Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dżudżol19

Mam 19 lat i ...

Polecane posty

Gość pamparapmpampam
Po co jej dziecko? A po co tobie dziecko? Ma dziecko, bo chciała. Czy posiadanie dziecka musi oznaczać spędzanie z nim 24h/dobę i poświęcenie się mu do reszty? Są kobiety, które świetnie znoszą siedzenie z dzieckiem 24/h i to jest to, co chcą robić, ale niektóre po jakimś czasie mają dość i do prawdziwego spełnienia potrzebują również pracy zawodowej i kontaktu z ludźmi. Niech każdy żyje jak chce i nie mówi jak mają żyć inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne trąbka, dlatego uważam, że nie ma takiego złotego środka na wiek w którym powinniśmy się decydować na macierzyństwo. Albo można sobie na to pozwolić mając 19 lat albo 30. Paramamapapam jak dla mnie to posiadanie dziecka przez Twoją koleżankę było nieodpowiedzialne, ponieważ nie posiadała odpowiednich środków do utrzymania dziecka, a nie z racji wieku. Nieodpowiedzialna jest kobieta która nie ma wsparcia w partnerze, środków do życia i w miarę przewidywalnego jutra, taka która w razie czego nie będzie mogła liczyć na samą siebie, a nie taka która jest młoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparapmpampam
stabilna podstawa bytu to praca, stała pensja, oszczędności i własne mieszkanie/dom. Nie ma się co spierać co jest lepsze, wczesne czy późne macierzyństwo. ja mam tylko takie pytanie, czy ludzie, którzy odsuwali decyzję o rodzicielstwie jakoś sobie krzywdują? Czy mają gorzej niż młodzi rodzice? Ja takich nie znam. Za to znam wiele młodych rodziców, których życie jest ciężkie. Niech każdy ma dzieci odpowiedzialnie, wtedy kiedy przychodzi na to czas i kiedy jest gotowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parampampam to czemu posiadanie przez 19latkę dziecka bo chciała jest negowane, a posiadanie przez 30 bo chciała jest pokazywane jako obraz dojrzałości? Bo ta 30 zrzuci odpowiedzialność na nianie na 1500zł miesięcznie, a ta 19 podrzuci malucha dziadkom? Wydaje mi się, że autorka bardziej chciała się dowiedzieć czy są jakieś medyczne przeciwwskazania do zajścia w ciąże, a nie moralne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że nikogo nie krzywdzę bo podejmują to decyzje świadomie. Żeby było jasne ja mówię tutaj o na prawde dojrzałej 19latce która jest gotowa na macierzyństwo, a nie kimś komu taki pomysł się właśnie w głowie obudził i nie zważając na przeszkody będzie go realizować. Autorka pisze, że ma gdzie mieszkać, ma prace, faceta który ma pracę i oboje są zdecydowani na macierzyństwo. Jedyne co mogę wam poradzić to zrób sobie badania, idź do ginekologa, przebadaj się żebyś potem nie wylewała łez tak jak ja, że poroniałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Chciała coś napisać w sprawie pewności... Pewnie jestem zgorzkniała, bo mocno mnie dotknęła ta sprawa, ale... Napiszę, bo wiele osób zakłada, że mamy duży wpływ na swoje życie, gdy tymczasem... cóż, jak niestety mam poczucie, że ni mamy żadnego. Mój brat cioteczny miał kobietę. Znali się długo i nie byli już najmłodsi, gdy zdecydowali się na dziecko, bo pierwsza ich córka urodziła się, gdy mieli po ok.34 lata. Oboje mieli wykształcenie, pracę, on miał prywatną firmę, która pozwoliła im kupić własne mieszkanie i całkiem przyzwoicie żyć. Zdecydowali się na drugie dziecko. Druga córka urodziła się bodajże 3 czy 4 lata po pierwszej. On pracował dużo i proporcjonalnie do tego zarabiał, więc jego partnerka mogła sobie pozwolić na luźniejszą pracę (choć też pracowała, tyle, że główne zarobki jednak szły od niego). Mieli mieszkanie, samochód, wakacje za granicą, jedna z dziewczynek dwa lata temu poszła do muzycznej szkoły... Generalnie dobrze im się powodziło. Popełnili tylko jeden błąd - nie pobrali się. Nie było im to potrzebne, chcieli żyć na kocią łapę, być ze sobą zawsze (ich związek trwał... nie chcę skłamać, ale myślę, że ponad 20 lat). Na początku tego roku mój kuzyn zmarł nagle na zawał. Miał 46 lat. Zostawił firmę, dwie córki i partnerkę, której... nic się nie należy, bo nie byli małżeństwem! Na szczęście należy się ich córkom, ale... Niestety, we mnie pozostało głębokie przekonanie, że nic w życiu nie jest pewne i wszystko można z godziny na godzinę stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparapmpampam
No widzisz tasiula Owszem, było nieodpowiedzialne. Miała wtedy 25 lata i kończyła studia. Nie miała pracy. Więc mogła poczekać tych kilka lat, aż osiągnie wszystko co chce i aż zdobędzie podstawy materialne. Więc w wieku 30 lat byłaby lepiej przygotowana do tego niż w wieku 25. Poza tym, wiem, że dziecko jej teraz utrudnia osiągnięcie tego co zamierzała. Ja wiem, że są tacy którzy twierdzą, ze dziecko w niczym nie przeszkadza. Może nie przeszkadza, ale na pewno utrudnia. A jeśli chodzi o wiek, nie jestem pewna czy w wieku 19 lat osiągnęło się już wszystko co się mogło i chciało. A z dzieckiem może być juz trudniej i frustracja gotowa. Idę, mam pracę. Fajnie się dyskutowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka jest smierdzącym leniem, bez ambicji :) w zyciu powinnismy cos osiagnac.. skoro masz tak poukladane zycie to najpierw wez slub, a potem bierz sie za robienie dzieci skoro jestes taka dorosla to chyba powinnas wiedziec, ze kazda kobieta inaczej przechodzi ciaze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wydaje mi się...
...że "Dżudżol" przeczytała "Do młodych forumowiczów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparapmpampam
tasiula A gdzie ja napisałam, że autorka ma tego dziecka nie mieć? Ja tylko napisałam, żeby to dobrze przemyślała. Żeby była pewna, czy to nie chwilowa zachcianka i czy na pewno wie, co ja może ominąć w zyciu. A poza tym, jej życie, jej sprawa! A jeśli chodzi o dojrzałość i doświadczenie życiowe, być może są 19-latki bardzo dojrzałe i 30-latki dziecinne, ale jaka jest tendencja??? Chyba jeśli chodzi o dojrzałość emocjonalną i psychiczną, 30-latka ma na nią większe szanse? No dobra. idę już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Dlatego nie popieram takiego dokładnego planowania. Jasne, że trzeba mieć pracę, jakiś kąt, ale to wszystko. Sytuacja nasza może się zmienić, i to nie raz, z chwili na chwilę, a na dziecko szybko robi się... za późno. Dlatego jeśli autorka czuje, że ma jakie-takie zaplecze i jest pewna, że chce tego dziecka, z tym mężczyzną, to nie widzę żadnych przeszkód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parampampam mnie tutaj chodziło o to, że niektórzy po prostu odeszli od schemtu trzymają życie we własnych rękach co pozwala im nawet mając 19 lat zdecydować się na dziecko. Gruszkakula dlatego my z narzeczonym poważnie zastanawiamy się nad równie romantycznym jak dla nas pójściem do UC, pójściem do notariusza i podzielenie majątku:D Jedyne co za mną przemawia na zmianę stanu cywilnego to to, że mam ciężkie nazwisko do wymówienia i napisania, a narzeczony ma ładne, polskie. Jak dla mnie to jednak za mały powód;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
tasiulaa--> może to nie takie głupie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo widzisz ma z narzeczonym mieliśmy prace, mieszkanie, oszczędności i dziecko w drodze. Teraz mamy 30letni kredyt, brak pracy, rosnące długi dziecko w niebie. A przecież było zaplanowane... Teraz otrzepujemy rączki i bardzo zweryfikowała się ta nasza stabilizacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
No właśnie, właśnie... Życie to jedna wielka niespodzianka i ja w żadną stabilizację, prawdę mówiąc, nie wierzę. Smutne to, ale prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro masz za co to dziecko utrzymac i zapenic mu 100% tego czego potrzebuje facet cie kocha to zycze szczescia, a slub planujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gruszkakula
co masz na myśli pisząc 'za późno'? co masz na myśli pisząc 'mężczyzną'? twój post sugeruje, że jesteś jeszcze bardzo młodą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Nie wiem, czy bardzo młodą. Jestem mężatką i staram się o dziecko, bezskutecznie póki co. Mówiąc "za późno" mam na myśli wiek... koło 40-tki powiedzmy. Gdy mamy 18-19 lat, wydaje nam się, że wieki jeszcze do tego momentu, a potem nagle 10 lat mija, jak z bicza strzelił i do czterdziestki już tylko drugie tyle. A 40 lat to za późno na dziecko, ja osobiście tak uważam. Pisząc "mężczyzna" mam na myśli mężczyznę autorki. Chce zajść w ciążę ze swoim chłopakiem, tak napisała. Jeśli jest pewna, że to z nim chce mieć dziecko, niech ma. Choć nigdy nie będzie mieć pewności, że to z nim będzie do końca życia. Ale tego nigdy nie wiemy. Czy wyjaśniłam wystarczająco?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czepiacie sie
dziewczyny. mam w rodzinie kobiete w wieku 33 lat, od 3 stara sie o dziecko...chodzi od lekarza do lekarza. raz trafila na chma, ktory powiedzial jej wprost, ze mogla sie wczesniej obudzic przed 30 stka bo moze jest za pozno. ja urodzilam mlodo 20 lat. ciaza byla zagrozona, teraz wiem ze kolejna ciaze bedzie mbardzo trudno donosic, szanse na to sa male, wiec nie wypowiadajcie sie ze ciza w mlodym wieku to glupota. w moim przypadku mlody wiek byl zbawieniem, bo moglam strcic dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Desperado
Cos mi sie wydaje, ze autorka podswiadomie liczyla na komentarze w stylu " gowniaro do ksiazek", "lecz sie", "nie masz niczego" itd. Jesli interesowalby ja sam porod nie obwieszczalaby wszem i wobec, ze ma 19 lat, tylko zapytala mniej wiecej tak : hej, staram sie z mezem o dziecko, jestem mloda, to moj pierwszy porod, obawiam sie go, opowiedzcie mi jak to bylo z wami. A co zrobi to i tak jej sprawa, jej decyzja i jej konsekwencje. Ona chce miec dziecko w wieku 19 lat, ja nie chce miec wcale. Niestety w tym chorym kraju jest tak, ze kobiete wciaz utozsamia sie z matka i kazdy inny wybor jest potepiany. Az glowa boli od tego gadania - ta za mloda na matke, ta za stara, ta jest siaka, ta ma za malo pieniedzy, a ta za duzo pieniedzy. A ja np. nie moge podwiazac sobie jajnikow, bo w Polsce jest to zakazane, jesli nie ma podstaw medycznych. A inni latami staraja sie o dziecko, nie maja zadnej pomocy finansowej,a a ja nie moge im oddac swojej plodnosci, chociaz bardzo bym chciala. Ot sprawiedliwosc na swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani desperado ja mam baardzo duży szacunek do ludzi którzy się przyznają do tego, że nie chcą mieć dzieci i jest to ich świadoma decyzja, a nie kiedy sie na nie decydują z racji presji społecznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czepiacie sie tutaj nie ma żadnego złotego środka kiedy zachodzić w ciąże żeby było zdrowe. Ja jestem młoda, a poroniłam, niektórzy mają 40 i rodzą zdrowe. Koleżanka nie ma co się obwiniać, nikt nie da jej gwarancji, że 10lat wcześniej zaszłaby bez żadnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Desperado
Tasiula, a ja szanuje matki i ich wybor - w koncu to ich zycie i ich szczescie. Poki ktos nie krzywdzi drugiego czlowieka potrafie zaakceptowac w pelni jego styl zycia:). Jednak boli mnie ta niesprawiedliwosc. Szkoda, ze los nie sprawil, ze mozna byloby sie zamieniac - plodnosc na bezplodnosc itd.;) Wiem, ze to jest glupiutkie i naiwne, ale to straszne kiedy ja za wszelka cene staram pozbawic sie plodnosci, a inne pary walcza o posiadanie dziecka. Wszystko jest taka niesprawiedliwe. Oni maja problemy moralne i finansowe np. z in vitro, ja nie moge legalnie podwiazac sobie jajnikow, strach przed ciaza sprawia, ze nie potrafie sie zwiazac z zadnym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gruszkakula
Chłopak z jakim mieszka dżudżol ma spodziewam się nie więcej jak około 19-25 lat. To NIE jest żaden mężczyzna jak piszesz, tylko najzwyklejszy w świecie dzieciak i może się zdążyć, że w momencie kiedy ich dziecko pojawi się już w ich nastoletnim życiu, ona obudzi się któregoś dnia sama, bo chłopak stwierdzi że sytuacja go przerasta - tym bardziej, że z jej wypowiedzi wynika, że tylko ona chce tego dziecka. nigdzie nie ma żadnej wzmianki o tym, czy chce tego ten jej "mężczyzna" - jak go określiłaś. Potem ta sama dżudżol założy za 9 m-cy topik pod tytułem "Samotne matusie", albo "Zostawił mnie z dzieckiem", albo "Jak się ubiegać o alimenty". Takie tematy stanowią dziś łącznie jakieś 40% zawartości tego forum i schemat zawsze jest ten sam: ona 19-24, ogromna chęć bycia matką za wszelką cenę, on w podobnym wieku, pierwsza WIELKA miłość i przecież miało być tak pięknie, a on wybrał swoją MATKĘ. Ano, wybrał mamusię, bo to jest jeszcze dziecko!!!!!! (Nie znam dokładnej przyczyny twoich kłopotów z poczęciem dziecka, ale jeśli zażywałaś przez wiele lat środki hormonalne to prawdopodobnie znasz już odpowiedź.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie to duża niesprawiedliwość tak samo jak wiele kobiet usuwa ciąża, a ja moje dziecko pomimo wielkiej miłości i chęci posiadania go poroniłam. Nie wiem ile lat masz pani desperado, ale nie sądzę żeby podejmowanie decyzji o utracie płodności było właściwie. Kobieta zmienną jest, a bez sensu potem wyrzucać sobie, że się pozbawiło bycia matką. Tak jak pisałaś nie związałaś się jeszcze z żadnym facetem na stałe, a może się okazać, że wtedy obudzi się ten instynkt i będziesz bardzo chciała posiadać dziecko. Metody antykoncepcji są według mnie bardzo skuteczne jeśli stosuje się je według zaleceń. Znajdź dobrego ginekologa do którego będziesz miała zaufanie i który dopasuje metodę antykoncepcji do Ciebie wtedy strach przed niechcianą ciążą na pewno się zmniejszy. W ciąże jest na prawdę bardzo trudno zajść. Uwierz mi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do gruszka Czy według Ciebie moment rozpoczęcia współżycia to po ślubie przez 2 lata na hormonach potem odstawienie i dziecko? Bo tak wynika z Twoich wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i faceci bez względu na metrykę są i zawsze będą dziećmi... na to nic nie poradzisz. Są bardziej lub mniej gotowi i doświadczeni, ale zawsze są to dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Desperado
Ech z tymi tabsami to nie dokonca prawda, ja sie nimi szprycuje od 16 roku zycia ( chociaz wspolzyc zaczelam w wieku 21), ostatnio robilam sobie badania na plodnosc i niestety wszystko jest w jak najlepszym porzadku:( A problemy z zajsciem w ciaze moga wynikac z wielu innych czynikow : genow, nalogow, przebytych chorob, wiec nie ma co zwalac wszystkiego na tabsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparapmpampam
33 lata to normalny czas na dziecko. 33-letnia kobieta jest jeszcze młoda, nie przesadzajmy! Wiele kobiet rodzi zdrowe dzieci w tym wieku i późniejszym! Jeśli kobieta 30-letnia ma problemy z zajściem w ciążę, to znaczy ze 10 lat wcześniej też miałaby takie problemy. Ten lekarz mówi tak, jakby 20-latki nie miały problemów z płodnością. Ja znam kilka 20 i 20-kilkulatek które mają zaburzenia hormonalne, które mogą im utrudnić lub uniemożliwić zajście w ciążę. A gdyby ta kobieta miała 25 lat i była bezpłodna, co ten gin by powiedział, że trzeba było się starać 10 lat wcześniej :D? Nikt czegoś takiego nie może przewidzieć. Po prostu kobieta trafiła na szowinistę dla którego kobieta= matka. A jeśli ta kobieta 10 lat wcześniej nie miała odpowiedniego partnera i odpowiednich warunków, to co?! Sorry zbulwersowałam się trochę. Poza tym, jak poprzedniczka stwierdziła, w tym kraju tak właśnie się kobietę postrzega. No i nadal wszystkich szokuje późne macierzyństwo, podczas gdy w krajach takich jak Niemcy, Francja, Hiszpania, późne macierzyństwo nikogo nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×