Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

otyła

Studentki! wracamy szczuplejsze w pazdzierniku.

Polecane posty

Evcik - u mnie z okresem jest troche inaczej , bo największe łakomstwo odczuwam cały tydzień przed :P , a w trakcie to już troche mniej mi doskwiera . Właśnie dzisiaj mi się skończył :classic_cool: co mnie ogromnie cieszy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zazdroszczę Ci ANTYRAM, ja po prostu mam taką metodę, że wychodzę z domu, wtedy jem znacznie mniej, albo wynajduję sobie jakiekolwiek zajęcia, juz po będę miała spokój. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ale miałam ostatnio mało czasu;/ Dlatego piszę dopiero teraz. Widzę że tu się dużo podziało od mojej ostatniej wizyty - jutro muszę nadrobić zaległości:) A ogólnie to muszę przyznać że chyba troche przesadziłam :/ Wczoraj nie wiele jadłam a wieczorem grałam 2 h w tenisa i skończyło się to tak że dziś rano obudziłam się sama o 7 (niebywałe!) z niesamowitym uczuciem zmeczenia i głodu;/ Aż się przestraszyłam;/ A czułam sie tak słabo że myślałam że do kuchnii nie dojdę ;/ Dopiero godzinę po śniadaniu zaczełam dochodzić do siebie;/ Jednak trzeba uważać na to wszystko;/ No i w związku z tym dziś już troche przystopowałam - nawet zjadłam big milka i ku mojemu zdziwieniu ma tylko 97 kcal! Muszę go uwzględniać w swoim menu bo to taka mała rzecz a cieszy:) Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego wieczoru:) PS - nie mogę się doczekac poniedziałkowego ważenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pebi - oddałam głosik na to zdjęcie - prześliczna dziewczynka:) A*N*Y*T*R*A*M - musisz mi zdradzić receptę na wczesne wstawanie z własnej woli:P Bo ja nawet jak ide spać o 22:00 to nie mogę się zwlec rano - nawet się kiedyś zastanawiałam czy to nie brak jakiś witamin czy czegoś... A tak w ogóle to magnez sobie dziś kupiłam bo mam obawy że jednak to ograniczanie jedzenia może nie zapewnić mi wszystkich potrzebnych składników a utrata magnezu ma - przynajmniej u mnie - nie miłe skutki;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anytram, widzę, że znasz problem ;) w poniedziałek to ja chcę tak już z grubej rury, jutro się będę ograniczać, może wyskoczę na siłownię. Dzisiaj nie mam co zaczynać, uwierz mi na słowo ;) za dużo wciągnęłam ;) Dzięki za kopniaka, już czuję jego skutki ;) będę się starać, żeby nie dostać kolejnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
demeter - chętnie zdradziłabym Ci przyczynę tej mojej przypadłości z budzeniem się tak wcześnie ale sama jej nie znam buu 😭 jedynie podejrzewam , że to może mieć związek z tym , że cały lipiec wstawałam o 5 30 może się jakoś przeprogramowałam . Ajjj całe szczęście , że przystopowałaś z dietą itp. bo nie ma co ryzykować zdrowia , a co do magnezu to też muszę się zaopatrzyć bo mam skurcze łydek i stóp :/ . Aaaa mig milk jest rewelacyjny i ma w sumie dość sporo dobrych składników odżywczych :D , ogólnie lody mają mało kcal ! mam w zamrażalniku takie litrowe to mają tylko 136kcal - 200ml Zaliczyłam 1h jazdy na rowerku 30 brzuszków :classic_cool:, wymachy nóg wzięłam prysznic i delektuję się smakiem czerwonej herbaty :-) ps. burczy mi w brzuchu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę dziewczyny, że nałogowo pijecie czerwoną herbatę, muszę też o jakichś pomyśleć... W sumie wolę czerwoną od zielonej, fuu, ale dawno już żadnej nie piłam.. Nie ćwiczyłam dziś nic;/ Więc idę biegać...ale mi się nie chcę..hehe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M - no skurcze łydek to bardzo prawdopodobne ze z braku magnezu - ja kiedyś miałam strasznie bolesne nocami i od tamtego czasu uważam na magnez. Evcik - powodzenia w bieganiu:) Heh ja też już po prysznicu - jeszcze trochę poczytam i jak mi się zachce spać to kieruję się do łóżka :) Dobrej nocy dziewczyny:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pebi, oddałam kolejny głos, powodzenia w konkursie:) Jestem trochę w szoku, spodziewałam się wielkiego apetytu a tu ra razie spokój, ledwo wciskam śniadanie. Zobaczymy. Jak tam dziewczyny niedziela mija? U mnie pada i paskudna pogoda. Nie dośc, że niedziela jest nudnym dniem, to jeszcze taka pogoda:PP Miłego dnia, u mnie czas na jakąś kawę:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evcik - u mnie słonecznie :) dzisiaj pobiłam swój rekord , byłam już wyspana o 5 33 :O , chciałam min do 9 pospać ... poszłam na 8 do kościoła bo co tu robić tak wcześnie :classic_cool: o 6 30 zaczęłam pić kawę 20kcal zjadłam małe 2 gruszki 80kcal 3 cukierasy 150kcal kilka orzechów włoskich (4 sztuki) ok 100kcal suma ok 350kcal II śniadanie (przed chwilą) zaszalałam : znowu kawa z mlekiem 20kcal 2chrupkie 42kcal porcja jajecznicy(gdzieś 2 duże jaja 200kcal) na szynce ( w mojej porcji był 1 plasterek szynki 50kcal ) no i tłuszcz dochodzi ale nie wie ile bo mama ją smażyła - mam nadzieję , że nie miała więcej niż 360kcal :P 2 śliwki o średnicy 3,5cm - 40kcal suma = :O 470kcal matko mam już 820 kcal , a to dopiero 10 :classic_cool: czeka mnie dzień pełen intensywnych ćwiczeń ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ouu ja wczoraj tez przesadzilam. Spotkalam sie z przyjacielem z podstawowki i oczywiscie rąbnęłam 3 piwa. Ahh A dzis z rana czuje sie taaaaaka wzdeta. Właśnie pije herbatke SLIM, podobno nie bardzo dziala, no ale czerwona juz mi sie skonczyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak czuje, że wczoraj zawaliłam (dojadlam salatke i jogurt). energia znów gdzies uleciała:( znowuu wszystko od poczatku zaczynam .......:( sałatka 300 wasa x3 70 serek topiony+ wasa 160 kcal cdn Anytram , a moze budzisz sie z głodu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, no już głowa do góry, nie mazać się!!! Tylko się brać za siebie, pamiętajcie, mamy w październiku wrócić szczuplejsze i ja zamierzam tego dokonać i Wy też :):)!! ANTYRAM, już wiem do kogo mi słońce uciekło:P No nic idę do kościoła, pozdrowienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cze! Witam dziewczyny! Chciałabym przyłączyć się do Was i do paździerza zrzucić 5 kg. Ważę 60 kg przy wzroście 1,60 m, ale najlepiej czuję się w wadze 52 kg, ale to powolutku... Brak mi motywacji gdy sama zaczynam dietkować a tak mam nadzieję że w większym gronie odchudzanie będzie przyjemne i efektywnie:) Prosze więc o przyjęcie mnie do grona:D pozdrawiam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otyła - w sumie z tym głodem to by się mogło zgadzać ;) jak się kładę to mi burczy w brzuchu :P , a co do Twojego wczorajszego "przekroczenia" kcal to głowa do góry! czytałam , że takie 1-2 dniowe zwiększenie liczby kcal zapobiega zastojom w odchudzaniu ;-) bo jednak organizm musi się zabrać do roboty żeby poradzić sobie z nadwyżką . Evcik - u mnie już po słońcu , zachmurzyło się :P Pebi - zostało Ci 6 kg żeby zobaczyć 7 z przodu na wadze , teraz to na bank dasz radę!!! gratulacje (ps. zagłosowałam) beatrisska1986 - :D witaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zaglosowalam :P a do kiedy trwa to glosowanie? anytram. oj anytram potrafisz pocieszyc, ale jakos niedowierzam tej teorii:( bo wlasnie to mnie gubi;p troche dni diety i porazka i tym sposobem stoje w miejscu od dluzszego czasu:( rowniez witam nową koleżanke:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Anytram :) biorę się do działania, biorę :) Dzisiaj na śniadanie była zupka chińska (250) + kawka bez cukru (50) czyli razem 300 kcal, a teraz dopijam drugą kawkę (50). 350 kcal do tej godziny to nieżle :) Co kopniak to kopniak ;) Co do Twojego problemu ze snem to polecam tabletki z waleriany, ziołówki, nie szkodzą, a pomóc mogą. Spróbuj, albo benosen, też ziołowy. Mam mocne postanowienie poprawy :) Wiem, że nie jest dobrze zaczynać coś od poniedziałku, więc biorę się za siebie już dziś. Życzę Wam miłego dnia :) i wytrwałości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pebi, oddałam głosik :) Śliczna córeczka :) Kurcze, wiem, że powinnam zmienić stopkę i uwzględnić te 3 kg tłuszczu, co mi się na dupsku odłożył, ale tak mi się ciężko do tego zabrać... O wiele łatwiej zmienia się stopkę w drugą stronę ...;) Czy Wy też tak macie, że musi nadejść odpowiedni dzień na rozpoczęcie diety, tzn. musicie poczuć, że to właśnie teraz, bo inaczej cienko Wam idzie i trudno wytrzymać w postanowieniach...? U mnie tak jest... Nieraz próbowałam zaczynać, ale było to jakby bez przekonania i nic z tego nie wychodziło, ale mam też na koncie kilka podejść bardzo konkretnych kiedy dopięłam celu i wydawało się że szło mi wtedy jakby łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje dziewczynki za głosiki👄 głosowanie jest do 8września, więc będę was tu męczyć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatrisska1986, Witaj i powodzenia :) Elena2525, ja tak mam i czasem zatsanawiam się czy ten dzień w ogóle nadejdzie. Ale na szczęście zaczęłam i mocno chcę coś zmienić w sobie więc się tego trzymam. Mam nadzieję, że Tobie się uda od dzis:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale fajnie bedzie dziewczynki jak wrocimy do szkoly odmienione;D Szczuplutkie i zgrabne. Ahh. Ja w tym roku zaczynam mgr i fajnie by bylo zaczac rok ze swietna figurka... Powiedzcie mi prosze, co robicie jak tak mocno burczy w brzuchu, kiszki marsza graja...Ciezko mi ciagle zapychac sie wodą ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś pierwszy dzień diety, postanowiłam po prostu liczyć kalorie dziewczyny i nie przekraczać tych 1000 kcal przez wrzesień, dodatkowo, rower może jakieś TBC... ale juz zadnych diet mono i kopenhaskiej! na mnie to nie działa jest jojo i wogóle, potem musze sie regulować cały miesiąc! a o co chodzi z tym oddawaniem głosów? Przepraszam dziołchy, ale po imprezie jestem i słabo kontaktuję to co czytam::D:D:D ale to tylko dziś! obiecuję:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajć dziewczyny , znowu przegięłam ale częściowo naprawiłam straty ;) po 13 zrobiłam obiad mała porcja piersi z kurczaka podgotowana + 1łyżka przecieru 200kcal 2łyżki twarożku 60kcal sałatka z pomidora , ogórka kiszonego i cebulki - 20kcal suma = 280kcal no i zaczęło się ... postanowiłam zjeść 2 cukierki 100kcal na 2 się nie skończyło :O doszło jeszcze 5 - 250kcal 2 kostki czekolady 60kcal suma = 280 + 410 = 690kcal sam obiad z "deserem" 820 + 690 = 1510 kcal :O:O wskoczyłam jak szalona na rower - 70min - jak najszybciej mogłam podobno 600kcal spaliłam wg licznika ale oczywiście ;) biorę na to poprawkę , podczas jazdy robiłam jeszcze wymachy rąk , później 100 podskoków na skakance , ćwiczenia na biodra i wymachy nóg wieczorem robię powtórkę z rozrywki :P i oczywiście nic nie jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never_more
Witajcie dziewczyny można się do Was przyłączyć ? też chciałabym zrzucić trochę do października :) a za mną już wiele nieskutecznych (z mojej winy) diet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anytram, oj odkupilas sie tym sportem ,nie mysl juz o tej porazce! u mnie tak srednio , okolo 1350 kcal dzis. na obiad zjadlam sałatke- wszystko byloby ok gdybym nie posypała jej góra beznadziejnej prazonej cebulki :O poszla ola- Przyszło mi na myśl ze jak najdzie nas ochota na zjedzenie czegos nadprogramowo... Ułóżmy pasjans :classic_cool: , z pytaniem czy powinnysmy:P poniewaz wychodzi co 10ty to jestesmy bezpieczne. Podobno ochota na cos do zjedzenia slabnie po kilku minutach a tyle zajmie nam owy pasjans:D a tak powaznie, to nie mam pojecia, zawsze jak schodze w tym celu by zrobic herbate do kuchni to.. to juz wiem ze przegralam z daną pokusą (podczas czekania na wrzatek) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja ,zeby was pocieszyc powiem moze co ja dzis zjadlam:) Otóz: SNIADANIE: 3 kanapki;P OBIAD :piers z kurczaka i pol pomidora KOLACJA: 0- juz nic, bo ciagle w glowie mam te 3 kanapki ze sniadania hehe:-P Chce jutro zmniejszyc to troszke, przynajmniej do 2 kanapek. Pracuje od 10 do 18, na ok 20 jestem w domu... Zmora moja jest jedzenie wieczorkiem...w pracy ciezko jest cokolwiek zjesc bo caly czas ruch. Jak widzicie dziewczynki nieciekawie mam :( Musze jesc sniadania bardziej obfite ,zeby starczylo mi sily na caly dzien...I zrezygnowac z czegos wieczorkiem... Zastanawiam sie co mogloby powodowac,ze jestem syta zamist kanapek na wieczór :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×