Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama.z.warszawy

dziecko ponadprzeciętnie rozwinięte

Polecane posty

Gość mama.z.warszawy

moja czteroletnia córka potrafi dobrze czytać, mówi pełnymi, rozbudowanymi zdaniami i nie jest jej łatwo porozumieć się z równieśnikami. tak się jakoś stało, nie chcę jej wychwalać, takie są po prostu fakty. pewnie to się później wyrówna. rzecz w tym, że chcę ją posłać do przedszkola, a boję się, że będzie się w swojej grupie wiekowej nudzić. z drugiej strony chcę żeby przebywała z rówieśnikami... nie bardzo wiem jak to rozwiązać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest jedyna
masa dzieci w tym wieku czyta i płynnie rozmawia będzie jednym z wielu takich w przedszkolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama małej niunki
moje dziecko ma 2,5 roku i zna alfabet. naprawde bardzo wiele dzieciaków w wieku twojej córki czyta, liczy, zna marki samochodów, kontyenty itp. Obudź się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko sie cieszyc i zazdroszcze zdolnego dziecka, poslij ja do przedszkola z rozszerzonym programem, np jezykowego albo artystycznego i nudzic sie eni bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co mój syn tak miał 3,5 roku, do przedszkola poszedł jako 5 cio latek troche odstawał od reszty rówieśników swoim zachowaniem i wypowiedziami ale był w grupie łaczonej razem z 6-cio latkami i sie nie nudził, zamiast się bawić siedział z starszymi i się uczył, tylko najgorsze to że będąc w zeróce powtarzał cały materiał z maleńkimi zmianami i wtedy mu się nudziło, a twoja córka nie jest jedyna jak pisała poprzedniczka, takich dzieciaczków jest więcej, a teraz moja córcia ma 2,5 roku i też zaczyna się literkami cyferkami i czytaniem, więc podejrzewam,że będe miałą powtórke z rozrywki, na szczęście pojdzie do szkoły w wieku 6 lat a teraz zmyka do przesdszkola od września

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w przedszkolu
ja w przedszkolu płynnie czytałam i recytowałam i liczylam, różniłam sie bardzo od moich rowiesnikow, dyrektor szkoly wraz z jakąś komisją robili mi badania i testy i z przedszkola chcieli mnie przeniesc do 3 klasy szkoly podstawowej. moja mama sie nie zgodzila, nie chciala zebym roznila sie wiekiem w klasie ani byla jakims odludkiem. bylo to wieki temu a teraz sytuacja wyglada tak: w podstawowce i liceum zawsze bylam najlepsza w klasie z imponującą średnią, a potem z racji tego ze ciezko mi budowac relacje z ludzmi i tak czuje sie jak odludek, studiowalam juz dwa rozne kierunki studiow a zadnych nie ukonczylam, nie umialam budowac przyjazni i bylam odludkiem i nie moglam sie odnalezc w zadnej grupie, nic nie osiagnelam w zyciu mimo ponadprzecietnej inteligencji, teraz mieszkam za granicą i pracuje fizycznie moja rada jesli tylko mozesz inwestuj w corke i rozwijaj ją, nie bój się ze bedzie miala inne zycie niz rowiesnicy, tylko tak bedzie miala szanse stac sie kims wybitnym!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja niespełna 2 i pół roczna córka mówi pełnymi rozudowanymi zdaniami juz od dawna. Umie przeczytać kilanaście wyrazów, zna na pamiec duzo wierszyków i piosenek... i całkiem nieźle dogaduje sie z rówieśnikami którzy nieraz nie potrafią powiedzieć ani słowa. jesli twoja córka ma problemy w nawiazywaiu znajomosci radziłabym ci nad tym popracowac z dzieckiem. Porozmwiaj z nia. mozesz zaczerpnąc porady psychologa dzieciecego. Jesli chodzi o przedszkole to watpie zeby twoja małą sie tam nudziła. Jesli wybierzesz "fajne" przedszkole a nie "przechowalnie dla dzieci" to zajecia beda prowadzone ciekawie. Prócz nauki literm dzieci kolorują, maluja, bawia sie w rózne ciekawe zabawy, wychodza na wycieczki. Poprostu zorientuj sie jak sa prowadzone zajecia w przedszkolu do którego chcesaz posłac dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
W tym wieku o wiele wazniejsza od recytowania rozbudowanych zdan jest umiejetnosc nawiazywania kontaktow z rowiesnikami. Jesli bedziesz ja izolowac od "przecietnych" przedszkolakow z obawy, ze bedzie sie nudzic, to wychowasz odludka, ktory moze i ma najwyzsza srednia, ale za chiny nie potrafi obcowac z ludzmi, a to jest o wiele wazniejsze niz czerwony pasek na koniec roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
Ja w przedszkolu, jak widac bardzo wysokie IQ(jesli takowe posiadasz) nie ma nic wspolnego z sukcesem zyciowym w doroslym zyciu. Wychowywalas sie w przekonaniu, ze jestes najlepsza lub ponadprzecietna i przez to nie nauczylas sie zaradnosci zyciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bialoliczka
To ją poślij do porządnego przedszkola. Z nicka wnioskuję, że jesteś z Wawy, to polecam Kolorowe Przedszkole na Lotaryńskiej. Mają indywidualny tok dla takich dzieci jak Twoje a przy okazji uczą integracji. Moja siostrzenica miała akurat takie bardziej społeczne problemy i bardzo sobie ładnie tam z tym poradzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w przedszkolu
no wlasnie napisalam tego posta by wyrazic moje zdanie: uwazam, ze jesli dziecko wykazuje ponadprzecietne zdolnosci to trzeba mu pomoc je wykorzystac, jak rowniez wspolzyc z ludzmi, ze mną nic nie zrobiono i nikt mi nie pomogl, uwazam ze to byl blad, prosze nie zostawiac takich dzieci samym sobie w nadziei, ze jakos sie wszystko wyrowna samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka tez jestem warszawianka
i sama zastanawiam sie nad wyborem przedszkola dla zdolnego dzieciaka. chcialam zeby sie uczyl jezykow i w ogole zeby jak najlepiej zorganizowac mu czas. tez uwazam, ze to jest strasznie wazne, sama mam traumatyczne wspomnienia z tamtych czasow; wyroznianie sie bylo najgorszym grzechem, tak samo pietnowanym przez dzieci jak i niedouczone, glupie przedszkolanki. dlatego strasznie mi zalezy na fajnym miejscu, ktore pozostawiloby dobry slad na psychice mojego synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergergtegt
Spróbuj posłać ją na jakieś dodatkowe zajęcia w grupie dopilnowanych, zdolnych rówieśników. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajlsjfhs
"moja czteroletnia córka potrafi dobrze czytać, mówi pełnymi, rozbudowanymi zdaniami" hahahaha:) Czyli, jak większość czteroletnich dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bialoliczka
Chm... nie wszystkie 4letnie dzieci mają aż tak rozbudowane umiejętności tego rodzaju, podejrzewam, że autorka zauważyła jakieś różnice, bo chyba nikt nie żyje w odosobnieniu... Warszawianka - też Cię odsyłam na saską kępę do Kolorowego Przedszkola, na pewno tam nikt nie będzie dzieciaka traumatyzował :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka tez jestem warszawianka
dzieki, na pewno sprawdze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ragga
do Madusi: wychowywalam sie w wielodzietnej rodzinie, bylam najmlodsza, a najmniejsza roznica wieku to 7 (a najstarszy brat mial gdy sie urodzilam 17 lat). wychowywalam sie wsrod doroslych, w 3.roku zycia potrafilam czytac i pisac, nie chodzilam do przedszkola tylko w wieku 6 lat do zerowki. I nigdy nie bylam "do tylu", wrecz przeciwnie, bardzo dobrze sie uczylam, zawsze wsrod najlepszych. Na jakiej podstawie twierdzisz ze dziecko ktore nie chodzi do przedszkola i wychowuje sie wsrod starszych jest "do tyłu"? Naprawde spotykam sie z potwierdzeniami zupelnie odwrotnej teorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
ja mam podobnie z córcią, posłałam ją po prostu do przedszkola, w którym jest jedna grupa rodzinna tzn. dzieci od 1,5 do 6 lat przebywają razem w jednej grupie i super się tam czuje :) w grupie jest 15 dzieci i 5 opiekunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
takie dzieci zwykle nie znajduja wspólnego języka z rówiesnikami, ale dobrze dogadują się ze starszymi dziećmi oraz z młodszymi od siebie, dlatego trzeba im to umożliwić, np. moja chodzi też dodatkowo na angielski z grupą 5-6 latków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie nei ma rodzenstwa i kontaktu z dziecmi to czytanie pisanie i inne zdolnosci nei pomoga jest sie do tylu i juz ja nei chodzilam do pzredszkola i bylam sama wsrod doroslych, uczylam sie peiknie ale... dzieci w szkole sie ze mnei smialy ze nei umiem zabaw wierszykow z pzredszkola itp.. mialam bardzo zly kontakt z rowiesnikami i niemal mam to do dzis, jako nastolatka zwiazalam sie z facetem w wieku moich rodzicow neimal, nie umielam sobei wyobrazic zycia ze smarkaczem, teraz mam meza starszego o 6 lat i traktuje go czesto za mlodego szczyla, nie lubie rowiesnikow, zawsze wole starsze towarzystwo a czemu? bo nigdy nie czulam sie dobzre w swojej grupie wiekowej, zawsze bylam ta "madzrejsza" co mi teraz bokiem wychodzi, dlatego moje dziecko poszlod o zlobka jak mialo 7mcy a jak musialam go zostawic z nianiami to mi bylo zal, po czym teraz znow wrocil do zlobka i mam nadzieje ze zawsze bedzie z dziecmi, jest odwazniejszy, otwarty i radosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To,że umie czytać wcale nie oznacza,żę jest mądra;] po prostu się tego nauczyła ale czytać a zrozumieć co sie czyta i dobrze sobie radzić w póniejszych latach w szkole to róznica. Znam sporo dzieci które w tym wieku w miare dobrze czytają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×