Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Energiczna Trzydziestolatka

Wasi najbardziej intrygujacy wspollokatorzy

Polecane posty

Gość dzisiaj przychodzi nam
niespodzianka do mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurde no nie wszedl moj
post o wkurzajacej lokatorce grubej czarnuli ktora nic nie umie ugotowac, ale meza szuka? :o Meza z pieniedzmi i talentem kulinarnym dodam. Laska ma kolo 30, stale siedzi w lazience, pudruje nosek (dodam ze dzien caly lazi w rozowym szlafroku ktory rozchyla sie jej "sexownie", chyba ze akurat cudze dzieci bawi - nigdy nie pracowala). Nawet wode potrafi przypalic, jedzenie kupuje gotowe albo nieustannie zamawia pizze na wynos, babcia jej potrafi jedzenie gotowac (robi jej kotlety albo salatke do sloika :o). Masakraa, kurde, masakra. A najgorsze, ze sie za mnie wziela, a ja mam dziewczyne... Ciagle zaczyna gadki o niczym przy czym "przypadkiem" jej sie szlafrok rozchyla, a ze ta zabawa z dziecmi nie jest regularna, wlasciwie czesto jestem z nia w domu sam. Czekam tylko kiedy moja sie dowie i leb mi ukreci (nie mieszkamy razem, bo ona studiuje w innym miescie, jezdze do niej na weekendy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PunksNotDead
trzech wspollokatorow z akademika, cały rok cała nasza czworka chlała, grała w karty na pieniądze, bzykała dziewczyny ktore sie nawinely, rok wyjęty z życiorysu. Tak to jest jak sie dobiorą podobne charaktery:D Zmywanie nie było w modzie, sprzątanie pustych, pobitych butelek również. Pod koniec roku nasłano na nasz pokoj sanepid który stweirdził zagrożenie bakteriologiczne dla całego akademika. Ech te czasy młodosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurde no nie wszedl moj
No zaraz jej leb ukrece :( puscila Dode, zostawila otwarte drzwi i siedzi w lazience juz 48 minut, a mi sie chce lac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pomarańczowego w/w
przypomniała mi się nasza lucy(sprzed kilku lat wsp.lokatorka) kropka w kropke tylko do tego gruba i spalona solarą hahaha też latała w różowym szlafroczku i jak desperatka skończona latała za gośćmi nawet do domu sprowadzała i obiecywała złote góry żeby ktoś z nia został hahah specjalnie przed randką kupowała jakąś nową piżamkę koszulkę nawet komplet pościeli i zaraz przebierała desperacja na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pomarańczowego w/w
dodam,że przed pierwszą randką z jakims kolesiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja napisze o włascicielu
Stancji na której miałam zamieszkać. koleżanki z grupy namawiały mnie od poczatku roku żebym z nimi zamieszkała, w sumie było tanio jak na tamte warunki i jeszcze bliżej szkoły a u mnie była taka trochę niejasna sytuacja. To było mieszkanie dwupokojowe i mieszkały tam 3 moje koleżanki, niestety szybciej się stamtąd wyniosły wszystkie niz ja się wprowadziłam. Mieszkanie było zadziwiająco niedrogie a dlaczego? Dziewczyny mieszkały tam we trzy w dwóch pokojach, a że czasy studenckie oszczędzały na czym się dało, prąd, woda, gaz. Wyjeżdżały na weekendy dosyć często i przykręcały ogrzewanie, to przychodził właściciel i odkręcał na maksa. Grzebał im w śmieciach, wogóle jak wchodził to wchodził jak do siebie (skoro wynajmuje to wypadałoby chociaż w dzwonek zadzwonić). Miał jakąś zmowę z wścibską sąsiadką która go informowała o prawie wszystkich gościach w ich domu a juz jak imprezy czy coś to na policję dzwoniła. A najlepsze było to że one sobie tam oszczędzały oszczędzały a rachunki przychodziły różnie, pewnego dnia jedna z nich zamiast w niedziele to wróciła w sobotę i co koleś siedzi sobie z żoną i pranie robią :D. Dziewczyny skojarzyły parę faktów typu skarpetka męska za pralka gdzieś kiedyś, typu pralka włączona w gniazdko, parę razy a zawsze jak nie używały to wyłączały z gniazdka. Za ten incydent z pralką przeprosili i powiedzieli że im się zepsuła i kazali im od zapłaty odliczyć sobie 50 zł chyba, ale pewnie robili to od dawna, mieszkali dwa bloki dalej to daleko nie mieli. Potem jedna z nich zostawała to nagle rachunki spadły i za ogrzewanie i za wodę. Ale najgorsza była ta sąsiadka. Potem moja współlokatorka przeprowadziła się do swojego faceta i dwie z nich się przeprowadziły do kawalerki w której mieszkałam a trzecia miała jakieś problemy w domu i musiała wrócić do rodziców i dojeżdżała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra teraz właściciele
hmm skąd ja to znam z nimi tez są problemy. 1sze mieszkanie kawalerka u starszej kobiety wdowy na początku fajnej by się wydawało.Zawsze przyjeżdżała po kase z innego miasta mimo tego że córka jej mieszkała dwa bloki dalej(mogła ją wysłać owszem)przyjeżdżała po kase nawet tydzień wcześniej umówione na 1szego to ona tydzień wcześnie umówione na godź 9tą rano to ona przed 7mą i się jeszcze dobijała rano.Zostawiła spalony czajnik i obity zlew potem chciała przez to kaucjii nie oddać bo to przedzież nasza wina ubzdurała sobie że potłukliśmy jej jakiesz szkło ,że kwiatki krzywo stoją bo jakieś zwierze tam łaziło albo odsuwała szafki przy naszej wyprowadzce lodówke i pretensję ,że tak coś jest np troche kurzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup
jak tam wasi wspolokatorzy :P ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja na temat irytujących sąsiadów. Na pietrze w akademiku mielismy takiego kolesia donosiciela. z jednej strony był fajny, taki do pogadania myslisz że jest fajnym kolegą i taki się wydaje, a potrafi donieść na ciebie z powodu jakiejś głupoty, rozumiem jeśli to było doniesienie na kolesia co coś tam specjalnie popsuł po pijaku, ale donosił czasem jak ktoś waletował. W akademiku koło mojej koleżanki w pokoju obok mieszkały dziewczyny od nas z roku. Też były niezłe, jedna miała kolumny które mogłyby konkurować jako jedne z najgłośniejszych w akademiku i jej frajdę sprawiało jak odpaliła je o godzinie pierwszej w nocy. Na trzecim roku zaczęła palic fajki tylko że zapomniała się zaciągać, przez dwa lata się nabijaliśmy z niej że chodziła na papierosa a się nie zaciągała. Druga w pokoju opowiadała o tym jak to matka jej faceta go nie cierpi i że on chyba che z nia zerwać, a co miesiąc latała z testami ciążowymi aż w koncu zaszła i facet ją zostawił. Trzecia była normalna. Znajomi mieszkali z takim kolesiem co czasem przesadnie oszczedzał ale nie prąd, woda ale ciuchy cerowane po kilkadziesiąt razy, buty szyte ręcznie, klejone itp. Po wakacjach przywoziłam im jakieś rzeczy i pokazywali mi jak wszystko było na granicy wykończenia, płyn do naczyń był rozcieńczony tak że już praktycznie sama woda była w butelce, gąbka do naczyń to był taki podarty skrawek z wieka dziura w środku. Ściereczki do kurzów były też po zużywane do granic możliwości. Jednak koles sprzątał, bo było posprzatane. Kolega miał sąsiada pietro niżej, koleś robił im jazdy za to że chodzili po pokoju, a jeszcze jak cicho chodzili to było ok ale jak jakies klapki czy obcasy. Ciągle skarżył do właściciela, walił w rury jak usłyszał że ktoś głośniej się porusza. A najlepsze to było z tego wszystkiego że koleś wstawał o 5 rano i dzwonił im na domowy, najczęściej jak była jakaś impreza i wyłączał się jak ktoś podchodził do telefonu. Odkładali słuchawkę ale nie zawsze pamiętali. Z bilingów wynikało że koleś dzwonił z komórki i czasem specjalnie skradali się po cichu żeby go złapac bo rozmowy były drogie i całe minuty mu naciagało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pisałam tu wcześniej
Dzisiaj mi się cos przypomniało, moze nie współlokator ale chłopak współlokatorki wpadł kiedys na genialny pomysł. Mieszkałam w akademiku i moja koleżanka miała takiego chłopaka, sympatyczny facet ale oni byli przez 2 lata w związku na odległość. nie był jakiś taki zazdrośnik czy coś ale miał manię gadania przez telefon. Dzwonił po kilka razy dziennie i czasem mieli o to kłótnie bo ona musiała siedzieć czasem po 2 godziny wisiec na telefonie. Ale mniejsza o telefon. Pomyśleli sobie po co telefon jak można przez skypa gadać, wszystko ok, gadali sobie przez skypa. Chłopak kupił jej na urodziny jakąs super kamerkę internetową i powiedział z całą powagą że jak będą miec oboje włączone kamerki cały czas to będą mogli sobie patrzeć co druga osoba robi, że będa się widzieć. Tylko ze jak wymyślał ten plan to chyba nie uwzględnił w nim nas i dopiero reakcja mojej drugiej współlokatorki i tekst że my tu sie przebieramy latamy w majtach i w stanikach go sprowadził na ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska jestem
nikt nie ma lokatorow?? sami mieszkacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ula
Co prawda nie o współlokatorce, a o chłopaku wspollokatorki...z cyklu opowieści z akademika... Mieszkałyśmy w trójeczce. Do jednej z koleżanek przyjechał chłopak. W odwiedziny...tak , pamiętne odwiedziny. Trwały TYDZIEŃ, przez ten czas wyszedł z pokoju tylko tyle co do wc i z powrotem, nie mył się, nie miał przyborów kosmetycznych, ani szczoteczki do zębów, nie miał ubrań na zmianę i po jakimś czasie zaczął nieładnie pachnieć... W międzyczasie miał imieniny, zastanawiałyśmy sie z koleżanką, czy wypada mu kupić mydełko , no i kupiłyśmy... ale facet okazał się niedomyślny. Najgorsze z tego wszystkiego było to, ze ta nasza kumpela, to taki czyszcioszek był i codziennie taka pachnaca i wypucowana kładła się do łóżka z kimś takim....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkalam z brudasem zenskim
brudasow jest duzo wsrod nas.... laski tez potrafia byc brudne...np. klada sie w makijazu spac a rano tylko go poprawia i gotowe:-) mieszkalam z taka wlasnie brudaska:P i codziennie patrzylam jak sie zachowuje jak nie myje rak wychodzac z kibla po sraniu:p....a potem dotyka czajnika tymi lapami czy czegos innego co potem ja tez dotyklalam ale ktoregos dnia nie wytrzymalam tego "samierdzacego interesu" i wprost zapytalam czemu nie myje rak jak wychodzi z kibla...albo jak sie ma okres dlaczego sie nie kapie kilka dni (3) ....albo kiedys braklo papieru w kiblu bo go skonczylam i jak wyszlam po nowa rolke to ona juz siedziala w lazience wiec nie mialam jak ja tam zostawic a poza tym czekalam czy zawola go czy nie i wiecie co....wyszla zadowolona nic nie wspominajac ze papieru braklo:P siadla przed tv i tymi brudnymi lapami przerzucala kanaly...a jej majtki fuj...ubabrane w sikach pewnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja jestem w szoku
po czytaniu takich wpisów ;) ja nie mam ciekawie może i to nie majgorzej ale do współlokatorki chłopak przyjeżdża zostaje na noc i wiadomo... nie wychodzą z pokoju wcale ;) no wiadomo nasza obecność im nie przeszkadza nie raz im ktoś wszedł zaraz po pukaniu..do drzwi to koleś zakładał gatki po pukaniu..ale już nie do drzwi:P no cóż ... moim zdaniem to takie nie komfortowe jak ktoś za ścianą jest (dobrze przynajmniej że panna głośno orgazmów nie przeżywa ale ma pokój obok łazienki więc ...słychać co nie co)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emylqua
moja współlokatorka brudzi muszle klozetową kupą i nie czyści tego ... poza tym sucha glosno muzyki, otwiera okno w nocy i rano jest zimno, tylko ja przynosze papier toaletowy i ona tez z niego korzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyy juuuuuuuuupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupupupupupupupupup
nikt nie jest idealny ale co niektórzy przesadzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuśek
a ja iestety nie mam co wpisac bo mimo, ze mieszkam w mieszkaniu astudenckim to jak na razie nic sie nie dzieje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia lila
kolezanka w bursie cierpiala na bezsennosc - stawala o 3-4 zapalala lampe i zabijala komary walac w sciane przy okazji gdy sie zdenerowala lykala ketonal :D jdala 2 kanapki na dzien poza tym jak sie do niej cos mowilo robila oczy jakby nic nie rozumiala i sie glupio smiala ...no porazka a laska 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnie mnie rozwaliło
ketonal na uspokojenie hahahahaha ale debilka matko no cóż może problem z innej beczki bo na moim mieszkaniu są już same osoby dorosłe 24lata wzwyż ;) przykładowo mam faceta i często do mnie przychodzi coś mi pomóc etc.koleżanki też kogoś mają oprócz jednej(jesteśmy we 4) jak jedna zostaje z facetem na 2dni w swoim pokoju i nie wyłazi oczywiście pieprzą się za ścianą nie ważne dzień czy noc i czy ktoś jest w domu...nikomu to nie przeszkadza ani oboje sobie nic z tego nie robią My natomiast potrzebujemy więcej prywatności ale natomiast starają się nas nie zostawić samych w domu (koleżanka co sie za ścianą pieprzy z facetem o dowolnej porze ma wszystko daleko gdzieś)nie wiem czemu tak ale nie zawsze jak zostajemy sami to co do sekundy w łóżku jesteśmy ;P najlepiej jak zbierają się na imprezę i jeśli jest koleżanka wyuzdana to zawsze idą nawet z niedzieli na poniedziałek całą noc a wychodzą na impre o 20 albo i wcześniej ...no ale jak jej nie ma to im zbieranie się nawet w weekend bardzo długo zajmuje oraz się zastanawiają zbyt długo czy iść a jak jestem ja mój facet brak koleżanki..to czekają wtedy aż on pojedzie do domu i nagle wychodzą na imprezę nawet jak 23:30 albo później i to jeszcze idą na nogach do centrum....ok 3-4 km ....bywało tak ,że ja juz zaczynałam sobie głupie rzeczy przez to wyobrażać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche mniej na temat
a konkretnie właścicielka troche dziwna 1mówi ,że chce nas w końcu wszystkie zobaczyć w mieszkaniu(widział nas głownie mąż) razem a i tak przyłazi pod naszą nie obecność i sobie zagląda ..i o dziwo czy po pieniądze czy tak w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupupiiiiiiiiiiuuuuuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuupupuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×