Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

otyła

Studentki! wracamy szczuplejsze w pazdzierniku.

Polecane posty

Wydaje mi się czy trochę po mnie jeździcie za tego Atkinsa...? Przecież ja nikomu niczego nie narzucam, nie namawiam...kiedyś stosowałam tą dietę, szybko schudłam i nie miałam efektu jojo, więc stosuję ją znowu. Nie głodzę się, nie łykam żadnych pigułek niewiadomego pochodzenia, po prostu ograniczam węglowodany. Powiem Wam co mnie do niej przekonało. Kiedyś spotkałam faceta, który wtedy miał 64 lata. Nigdy nie dałabym mu tych 64 lat. Powiedział mi, że od kilku lat jest na diecie Kwaśniewskiego. Kiedyś przypadkiem wpadła mu w ręce jego książka. Chodził wtedy wszędzie z woreczkiem lekarstw. Schudł, wyniki ma książkowe, cholesterol idealny, leków nie bierze, a na dodatek powróciły mu funkcje seksualne :) Uwierzcie mi że tryskał humorem i energią. Byłam w szoku kiedy powiedział ile ma lat. A tak na marginesie, drugi dzień prawie za mną. Apetytu brak i 1 kg mniej na wadze dzisiaj rano :) Wiem, że to pewnie woda, ale mimo wszystko cieszy :) Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:D mój dzisiejszy dzień był baaardzo aktywny bo skusiłam się na zbieranie ziemniaków u krewnych :D cały dzień miałam rozciąganie i napinanie mięśni , jutro na bank nie będę mogła wstać z łóżka ,a co do jedzenia to w domu zjadłam tylko śniadanie . sniadanie 7 250ml lodów + musli i kawa z mlekiem suma = 370kcal obiad 13 2łyżki ziemniaków , 2 łyżki surówki z kapusty i marchewki i b.mały kawałek mięsa chyba smażone , a potem podgotowane ale dokładnie nie wiem :P - szczuję całość na 350kcal deser kawałek sernika i kawa z mlekiem - 380kcal ? hmm nie wiem suma = ok 730kcal kolacja ok 18 1b.mały kawałek chleba + plasterek szynki drobiowej i plaster pomidora + kawa z mlekiem suma = 150kcal a jeszcze 1 śliwka z 30kcal łącznie w ciągu dnia zmieściłam się w 1300kcal W ogóle były tam osoby , które nie widziały mnie pare lat i oczywiście skomentowały , że b. schudłam od tamtego czasu (faktycznie ważę z 10kg mniej :P) miałam wrażenie , że cały czas patrzyli co jem i namawiali żebym więcej w siebie wcisnęła :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elena2525 - co do atkinsa to naprawde nie jadę po Tobie ;) , tylko na samą myśl o tej diecie od razu przypomina mi się jak się czasami czułam itd. stąd taka reakcja , a w ogóle to jestem za łakoma , żeby zrezygnować ze słodyczy i musli ;) jak ktoś jest bardziej na "słone" to ma o wiele łatwiej . Pewnie gdybym stopniowo zwiększała liczbę wegli to obyłoby się bez jojo ale cóż zawaliłam . matko jaka jestem obolała ałaaa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never_more
dobra już po mnie dzień zaliczam kompletnie do nieudanych :( :( 😭 zaczynam od nowa 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, czyżby skład się trochę wykruszał? Elena- mnie chodziło, że takie diety nie są dla mnie, bo mam po nich jojo i starsznie się męczę, głownie psychicznie, tyle.. A przecież dla Ciebie może być dobra, nie mam nic przeciwko, tak ze nie traktuj tak tego :) I gratuluję utraty kg-ama:) never more- trzymam kciuki, żeby się udało teraz ANYTRAM- pewnie Ci zazdrościli i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Chciałam sobie długo pospać ale wstałam już przed 7 :O nie mogłam uleżeć bo tak mnie bolał kręgosłup ... no , a wczoraj nie mogłam zasnąć , byłam mega głodna ale już się na nic nie skusiłam śniadanie 7: kilka gryzów gruszki 30kcal , lody 230kcal z musli 180kcal i kawa z mlekiem 20kcal suma = 460kcal teraz mam ochotę na coś słonego , pewnie niedługo ulegnę pokusie ;-) mam nadzieje , że to będzie coś zdrowego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śpicie jeszcze :P? no i zjadłam o 10 30 *2 chrupkie 42kcal *1 jajko gotowane 80kcal * 1/2 plasterka sera żółtego 60kcal * plasterki papryki , świeżego ogórka , cebuli i łyżeczka koncentratu - 35kcal *4 śliwki - 80kcal * 1 gruszka ale średnio dojrzała - 50kcal *kawa z mlekiem , którą jeszcze dopijam - 20kcal suma = ok 380kcal Dopiero 11 30 , a już mam na koncie ok 850kcal :/ jeszcze mam 400kcal do dyspozycji ale nie planuję zjeść obiadu z jakimś mięsem itp. to raczej powinnam zmieścić się w 1250kcal Idę się ogarnąć bo hasam w piżamie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey :) ja się nie wykruszam, ale przyznaje się, że jakoś w weekend motywacja mi siada i daje się pokusom dziś zjadłam 2 kawałki ciasta kruchego z owocami na obiad 2 ziemniaki, sporo buraczków i 1 kotleta (jak na nd obiad to u mnie mało;) później pewnie znów kawa i ciacho, ale nie zjem kolacji :P ciekawe gdzie się podziewa autorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z rejestru strasznych snów - mam identyczny problem z motywacją w weekendy :/ wkoło tyle jedzenia , że nie daje rady , zwłaszcza , że czas się leniwie wlecze ... podjadłam 2 średnie jabłka ok 100kcal co chwile bym coś żuła ;-) ale zapijam wodą ... Autorka jest zajęta gościem to i pewnie nie ma czasu żeby tu zaglądać ps. nadal hasam w piżamie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, mam nadzieję, ze mogę się do was ejszcze dołączyć? Ja ostatnio strasznie się zaniedbałam, jeszcze w styczniu wazyłam całkiem niexle(chociaz nigdy chuda nie byłam), a teraz az unikam swojego widoku w lustrze. Od tygodnia trzymam dietę, zawzięcie wcieram balsam ujędrniający i zmuszam się do ćwiczenia codziennie przynajmniej 15 minut, czasami wychodzi 20-25 minut. Moim dużym problemem są słodycze i fazy, gdy objadam się nimi w niesamowitych ilosciach. Obecnie ważę 69kg przy wzroście 164 cm. Staram sie jeśc niewiele, nieodmawiam sobie tylko surówek, na kolację potrafię wciągnąć ze trzy jabłka, ale rozgrzeszam się, że mają błonnik. Stawiam na obiad, który jest głownym punktem, tu sobie raczej nie odmawiam.W sensie jem normalne dania, ale w bardzo małych ilościach. Mam nadzieje, że przyjmeicie mnie do swego grona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo dobra :) topór wojenny uważam za zakopany ;) Oczywiście żarcik, aż tak poważnie tego nie biorę :) Anytram, ładnie się niektórym powodzi, żeby hasać w piżamce do 13.00..lenistwo się szerzy ;) Ja też hasam, ale w dresiku :) Diety Atkinsa ciąg dalszy....nadal brak apetytu, to podoba mi się najbardziej. Normalnie nie mogę się obejść bez słodyczy, potrafią złamać każdą moją dietę, a teraz po prostu leżą w kuchni, w pokoju, centralnie pod moim nosem i nic...jakbym się sibutraminy nałykała :) Mam nadzieję szybko osiągnąć cel, dzisiaj dzień 3. Oby tak dalej :) Miłej niedzieli i wytrwałośi życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się weekendy są straszne, ale już wiem, że można rzucać diety w myśl zasady skoro już zaczęłam się obżerać to już nie warto walczyć z wagą:P kiedy można sobie pohasać w piżamie cały dzionek jak nie w nd? tylko żeby Cie goście przypadkiem nie nakryli ;) Vejda 🖐️ fajnie, że jesteś :) razem raźniej w lepszych i gorszych chwilach ok stycznia miałam podobne do Ciebie BMI od tamtego czasu zrzuciłam łącznie 7,5 kg i choć mozolnie mi idzie staram się walczyć, Tobie też życzę powodzenia, na pewno Ci się uda 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dawno mnie tu nie bylo :). Niestety czym blizej pazdzirenika tym wiecej ludzi z rodzinnego miasta chce sie z Toba spotkac. Oczywiscie nie zapomnialam o tym ze jestem na diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Vejda :) Pewnie że możesz się przyłączyć. Też jesteś studentką przerażoną wizją października..? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za miłe powitanie:) Nie, ja strasznie sie ciesze na październik, bo w tymy roku zaczynam drugi kierunek i póki co jestem tym podekscytowana;] Zżera mnie ciekawośc czy będzie fajnie, jacy będa ludzie, czuję się trochę jakbym na nowo zaczynała studia- fajne uczucie. zwłaszcza, ze w tym roku zaczynam również 4. rok i zachodze w głowe, kiedy to tak zleciało?! Z tąwagą to mozliwe, że teraz ważę mniej, ale w domu mam kijowa wagę, jest mało wiarygodna. Po tygodniu diety po ciuchach widze duża różnicę, a na wadze ledwie kg. oczywiście to jest prawdopodobne, ze wagę mam ciagle tą samą;] Ja na śniadanie wciagnełam dzisiaj ciacho, bo koleżanka wczoraj przyniosła wieczorem. Zacisnełam zęby i nie zjadłam, stwierdziłam, ze lepiej na śnaidanie, niż po 20. Teżcały dzień bujam się robiąc nic, ale zaraz chyba włącze sobie serial i zmuszę się do ćwiczeń. Miłego popołudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never_more
Witajcie u mnie zapowiada się koszmarny dzień kac morderca mnie męczy :O :O w sumie nie zjadłam mega dużo na imprezce no ale jak na diecie to było zdecydowanie za wiele z taką ciężką głową na pewno nie będę dzisiaj ćwiczyć ale od jutro znowu biegam i zwiększam dystans i chyba skuszę się na dietkę niskowęglowodanową tzn. postaram się ograniczyć węgle na ile dam radę bo czasami bez chlebka, czy musli nie mogę się obejść tak jak dzisiaj, zjadłam już kanapkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never_more
Elena2525 jesz owoce na tej dietce czy są zakazane? Witam nowo przybyłe studentki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vejda ;) aksamitka90 :D fajnie , że wróciłaś , już się bałam , że opuściłaś nas na zawsze . z rejestru strasznych snów - na szczęście nikt nie nakrył mnie w piżamie :D never_more - czujesz się już lepiej ;)? OJ JA GŁUPIA ZNOWU POLEGŁAM ok. 15 zjadłam : * 2chrupkie - 42kcal + ser 100kcal + twarożek 1łyżka 30kcal pomidor , papryka - 220kcal *kawa z mlekiem 20kcal suma 250kcal niedawno zjadłam : *2 chrupkie + plaster sera + plaster pomidora , papryki i cebuli - 200kcal *1 małe jabłko - 40kcal i na tym miałam zakończyć ale niestety na widok sernika wymiękałam :O * 1 większy kawałek sernika ok 350kcal w taki sposób mam na koncie :O 950 + 250 + 550 = 1750 , a uwierzcie mi czuję się jakbym nic nie jadła ! dzisiaj chciałam jeść częściej , a mniej i znowu mi nie wyszło , chyba jednak lepiej jak jem 3posiłki dziennie jakoś mniej kcal wychodzi i nie mam zachcianek co 5min :/ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never_more
A*N*Y*T*R*A*M nie, jeszcze głowa ciężka :O jakby miała eksplodować :O jutro będę "wyleczona" przez to wszystko jestem straaasznie głodna już zdążyłam nagrzeszyć zjadłam 2 małe czekoladowe batoniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj zjadłam na sniadanie sporo cista, nie wiem ile to miało kalorii, nigdy nie potrafie takich rzeczy liczyć. Zawsze bardziej na czuja ograniczam kalorie, wiem co jest najbardziej tuczące, co lepeij jeść bo ma mało. Potem na obiad ugotowałam sobie pól brokóła i zjadłam jabłko. To było bardzo mało jedzenia, ale nie byłam głodna to nie wpychałam w siebie. Zresztą cały dzień robiłam nic, to nie potrzebowałam pewnie energii;] dziewczyny podczytywałam was i pisałyście, że wiecznie myślicie op jedzeniu, ja mam tak samo. Przeraża mnie to czasami, że moje myśli zdają się wiecznie dotyczyć tego co zjem, czego nie zjem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej dziewczyny, witam nowa :) Ja dzis bylam na calodziennej wycieczce no i wpadla pizza do menu ale i tak w sumie malo dzis zjadlam, mimo to pojde pobiegac zeby ja spalic:) Wiesz, co Vejda ja mam kolezanki, które nigdy się nie odchudzały i nie myślą non stop o jedzeniu, zjedzą to zjedzą nie zjedzą to trudno. A ja od kiedy zaczęłam się odchudzać pierwszy raz, to niestety ciągle myślę. No ale fakt faktem, że ja nie mogę sobie pozwolić, żeby jeść kalorycznie no i po 18tej, więc i tak muszę myśleć nad tym jedzeniem i coś tam planować. Można przywyknąć w sumie, ale czasem jest to kłopotliwe;p Ja idę dopiero na 2 rok, ale wszyscy powtarzają ciągle, że studia bardzo szybko lecą :) uuu never more- syndrom dnia poprzedniego:) kac morderca nie ma serca:D heh u mnie się tak mówi, łączę się w bólu, bo go dobrze znam:) Miłego wieczoru dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vejda , Evcik - dla mnie ciągłe myślenie o jedzeniu jest gorsze od samego uczucia głodu , bo głód da się wytrzymać , zwłaszcza jak ma się coś innego do roboty , a jak się człowiek zaczyna nakręcać , że zje coś np. 3 godz to ten czas niemiłosiernie się wlecze ... :P Strasznie chce mi się spać , a jeszcze nie ma 21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANYTRAM- dokładnie, o to chodzi;p też chce mi się spać, dlatego idę biegać, gdybym się teraz położyła to jutro bym pewnie o 7 wstała, a to bez sensu :P:P Musisz cos wymyślić, żeby Ci czas zleciał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj stworzyłam pare "cudeniek" moje zbiory biżuterii powiększają się :classic_cool: , planuję położyć się za jakieś 1,5h bo musze jutro wcześniej wstać ;-) o 7 najpóźniej czeka mnie dość aktywny dzień , wszystko lepsze od nuuudnej niedzieli :P . Dzisiaj mam ochote ćwiczyć , a nie moge , wstanie z fotela zajmuje mi 5min :D , a dojście do łazienki to mega wyczyn dlatego dzisiaj mało piłam wody ;-) yyy żeby mi się polepszyło do jutra .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny widze ze jeszcze troche osob tu walczy. super, ja juz nie moge sie doczekac az bede mogla swobodnie tu z Wami pisac i dietowac. poki co zawalam diete po całej linii .. waga stoi dzis O DZIWO. 81.7 wracam w srode albo czwartek , bede wolnym od egzaminow chyba. 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczyny przepraszam, ale na prawdę nie mam czasu i nie jestem na bieżąco:( Mam nadzieję, że mnie nie zapomniałyscie? U mnie waga spada, nowa stopka już jest, a jeszcze mam 4tygodnie na 6kg, 25września spotykam się z moim ukochanym, bo chcialam wam powiedzieć że się zakochałam na maksa:) Mój Ci on i nikomu nie oddam❤️ A jeszcze się pochwale, że rzuciłam palenie:) Dziś 8dzien:P Dla wszystkich🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pebi87 :) gratuluje spadki wagi, rzucenia tego świństwa (papierosy)i co najważniejsze zakochania :D czekamy zatem niecierpliwie :) otyła trzymam kciuki 🌻 🌻 🌻 u mnie mniej 1 kg, niewiele ale jednak :D na śniadanko były 3 wasy, serek topiony, trochę pomidorka i papryki później 2 gruszki piszcie dziewczyny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pebi87- ambitnie tu dieta, zaraz papieroski. Myśle, że dobry pomysł, bo przy rzucaniu palenia większość osób tyje, a tak będzie i po paierochach i kilogramach;] z rejestru strasznych snów- 1 kg też fajna rzecz:) powoli, powoli i będzie wymarzone 54 kg;] a ja wsunełam kromeczkę razowca z plasterkiem wędliny. Teraz piecze mi sie zapiekano-lazania. Zamiast makaronu są plastry cukinii i nie dałam sera, tylko sosik z łyżką smietany:/ Ale wcześnie zjem to spalę. Wiecie jutro mam swój wielki dzień, zaczynam praktykę w szkole ;] Tak naprawdę początek za dwa dni, jutro idę tylko dogadać wszystko z moją opiekunką. Każdy mówi o jeny, jeny gimnazjum to straszne, a ja głupia bardzo się cieszę. Zobaczymy co napiszę za 2 tygodnie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim :) Gratuluję sukcesów Pebi87- super!! :) gratuluję i zazdroszczę Ci tego zakochania :) z rejestru strasznych snów- gratuluję straconego kgrama:) Otyła- trzymamy kciuki :) odezwij się jak będziesz już wolna:):) Ja na razie się nie chwalę, bo nie mam wagi, więc nie ma czym, ale cieszę się z waszych sukcesów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×