Elena2525 0 Napisano Wrzesień 1, 2009 "Odchudzam się...", kurcze musisz zmienić nick, bo za każdym razem jak do Ciebie piszę, czuję się jakbym rozpoczynała zdanie ;) Co do jogurtów, też lubię, ale może spróbuj metodą zastępstwa. Zamiast owocowego jogurtu, weź naturalny i wkroj do niego kawałeczki np. jabłka, mandarynki, nektaryny, będzie o wiele zdrowiej i pysznie, sama tak robię. Uwielbiam robić sobie takie sałatki owocowe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elena2525 0 Napisano Wrzesień 1, 2009 Jejku, zapomniałam o najważniejszym ! Pochwalić się, że ruszyłam swoje szanowne cztery litery i wyszłam na rower...50 minut zawziętego pedałowania :) Musiałam Wam powiedzieć, jestem z siebie dumna :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 2, 2009 Elena2525 tak właśnie zrobię skomponuję sobie własnego, lekko zmodyfikowanego Atkinsa ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 2, 2009 no może nie lekko raczej bardzo muszę poczytać o tej dietce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 2, 2009 Hey dziewuszki, witam przy porannej kawie U mnie coś kiepsko:( waga stoi w miejscu i jestem zła, a tak bardzo chce schudnac do 25:( Ćwicze i jestem na diecie, a tu nic od prawie 2tyg:( Nie pije ostatnio czerwonej i zielonej herbaty i to może przez to ehh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
z rejestru strasznych snów 0 Napisano Wrzesień 2, 2009 Elena-> my też jesteśmy z Ciebie dumne :D 50 min to spora trasa :D Pebi nie łam się pewnie to tylko chwilowy zastój, a waga może się nie zmienia bo mimo iż spalasz tłuszczyk to wyrabiają Ci się piękne mięśnie :) ja już po śniadanku niestety takim tradycyjnym :O 2 spore kanapki z serem i pomidorem, ale może przynajmniej najadłam się na dłużej;) mmm ktoś mi narobił ochoty na jogurt naturalny z owocami :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elena2525 0 Napisano Wrzesień 2, 2009 Never more, no to czekam na Twoją wersję Atkinsa :) Może skorzystam, bo w ten sposób będę chciała wyjść z diety i przejść do normalnego odżywiania. Cakam na rewelacje :) Z rejesteru strasznych snów, dzięki :) powiem szczerze, że mam dziś kłopoty z siadaniem ;) Ach te górskie rowery, a właściwie siodełka ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elena2525 0 Napisano Wrzesień 2, 2009 Pebi, mierzyłaś się centymetrem przed dietą i w trakcie? Często jest tak, że na wadze jakby zastój, a centymetry lecą...a mięśnie wyrabiają Ci się swoją drogą, jak ktoś wcześniej wspomniał, sama przecież mówisz, że ćwiczysz, a te, jak wiadomo ważą więcej. Uszy do góry :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 2, 2009 Dziękuję dziewczynki za mile słowa z rejestru, elen Mierze się w centymetrach, ale ostatnio się nie mierzyłam, w niedzielę to zrobię:) Postanowiłam pisac ile kalori zjadłam, tylko mam prośbę do ekspertki od kalori anytram ile ma kalori plasterek szynki, surowa papryka i 100gram winogrona chociaż pewnie to i tak było mniej:) Zaraza jeszcze sama spróbuje poszukać w jakiś tabelach kalorycznych:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 2, 2009 Sprawdziłam już sama, więc dzisiaj zjadłam maslanka 350 serek wiejski 200 papryka 28 plaster szynki 54 winogrono 80 razem ok.712 kalorii bo wszystko za zaokregleniu Czyli max mogę jeszcze dzisiaj zjeść 500kalori:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 2, 2009 Witam was po małej przerwie :-) od soboty miałam duuużo spraw na głowie , ale już z wszystkim się uporałam i mogę znowu skupić się na odchudzaniu . Na dzisiaj już skończyłam z jedzeniem , tylko woda . Od soboty dalej mam zakwasy :O to chyba nie jest normalne bo to 4 dzień i ledwie chodzę :/ o ćwiczeniu nie ma mowy , jak dotykam z tyłu ud nad kolanem to mnie strasznie boli . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 2, 2009 Elena2525 oj nie spodziewaj się rewelacji :P podam moje dzisiejsze menu śniadanie: jajecznica (1 jajko) z szynką (2 plasterki) kawa z mlekiem 3,2% przekąska: 1 kromka (chleb razowy) z ogórkiem i rzodkiewką przekąska II: sardynki z puszki w sosie pomidorowym obiadokolacja: gotowany kalafior, brokuł + mięso wieprzowe grillowne potem szklanka maślanki, i jogurt i piłam zieloną i czerwoną herbatę troszkę przeczytałam o tej diecie, nie będę szła "fazami" jak jest napisane w tej diecie na razie wyrzucam z diety: musli, ryż, batoniki zbożowe, kasze (ziemniaków od dawna nie jem do większych posiłków, czasami skubnę mojemu chłopakowi, jak gotuję mu obiad) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 2, 2009 A*N*Y*T*R*A*M mnie czasami zakwasy tak trzymały zazwyczaj po ćwiczeniach, których daaaawno nie robiłam mięśnie dawno nie używane podczas wysiłku potem najbardziej i najdłużej bolą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Wrzesień 2, 2009 czesc dziewczyny.. witam po przerwie. nie zdałam:( nie wiem co robić dalej:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Wrzesień 3, 2009 nastrój do bani , nie spałam nic .. nie chce mi sie tez jesc ale akurat w takim przypadku wcale to nie jest zaden plus sytuacji:( czuje sie jak idiotka. prawie wszyscy zdali.. i wiem ze wcale nie bedzie na nastpnym terminie (jesli taki bedzie!) lepiej bo stres wiekszy a to on mnie zawsze gubi, bo to ustny:( umiec umiem moim zdaniem:( Dobra juz nie marudze.. moze jakos uda sie pożyc, chociaz nie mam ochoty na nic. nevermore, troche postów temu zaczełaś dyskusje o sporcie hm.. mysle ze po obżarstwie nie cwiczymy bo wtedy jest to potwornie nie przyjemne, ogolnie ciezko sie ruszac wtedy nie;p a wyrzuty sumienia wtedy osiagaja hipermaxymalna wartosc. Ale bez diety.. w sumie sport jest ok jak wejdzie w nawyk . Powodzenia! :) nawet opornej na diety mi weszlo:P anytram, cos Ty taka krytyczna ostatnio dla siebie się zrobiłaś? Dobrze Ci idzie prosze nie marudzic! pebi. trzymam kciuki za spotkanie! A gdzie sie wybierasz z tym znajomym?:> taka randka najprawdzwisza? (o ile jest takowe pojecie:P) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 3, 2009 Otyla bedzie dobrze zdasz poprawkę, trzymam kciuki Przytulam Cie mocno kochana, nie przejmuj się A co do spotkania jeszcze nie wiem, on się wypytywał kiedy mam pierwszy zjazd, ale nie chcial powiedzieć co planuje:P Ale jak nie schudne to się z nim nie spotkam:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Evcik 0 Napisano Wrzesień 3, 2009 Witam dziewczyny :) U mnie idzie wszystko dobrze. Żadnych wpadek i tak zostanie, ale chyba tylko do sob. bo wtedy mam damski wieczór, ale zabiorę się tylko za alkohol i go wytańczę mam nadzieję. :) Otyła wszystkie znamy dobrze ten stres, więc Cię rozumiem. Jestem pewna, że przy kolejnej próbie już pójdzie gładko. PRzytulam również i trzymaj się mocno :* ANYTRAM mi pan of wfu zawsze mówił, że na zakwasy nalepsze są.... Ćeiczenia:D I w sumie to prawda, chociaż wydaje Ci się wtedy, że to ostatnia rzecz, którą chciałabyś robić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Evcik 0 Napisano Wrzesień 3, 2009 Pebi, nawet tak nie myśl, musisz się z nim spotkać! :P Ale życzę powodzenia, żebyś do tego czasu schudła jak najwięcej :):) A na spotkanie idź, zawsze lepiej żałować rzeczy, którą się zrobiło, niż nie zrobiło- tak mówią i coś w tym jest. Odwagi :):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 3, 2009 otyła - kurcze :( przykro mi , że tak wyszło ale zostaje Ci jeszcze szansa i jestem pewna , że dasz radę zwłaszcza , że uczyłaś się , teraz wystarczy , że pogłębisz wiedzę i ja utrwalisz , a na pewno poczujesz się pewniej i wtedy nie odczujesz aż takiego stresu . Pebi87 - moim skromnym zdaniem :P lepiej będzie jak spotkasz się z nim przy pierwszej możliwej okazji , bez względu na to czy osiągniesz zamierzony cel czy zabraknie Ci do niego kilka kg , cały czas się starasz , nie poddajesz no i jesteś zakochana :D , po co tracić czas skoro możesz być wcześniej szczęśliwa ( a jemu pewnie bedzie bez różnicy czy masz +- kilka kg) zasługujesz na to :) Jestem po śniadaniu 8 30 *mały jog. morelowy - 120kcal *musli - 260kcal *kawa z mlekiem - 20kcal suma = 400kcal Jak dobrze nie mieć stresów , wtedy o wiele łatwiej jest się kontrolować . Od dzisiaj nie jem słodyczy , muszę się odzwyczaić bo w październiku będę odczuwała ich brak . Zostało tylko 27 dni :( do końca wakacji . .. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 3, 2009 Evcik dziękuję ale tak mi na nim bardzo zależy, że boję się że to bedzie pierwsze i ostatnie spotkanie:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 3, 2009 Evcik - co do zakwasów to próbuje je rozmasować i rozciągać ale boooli i mam jakby lewą napuchniętą i b. twardą :/ może sobie coś nadwyrężyłam . Podpisuję się pod tym co napisałaś do Pebi :D ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 3, 2009 zabieram się za porządki bo zapuściłam pokój :O z braku czasu ... odezwe się pozniej , miłego dnia dziewczyny :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 3, 2009 Anytram dziękuję Wiem że jemu tez zależy na mnie, ale strach przed spotkaniem zawsze jest:( Mam już tylko 3tygodnie, normalnie tak się dziwię czuje na myśl o spotkaniu, z jednej strony się boję, a z drugiej bardzo chce żeby mnie już przytulił;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 3, 2009 Powiedzcie a wy wierzycie że można się zakochać nie widząc tej osoby w realu? Na moim topiku jedna pomarańcza się śmiała że głupia idiotka jestem, bo on mógł mi wysłać nie swoje zdjęcia i jest pasztetem:( ale taka jest prawda bo do tego jak wygląda jestem pewna, bo ja znam jego najlepszego kolegę z reala, ale kochać za charakter, a nie wygląd prawda? A my się zajebiscie dogadujemy, jeszcze nigdy się nie kłóciliśmy, mam super poczucie humoru i gdy tylko mi smutno, po minucie rozmowy z nim już mi lepiej:) Jest pracowity i nie pije w ogóle alkoholu;) Dla mnie to chyba nie prawie wad:P No to że pali papierosy, ale ja rzuciłam więc on tez bedzie musiał he he Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Evcik 0 Napisano Wrzesień 3, 2009 Pebi, myślę, że zakochanie to dopiero jak go zobaczysz i będzie Ci pasował i będzie jakaś chemia, ale jeśli się dogadujecie, to już duży krok do przodu. Komentami innych się nie przejmuj, sama musisz spróbować i się przekonać nie ma co gdybać. Jeśli wiesz, że to to trzeba próbować. Ale warto go zobaczyć. :) I pogadać na żywo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Wrzesień 3, 2009 Pebi , ja osobiscie nie wierze w milosc internetowa. ale ja w ogole nie wierze w milosc:P jednakze (!) znam takie przypadki ze ludzie sie poznali na necie i po dzis dzien są razem:) i całkiem fajne pary. jakis dystans trzeba miec i brac pod uwage rozczarowanie.. chociaz skoro Cie to uczucie uskrzydla to czemu nie:) wiem namieszalam . ale sama nie wiem.. kipie ostatnio pesymizmem do całego wszechswiata moze dlatego:( moje miłostki są ulokowane w najlepszych kumplach i to tez stanowi spory problem .. nie umialabym w kims obcym sie zadluzyc np z internetu. dzieki dziewczyny za miłe słowo.. ale jeszcze jakos to do mnei nie przemawia:( bede miec zepsuty cały wrzesien i pazdziernik czekac na ostateczny termin:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 3, 2009 Aż się boję tego spotkania:P On już pisze i mówi że mnie kocha, że jestem jego kochaniem, nawet jego tata mówi już na mnie synowa he he Bo my bardzo dużo rozmawiamy przez tel, a jak jest w pracy to piszemy, a jego koledzy i szef się śmieją że ciągle romansujemy:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 3, 2009 To nie jest przez internet:P Ja znam jego kolegę, z którym kiedyś kręciłam:) On nie raz pisał esy od niego i stąd miał mój numer:) Z tamtym niestety nie wyszło:( a może i stety, bo ten zaczął do mnie pisac co słychać itp. I tak coraz wiecej zaczęliśmy pisac, aż dotarło do mnie że dzien bez pisania z nim jest dniem straconym:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
z rejestru strasznych snów 0 Napisano Wrzesień 3, 2009 widzę, że od samego rana spory ruch otyła nie martw się ja też strasznie się stresuje na ustnych, ale wierzę, że uda Ci się przekazać tą wiedzę którą wchłonęłaś do tej pory :) i będziesz umiała o wieele więcej niż inni ludzie z Twojego roku :D Pebi87 myslę, że spotkanie to bardzo dobry pomysł :) jeśli nie pójdziesz będziesz żałować :D do tej pory zjadłam z 5 oblatów, trochę konfitury śliwkowej, 1 dużą gratkę+ nieco płatków owsianych ufff przesadzam :/ a na obiad ryz na mleku z owocami grrr znów się skuszę bo uwielbiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żaczka 0 Napisano Wrzesień 3, 2009 hejka :) Trochę mi się zniknęło, bawiłam się w politykę zdrowotną i mam dość :/ a dieta ehhh dieta różnie z nią bywało ostatnio złamałam sie solidnie raz a potem standard nadrabianie na nordicu;] Byłam na shopingu iiii.... rozmiar mniej i to w spodniach ;) Otyła kurcze no to rzeczywiście nie fajnie tak to jest z tymi ustnymi, obstukana jesteś pewnie w temacie dobrze będzie na kolejnym trzymam kciuki i kopniaczek na powodzenie ;) Pebi biegnij na to spotkanie nie ma co gadać ja sam ostatnio podobną sytuacje przerabiałam z internetową znajomością. Bałam sie tego spotkania jak nie wiem co, ale na szczęście moje koleżanki (czyt. tajne agentki CIA) namówiły mnie i zadbały o ochronę. Jak sobie przypomnę całą sytuacje to nie mogę się powstrzymać od śmiechu. Moje koleżanki były tak tajne że co chwile do mnie machały. Oczywiście zostały odtajnione :) następnego dnia miały pretensje do mnie czemu im nie odmachiwałam :)... zawaliłam 6W wymiękłam po 3 dniach ;( A*N*Y*T*R*A*M lewą nogę? jeżeli jest różnica obwodu kostek no to mogłaś sobie coś nadciagnać a na to najlepsze odciażenie, masaż i ciepłe kompresy na rozluźnienie napiecia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach