ją na dystans i z dala ode mnie i tym bardziej od dzieci. Moluś - twoja też wymyśliła z tymi chorobami. Skąd to sie w ludziach bierze? frogus - ja z wózka wyciągnęłam nosidło i też juz dosyć często podnoszę oparcie do pozycji półsiedzącej bo na leżaco jak piotruś nie śpi to się denerwuje. A tak na siędząco ogląda sobie swiat i jest zadowolony. Zauważyłam że powoli już mogę z nim wychodzić właśnie jak nie spi bo do tej pory w grę wchodziły tylko spacery na śpiąco. Ostatnio nawet na dłuższy spacer wzięłam słoiczek z zupka i w plenerze zjadł czerwony barszczyk roboty Mamusi i bardzo mu smakowało - taki piknik na świeżym powietrzu:) Co do spania w nocy to od trzech dni też zaczął Piotruś wstawać 2 razy, ma dodatkową pobudke ok północy, wcześniej przesypiał od 20 do 3, czasem nawet 5 rano. Mam nadzieję że mu to przejdzie wróci do dawnych nawyków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Widzę, że jak jedna napisała to i kolejne dziewczyny :D U nas jest tak samo z tym wybudzaniem nocnym ale właśnie widzę, że chyba zaczyna to mijać - obym nie zapeszyła :) Co do kaszki to Kacper nie wymiotował ale za to bardzo go brzuszek bolał, więc przestałam mu ją podawać. Po chorobie ani śladu :) Dziś to byłam normalnie w szoku. Mały wstał jakoś przed 7 ale jeszcze leżał ze mną gdzieś ponad godzinkę i się bawił a ja spałam :D Tak po 10 chciałam go położyć do spania bo zazwyczaj to jego pora ale co go kładłam to się śmiał, więc zrezygnowałam. O 12 wsadziłam go w stołeczek i dawałąm obiadek, patrzę co moje dziecko robi a on ma oczy zamknięte i otwiera buzie :D przez sen :D zasnął w stołeczku co mu się nigdy nie zdarzyło, odłożyłam go do łóżeczka i bez żadnego jęknięcia od razu zasnął. Taki był biedaczek śpiący :) Od kilku dni Kacperek śpi w łóżeczku :) bo do tej pory spał ze mną na łóżku :) Trochę mi dziwnie było na początku bez niego ale już ok i jemu chyba też pasuje :) Na spacerówkę też już zmieniłam i nie jest tak źle. A teraz te złe wiadomości... Mój mąż jakiś tydzień temu wylał sobie wrzątek na nogę bo urwało się ucho od garnka :O i dziś trafił do szpitala tam w Niemczech i okazało się, że ma zakażenie :( Zostawili go w szpitalu, zobaczymy na jak długo... Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze!! I dziś już ustaliliśmy, że jak wyjdzie ze szpitala to wraca do domu i już nigdy sam tam nie pojedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Literki -ta sytuacja z mężem to może szczęście w nieszczęściu. Niech szybko wraca do zdrowia i do Was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny z tym budzeniem to niestety taki etap, przechodziałam to z kubą i teraz to samo, ale moj wybór bo karmie cyckiem a z tego co sie orientuje to wszystkie dzieci na piersi juz tak mają ze sie czesto budzą. Moze u was bedzie inaczej ale ja to jestem przygotowana tylko na jeszcze gorsze, bo im starszy był kuba tym czesciej sie budził i to nie z powodu głodu tylko zeby sie po prostu przytulic:) tak juz maja cycowe matki ze noce przerąbane:p:p:p:p ja tez próbowałam dac małej butelke ale niestety cieżko to idzie. I tez chce sie skusic na podanie sztucznego mleka, ale nie wiem jaki jest tego sens bo juz od 3 tygodniu podaje małej kilka razy butelke i wypije z bólem co najwyzej 30 ml i to na raty:p No i cyc obowiązkowo:p Literki przykro mi z powodu męża, moze ten wypadek nauczy go jednak czegos i wroci do rodziny bo przy niej jego miejsce:) Moja jeszcze sama nie siedzi, choć juz nieźle sobie radzi. za to stoi na wyprostowanych nogach, jak ją za łapy chwyce zeby usiadła to ta od razu wstaje na proste nogi a zadowolona ze hej. I zauwazyłam ze jak cos chce do jedzenia to krzyczy DE, ostatnio złapała mnie nawet za bluzke, do cyców mi sie rwała i krzyczała włąsnie DE :p:p cwaniara mała:p Kupiłam jej ostatnio jogurty z nestle, bo jak ja jadłam to sie rwała do pudełka i za kilka dni podam bo one są po 6 m-cu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam !! podałam malemu wczoraj troszke pomidorówki i smakowala mu nic nie bylo mu po niej ... a dzisiaj podalam mu mleko zwykle 3,2c % i zrobilam mu kakao bo w dzien niechce pic wcale mleka.... zasmakowalo mu ... i zasnal dzisiaj planuje zrobic sałatkę warzywną i galarete drobiowa ale to wieczorem jak maly pojdzie spac musze kupic jakas ceratke pod materacyk do łózeczka bo malemu od czasu do czasu zdarza się przesiusiac pampersa a i w tyg dalam 2 malutkie kosteczki czekoladki kinder i maly nie spal do 21 tyle energi mial w sobie ze patrzelismy z mezem na siebie i zastanawialismy sie o co chodzi dopiero pozniej kapnelam sie ze tam jest magnez .masakra co do siadania maly siedzi w krzeselu przypiety i wygina sie do przodu samodzielnie nie siedzi bo odrazu do przodu leci i caluje swoje pytki. przebiera pytkami trzymajac go pod paszkami tak sobie chodzimy a jak mowie hop hop to skacze na nóżkach u nas na 2 zębach sie skonczylo w nocy nawet nie licze ile mały się budzi bo zabrakłoby mi palców u rąk jak nie jeden jęczy mąż powiedzialam przez tel dzisiaj do meza ze dzisiaj pod poduche biore tasak....na to jego chrapanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc! Znowu jestem niewyspana 💤💤💤 Kacperek budził sie w nocy 5 razy albo i więcej ....nie licze już nawet. Mimo,ze dałam przed snem kleik na mleku modyfikowanym i poszłam na wieczorny spacer,nic to nie dało....wiem przynajmniej ,ze nie z powodu głodu sie budzi tylko tak jak Czarna pisze by sie przytulic . Na szczęscie dał dzis pospać do 8 40 ,normalnie czułam sie jakbym była na wakacjach :D Masakra jakas😡 Na szczęscie teściowa mi współczuje i wzięła małego do siebie na ogród na parę godz a ja mam zamiar iśc połozyc sie teraz spac ! A więc pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku dziewczyny jak ja wam współczuje z tym wstawaniem w nocy !!! ja już zapomniałam co to znaczy !! a teściową spotkam dziś ! o dziwo zadzwoniła do męża i zapowiedziała wizyte. Ciekawe tylko czy weźmie ze teścia. Zastanawia mnie to czemu ona mu tak ogranicza spotkania z Nataszą ?! no i mam wrażenie, że przyjdzie z kasą byśmy chrzciny zrobili w tym roku! A zapomniałam - Młoda przewraca się z plecków na brzuch :D buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Czarna - moja też nie od razu złapała butlę, co dzień się uczyłyśmy aż się nauczyłyśmy :) *Malutka - ja nie chcę Cię krytykować, ale nie za wcześnie na to wszystko? Rozmawiałaś z pediatrą? Wiesz to nie tylko chodzi czy coś dziecku po tym będzie czy nie, tylko np mleko czy czekolada posiadają dużo alergenów i im wcześniej podajesz tym później dziecko może mieć alergię. Wiesz ja jestem alergikiem w głównej mierze pokarmowym i nie jest to przyjemnie, często męczę się z wysypkami, czerwonymi plamami, wypryskami...nie dość że nie jest to ładne wizualnie to jeszcze bardzo często bardzo piecze...lekarstwa nie zawsze pomagają, a kosztują majątek ... pogadaj z pediatrą, bo ja nie chcę się wymądrzać, ale wydaje mi się że tyle lat badań jest uzasadnione i tabele wprowadzania danych produktów nie są bez sensu *Moluś moją też dziś dwa razy znalazłam na brzuszku ale nie wiem czy usiadła i spadła na brzuch czy też z plecków przeturlała się na brzuszek :) I na boczki w końcu też się obracamy :) *Literki - co do męża to nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) A co do wstawania nocnego to dla mnie to żaden problem, ja po prostu chyba wstaję na jawie bo czasem nie pamiętam ile razy wstawałam :) Bardzo często zasypiam i po jakimś czasie odkładałam Małą do łóżeczka, a czasem to nawet nie pamiętam, że ją odłożyłam i budzę się zdenerwowana że dziecko w łóżku zgubiłam :P Nie jestem w związku z tym niewyspana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frogus to mówisz ,ze Twoja mała tez od razu nie piła z butli...to może u nas tez nie wszystko stracone ...bo przed chwila była właśnie awantura o ta butlę i skończyło sie i tak na cycku (miałam nie dawać butli wiem wiem ,ale jestem już u kresu sił z tym nocnym wstawaniem😡).Może małymi kroczkami sie nauczymy.A może podam małemu przez sen? Miałam dzis 6godz wolnego ,pospałam posprzatałam az nie wiedziałam póxniej co ze soba zrobić .Kacperek cały dzień był u babci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Natusia małymi kroczkami dojdziesz do celu. Powolutku, po troszku. Myślę że na siłę nie ma sensu, niepotrzebny stres dla Ciebie i Kacperka. Ja podawałam Małej butlę jak nie była głodna, na początku się nią bawiła, aż w końcu załapała o co chodzi :) Nie pamiętam czy próbowałaś różnych butelek, ja pisałam wcześniej że miałyśmy toomie tippe i z niej to wcale pić nie chciała, zmieniłam na Lovi ale też nie od razu ją złapała, niemniej jednak chętniej się nią "bawiła" niż toomie'm. Teraz pije już i z toomie i z lovi. A przez sen też możesz spróbować. Ja raz musiałam zostawić Małą u mamy na kilka godzin i właśnie jak spała w nocy to wypiła mleczko bez problemu. Bez stresu, wszystkiego można się nauczyć, ale przecież nie od razu :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą nauką picia z butli to jest tak ze powinno sie wczesniej rozpoczac, poki dziecko mniej kumate jest:P Ja sobie po przeżyciach z Kubą obiecałam ze bede małą uczyc wczesnie picia ale na obietnichach sie niestety skończyło:( teraz juz jest cwana i ciezko ją butlą przkupic:p Natusia ja próbowałam na śnie i sie nie udało...był jeden wielki krzyk ale ty próbuj, moze sie uda. Ale widzicie ze chyba wzystkie karmiące cycem mają ten problem wiec damy rade:) Moje to juz raczej ostatnie dziecko wiec postaram sie nie narzekac a prawda jest taka ze w gruncie rzeczy to ja tez juz sie przyzwyczaiłam do tego ciągłego wstawania, robie to wkoncu bezustannie od ponad 3 LAT!!!!! Serio od tego czasu nie było ani jednej nocy która bym cała przespała tak np do 7 rano:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najgorsze to było jak Kuba miał około roku i budził sie dosłownie non stop a ja o 6 wstawałam do pracy...to dopiero była maskara:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Czarna masz rację że im wcześniej dziecko dostaje butlę tym łatwiej ją akceptuję. Po moich przygodach - tak jak mówiłam Julka wcale nie akceptowała butli - przyjaciółka mająca 2 miesiące młodsze dziecko raz dziennie karmi dziecko butlą ze swoim mlekiem i teraz nie ma problemów. Chciałam nauczyć pić ją z butelki i się udało. Na początku czytałam fora że dziewczyny zmieniały butle swoim dzieciom i w końcu którąś dzieciaczki akceptowały, na początku nie wierzyłam w to, ale jednak coś w tym jest, tak było u nas. Poza tym na początku też podawałam jej mleko w momencie jak wołała jeść...wtedy nie było szansy na butelkę.Był dziki krzyk i koniec. Ale jak zaczęłam podawać jej mleczko właśnie między posiłkami to ciamkała 20 ml mleka przez godzinkę lub czasem dłużej. Julka ładnie pije butelkę mniej więcej od 1,5 -2 miesięcy. No i tak troszku odchodząc od tematu ale jednak będąc blisko...jak wiecie zaczęłam ją dokarmiać bo brakowało mi pokarmu. Na początku an noc po cycku dostawała sztucznego mleka. Potem potrzebowała być dokarmiania w dzień i skończyło się na tym że piła cycka tylko nocą jak spała, a w dzień i na dobranoc nie było już szans na schemat najpierw cycek potem butelka, podanie cycka kończyło się dziką awanturą. I znowu nastąpiła zmiana - ponieważ wracam zaraz do pracy to chciałam jej dawać cycka chociaż rano i wieczorem i nie wiem co się stało, ale Mała znowu je cycka rano, w dzień butelkę bo cycek jest beeeeeeeee, na dobranoc tylko cycek no i nocą cycek. I taki model karmienia mi bardzo odpowiada szczerze mówiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej, co do butelek to my całe szczęście nie mamy tego problemu, w pierwszą noc w domu (oj cięzko bylo, pamiętacie jeszcze??) dałam Maciusiowi swoje odciągnięte mleko w butelce aventu bo płakał przy piersi i od początku pił chętnie. I cale szczęście, bo teraz nie mam z tym problemu. My cały czas na piersi, ale czasami jak idę na dłuższy spacer to biorę w butelce lużniejszą kaszkę sinlac i nie musze w terenie do piersi przystawiać. Zresztą teraz to juz by nawet bylo na to za zimno. No i jak za 3 tyg wroce do pracy (dokladnie 2 listopada brrr) to Mały będzie w dzień pił moje odciągnięte mleczko z butli a jak wróce popołudniu i w nocy i nad ranem dalej pierś. Co do pobudek to my też mamy teraz częstsze, ale nie licze ich nawet i nie przeszkadzają mi zbytnio bo Mały ciągle śpi obok mnie i tylko na wpół śpiąca go przystawiam raz z jednej, raz z drugiej strony. Tylko ostatnio kilka razy płakał w nocy i to wcale nie z głodu...wtedy to juz się wybudzam i przytulę go chwilę na rękach a potem zasypiamy dalej. malutka, ja teżjestem tego zdania co frogus, odnosnie tak szybkiego wprowadzania nowosci... Moze być tak ze dziecku nic nie jest, rodzice się cieszą, że dziecko je wszystko a alergeny się kumulują i nie wykluczone ze zadzialają jak bomba z opóźnionym zapłonem. Tak samo mleko krowie, nawet jak nie uczula bezpośrednio to zawiera za duzo minerałow i obciąża nerki maleństwa... wiem wiem, kiedys sie piło krowie od urodzenia, ale dużo rzeczy się robiło o któych teraz wiemy ze nie zalecane np. chodziki. Byc moze twojemu Aleksowi nic nie zaszkodzi, ale zawsze lepiej zapobiegać niż leczyc, tym bardziej ze Mały był wcześniakiem przeciez oki koniec wykładu:) No ale z racji wieku, bo ja i frogus jeden rocznik, wypada nam trochę się powymądrzać:) wiec się nie gniewaj, ale moze rzeczywiście pogadaj z pediatrą co on na to wszystko... A mojemu Maciusiowi od kilku dni się apetyt poprawił:) Jak karmię łyżeczką czyli kaszka lub obiadek, to otwiera buzię jeszcze zanim dobrze przelknie poprzednią porcję i aż się trzęsie z radości. Z piersi też pije częściej i dłuzej wiec moze jeszcze z niego będzie taki duzy chłop jak inne chłopaki w galerii:) a z obrotami to juz non stop trenuje, ledwo jak go poloze na plecach to od razu przewraca się na brzuch a potem " zegaruje" na brzuchu i bada wszystkie zabawki wkoło. oki zmykam spać papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:-) Jak tam mija wam weekend??, Bo Mój szkrab coś marudny dziś, a pozatym P., pojechał do rodziców pomóc w remoncie, więc jesteśmy sami cały dzień:-( Co do butelki to My nie mieliśmy problemu, bo Aluś od urodzenia dostawał butle, tyle tylko, że ze szklanej nie chciał pić, a z aventu od razu zaskoczył:-) A co do wprowadzania nowych pokarmó to ja też bym zaczekała, ale ja to może trochę przewrażliwiona jestem, szczególnie, że Aluś jest uczuleniowcem i muszę skrupulatnie i ostrożnie sprawdzac i podawać nowe rzeczy. A co do mleka krowiego to ponoć wg badań, najlepiej jakby dziecko do 3 roku życia wogóle Go nie piło tylko mleko modyfikowane. * Mama-i-ja - no właśnie dlatego ja trochę boję się jeszcze sama jeździć z Alkiem, coby mi koncertu nagle w trasie nie zrobił:-O * Moluś -gratulacje dla Nataszki z okzacji drugiego ząbka, My póki co nadal bezzębni:-P, a co do tekstu teściowej o Chrzcinach to pozostawie to wogóle bez komentarza *Literki - niezły ten Kacperek, musiał być wyjątkowo zmęczony skoro zasnął przy jedzeniu:-D, a co do męża to myślę, że może to znak, że nie powinien Was opuszczać... A wczoraj Aluś już chwilkę posiedział w wanience, chwycił się boków i był taki dumny, że nawet nie chciał się położyć:-) A mam pytanko, czy Wasze Maluchy łączą już sylaby??, Bo Alusiowi często się zdarza mówić baba, dada, ja, a jak Mu jest źle to najczęściej mówi mama:-D. Wiem, że mówi to całkiem nieświadomie, ale tak słodko to brzmi:-) Pozdrowionka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U mnie nocka o dziwo super,mały obudził sie tylko dwa razy o 3 i o 7 i spalismy do 9 hurra:DNie wiem co mu sie odmieniło .O 3 dałam mu pić (pierwszy raz tak zrobiłam bo zawsze był cyc i o dziwo wypił 70ml herbatki) Dziewczyny ja mój ,,butelkowy,,problem troche nie jasno opisałam ,otóż Kacperek o 2mc dostaje w butelce herbatki soczki i moje odciągniete mleko i nigdy nie było problemu z piciem ,tez jestem tego zdania ,zeby dziecko nauczyć jeszcze gdy jest malutkie. Co do mleka no to jak pisałam zrobiłam mu któregoś wieczoru z kleikiem i podałam łyżeczką to zjadł aż sie uszy trzęsły -ale to samo mleko z tej samej butelki niestety nie wypije 😭 Nie wiem może nie próbowałam w dzień i dzis tak jak pisała Froguś malutkimi kroczkami dam mu między jednym cycem a drugim . Możliwe tez ,ze u Kacpra najważniejszym dla niego posiłkiem jest cyc po kąpieli (zawsze długo ssie ok 30min )i może tak trudno było mu zaakceptować te zmianę ? Sama nie wiem Czarna dałam wczoraj mleko w butelce przez sen i skończyło sie na tym ,ze biedne dziekcko sie obudziło wystraszyło i rozpłakało- a więc do d.. z dawaniem butelki przez sen :o Dobra nie nudzę :P miłego wekeendu -jutro czeka nas basen i może po basenie wcisnę to butelkę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monique09
Dziewczyny może to głupie, ale trochę mi lepiej jak niektóre z was napisały, że też mają często pobudki w nocy na karmienie. Widocznie to taki etap rozwoju. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło bo czytałam gdzieś, że w nocy mleko mastki ma zupełnie inny skład i odżywia przede wszystkim mózg dziecka. Dlatego dzieci które śpią całą noc powinno się nawet wybudzać i przystawiać do piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej No jak Juleńka zaczęła się przewracać to teraz ciągle się turla, to na boczki to na brzuszek to z brzuszka na plecki :) Co prawda na brzuszek przewraca się wyłącznie wtedy kiedy ja nie patrzę,ale się przewraca hihihi *Mama-i-ja - moja dziś dała koncert w aucie. Ale to dlatego że jechałam samochodem męża, a ponieważ nie da się wyłączyć poduszki powietrznej także jechała z tyłu. Jak jeździ z przodku to jak mnie widzi to nawet jak zapłacze to ja zaśpiewam czy zrobię głupią minę i jest wtedy oki :) Wymyśliłam że jak będę jeździć autkiem męża to na zagłówku będę ustawiać lusterko abym ja widziała Małą a ona mnie :) *Natusia - chodzi o to że nie chce sztucznego mleka? Czy Twojego mleka z kaszką z butelki? Moja kaszkę je tylko łyżeczką, z butelki jej ie akceptuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frogus -sztucznego ale o dziwo nie chce tylko przed snem :o bo dzis na spacerze wypił co prawda cięzko bo ciężko ale 20ml ,A przed snem nawet kropli nie wcisnę w gada małego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frogus ale ci zazdroszcze, że ci się Mała rozkręciła z przewracaniem. Bo moja dalej uparcie nie chce :( Już się zaczynam martwić, ale ciągle sobie mówię, że każde dziecko inaczej i że też kiedyś zacznie. Za 3 tyg idziemy na szczepienie i jak się do tego czasu nie ruszy to zgłoszę to lekarzowi. W tym tygodniu zaczęłam wprowadzać słoiczki i tu moje pytanie- po jakim czasie dawałyście większe ilości i ile. Bo ja narazie po parę łyżeczek i wszystko zjada co jej dam, i się zastanawiam kiedy jej mogę już dać więcej i ile to jest to więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka w niedziele... myślałam ,że dziś pośpie a tu moja Nać zrobiła pobudke o 7.Zjadła pobawiła się i teraz śpi od pół godziny. Miałam się też polożyć ale wziełam się za obiad. teściowa przyszła, o dziwo z teściem. o chrzcinach zero rozmowy. Ja w sumie obiecałam sobie , że jej coś powiem ale nie chciało mi się z nią dyskutować. I tak zrobimy tak jak my uważamy. Także przez 1,5 godz. nie odzywałam się prawie wcale. ;) od wczoraj podaje mojej mleko 2 :) no i wszystko spox mamy karmiące biustem - dacie rade :) dodałam fotki do galerii chyba troche poracuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja jak zwykle po 7 obudzona, do tego w nocy przerwe sobie zrobiła:) Zobaczyła ze Kuba śpi z nami w łózku i rechotała sie jak szalona, jakies 1,5 godziny zeszło zanim poległa...super taka przerwa o 3 w nocy:p My wczoraj wyskoczylismy do pizzeri, krótko bo krótko ale zawsze cos, chociaz na 2 godziny sie wyrwalismy, oczywiscie jak wrocilismy to mała juz czekała na cyca, mimo ze przed snem zjadła miske kaszy i cyca dostała:p Oj nałoga mam chyba w domu:p Teraz juz poległa bo tak o 10 ją kłade i np wczoraj spała mi własnie z rana całe 3 godziny!!! Ale koniec z wozkiem, z wożeniem itp. Ide z nią do sypialni, kładziemy sie na łózko i cyca daje a mała odlatuje, no i śpi juz tylko w łózeczku bo w wozku za ciasno miała i sie za szybko budziła:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irysek ja dawałam moze ze 2 dni tak 1/3 słoczka a pozniej od razu po pól słoiczka a teraz juz czasem cały, zależy co jest i jaka głodna moja piczucha jest:p Twoja juz starsza wiec wydaje mi sie ze tez jak ci wcina to te poł słoika mozesz dac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:-) My zaliczyliśmy już dziś spacer z Alusiem, zjadł właśnie obiadek i na początku gadał jak najęty w huśtawie, a teraz bawi się ogromną paczką pampersów:-D *Czarna - ja też już nie usypiam Alusia w wózku, tylko na łóżku i dziś wyczaiłam, że szybciej się uspokaja jak mu coś opowiadam, więc przy drugiej drzemce poczytałam Mu trochę bajki i nawet nie marudził, tylko pobawił się trochę maskotką i zasnął:-) * Irysek - a ja dawałam na początku po pół słoiczka, oczywiście nie zawsze Aluś zjadł całe pół, a po jakiś 2 tygodniach dostawał już całe, a teraz to Mu brakuje taki Mały słoiczek, więc za kilka dni (jak mi się wyczerpią zapasy:-P) spróbuję podać Alusiowi te większe słoiczki, zobaczymy czy zje:-) pozdrowionka i Miłego niedzielnego popołudnia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziś Kacperek nie budził się w nocy, aż w szoku byłam. Po 23 przebudził się to dostał butle i spał bez pobudki do 5,30 i znów butla i jeszcze spaliśmy do prawie 8 :) Widzę, że już prawie wyszedł mu ząbek i co dzień daje mamie do sprawdzenia bo tak jakoś gdzieś usłyszałam, że kto znajdzie pierwszego ząbka daje dziecku 100 zł :D CO do słoiczków bo też przez kilka dni dawałam trochę, później następne kilka dni pół, a teraz mały głodomor zjada cały i czasem nawet ten duży cały zje :) A dziś jak co niedziele dostał rosół z kaszą manna, marchewką i kurczakiem - bardzo to lubi :) Teraz śpi co prawie cały dzień nie spał bo była u nas, babcia, brat, bratowa i dzieciaki, a że już mały potrzebuje do spania spokoju tak więc nie spał w ogóle :) Kupiłam wczoraj w końcu kombinezon, najpierw trochę za mały, więc pojechałam wymienić na większy, a ten wydaje mi się za duży i zastanawiam się czy znów jutro nie jechać wymienić ale z drugiej strony przecież mały jeszcze urośnie a kombinezon długo posłuży, przynajmniej do lutego.... Z moim mężem już lepiej, lekarze mówią, że jest dobrze ale i tak pod kroplówkami leży i zastrzyki w brzuch dostaje :O. W ogóle to jak zgłosił się do szpitala to mu powiedzieli, że jak by czekał jeszcze dwa dni to miałby amputowaną nogę :O (nie wiem czy już Wam to pisałam czy nie :P ) A tak to chyba już nic nowego się nie dzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×